Na błędach się człowiek uczy, więc może tak spróbujcie zaproponować co byście chcieli robić na konwencie - następnym . Oczywiście chodzi o rzeczy możliwe do zrealizowania a nie np. konferencję z Lucasem, Fordem albo Portman.
Na błędach się człowiek uczy, więc może tak spróbujcie zaproponować co byście chcieli robić na konwencie - następnym . Oczywiście chodzi o rzeczy możliwe do zrealizowania a nie np. konferencję z Lucasem, Fordem albo Portman.
1) Oprócz pokazów fanartów, możnaby zrobić pokazy fanfilmów
2) Zdecydowanie należy zrobić jak najwięcej konkursów/zabaw/atrakcji w których ludzie uczestniczą czynnie, bo to mobilizuje i integruje, a także nie pozwala ludziom "walać się po kontach". Mam tu na mysli cos jak było na Alderaanie pt. Konkurs Mocy. Możnaby jednak włączyć w to wiecej zabaw, a pomysły najelpiej zaczerpnąć z Harcerstwa i okrasić je etykietami SW
... kolekcji fanów, np. figurek, pojazdów, plakatów etc. oczywiście wcześniej organizatorzy muszą przygotowac oddzielne pomieszczenie i zabezpieczenie (gabloty). Oczywiście nie może zabraknąć również fanArtów i FanFiców, a co do nich to powinna isniec możliwość kupienia lub dostania w/w prac np. FanArty powinny posiadać pieczęć danego konwentu, tak samo z FanFicami (oprawione i pieczęć). Co jeszcze, napewno powinny znajdowć się stoiska wydawnictw i firm które naprzykład sprowadzają modele do sklejania i karty CCG i TCG, niepowinno również zabraknąć dystrybutora filmu na DVD i VHS. A jeżeli chodzi o reklamę to np. powinna istnieć również możliwośc wejścia na dany konwent osobom, które nieposiadają akredytacji, oczywiście jak wcześniej zakupią bilet wstępu i otrzymają identyfikator `Gość`.
Taka impreza powinna być sponsorowana przez w/w firmy oraz inne niezwiązane w żaden sposób ze SW, np. PEKAES - transport, HP / NEC /Panasonic - rzutniki i sprzęt nagłośnieniowy. Oprócz tego że w/w firmy będą posiadały reklamy w każdym miejscu i będą wymienione w artykułach prasowych powinny wesprzeć konwent finansowo.
To jest mój pogląd jak powinien wyglądać konwent, bo jeżeli tego zabraknie to niestety, ale koszty akredytacji powinny być wyższe, aby starczyło na zapewnienie normalnych warunków, np. 100 zł, a nie 60 jak to było na Alderaanie, niestety, bycie Fanem, obojętnie czego, jest "drogie" i tzreba za wszystko płacić, patrzcie na konwenty w USA, niemczech czy w Wielkiej Brytanii, tam jest wszystko, a unas narazie jest "partyzantka" ale miejmy nadzieję że zmieni się to radykalnie.
Masz racje andaralu! Tylko sponsorzy muszą zrozumieć, coś czego pewnie na razie nie rozumieją. No bo jesli sponsorzy dofinansowywaliby taki konwent, to wtedy automatycznie akredytacja stałaby się tańsza, czyli fanom zostałoby potencjalnie więcej kasy. Co by z tym zorbili - np mogliby wydać na gadżety, książki itp związane z SW, które byłyby prezentowane na konwencie. Tym sposobem część kasy wróciłaby sporotem do sponsorów! Nalezy również wspomniec że wymierną korzyscią jest reklama, jednak w USA na takie coś patrzy się zgoła inaczej, tam ta reklama ma wiekszą moc tam jesst więcej fanów i więcej fanatyków!!!
Wiesz co Anor, u nas to jest tylu fanów że można policzyć ich na palcach rąki, zobacz Holo i nasze Forum ilu nas sie udzielu tu lub tam, albo tu i tu ?? 20/25 max 30 osob (mogę się mylic)
A jak już coś jest to oczywiście, drogo, eee tak daleko, eee a po co itd.
