TWÓJ KOKPIT
0
FORUM Ogólnie o Star Wars

Palpatine - Nie tak wielki jak sądziliśmy?

Matek 2014-08-01 15:06:35

Matek

avek

Rejestracja: 2004-10-04

Ostatnia wizyta: 2018-06-22

Skąd: Skierniewice

Dla potomności - temat dotyczy tylko źródeł z Legends

Kiedy zagłębiłem się w EU, a Nowa Trylogia robiła się kompletna, uważałem Palpatine`a za jedną z najciekawszych postaci w Star Wars, z pewnością za najciekawszego Sitha. Geniusz polityczny który dzięki inteligencji przewidział wszelkie ruchy przeciwników, wszelkie konsekwencje swoich działań - dzięki czemu zdobył władzę absolutną.

Dla widza znającego jedynie filmy nie jest to aż tak widoczne jak dla fana (starego przynajmniej) Expanded Universe. W filmie Palpie przypomina raczej złego czarownika, opętanego maga. Jasne, Epizody I-III dają nam nieco innego spojrzenia na tę postać, ale i tak - to EU rozwijało tę jego intrygę.

Nawet taka drobnostka jak komiks Więzy Krwi (jeden z Republiców, wydany przez Mandragorę) pokazuje nam jak cudownie Palpie umiał radzić sobie z przeciwnościami. Nie jak w TCW, wysyłając poprzez Dooku jakieś bałaganiarskie robocika albo Asajj. Nie, on toczył wojnę przez przepychanie ustaw, przez informatorów, przez manipulację.

Ale po co ja to piszę, przecież wszyscy to wiemy.

Fakt faktem, Palpatine był dla mnie wielki. Zmieniło się to dość niedawno.

1 - OK, TCW, miejmy je szybko z głowy. Darth Maul. Przeżył Naboo. Palpatine nie wiedział. Jasne, nadal nie wiemy co się stało z ciałem po przecięciu na Theed - może Palpi je zabrał, próbował coś z nim wskórać, lecz potem się go pozbył (nieudolnie) ?

Nieważne. Faktem pozostaje to, że jego uczeń żył. Czyli co, gość był praktycznie jego tatą, wychował go, czuli więź Ciemnej Strony ... a nie odczuł że Maul nie połączył się z Mocą? To co, Maul który stał się na wpół oszalałym idiotą umiał jednak kryć się w Mocy? Nie sądzę.

2 - Kim był Palpi nim stał się Sithem? Zdolniachą. Studentem. Ale był też bananowym dupkiem z dobrego domu, powodował po pijaku wypadki drogowe i siedziałby w poprawczaku gdyby nie pozycja i pieniążki tatusia.

Samo to podejście mi nie przeszkadza, nawet mi się podobało z punktu widzenia historii - ale po raz kolejny - Sidious nastolatek to lekki zawód.

3 - Plan. To co najważniejsze. Tak, ja wiem że to on go dopracował, dociągnął do końca. I nawet spodziewałem się że (niemal finalne) dociągnięcia pędzla na nowym obrazie Galaktyki popełniał ktoś przed Palpim ... ale że aż tak? Przecież Plagueis prowadził go za rączkę niemal do samego końca ...

Ponownie, z punktu widzenia historii to kolejna rzecz która była dla mnie fajna i interesująca ... ale raz jeszcze umniejsza to Sidiousowi. Pomysły, kontakty, pozycja ... on to wszystko zawdzięcza Mistrzowi.

4 - Zasada Dwóch.

Gdy Bane szkolił Zannah to po 20 latach zaczął szukać innego ucznia bo przejął się jej brakiem inicjatywy i próbą przejęcia tytułu Mistrza w pojedynku na śmierć i życie.

Ja wiem że Hego i Palpatine to zupełnie inni Sithowie, nieco mniej ... barbarzyńscy i mądrzejszy o całe pokolenia Sithów ... Ale jednak - jeden dziadek upijający drugiego by go zdradziecko zabić? Uh ...

