Postanowiłem wstawić się przeciw Battlefrontowi, kontrując Twoje kontrargumenty.
- Bardzo mało map. Ale wysokiej jakości (graficznie, technicznie, strategicznie - a nawet dźwiękowo).
Tak, ale w Battlefieldzie jest ich dużo więcej, a również są wysokiej jakości.
- Bardzo mało blasterów. Ale żywcem wyjęte z uniwersum, ponadto są na tyle zróżnicowane że nie ma potrzeby dodawać ich większej ilości (a mimo tego to robią, nawet w darmowych aktualizacjach).
W Battlefieldzie są bronie zróżnicowane, a jest ich dużo dużo więcej. I jest olbrzymia potrzeba dodania więcej do Battlefronta.
- Bardzo mało bohaterów. Tyle że każdy jest na tyle unikalny, że mamy świadomość grania najbardziej rozpoznawalnymi postaciami. Nie mamy kilkunastu złoczyńców, a mimo tego zabawa każdym innym jest urozmaicona. Tu nie ma Maula, Sidiousa, Dooku itd., z lekko zmienionym modelem walki i umiejętnościami.
"Najbardziej rozpoznawalnymi" Tak i dlatego zamiast Chewbaccy dają Nien Numba. Umiejętności może i mają zróżnicowane, ale gwarantuje ci, że gdyby DICE chciało to by dało jeszcze więcej bohaterów z nowymi umiejętnościami.
Gra jest zbyt Łatwa. Usunięcie amunicji, apteczek, punktów spawnu itd. i maksymalne uproszczenie rozgrywki nie wyszły na dobre. Osoby pracujące do późna, mające w dodatku rodzinę na głowie tylko będą zadowoleni, że bez zbędnych ,,formalności" mogą przejść do gry. Jeśli chodzi Ci o tryby z Conquest, to tutaj mamy tryb Atak AT-AT, który lepiej spełnia się w oddawaniu realiów walk z odległej galaktyki.
Uwierz mi w Battlefielda też da się wejść bez zbędnych formalności. Fajnie, że zamiast conquesta mamy atak maszyny kroczącej, ale opcja zrespawnienia się w wybranym miejscu byłaby dużo lepsza.
Początkowe blastery są najlepsze. Mają najlepszy balans statystyk, zarówno blaster rebelii, jak i imperium. To chyba grę zakupiłeś po spatchowaniu DL-44 i kuszy energetycznej. Natomiast dla mnie jest to zaleta, gdyż w domyśle podstawowe karabiny wojsk Imperium i Rebelii powinny być najbardziej funkcjonalne, a i tak mnóstwo osób wybiera inne modele. Zobacz również na odmienne statystyki A280C i E-11, które początkowo dają możliwość rzeczywistego odczucia różnych stron konfliktu, nie tylko poprzez wyglądy postaci, pojazdy i cele.
Kusza energetyczna się nie liczy bo nie jest bronią główną tylko kartą. Wiem, że blastery różnią się statystykami, jednak dawanie na początek najlepszych broni to głupi pomysł. Wogóle coś takiego jak najlepsza broń nie powinno istnieć. Zamiast tego powinien być balans.
- Wieżyczki przeciwpiechotne są zbyt mocne, jeśli cię namierzy na otwartym terenie, a jetpack ci się ładuje to w 95% przypadków śmierć na miejscu. Jak sama nazwa wskazuje, wieżyczka przeciwpiechotna służy do skutecznego zwalczania piechoty. Nie wiem, z jakiej gry bierzesz porównanie, ale Battlefront nią nie jest. Gdyby był, to pewnie podniosłyby się żale że jest jej ,,nieudaną kopią". Ponadto zapewniam Cię, że z wieżyczki przeciw pojazdom tak łatwo piechura nie zestrzelisz.
Chodziło mi o tą wieżyczkę automatyczną. W TF2 jest też taka i jest bardziej op, ale zbudowanie jej zajmuje dużo czasu (musisz nazbierać metalu, potem ulepszyć ją do przynajmniej 2 poziomu, aby była dobra). Masz wiele opcji, aby zniszczyć tą wieżyczkę (np. Biorąc klasę szpiega i używając elektrosapera), jednak trzeba wziąć pod uwagę, że inżynier który ją zbudował może cały czas ją naprawiać. Tymczasem w Battlefroncie rozstawiasz taką w parę sekund i masz maszynkę do mordowania zanim ktoś ją zniszczy strzelając spoza jej zasięgu.
- Brak możliwości zrespienia się przy partnerze jeśli ten jest w wieżyczce/pojedzie. No ja myślę, że to dyskredytuje grę na samym starcie. Nie wiem, czy twórcy już to spatchowali, jeśli nie - a nie mają wobec tego obiekcji - to pewnie zostanie to zmienione, a w ramach rekompensaty dostaniemy fajną gwiezdną kartę.
No mam nadzieję, że również dodadzą 2 osobowe pojazdy.
- Ten kto grał w BFa (bodajże każda część od BF:BC 2) wie jakie piękne i satysfakcjonujące jest zabicie z noża. Pojawia się animacja, zabieramy przeciwnikowi nieśmiertelnik, który możemy zobaczyć w swojej kolekcji. Tu zamiast tego mamy marne bicie kolbą. Poważnie chciałbyś, aby w grze z uniwersum SW była opcja podrzynania gardeł nożami, oraz kolekcjonowanie nieśmiertelników? Nawet u szturmowców? Zupełnie mi to nie pasuje, myślę że nie tylko mi.