Zal dupę ściska
jak juz rozmawialem z sidiousem za rok sponsoruje nagrody ...nie powiem jeszcze co ..ale postaram zalatwic takie rzeczy , zeby malo osob je mialo ...tak wiec wy myslcie jakie to konkursy zorganizowac...poza tym trzeba by sie zorientowac co ludzie robia na calym swiecie na takich konwentach ...mnie naprzyklad pasowalby turniej walki na miecze swietlne ...przeciez to nic trudnego ?...ogladaliscie StarWars Kid ?....wystarczy kij od szczotki co jeszcze ...wiadomo ....przydalaby sie wieksza charakteryzacja ...moze wiecej plakatow ...trzeba pozalatwiac z kin z hurtowni na pewno maja tego jeszcze sporo.....co do "galerii" to nie wiem czy ktos by sie zgodzil tachac ze soba swoje figurki , albo statki ...w tym roku to bylo jedno dziecko z tymi bajerami ..zreszta widzieliscie w jakim byly stanie...ja moglbym przywiezc ze soba tylko mojego R2D2 .....co by tam jescze mozna skombinowac ...hmm....jeszcze kwestia kostiumow...gdyby nieco wiecej osob sie przebralo ....tez by bylo lepiej.....konkurs mocy .... fajna rzeczy , ale widac ze nie bylo do konca zaplanowane ..sam fakt ze to my mielismy wymyslac zadania ?...a jakby tak np kazda grupa musiala wystawic swojego Jedi do walki na miecze...albo odnalezc data disk ...?poza tym potrzebny tez dobry bajer , zeby wiecej osob sie zjechalo ...noi bardziej posrodku Polski
MrFett napisał:
...mnie naprzyklad pasowalby turniej walki na miecze swietlne ...przeciez to nic trudnego ?...ogladaliscie StarWars Kid ?....wystarczy kij od szczotki...
-----------
Świetny pomysł z tym turniejem, to by było coś. Można by było także przećwiczyć i nauczyć się ciosów filmowych i prawdziwej walki na miecze. Tak jak już mówiłeś - wystarczą kije od szczotki (byle by były lekkie) wtedy wystarczy dobra synchronizacja i prześledzenie walki w filmie. Potrzebne by były oczywiscie conajmniej 2 osoby do tego...
Sam trochę macham "kijem"
...przede wszystkim lepszy kontakt z uczestnikami tzn.dobry sprzęt nagłaśniający który umożliwia podawanie wszelkich informacji w trakcie konwentu / kto ma mikrofon ten ma władze../
....jedna osoba kontrolująca program /taki "wodzirej"...a na Alderaanie było kilka które by się do tego nadawały/...kilka osób które by były odpowiedzialne za poszczególne konkurencje i zajmowały by się tylko nimi..i muszą się wyróżniać np. strojem, jego kolorem...
.....Konkurs Mocy...dobre zamierzenie gorzej z realizacją..ale pomysł w odegrywanie jednej ze scen SW był moim zdaniem trafiony i w tym kierunku można by to prowadzić...tyle że niektóre zadania drużyny powinny otrzymać wcześniej aby się do nich przygotowac.../pomocni okazać by się mogli inni uczestnicy/...OGNISKO aż się prosiło by jakaś konkurencja tam właśnie się odbyła...konkurs powinien zacząć się jako pierwszy a zakończyc jako ostatni.....jasno ocena zadań i widoczna dla wszystkich...
.....Karcianki...dobrze by było rozegrać pokazową partie w CCG i TCG z tłumaczeniem zasad by inni uczestnicy mogli też póżniej spróbować zagrać /oczywiście z pomocą/...nie nastawiać się na turniej a raczej na naukę i zabawę....
....konkurs z wiedzy filmowej i książkowej/na Alderaanie wypalił/....może by tak dwa etapy pisemny dla wszystkich i druga część "ustna" dla tych co zdobyli najwięcej punktów /zresztą Lord Sidius wspominał otym że gdyby zgłosiło się więcej osób to zrobił by eliminacje/....większość ludzi boi się konfrontacji bezpośredniej a pisemnie może by wzieli udział tak dla zabawy...
....podstawy walki mieczem pod kierunkiem fachowca to może być fajna zabawa...nie musi to być trudne w końcu w szermierce mamy pięć podstawowych obron i ataków...
...chyba się trochę nawymądrzałem ..sorczewski...ale w dobrej wierze..
P.S Mr Fett łapie się na tę twoją nogrode za rok lubie ładne koszulki..hi..hi nosze XL
Podpisuję się dwoma rękoma pod tym, co napisał Anor.
Obserwowałam Cię trochę Lordzie Sidiousie i widziałam, jak bardzo Cię boli, że nie wszyscy fani bawią się doskonale. Zapewniam Cię , że robiłeś , co mogłeś (w sensie zainteresowania się tymi ludźmi itd.), w ogóle dużo widzisz i dużo czujesz .