5 - Smierć. Nie ta z Epizodu VI, ale z (ble) Dark Empire. Zdrajca w szeregach najbardziej zaufanych pracowników ... Palpi prześcignął swoich poprzedników - Plagueis nie odkrył nieśmiertelności, Bane`owi nie wyszedł transfer. Sidious nauczył się przenosić świadomość do klonów ... ale mu je sabotażowano, skutkiem czego zginął. Wiem że ciężko dopilnować wszystkiego i wszystkich, szczególnie gdy dusza jest poza ciałem, no ale bez przesady

DE nigdy nie traktowałem poważnie, ale nowsze dzieła z EU naprawdę wiele odebrały Palpiemu w moich oczach.

Kto się zgadza, kto zechce go bronić?

LINK
  • ...

    X-Yuri 2014-08-01 15:22:38

    X-Yuri

    avek

    Rejestracja: 2004-12-22

    Ostatnia wizyta: 2025-07-26

    Skąd:

    Matek napisał:
    Jasne, nadal nie wiemy co się stało z ciałem po przecięciu na Theed - może Palpi je zabrał, próbował coś z nim wskórać, lecz potem się go pozbył (nieudolnie) ?

    -----------------------

    Powiedziałbym, że komiks "The Clone Wars - The Sith Hunters" odpowiada na tą niewiedzę ; )

    Nie to, żeby jakoś spektakularnie wyjaśniał, ot kadry ukazujące jak Maula jako odpad automatycznie wywiozło xd

    Tak na marginesie tylko wspominam. : P (Bo bez lektury Plagueisa na główny temat zabrać głosu nie bardzo mogę ; d)

    LINK
  • Palp

    Lord Bart 2014-08-01 18:06:58

    Lord Bart

    avek

    Rejestracja: 2004-01-20

    Ostatnia wizyta: 2021-09-13

    Skąd: Warszawa

    o ile się nie mylę, to jedyny Sith (powiedzmy, że niech tak zostanie), który zrealizował dominację tej drugiej strony (tak naprawdę swoją, ale to szczególarstwo) w historii SW.

    Nie udało się to nikomu innemu, więc... może nie zasługuje na pomnik na Krakowskim, ale jednak namieszał najmocniej.


    A to o czym piszesz to po prostu słabości twórców jego historii. Wspominałem wielokrotnie o tym everything is going as planned, które jest jakże słabym wytłumaczeniem oczywistych porażek czy planów, które nie wypaliły.

    Ale nie... to że nie wypaliły też było zaplanowane
    Więc po czynach go poznamy.

    LINK
    • Re: Palp

      Vergesso 2014-08-01 23:25:10

      Vergesso

      avek

      Rejestracja: 2007-08-29

      Ostatnia wizyta: 2025-06-03

      Skąd: Toruń

      Wielkość Palpatine`a wynosi się jeszcze z czegoś, nie tylko z doprowadzenia do dominacji Sithów - jako jedyny Lord Sithów doszedł do prawdziwej nieśmiertelności z prawdziwego zdarzenia, z którą zrobił coś konstruktywnego. Czyli całe wydarzenia z Dark Empire. Żadnemu poprzednikowi nie udało się to w takim stopniu. Bo spójrzmy:

      Exar Kun - ze swoją "nieśmiertelną" duszą nie mógł egzystować poza Yavinem, więc do chrzanu z taką nieśmiertelnością
      Karness Muur - ze swoją "nieśmiertelną" duszą nie mógł egzystować poza talizmanem w którym uwięził swoją duszę, więc j/w
      Darth Andeddu - ten co prawda zyskał jakąś nieśmiertelność, ale nie zrobił z nią nic konstruktywnego, no i ciągle siedział w swoim grobowcu, nie wiem czy był do niego przykuty, czy po prostu nie chciał się ruszyć. W każdym razie śmiechu warta taka nieśmiertelność

      W zasadzie najbliżej, poza Sidiousem, byli Bane i Plagueis - tyle że pierwszemu plany popsuła Zannah, a drugiemu właśnie Palpi.


