Wydawało by się że to bezsens. Jak porównywać filmy do gry komputerowej? A no założyłem ten temat bo są pewne problemy, powstało już 100 książek w uniwersum tejże gry. W szkole wszystcy gadają o tym. Na You Tube nie ma miejsca bo tylko Minecraft a Star Wars?
Dlatego podajcie w jednym poście chociaż 5 rzeczy minimum dlaczego SW jest lepsze bo mam problemy przez to w szkole.
Ps. Proszę gdzieś przenieść ten temat bo niewiedziałem gdzie go umieścić.
A nie lepiej się wziąć za naukę? ).gif)
SW jest lepsze bo jest lepsze i tyle. W kwadratowym świecie może być lepiej tylko dla kanciastych... np dla SpongeBoba Kanciastoportego.
A ciut poważniej; mój syn ma kilka "opowiadań" Minecraftowych i czyta... Ale, jak napisałem gdzie indziej, 90% książek w realiach SW to lekkie bez polotu czytadła zalatujące "szmirą" tyle, że to co powstało ostatnio "maincraftowego" to jeszcze gorsze i płytsze niż najpłytsze opowiastki gwiezdno-wojenne.
O ile książki SW są pisane w zdecydowanej większości dla fanów i przez fanów lub osoby związane z tym uniwersum, o tyle to co powstaje w temacie maincrafta to na siłę pisane opowiadanka po to, żeby szybko wyciagnąć kasę póki maincraft jest na topie zainteresowania pewnej grupy wiekowej. I niestety w każdym zdaniu to czuć.
1. Przechodź z klasy do klasy, skończ podstawówkę, a im dalej zajdziesz tym mniej będziesz słyszeć o minecrafcie.
2. Odsubskrybuj i nie oglądaj kanałów o minecrafcie to nie będą ci wyskakiwać w polecanych.
3. Miej wyjebane, wtedy nic ci nie będzie przeszkadzać.
Ależ ciężkie problemy w tej podstawówce 
. Lepiej weź się do nauki i przestań przejmować się pierdołami, zdrowszy i mądrzejszy będziesz.
Serio, teraz to bym chyba podstawówki nie skończył. "Za moich czasów" nie było takich filozoficznp-egzystencjalnych problemów. A niby co pokolenie, to głupsze
Nigdy nie grałem w Maincrafta, ale zawsze wydawało mi się, że to tylko takie układanie klocków. Naprawdę... powstają jakieś powieści o tym?
Świat się kończy
Są opowiadania są. Idziesz korytarzem, minecraft, chcesz ściąge, minecraft, przerwa, minecraft, na każdym komputerze w sali informatycznej, minecraft. Wiem gra fajna (sam czasem zagram) ale ludzie bez przesady!
Aż się boję otworzyć lodówkę... o desce na klozecie nie wspomnę...
Uniwersum Minecrafta? Poważnie? o.O Co następne? Uniwersum Mario? Uniwersum warcab? Uniwersum tetrisa? Litości... 
Uniwersum Mario już istnieje.
Faktycznie, to trochę straszne... poradniki jak grać, figurki, pluszaki...a to wszystko z gry, w której wszystko jest zlepkiem kwadratów.
Minecraft sam w sobie jest całkiem OK. Taki zapychacz czasu. Coś tam sobie pobudujesz, pobiegasz po długim i szerokim świecie... Poza tym nie powiecie mi, że ubicie kwadratowego prosiaka nie sprawia przyjemności (to ostatnie sprawdza się tylko, gdy masz spaczony umysł)! W każdym razie porównywanie Gwiezdnych Wojen z Minecraftem to lekkie nieporozumienie.