Moja rada: rzecz oczywista, że osób zajmujacych się organizacją musi być w przyszłości więcej (można przecież wykorzystać zapał i doświadczenie samych fanów!) . I teraz ,co ważne- trzeba bardzo precyzyjnie podzielić obowiązki organizacyjne. Nie wystarczy np.dobrze prowadzić konkurs. Musi być zawsze osoba , która "na gorąco`` czuwa, by nie spadało napięcie (do tego znakomicie nadawałby się np.Yako), jak również musi być conajmniej kilka osób, które widząc alienację poszczególnych fanów, wybierają ich własnie do gier i zabaw zespołowych, chwaląc za najmniejszy sukces!Gwarantuję Ci na 100%, że dzieciaki takie błyskawicznie złapią luz, muszą po prostu poczuć się bezpiecznie, poczuć , że są chciane, że też współtworzą konwent! Nie bójcie się improwizacji! Zawsze wtedy, kiedy czujecie, że się coś sypie energetycznie, trzeba skupić uwagę ludzi, nawet na czymkolwiek, byle z błyskiem, zapałem i humorem (zwróć uwagę jaką charyzmą cieszył się Sizar, ile młodych ludzi skupiał wokół siebie)
Ogólnie- chciałam Ci zwrócić uwagę na to, że oprócz o wiele precyzyjniejszego podziału obowiązków, trzeba też mieć parę wersji awaryjnych ( na wypadek rozmaitych niespodzianek ), trzeba się do takiej imprezy przygotować wielopoziomowo i odpowiedzialnie. Czytałam, że sami fani mają już wiele ciekawych pomysłów uatrakcyjniających konwent .Super! Właśnie o to chodzi, by imprezę taką współtworzyli wszyscy, a wtedy sukces murowany ! Pozdrawiam wszystkich uczestników Alderaanu i niech Moc........
bo przez pewien dłuższy okres ciągneliśmy z Dan Falconem większość sami. Cóż, przy Alderaanie 2003 tak nie będzie. Potem pomogli nam na miejscu JORUUS, Ceta, Needa i Kyle, no i oczywiście Ricky. Jak mam być szczery to Darek mi mówil, że większość członków PAJ uważała, że Alderaan 2003 nie dojdzie do skutku. Doszedł. Mam nadzieję, że skoro to udowodniliśmy, łatwiej będzie werbować współpracowników na przyszłość. Zresztą nie tylko z Śląska.
A co do uwag - po to założyłem ten wątek. Sam wyciągam swoje wnioski, ale chcę poznać wszystkie inne . I za uwagi bardzo dziękuję.
...zdaje się że łyknęłaś bakcyla ...czyżby narodził się nowy fan?....pozdrawiam / acha byłaś zauważalna..spoko../
...MrFett...oczywiście miałem na myśli tylko ciebie jafo fachowca..wątpisz w to...
Witam Asiu,
Ja wiem dobrze kto ty jesteś i powiem ze jestem pelen podziwu, a mr. D_K mial zabawe ze hey, a jego rysunki sa naprawde bomba, a ta koszylka z Yodą , tylko pozazdroscic.
No to się wydało....Nie, nie jestem fanką Star Wars. Z literatury sience fiction wolę nieco inną poetykę, raczej Tolkiena, a z filmów tego typu, raczej "Willow", "Jumanji", czy "Never Ending Story". To jest mój ostatni post.Byłam po prostu na Alderaanie z synem i podzieliłam się z Wami swoimi wrażeniami, bo Was wszystkich bardzo polubiłam. Kocham młodzież, zwłaszcza tak zakręconą, a starszych fanów podziwiam za wierność swoim młodzieńczym fascynacjom. Cieszę się, że mój syn jest w Waszym gronie, ma bowiem okazję obcować z wyjątkowymi ludźmi..! Żegnam się z Wami, życząc Wam wszystkim szczęścia i wielu radości w życiu.
, bo wpadły mi do głowy 2 pomysły:może by tak zrobić konkurs na śmieszne dialogi filmowe? (np.:scena między Lady Leą i Hanem Solo tuż przed zamrożeniem Hana Solo(co powiedział Han Solo do Lady Lea?), wszystkie dialogi między r2d2 a c3po,itd.) I drugi: konkurs muzyczny.Puszczacie motyw muzyczny, a fan odgaduje z jakiej to sceny lub prościej- z jakiej to części Star Wars.Trzeba by się do tego jednak dość porządnie i dużo wcześniej przygotować- w sensie sprzętu, zgrania tych poszczególnych motywów itd.