      Sprawy z Maulem z TCW nie znam, więc jej nie komentuję.

      LINK
      • nieśmiertelność

        Lord Bart 2014-08-01 23:45:02

        Lord Bart

        avek

        Rejestracja: 2004-01-20

        Ostatnia wizyta: 2021-09-13

        Skąd: Warszawa

        w postaci klonów do których można przeskakiwać dzięki Transfer Essence (na bazie Charyzmy nomen omen, długo to rozkminiałem w d20 ) też nie nazwałbym prawdziwym zdarzeniem

        LINK
  • Re: Palpatine - Nie tak wielki jak sądziliśmy?

    petrosdbz20 2014-08-01 20:57:36

    petrosdbz20

    avek

    Rejestracja: 2014-07-13

    Ostatnia wizyta: 2017-05-22

    Skąd: Białystok

    Sorry, że średni na temat, ale czy Bane`owi na pewno nie wyszedł transfer? Z tego, co kojarzę, to jest to kwestia otwarta. Chyba, że gdzieś poza trylogią jest wyjaśnienie?

    LINK
  • Re: Palpatine - Nie tak wielki jak sądziliśmy?

    ekhm 2014-08-02 06:23:07

    ekhm

    avek

    Rejestracja: 2008-10-28

    Ostatnia wizyta: 2018-08-26

    Skąd:

    Ad.1. Moim zdaniem Darth Maul nie był na tyle potężny, aby odciskać takie piętno w mocy, że jego śmierć lub nie będzie wyczuwalna z drugiego krańca galaktyki. O ile pamiętam, w książce "Darth Plagueis" jest sugerowane, że o ile Darth Maul został świetnie wyszkolony w walce, o tyle w innych kierunkach nie był przesadnie edukowany, stąd mój wniosek. Ponadto sądzę, że biorąc pod uwagę jakich doznał obrażeń, to mroczna aura Dartha Maula mogła ulec poważnemu wytłumieniu, co Sidious zapewne zinterpretował jako śmierć.

    Ogólnie jako osoba, która nie uważa użytkowników mocy, nawet tych najpotężniejszych, za wszechmogących (szczerze mówiąc, dla mnie ściągnięcie ISD z orbity przez Starkillera to już gruba przesada) to fakt, że Sidious nie dostrzegł faktu, że jego uczeń przeżył (zwłaszcza, że ten przez 10 lat niewiele robił) nie zbyt mnie dziwi.

    Ad.2. hmm... A czego się spodziewałeś? Trochę nie wiem jak się do tego punktu odnieść.

    Ad.3. Ja to widzę trochę inaczej. O ile Plagueis był dobry w generalnym planowaniu, czy w kierowaniu z tylnego fotela, o tyle do szczegółów i rozwiązywania konkretnych problemów, które pojawiały się nagle nie miał głowy. Krótko mówiąc, może i Palpatine dostał gotowy plan, ale jeszcze ktoś musiał wcielić go w życie i rozwiązać szereg problemów po drodze, a na pewno nie zrobił tego Plagueis, który siedział na tej swojej asteroidzie (czy księżycu?), później w decydującej fazie Planu dotknęła go stała nieobecność.

    Ad.4. Po latach "wygnania" i siedzenia w laboratorium Hego chyba zapomniał co to znaczy być Sithem. Palpatine pozbył się go w dobrym momencie - gdy muun nie był już do niczego potrzebny i na dodatek niczego się nie spodziewał. Ten alkohol był zapewne kompletnie zbędny.

    Ad.5. Nie czytałem Dark Empire więc się nie wypowiadam.

    Co do głównej tezy to nigdy nie kupowałem tego, że Palpatine tak wszystko kontrolował, że nawet Yoda nie stawiał kloca bez wiedzy Lorda Sithów, więc po najnowszych "publikacjach" niewiele w moich oczach stracił.

