1. Myślę, że bez sensu byłoby gdybym udowadniał, że jesteś prymitywny i że jesteś jak płyta, bo przecież sam to udowodniłeś. Chyba nie myślisz, że będę teraz przytaczał twoje liczne wypowiedzi na zerowym poziomie dobrego wychowania? Te dwa wcześniejsze sformułowania traktuję jak coś oczywistego. Tu mnie jednak trochę rozczarowałeś (to nic, że cię to nie obchodzi ), bo liczyłem, iż nie będziesz się wypierał swojego stylu. Chamskie wypowiedzi są chamskimi wypowiedziami i są przez to prymitywne, ale jeśli ktoś zaprzecza, iż je wypowiedział, to pozostaje to prymitywne, ale staje się też i przykre. Zobacz na swoje reakcje na zapowiedź bana i na to co teraz napisałeś. Po prostu lękasz się konsekwencji tego co robisz, nie będę dorabiał teorii dlaczego tak się dzieje. Może napiszę mniej dosadnie. Chciałbyś zamieszczać tu swoje posty, ale nie jesteś gotów na zaakceptowanie tego co pociąga za sobą pisanie o innych w obraźliwym stylu.
2. Zarzucasz mi frustrację, ale ja się jej nie wypieram i nigdy tego nie robiłem. Jest wiele rzeczy na tym świecie i wielu ludzi na tym świecie, którzy mnie frustrują. Rozumiem, że ty, Irku, sfrustrowany nie jesteś... No cóż, pogratulować.
3. Ja mam wiele chorobliwych żadzy, ale staram się nad nimi panować . A jak jest w twoim przypadku? Bo widzę, że niezbyt nad sobą panujesz, więc chyba lepiej abyś żądzy nie miał.
4. Być może nie cierpisz na moje fobie, ale nie ciesz się tak, bo swoje też masz i to wcale nie lepsze od moich.
5. Gdybyś sam zaczął mnie pouczać, to w sumie nie miałbym do ciebie pretensji. Widzisz, ja nie liczę, że ktoś czegoś nie zauważy, nie zatajam nic przed nikim, ani nie boję się tego co ktoś może o mnie powiedzieć.
6. Nie próbuję cię spotwarzyć, ani o nic oskarżyć. Ja cię nigdy nie obraziłem co jest oczywiste, a jedynie oceniam to co piszesz. Wyobraź sobie co ty byś napisał o sobie gdybyś był mną... Teraz porównaj to z tym co ja piszę.
7. Redaktorzy "Nowej Fantastyki" reprezentują swój własny poziom intelektualny. Rozumiem już, że jest on większy od mojego, a jak się przedstawia w porównaniu z twoim?
8. Nie wiem czy mam coś w pogardzie, ale na pewno do wielu rzeczy nie przykładam wielkiej wagi.
9. Moja metoda jest moją metodą i do tego jest ona metodą słuszną, bo raczej nie wchodzę w dyskusje, które nie prowadzą do żadnych konkluzji.
Dlatego też nie wymieniłem tutaj i nie wymienię żadnych rzeczowych argumentów odnośnie "Mrocznego widma". W sumie mógłbym te wszystkie "twoje" (a raczej Grzelaka) argumenty odwrócić i co byś napisał? Piszesz, że dialogi są płytkie, a gdybym ja napisał, że są głębokie to co? Możesz napisać, że scenariusz słaby, a gdybym ja napisał, że dobry to co? Widzisz tę jałowośc takiej dyskusji? To czy komuś coś się podoba jest kwestią czysto subiektywną i moim zdaniem dyskusja na ten temat nic nie wnosi. Możemy się co najwyżej pokłócić, bo ja nigdy nie przyznam tobie racji odnośnie Nowej Trylogii. Widzę jednak Irku, że umiłowałeś sobie takie przerzucanie się niesprawdzalnymi argumentami i oczekujesz, że każdego w to wciągniesz. Ja się nigdy na to nie pisałem.
10. Mówisz więc, że to co ja piszę jest płytkie. Jesteś niewolnikiem takich sformułowań, które nic nie wnoszą. Słowa: "płytkie" i "głębokie" są zawieszone w próżni. Kiedy je wypowiadasz to jest tak jakbyś nic nie mówił, bo one nic nie znaczą. To jest tak jak ze słowami: "dobry" i "zły". Te słowa z kolei coś już znaczą, ale praktycznie dla każdego co innego. Tak naprawdę nie ma więc ani dobra ani zła w dosłownym znaczeniu. Tak naprawdę nie ma czegoś płytkiego i głębokiego...
Aha, pewnie ten post jest znów w moim stylu, ale to jest właśnie mój styl .