....to się nazywa powrót..Łoooł...ale się ubawiłem ... ale zapamiętałem wszystko ...wpadły ci do głowy 2 pomysły....wpadły ci do głowy 2 pomysły...wpadły ci do głowy 2 pomysły...wpadły ci do głowy 2 pomysły......a tak na serio rozwijając twój pomysł, pokusił bym się nawet o odgadywanie scen z filmu tylko po scieżce dżwiękowej...na Alderaanie widziałem takich co stali tyłem do ekranu i po dzwiękach wiedzieli co się w filmie dzieje.....pozdrawiam
musze powiedzieć że na Alderaanie mnie nie było, więc może coś z tego co zaproponuję już na nim było...najpierw moizliwe plany:
- więcej konkursów
- sponsorzy=niższa akredytacja
teraz marzenia
- turniej JK (już chyba III)
- stoisko ze wszystkimi do tej pory wydanymi książkami i komiksami (oczywiście najlepiej jeszcze ze zniżką)
na razie tyle
Właśnie lepiej JK2. Wszyscy znają(prawie wszyscy)tą grę i to, by był taki powrót do przeszłości. Ogólnie lepiej stare gierki, żeby przypomnieć w co się kiedyś grało...
Ja na przykład zagrał bym sobie w Racera...
JK III też już prawie wszyscy będą znać, a jeśli klasyka to czemu nie JK I ??
"kalambury" jako jedna z konkurencji w konkursie MOCY....jedna osoba / dwie/ z drużyny musiała by za pomocą gestów przedstawić zadaną sceny z SW / scene dość charakterystyczną/...względnie też rysować , a wszystko na czas...
p.s...przyszło mi jeszcze do głowy że można by pokazywać własne gwiezdne przysłowia np. .."nie taki Jabba straszny jak go malują"..." kto pod kim dołki kopie,tam Fett w nie wpada"...ale może to za głupie ..w każdym razie do dyskusji...
to dobry pomysł...mogę też być powiedzonka ze SW, np jakiś "sithowy pomiot" albo w tym stylu (akurat teraz sobie nie umiem żadfnego przypomnieć ale było coś o Gammoreaninie między dwoma kuflami lumu czy jakos tak i inne)
na naukę gry najfajniejszych motywów muzycznych.Wystarczyłby jakiś niewielki keybordzik.Mogłabym coś takiego poprowadzić, jestem pianistką
ale te trudno będzie skombinować i zamontować w miejscu, gdzie będzie odbywał się konwent
Yamahę Młodego ewentualnie moglabym przytargać... oraz wybrane dzieła Williamsa...
kościelnych.....post by można zatytułować "rok po" i już raczej nie gram niestety
Moim zdaniem to dobry pomysl z ta nauka kawalkow Star Warsowych, ale to moze Cie Asiu kosztowac wiele wysilku - jak przyjdzie do Cie ktos taki jak ja co mial problemy z gra jakich prostych utworow na flecie, a co dopiero na keyboardzie
czy będziesz miał problemy bo na flecie musisz jeszcze nauczyć się poprawnego układu ust etc. a na "klawiszach" tylko odpowiedniego układu palców... A Asiu nie wiem czy to by wypaliło gdyż zdaje się że pan Williams nie pisał zbyt prosto a co to za frajda się prymki nauczyć...
tylko "UKŁAD PALCÓW" na pianinie uczyłem się grać przez sześć lat, mimo że "układ palców" utworu można poznać w kilka minut...
skończyłem podstawówkę muzyczną.
szkoły chodził, alem się prywatnie uczył (i może dlatego mi to tak topornie szło )
jeszcze raz o harcerstwie zaczniesz gadać to wbije na pal i wódki przez miesiąc nie będę dawał A i proponuję zawody ICO vs. Bastion we wszystkich konkurencjach łącznie z zapasami w błocie (ale to tylko ładniejsze przedstawicielki płci przeciwnej) . Nio i chyba już taki pomysł był ale nie chce mi się czytać całego wątku (lenistwo piękna rzecz) nakręcenie fanfilmu...
P.S Można by też nakęcić dokument o Aldeeran 2004... "Z kamerą wśród wariatów"
P.P.S A propos sponsorów proponuję napisać do CD-Action o patronat medialny... A jak jest taki patronat to sponsorzy się znajdą Egmont LEM czy ktokolwiek kto ma jakiś biznes na produktach SW
....o ile mnie pamięć nie myli w programie Alderaanu miało być wspólne śpiewanie piosenek czy nauka piosenek....a jest taki pan co się nazywa Yankovicz/nie wiem czy dobrze napisałem/ i śpiewa piosenki o SW na melodie znanych hitów....wystarczy przetłumaczyć teksty imożna powyć przy ognisku/ ja chętnie powyje i poszarpie struny gitary/...a klawisze też by się przydały co ty na to Asiu?....ja bym twoje umiejętności muzyczne wykorzystał przy konkursie o którym wcześniej pisałaś
Al Yancovich ...chyba tak dokladnie ..Livin la Vida Yoda , StarWars CAntina , DArthMaul , Yodam...."Music and blasters and old jedi masters it`s all in the StarWars...." Yeah ...i "i want to be a Jedi" ...taki byl jeden tytul ...ta piosenka nazywala sie jeszcze inaczej ...moge nauczyc slow
Jadąc na Alderaan też na to bardzo liczyłam...