    LINK
  • ...

    GeneralVeers 2014-08-02 12:33:53

    GeneralVeers

    avek

    Rejestracja: 2012-11-17

    Ostatnia wizyta: 2016-03-18

    Skąd: Warschau

    Teraz, po resecie kanonu, pewno okaże się (może już w Ep VII, kto wie?), że Palpatine był tylko bezwolną marionetką w rękach Jar Jar Binksa, prawdziwego geniusza zbrodni i mistrza zakulisowych przekrętów...

    Czy Palpatine faktycznie czuł więź z Maulem? Nie sądzę. Uczeń dla Sitha to ciągłe zagrożenie, więc pewno nie przejął się "śmiercią" Maula (tak jak w wypadku Dooku) - a że nie wyczuł, że Maul przeżył? No cóż, nobody is perfect. Zresztą w ogóle wszystkie wydarzenia w "Mrocznym Widmie" skończyły się zdecydowaną klęską Palpatine`a - jakby nie patrzeć, śmierć ucznia opóźniła jego plany o ładnych parę lat...

    LINK
    • Re: ...

      Qel Asim 2014-08-02 14:24:55

      Qel Asim

      avek

      Rejestracja: 2010-09-21

      Ostatnia wizyta: 2025-07-26

      Skąd: Pszczyna

      GeneralVeers napisał:
      Zresztą w ogóle wszystkie wydarzenia w "Mrocznym Widmie" skończyły się zdecydowaną klęską Palpatine`a
      -----------------------

      O tak! Wszystko było spartolone! Zwłaszcza objęcie urzędu Kanclerza

      LINK
    • Re: ...

      Darth R 2014-08-02 21:36:36

      Darth R

      avek

      Rejestracja: 2014-07-27

      Ostatnia wizyta: 2014-10-26

      Skąd: Warszawa

      GeneralVeers napisał:
      Teraz, po resecie kanonu, pewno okaże się (może już w Ep VII, kto wie?), że Palpatine był tylko bezwolną marionetką w rękach Jar Jar Binksa, prawdziwego geniusza zbrodni i mistrza zakulisowych przekrętów...

      Czy Palpatine faktycznie czuł więź z Maulem? Nie sądzę. Uczeń dla Sitha to ciągłe zagrożenie, więc pewno nie przejął się "śmiercią" Maula (tak jak w wypadku Dooku) - a że nie wyczuł, że Maul przeżył? No cóż, nobody is perfect. Zresztą w ogóle wszystkie wydarzenia w "Mrocznym Widmie" skończyły się zdecydowaną klęską Palpatine`a - jakby nie patrzeć, śmierć ucznia opóźniła jego plany o ładnych parę lat...

      -----------------------
      "Już w Theed dowiedział się, że Darth Maul został pokonany przez Jedi [...] częściowo zrozumiał więc przyczynę poczucia straty i głębokiej samotności po zamordowaniu Plagueisa" (Darth Plagueis, s. 377)

