Zazwyczaj o śmierci znanej osoby w wieku 35 lat, słyszy się w kontekście amerykańskiej celebrytki o dość luźnym podejściu do życia, a nie polskiej aktorki z rakiem trzustki, matki czwórki dzieci.
Bardzo smutna wiadomość, niech spoczywa w pokoju. 
to AP była od dłuższego czasu bardziej celebrytką niż aktorką, trochę dziwi mnie taki szum.
Śmierć w młodym wieku to coś co zaburza naturalny bieg czasu, ale najdobitniej pokazuje, że są choroby, na które nie ma 100% leków, a co oznacza, że ani pieniądze, ani sława, ani nic innego nas nie uchronią.
Smutne, ale co można zrobić...
And find my Sith lightsaber. It`s the one that says Bad Motherfucker on it.
THE LEGEND 2004-2021
Lover