Czemu nie, możemy pograć i pośpiewać, tylko -klawisze przy ognisku, to się pewnie nie uda, chociaż.....przecież są przedłużacze!
ps.-zobacz niżej- do którego z tych konkursów, o których pisałam chciałbyś wykorzystać moje umiejętności muzyczne?
Tym ze ścieżką dźwiękową, czy tym z dialogami pomiędzy droidami.......
Wiesz, mnie się podoba ten pomysł z kalamburami. Bawiłam się kiedyś z młodzieżą (na innej imprezie) w takie skojarzenia i wypaliło SUPER! Tylko wiesz co, z moich doświadczeń wynika, że coś takiego udaje się tylko raz....
1) jeśli chodzi o konkurs muzyczny, to powiem, że przed Alderaanem przyszło mi coś takiego do głowy... ale nie dogadaliśmy się z Darkiem jak to będzie ze sprzętem nagłasniajacym.. może nastepnym razem.
2) Przy ognisku miał być jeszcze kabaret, ale też nie wyszło. Szkoda.
3) Wszystkie pomysły czytam i analizuję .
Macie chętnych do tego kabaretu? I pomysły już też...?! To byłoby SUPEROS!!!
Dan Falcon z jakimś kolegą, ale już w połowie lipca zrezygnowaliśmy. Może następnym razem. Byle Dan Falcon nie musiał być w takich rozjazdach jak teraz, to powinno wypalić.
A pomysły już mieli, bo oni ten kabaret SW napisali w latach 80.
proponuję dołączyć nastepującą konkurencję: pamiętacie trening Luka na Sokole? Można by przywiązać do sufitu taką "kulę treningową" zawiązać reprentantowi drużyny oczy, dać mu miecz (kij od szczotki) do ręki i kto rozwali kulę za najmniejszą liczbą zamachów ten wygrywa. Podobną zabawę mają chyba amerykańske dzieciai na urodzinach, ale tam walą bejsbolem w jakiegoś cielca wypenionego słodyczami...
A dla nudzących się po kątach proponuję gwiezdnowojenne państwa-miasta czy może raczej planety-miasta, a dalej rasy, pojazdy, postacie, zwierzeta itp.
Kaczor napisał:
A dla nudzących się po kątach proponuję gwiezdnowojenne państwa-miasta czy może raczej planety-miasta, a dalej rasy, pojazdy, postacie, zwierzeta itp.
GENIALNY ---ten pomysł !trzeba koniecznie cos takiego zrobić ,nawet takie specjalne karty przygotowac [juz z napiami panstwo ,miasto i co tam jeszcze] i ludziom porozdawac i niech sie bawią
Nie nabijaj się z tego pomysłu, przecież na taki konwent przyjeżdżają nawet 12-letni fani, którzy dopiero wchodzą w tematykę STAR WARS....może trochę szerszej perspektywy.....!
ja sie wcale nie nabijam! !przeciwnie --uwazam ze pomysł jest bardzo dobry i chciałabym go zrealizować a raczej wypróbowac jakby to było [kazdy chyba grał w panstwa-miasta wiec nie bedzie problemu większego] -aa zdarza sie ze nawet taki 12-letni fan moze wiedzieć więcej niz ja czy ktoś starszy siedzący w SW
Sorry,źle Cię zrozumiałam...
A co do wiedzy starworsowej, to masz całkowitą rację, na pewno nie jest ona wprost-proporcjonalna do wieku....
, wszak jest juz was trzech: obiwan4(dasz radę, przecież to może być tylko jedną reką....), Jagged Fel (skoro grasz na organach, to przecież na keyboardzie tymbardziej), no i Thengel (super, juz się cieszę..), może jeszcze Mr Fett do was dołączy....,a może jest wśród nas więcej muzykalnych.....