      LINK
  • Palpatine is the best

    Darth Zabrak 2014-08-02 13:53:31

    Darth Zabrak

    avek

    Rejestracja: 2011-06-03

    Ostatnia wizyta: 2023-04-23

    Skąd: Dathomir

    Po pierwsze, na samym początku początkującego temat posta napisałeś że temat ma się odnosić tylko do Legends, więc po co wplątujesz w to TCW? Przecież ten serial to nowe EU a nie stare, wcale nie powinieneś o tym wspominać. Ale skoro już zostało to wspomniane to pomyślmy. Hm, mam wrażenie że próbujesz doszukać się logiki w czymś co jest zupełnie logiki pozbawione. Maul zginął czy nie, tak czy inaczej mocno oberwał i wydarzyło się to na Naboo a w TCW nagle, nie wiadomo skąd znalazł się na zupełnie innej planecie. To jest jeszcze do rozwiązania, ale może być w tym trochę prawdy że Palpatine zabrał go na tę planetę, próbował go naprawić ale mu nie wyszło i w końcu go porzucił. Ale wydaje się to mało prawdopodobne, tym bardziej że w TCW przed walką rozmawiali ze sobą tak jakby nie widzieli się od czasu TPM. Moim zdaniem po rzekomej śmierci Maula, Palpatine któremu znacznie przybyło obowiązków z racji tego że został kanclerzem, musiał podjąć decyzję. Albo ratujemy Maula, dajemy mu nowe nogi i opieprzamy go za to że dał się pokonać w tak głupi sposób, albo bierzemy nowego ucznia, o nazwisku Dooku, który i tak jest bliski przejścia na ciemną stronę, który jest poważaną i dobrze znaną osobą w galaktyce, który jest mistrzem wśród Jedi zarówno w używaniu Mocy jak i miecza, a przede wszystkim mistrzem dyplomacji i stanowiłby cennego sprzymierzeńca w wywołaniu wojny a przecież na tym polegał plan Sithów. Palpatine od którego zależały dalsze losy Sithów nie przywiązywał się znacznie do sentymentów, nie zależnie czy wyczuł Maula czy nie, musiał wybrać Dooku.
    Po drugie, rodziny i miejsca urodzenia się nie wybiera, kim był Luke zanim został Mistrzem Jedi? Kim był jego ojciec zanim został słynnym Jedi a później jeszcze słynniejszym Vaderem? Wybacz ale twój drugi argument na słabość Palpiego jest zupełnie nie trafiony, przecież każdy był kiedyś młody.
    Po trzecie, każdy Sith działa tylko na swoją korzyść, to że Palpatine wszystkie znajomości, wpływy i urzędy zdobył dzięki Plagueisowi to nie jest powód do umniejszania "zasług" Palpiego tylko właśnie owego Muuna który jak każdy Sith z linii Bane`a zdradził swojego mistrza i łudził się że on nie zostanie zdradzony. Jak dają to bierz jak to się mówi, a czemu Sidious miałby wzbraniać się przed dobrodziejstwami dawanymi za friko .
    Po czwarte, niewątpliwie od czasów Bane do Sidiousa wiele się zmieniło. Nie trzeba było już wyzywać mistrza na pojedynek, aby przejąć jego władzę, tym bardziej że Plagueis zapowiedział koniec tej starej rywalizacji. Palpatine jeżeli chciał kiedyś zostać mistrzem, musiał pozbyć się Plaga dyskretnie, tym bardziej że Muun był bardzo znaną osobistością w galaktyce, w przeciwieństwie do Bane`a czy Zannah i jego śmierć odbiłaby się sporym echem.
    Po piąte, Dark Empire to jedna z tych rzeczy których nie żałowałem ani trochę, tam są okropne rysunki, chaotyczna fabuła także nie chce mi się o tym pisać. Dla mnie Palpatine tak samo jak Maul zginął w filmie, a nie w jakimś komiksie, serialu czy w czymkolwiek innym.
    Podsumowując, dla mnie Palpatine jest najlepszym Sithem jaki stąpał po odległej galaktyce, nikt się z nim nie równa

    LINK
    • Re: Palpatine is the best

      Darth R 2014-08-02 14:59:13

      Darth R

      avek

      Rejestracja: 2014-07-27

      Ostatnia wizyta: 2014-10-26

      Skąd: Warszawa

      Dla Palpatine`a Maul był tylko gorylem, do rozwalania przeciwników. On nie był nawet prawdziwym Sithem (wystarczy poczytać Dartha Plaguisa). Pewnie Maul nawet nie wiedział kim jest jego mistrz

      LINK
      • Re: Palpatine is the best

        Darth Zabrak 2014-08-02 15:17:38

        Darth Zabrak

        avek

        Rejestracja: 2011-06-03

        Ostatnia wizyta: 2023-04-23

        Skąd: Dathomir

        I znowu powraca temat czy Maul był prawdziwym Sithem. Ten temat nie dotyczy Maula, ale jeżeli chcesz wiedzieć wystarczy poczytać o nim na Wookiepedii, a dowiesz się że Maul nie dość że bardzo dobrze wiedział kim jest jego mistrz, to także na krótko przed "śmiercią" dowiedział się o Plagueisie.