Dlaczego? Może nieśmiertelników by nie było, ale ładna animacja przebicia szyji wibroostrzem nikomu by nie przeszkadzała.
- Na 3 osobie jest tak, że strzały snajperskie (karabin pulsacyjny) mimo, iż celujemy obok skałki trafiają w nią. Każda gra ma mniejsze lub większe aspekty, które przeszkadzają społeczności grającej. To może być bug i pewnie jest już spatchowany, a jeśli nie - to został przez Ciebie wymieniony tylko po to,aby zwiększyć wywód dotyczący ,,jaka ta gra jest zła" Ja zrozumiałbym to, gdybyś wymienił też zalety tej produkcji.
Nie został wymieniony po to, aby zwiększyć wywód dotyczący ,,jaka ta gra jest zła" tylko dlatego, że ten błąd bardzo mnie denerwował gdy grałem.
- W wielu miejscach (głównie ocaleni na Endorze) można się zaklinować, i bez jetpacka nie wyjdziemy. A tu nie wiem o czym piszesz, ja się zaklinowałem z 3-4 razy podczas tych moich dziesiątek godzin spędzonych w grze.
To szczęściarz jesteś, albo ja pechowiec.
Za dużo kłód na Księżycu Endora tzn. takich, że biegniesz i nagle się zatrzymujesz, a pod nogami masz małą kłodę. Na niech Ci będzie, ale mi się to podoba, bo mapa przestaje wtedy być taka płaska i statyczna (gdy AT-ST zrówna z ziemią kilka drzew), mam świadomość że nie tylko muszę wypatrywać wroga, ale i wybierać do niego właściwą drogę. Jak podczas prawdziwej bitwy na wielką a skalę.
Mam wrażenie, że z tym wybieraniem drogi do wroga to żart. Podczas prawdziwej bitwy nie patrzysz pod nogi czy przypadkiem patyków nie ma tylko machinalnie je omijasz robiąc większy krok.
- Większość trybów to zapchajdziury. Tej pozostałej ,,mniejszości" nikt Ci przecież nie odbiera, co złego w tym że gra oferuje coś ponad? Ja również gram tylko w kilka trybów, ale zawsze gracze mają pewien wybór.
Tak, ale Battlefield powinien nauczyć DICE, że nie warto dawać takich zapchajdziur.
- Niepotrzebne lvle (na przykład 12 na którym nic nie odblokowujemy). A jakbyśmy coś odblokowywali, to byłoby że zostało wrzucone na siłę? No mnie to nie razi, zwłaszcza że, w porównaniu z Battlefieldem 3 bo w niego grałem, w Battlefroncie szybko się awansuje do kolejnej rangi.
W BF4 też się wbija tak szybko jak w Battlefroncie. Ja byłbym ucieszony, gdyby zamiast niczego był np. Kamuflaż (w bfie tak jest, że przynajmniej taką pierdółkę dostajesz).
- Gdy jest się martwym nie wyświetla się animacja końcowa (tzn. ta gdzie AT-AT zestrzeliwuje generator/transportowiec) Grając po stronie Rebelii możesz mieć wtedy nadzieję, że strzał nie trafią transportowca Twoich ziomków.
Może i nie trafią , ale serio mogliby naprawić ten błąd mimo, iż bardzo nie przeszkadza.
- Nie można wyjść z gry dopóki następna mapa się nie załaduje. Już się da.
I bardzo dobrze, że już się da.
- Nie ma sensu grać gdy odblokujemy już to co chcemy. To się chyba tyczy wielu gier? A w BF-ie jak odblokujesz wszytko, to masz sens dalej grać? Jasne, tam Ci to zajmie dłużej, no ale jednak tamta gra nie skupia w sobie fanów, niekoniecznie komandosów sprzed monitora.
W Battlefieldzie dostaniesz broń, którą chcialeś to jeszcze dodatki do niej i niby masz już cel osiągnięty. Najczęściej jednak broń ta po jakimś czasie się nudzi i gracz zaczyna dążyć do następnej.
- 3/4 gry dostaniemy w płatnych DLC. To Twoja ,,recenzja" powinna się pojawić po Twoim ich zakupie, bo na razie recenzowałeś tylko 1/4 - po Twojej ocenie widzę, że tą najgorszą część. Tak więc pozostaje te 80%, czyli szkolna 5 z minusem. A klimat jest obecny i to bardziej niż w poprzednich częściach, bo pomijając grafikę twórcy zadbali o to, żeby każdy element wyglądał jak z filmu. No i na najniższych ustawieniach (pomijając rozdzielczość) gra wygląda pięknie, nie mówiąc już że grywalnie.
Fajnie, że optymalizacja i grafika jest ok, ale moim zdaniem (i nie mówię tu tylko o Battlefroncie) kiedy gra jest od wielkiego wydawcy to optymalizacja to kurna musi być dobra (a zazwyczaj nie jest, tu Battlefront jest chlubnym wyjątkiem). Grafika również powinna być dzisiejszą, a nie sprzed 10 lat.