PS.Mr Fett, a do jakich melodii (znaczy muzy....)są te teksty? starwarsowych......?!
o piosenki Yankovica, to wiem, że Running with Scissors jest śpiewane na melodię "American Pie", Star Wars Cantina na melodię Copacabana (swoją drogą Star Wars Cantina nie jest piosenką Yankovica, choć niektórzy mu ją przypisują). Natomiast duuuży zbiór tekstów piosenek przerobionych na SW można znaleźć na stronie http://www.theforce.net/songbook/Songs/IndexTitle.htm Na tę stronę czasem ciężko się dostać, więc jak się nie dostaniecie to spróbujcie parę razy odświeżyć ekran, to powinno pomóc. Niektóre piosenki na stronie są też do ściągnięcia w wersji śpiewanej. Niestety Cavenegh ma raczej słaby głos, aczkolwiek dwie piosenki są śpiewane przez inne osoby. Za najlepsze przeróbki uważam Y.M.C.A. na Y.O.D.A., "Yellow Submarine" na "Yellow Snub Machines" (to jest o bitwie na Naboo), "Pretty Fly for a White Guy" na "Artude" ("And all the Rebels say, he`s quite annoyin` for a small droid" - tą piosenkę warto ściągnąć choćby ze względu na świetnie zmiksowane wypowiedzi z filmu) oraz "Hotel California" na "Hotel of the Emperor" (to o pojedynku na Drugiej Gwieździe Śmierci).
Dzięki, jaka obszerna oferta.....chyba będę musiała się trochę podokształcać....!Nie znam Cię....grasz, może śpiewasz, może coś wymyślimy razem...?
problem, bo i grałem na pianinie i gram na organch, więc na keyboardzie nie bęedzie problemu...gorzej, że pod znakiem zapytania stoi w ogóle moja obecność na przyszłorocznym konwencie W tym roku rodzice mi nie pozwolili jechać na Aledraan, mam nadzieję, że za rok będzie inaczej...
skarbnica pomysłów porobiła. Na pewno do kolejnego alderaanu nie będzie już wiadomo co wybrać tyle tego bedzie. Tu widać już procentujace doświadczenie, po prostu organizatorzy własnie tak powinni robić, żeby bardziej na uczestników się zdać i od razu ile pomysłów
Tak sobie przeczytałam ten stary wątek i zauważyłam, że na niektóre pomysły też kiedyś wpadłam. To chyba znaczy, że nie są złe skoro więcej ludzi o czymś takim pomyślało.
Obserwując ludzi na konwentach zauważyłam, że naprawdę dobrze jest gdy wśród atrakcji jest dużo zabaw, konkursów, w których sami mogą wziąć czynny udział. Zwłaszcza jeśli można się powygłupiać
A jeśli chodzi o prelekcje, to wiele prowadzących je osób popełnia kilka strasznych błędów. Nie raz za dużo czytają z kartki. Coś tam można, ale jednak większą część powinno się mówić do tych słuchaczy, a nie szybko i niewyraźnie mamrotać z nosem w kartce.
Ważne jest, żeby ludzie mogli się wypowiedzieć, dyskusja od razu dodaje kolorów prelekcji. Oczywiście nie mówię, że słuchacze mają olać prelegenta i sami zacząć rozmawiać, ale można przewidzieć dyskusje na końcu.
Uważam też, że osoby, które przygotowują prelekcje a nie są przyzwyczajone do publicznych wystąpień powinny poćwiczyć wcześniej. Bo później to czasem trochę żałosne bywa. I nie można przynudzać!
Konkurs muzyczny z SW przerabialiśmy już dwa razy. I wierzcie mi nie był tak banalny jakby się mogło zdawać! Ale moim zdaniem to fajny pomysł i zabawa, tylko trzeba się wcześniej dobrze przygotować.
Pomysłów na konwenty można szukać na innych imprezach Takie zgapianie to nic złego myślę. Na najbliższe Podkarpackie Spotkania z Komiksem szykujemy gwiezdnowojenne kalambury i bez bicia się przyznaje, że pomysł zrodził się gdy przeglądałąm relacje ze spotkań śląskich fanów Ale hasła i zasady wymyślamy już sami. Często właśnie można się czymś zasugerować, trochę pozmieniać i już jest inna atrakcja.
A wygrzebałam ten wątek bo jestem ciekawa pomysłów innych. Może ktoś jeszcze coś ciekawego zaproponuje? W końcu ciągle są jakieś nowe konwenty i potrzebne są atrakcje.
My ostatatni staramy się podkradać teleturnieje, po tym jak w zeszłym roku na Dniach Fantastyki super wypaliła Familiada. W tym roku będzie poprawka, a i nowy teleturniej - Koło fortuny.
Moim zdaniem ważne jest to, by na konwencie cały czas się coś działo, w miarę zróżnicowanego. W tamtym roku na Teleporcie, były fajne numery, jak ludzie z reszty konewentu przyłazili do nas, bo tylko u nas coś się działo, a że ich to mało interesowało, to już inna sprawa . Chyba woleli się nudzić na prelekcji niż nudzić w ogóle . Choć np. Sabacc ściągnął parę osób, niezbyt SW zainteresowanych . A wątek z pewnością się przyda.