        LINK
        • Re: Palpatine is the best

          Darth R 2014-08-02 21:31:02

          Darth R

          avek

          Rejestracja: 2014-07-27

          Ostatnia wizyta: 2014-10-26

          Skąd: Warszawa

          Plagueis przyzwolił na szkolenie Maula (Darth Plagueis, s. 262), a Palpatine stwierdził, że zabrak będzie im dobrze służył (Darth Plagueis, s. 263), Plagueis w 34 r. BBY nieufnie pytał Palpatine, czy "wyszkoliłeś go raczej na maszynę do zabijania, a nie na prawdziwego ucznia, co Palpatine potwierdził (Darth Plagueis, s. 280). Naprawdę zamiast zdawać się na net lepiej jest czytać książki...

          LINK
          • Re: Palpatine is the best

            Darth Zabrak 2014-08-02 23:42:46

            Darth Zabrak

            avek

            Rejestracja: 2011-06-03

            Ostatnia wizyta: 2023-04-23

            Skąd: Dathomir

            Nie wiem o co Ci chodzi człowieku, nie rozumiesz po polsku że ten temat nie jest o Maulu? Widziałeś gdzieś w tym temacie żebym bronił tezy jakoby Maul był prawdziwym Sithem?
            Who cares, anyway?
            Nie musisz mi podawać stron z Dartha Plagueisa, czytałem tę książkę nie raz. A nie wszystkie książki zostały wydane po polsku, do póki nie zostaną wydane, informacje na ich temat można znaleźć tylko w necie.

            LINK
            • Re: Palpatine is the best

              Darth R 2014-08-03 10:30:30

              Darth R

              avek

              Rejestracja: 2014-07-27

              Ostatnia wizyta: 2014-10-26

              Skąd: Warszawa

              Nie rozumiem, o co chodzi ci człowieku. To ty zacząłeś podawać informacje, które są sprzeczne z książkami. Tak widziałem

              LINK
              • Re: Palpatine is the best

                Darth Zabrak 2014-08-03 10:51:04

                Darth Zabrak

                avek

                Rejestracja: 2011-06-03

                Ostatnia wizyta: 2023-04-23

                Skąd: Dathomir

                Sprzeczne z książkami?

                http://starwars.wikia.com/wiki/End_Game

                BTW czy ty myślisz że Maul pojawił się w tylko jednej książce?

                LINK
                • Re: Palpatine is the best

                  Darth R 2014-08-03 11:03:30

                  Darth R

                  avek

                  Rejestracja: 2014-07-27

                  Ostatnia wizyta: 2014-10-26

                  Skąd: Warszawa

                  Nie widziałem tej książki, ale opis sugeruje, że widzimy w nim rzeczywistość oczami Dartha Maula. Prawdopodobnie ięc widzimy subiektywną analizę ydarzeń Maula. Tak jak w Darthie Plagueisie patrzymy na wypadki oczyma tytułowego bohatera. Narratologia się kłania

                  LINK
                  • Re: Palpatine is the best

                    Darth Zabrak 2014-08-03 11:16:32

                    Darth Zabrak

                    avek

                    Rejestracja: 2011-06-03

                    Ostatnia wizyta: 2023-04-23

                    Skąd: Dathomir

                    Tak, tylko jeszcze słówko wyjaśnienia. To nie jest książka, tylko krótka opowieść dołączona do jednego z wydań Mrocznego Widma, napisana przez tego samego Jamesa Luceno który napisał Plagueisa.