Lord Sidious napisał:
My ostatatni staramy się podkradać teleturnieje, po tym jak w zeszłym roku na Dniach Fantastyki super wypaliła Familiada. W tym roku będzie poprawka, a i nowy teleturniej - Koło fortuny.
Brzmi ciekawie Ja mam w planach przeglądnąć pewną książkę z grami i zabawami i zobaczyć czy się czegoś nie da przełożyć na świat SW.
Moim zdaniem ważne jest to, by na konwencie cały czas się coś działo, w miarę zróżnicowanego.
Tak. Zdecydowanie. Nie może być dziur w programie i należy dobrać jego punkty tak by większość znalazła coś dla siebie.
W przypadku naszych Podkarpackich jest to dodatkowe utrudnienie, bo ta impreza odbywa się najczęściej tylko w jednej sali. Mamy więc świadomość, że jedyny wybór jaki dajemy uczestnikom to:"zostań lub wyjdź", a oczywiście zależy nam by zostali. Dlatego przy układaniu programu musimy się dobrze zastanowić i staramy się by atrakcje były skierowane do szerszego grona.
Zabawy i gry są fajne ale w moim mniemaniu nie mogą zdominować konwetu. Musi być też możliwość po prostu posłuchania tego, co ktoś (teoretycznie) mądrzejszy ma do powiedzenia - bo taki jest podstawowy wymóg co do prelegentów - muszą wiedzieć o czym mówią lub przynajmniej sporo poczytać na temat na jaki przygotowują prelkę. Gry i zabawy są fajne - ale na paru konwentach też byłem i czasem po prostu chciałem posłuchać innych - np pamiętam niezłą prelekcję na Imladrisie kturymś zdaje się, na temat muzyki na sesjach RPG... Najfajniejsze jest to, jak prelekcja przeradza się w dyskusję, choć czasem zupełnie nie na temat...
Taaak - prelekcja o Star Wars d20 zmieniona w dyskusje na temat wyższości d6 nad d20. To był hardkore i prelegent nie zapanował nad ludzikami.
A dobrze, że ten wątek został odświeżony. W końcu w tym roku mamy aż DWA konwenty Star Wars w Polsce!
Yako napisał:
Zabawy i gry są fajne ale w moim mniemaniu nie mogą zdominować konwetu.
Wiadomo we wszystkim trzeba zachować umiar. Ale ciekawym rozwiązaniem jest też stworzenie sali z samymi grami non-stop dla chętnych.
Taaak - prelekcja o Star Wars d20 zmieniona w dyskusje na temat wyższości d6 nad d20. To był hardkore i prelegent nie zapanował nad ludzikami.
Takie coś to też atrakcja A jak ludzie mogą zabrać głos lub wysłuchać innej opini to od razu taka prelekcja nabiera kolorów i jest ciekawsza. Trzeba być elastycznym.
Ja na Rkonie miałam prelekcję o najbardziej znanych osiągnięciach nauki i techniki w SW. Zrobiłam ją pod tematykę konwentu, nie znam się jakoś specjalnie na tym. I znaleźli się dwaj fani bardzo zorientowani w temacie, którzy wtrącali jakieś uwagi i uzupełniali to co ja przygotowałam różnymi faktami i ciekawostkami. Od razu prelekcja zyskała.
Na pytanie na temat tego co robić na konwencie - między prelekcjami na temat komiksów które są oczywiście obowiązkowe - odpowiedział ostatni news o Dniach Fantastyki:
Fantastyczny bar - w średniowiecznych piwnicach, wśród starych ścian i sklepień, ciekawej aranżacji, przy kuflu piwa, filiżance pysznej kawy czy drobnych przekąskach będziecie mogli toczyć dyskusje i rozmowy zapoczątkowane wcześniej.
Mam wrażenie że spędze tam większość DF gdyż ubustwiam atmosfery Tawern
to na konwencie można robić coś innego niż siedzenie w Tawernie?!
:O !
<nieśmiało wygląda zza skraju łóżka, upewniwszy się wcześniej, że nikt na niego nie patrzy>
pre...eee... lekcje?
<zachłystuje się>
gry karciane?
<po chwili>
Striiidzio, nie będziesz sam
...że można robić coś innego niż siedzenie w tavernie... na przykład iść do parku by na łonie dzikiej przyrody skonsumować... ten... teges... napoje
Hmmmm konsumpcja napojów na łonie przyrody czy w tawernie? Hmm................ To gdzie ta Tawerna?
Jeżeli o Dni Fantastyki chodzi, to park był najlepszą miejscówką. Zielono, spokojnie a do tego plac zabaw ze zjeżdżalnią!!!!!11 I koniki na sprężynach!!!!!11(to dla Miamiego)
Kasis, Vengar, to było pytanie retoryczne
A co do parku i placu zabaw to... wole jednak tawerniane klimaty niż zjeżdżalniane
...jakiś taki nie życiowy jesteś... a wydawałoby się, zę jako Poznaniak powinieneś raczej wybrać się do parku...
Po Podkarpackich spotkaniach z Mocą utwierdzam się w przekonaniu, że na konwentach nie można tylko pokazywać i opowiadać. Trzeba też dać możliwość zabawy, czynnego uczestnictwa, pozwolić się wszystkim pośmiać. Należy zachować równowagę pomiędzy punktami programu o różnej tematyce.
Teraz żałuję tylko, że układając program nie wrzuciliśmy kalamburów wcześniej, mielibyśmy bardziej rozruszanych uczestników przez całość imprezy
A zabawa była naprawdę fajna, na co dowodem były choćby zdjęcia czy fakt, że sami uczestnicy chcieli kalambury przedłużyć
Czyli podsumowując: dajmy się im pośmiać i pobawić, pomiędzy projekcjami i prelekcjami.
Przeczytałam pochlebne opinie o Dagobah i przeglądałam program. I to co od razu rzuca się w oczy to odmienność tego konwentu. Nie był taki jak wiekszość. I myślę, że oryginalne pomysły plus "brawurowe" wykonanie to naprawdę duży plus.
Większość konwentów oferuje prelekcje, projekcje i konkursy. Dobrze jest więc dorzucić do tego coś innego, oryginalnego, czym się zaskoczy uczestników. Albo te trochę oklepane punkty wykonać w inny, nowatorski sposób. Bierzmy przykład z innych i zaskakujmy uczestników
Skoro ten temat ma służyć za inspirację i źródło dobrych pomysłów, to pomyślałam sobie, że można podsumować te wakacje.
Tak więc, co najbardziej spodobało się Wam na Dagobah, CorusConie, Dniach Fantastyki i innych, niekoniecznie starwarsowych, imprezach?
Wiem, że wypowiadaliście się w tematach dotyczących tych imprez, ale tu można by też skrobnąć zdanie
Mi na DF podobała się bardzo prelekcja Lorda Sidiousa, ponieważ była dobrze poprowadzona i ciekawie powiedziana. Dowiedziałam się naprawdę wielu nowych rzeczy.
A z rozywek, Koło Fortuny i Familiada (pomimo pewnych przeciwności losu) były ciekawą formą rozrywki
Kasis napisała:
Koło Fortuny
________
Zwłaszcza BANTHA
DF były bardzo udane i miło je wspominam, nie tylko dlatego, że dostałem autograf od Jacka Piekary ale głównie dlatego, że dane mi było poznać fanów z innych stron (w tym wyżej podpisaną ) oraz po raz kolejny obejrzeć ST bez poprawek (którą w takiej wersji oglądałem jak byłem jeszcze mniejszy niż teraz )
Na innych konwentach nie byłem, chyba że za taki uznać Endor, na którym wydarzyła się rzecz, o której bardowie będą jeszcze długo śpiewać, a pisarze i poeci znajdować w niej inspirację dla swoich dzieł
Qymaen jai Sheelal napisał:
Zwłaszcza BANTHA
Pokazaliśmy jednak klasę, bo w końcu bylismy na 2 miejscu
DF były bardzo udane i miło je wspominam,(...) dlatego, że dane mi było poznać fanów z innych stron
Tak, w moim przypadku to też duży plus Fajnie było Was zobaczyć na żywo.
w tym roku dużo się działo. Imprezy SW, niektórzy byli zagranicą, konwenty z blokami SW. I myślę, że każdy może podać przykłady atrakcji, punktów programu, które podobały mu się najbardziej.
Ktoś spyta: po co? Ponieważ w ten sposób możemy się nawzajem inspirować i sprawiać, że te nasze spotkania będą coraz ciekawsze i lepiej zorganizowane. Niech ten temat będzie źródłem pomysłów dla wszystkich
Ja chciałam napisać jedno na temat prelekcji na większych imprezach. W dzisiejszych czasach najczęściej nie ma kłopotu z dostępem do komputera i rzutnika. Uważam, że przygotowanie prezentacji, filmików do prelekcji to bardzo duży plus. O wiele łatwiej o czymś mówić jeśli można to pokazać, poprzeć przykładem. Jest to zdecydowanie atrakcyjniejsze dla słuchaczy.
Turnieje. Myślę, że cały czas cieszą się dużą popularnością. Gry komputerowe, sabacc itp. To zawsze jest dobry pomysł.