                    LINK
                  • Re: Palpatine is the best

                    R2-r 2014-08-03 11:25:26

                    R2-r

                    avek

                    Rejestracja: 2014-04-26

                    Ostatnia wizyta: 2016-08-29

                    Skąd: Niepołomice

                    Jeśli patrzymy na te wydarzenia z Pleagiusowego punktu widzenia, to czy palpi nie mógł go okłamać??? Wydaje mi się, patrząc po innych źródłach że co do Maula to miał znacznie ambitniejsze plany. A że wyszło jak wyszło to szybko te plany zmienił i ewentualna więź z Maulem nie miała wtedy znaczenia

                    LINK
                  • Re: Palpatine is the best

                    Darth R 2014-08-03 12:00:26

                    Darth R

                    avek

                    Rejestracja: 2014-07-27

                    Ostatnia wizyta: 2014-10-26

                    Skąd: Warszawa

                    Oczywiście, że mógł. Co więcej wiemy, że go okłamywał a potem zabił. Tyle, że ważne jest to, że Plagueis nie wyczuł zagrożenia w Darthcie Maulu. A jeśli nie postrzegał go jako zagrożenia. Z trylogii o Dartcie Bane wiemy, że szukanie przez ucznia Sitha ucznia jest pierwszym krokiem do obalenia mistrza. Plagueis musiał być przekonany, że Zabrak jest tylko zwykłym zabójcą na usługach Palpatine`a.

                    LINK
    • Re: Palpatine is the best

      Matek 2014-08-02 20:19:41

      Matek

      avek

      Rejestracja: 2004-10-04

      Ostatnia wizyta: 2018-06-22

      Skąd: Skierniewice

      Darth Zabrak napisał:
      Po pierwsze, na samym początku początkującego temat posta napisałeś że temat ma się odnosić tylko do Legends, więc po co wplątujesz w to TCW? Przecież ten serial to nowe EU a nie stare, wcale nie powinieneś o tym wspominać.
      -----------------------

      Sorry, ale jesteś niestety w błędzie. Rebels będzie TYLKO w nowym EU, TCW niestety jest częścią obu.

      Chciałbym by było jak mówisz, wtedy nie byłoby bzdurnych retconów, jak ten z Evan Piellem, ale niestety są - i to choćby potwierdza że TCW należy do obu timeline`ów.

      Do Legends należy film, komiksy, gry, książki, serial itp z TCW, po "zdekanonizowaniu EU" przeniesiono do kanonu film i serial (pozostawiając go jednocześnie w Legends) a pozostałem media zostają "legendarne".

      Dowód? Artykuł o A.Tano na Wookie. Jest podział CANON/LEGENDS. Ten pierwszy dotyczy tylko jej życia i przygód z filmu i serialu, ten drugi z filmu, serialu, gier, książek, komiksów ...

      http://starwars.wikia.com/wiki/Ahsoka_Tano/Canon

      LINK
  • Re: Palpatine - Nie tak wielki jak sądziliśmy?

    Darth R 2014-08-03 12:10:54

    Darth R

    avek

    Rejestracja: 2014-07-27

    Ostatnia wizyta: 2014-10-26

    Skąd: Warszawa

    Matek napisał:
    Dla potomności - temat dotyczy tylko źródeł z Legends

    2 - Kim był Palpi nim stał się Sithem? Zdolniachą. Studentem. Ale był też bananowym dupkiem z dobrego domu, powodował po pijaku wypadki drogowe i siedziałby w poprawczaku gdyby nie pozycja i pieniążki tatusia.

    Samo to podejście mi nie przeszkadza, nawet mi się podobało z punktu widzenia historii - ale po raz kolejny - Sidious nastolatek to lekki zawód.


    -----------------------
    Prawie wszyscy wielcy ludzie mogli osiągnąć swoją pozycję dzięki wspieraniu w młodości przez opiekunów/rodzinę/protekcję. Trudno sobie było wyobrazić, aby Palpatine doszedł do pozycji władcy galaktyki bez wspomagania swojej kariery przez wzrost potęgi Sithów przez tysiąc lat jaki minął od Dartha Bane`a
    A co do młodości Sidiousa - wielu poważnych polityków rozrabiało w młodości... czy Cezarowi szkodzi, że w młodości był dziwkarzem i był znany z ekscesów seksualnych a nie dowodzeniem armią? Swoją karierę zawdzięczał protekcji kilku osób - od wujów Aureliusów Kotta, którzy uratowali go przed Sullą, po Krassusa, który wykorzystywał go jako populistę na swoich usługach.... Takich przykładów można podać wiele...

    LINK
    • Re: Palpatine - Nie tak wielki jak sądziliśmy?

      Matek 2014-10-12 09:11:35

      Matek

      avek

      Rejestracja: 2004-10-04

      Ostatnia wizyta: 2018-06-22

      Skąd: Skierniewice

      Darth R napisał:
      Matek napisał:
      Dla potomności - temat dotyczy tylko źródeł z Legends

      2 - Kim był Palpi nim stał się Sithem? Zdolniachą. Studentem. Ale był też bananowym dupkiem z dobrego domu, powodował po pijaku wypadki drogowe i siedziałby w poprawczaku gdyby nie pozycja i pieniążki tatusia.

      Samo to podejście mi nie przeszkadza, nawet mi się podobało z punktu widzenia historii - ale po raz kolejny - Sidious nastolatek to lekki zawód.


      -----------------------
      Prawie wszyscy wielcy ludzie mogli osiągnąć swoją pozycję dzięki wspieraniu w młodości przez opiekunów/rodzinę/protekcję. Trudno sobie było wyobrazić, aby Palpatine doszedł do pozycji władcy galaktyki bez wspomagania swojej kariery przez wzrost potęgi Sithów przez tysiąc lat jaki minął od Dartha Bane`a
      A co do młodości Sidiousa - wielu poważnych polityków rozrabiało w młodości... czy Cezarowi szkodzi, że w młodości był dziwkarzem i był znany z ekscesów seksualnych a nie dowodzeniem armią? Swoją karierę zawdzięczał protekcji kilku osób - od wujów Aureliusów Kotta, którzy uratowali go przed Sullą, po Krassusa, który wykorzystywał go jako populistę na swoich usługach.... Takich przykładów można podać wiele...

      -----------------------

      Nie do końca to miałem na myśli.

      Nie przeszkadza mi to, że Palpi miał łatwy start (i w życie, i w politykę) ani to że w wieku dwudziestu-paru lat był cymbałem który jeździł pijany furą bo był bezkarny. Co do tego nie mam zupełnie nic.

      Chodziło mi raczej o to, że zabrakło mi jakiegoś czynu w jego życiu, który sprawiłby że Plagueis by się nim zainteresował. Jasne, był mu potrzeby z innych względów, a potem dojrzał w nim potencjał Mocy oraz odpowiednią moralność aby zostać uczniem Sithów, no ale jednak ... Brakowało mi jakiegoś dokonania, jakieś decyzji młodego Palpatine`a.

      Tak sobie tylko psioczę w sumie, ale dla mnie dodało by to sporo historii (Przyznam, że mimo że książka była dobra, to jednak od pewnego momentu czekałem na "pierwsze" <chronologicznie> pojawienie się Palpatine`a.

      Tarkin (w EU) pomimo swego potencjału i wcześniejszych zasług, został podniesiony do rangi Moffa za brutalnie stłumienie zamieszek na początku Nowego Ładu. Myślałem, że może Plagueis "zawiesi oko" na swoim potencjalnym uczniu właśnie za coś tego typu, ale na mniejszą rzecz jasna skalę. Przyszły Sidious był w jakimś tam programie w którym studenci mieli jakiś wpływ na politykę Naboo, mógłby zrobić coś szarego moralnie, albo w jakiś sposób zmanipulować kolegów aby przeforsować coś dla swojej korzyści.

      LINK

ABY DODAĆ POST MUSISZ SIĘ ZALOGOWAĆ:

  REJESTRACJA RESET HASŁA
Loading..