Na wstępie powtórzę coś, co już pisałam (albo tylko mi się wydaje, a jedynie mówiłam na spotkaniu u nas
).
Musieliby być nienormalni odrzucając wszystko i od nowa (do każdego byle opowiadanka) wymyślając wszystkie rasy/planety/statki/blastery itd. Kawał dobrej roboty ktoś odwalił za nich, dlaczego nie skorzystać? Naprawdę, to jest zupełnie nielogiczne.
Po pierwsze, dołożyliby sobie niepotrzebnie więcej pracy. Wiadomo, fajnie tworzyć nowe światy, rasy itd., ale nie ma potrzeby, żeby każda nowa opowieść składała się tylko z takowych.
Po drugie mogą podlizywać się w ten sposób nerdom. Nawet jeśli ich wcześniej olali i skrzywdzili, to wiadomo, że nie chcą ich całkiem stracić. Wykorzystywanie istniejących elementów z EU pomoże w utrzymaniu wrażenia, że to nadal ten sam świat.
Po trzecie większość takich elementów nie powinna kolidować z planowanymi historiami. To wydarzenia i uczestniczący w nich bohaterowie przede wszystkim ich ograniczają, nie jakieś kwiatki, księżyce czy rasy.
Dlatego, nie widzę powodu, żeby robić wielkie halo z każdego nowego elementu przeciągniętego na drugą stronę. IMO, będzie ich bardzo dużo. Owszem, jak piszesz, niektóre z „dużych rzeczy”, na pewno pozostaną na śmietniku, ale za jakiś czas może się okazać, że recykling jest stosowany na dużą skalę. W ostatecznym rozrachunku z EU może pozostać jedynie legendami nie tak znów duży procent tego co zostało stworzone.
Mnie takie zabiegi cieszą, potwierdzają, że „góra” nie jest tak głupia by wywalić mnóstwo przydatnego i dobrego materiału przygotowanego przez poprzedników.
Niech przenoszą, będzie mnie to utwierdzać w przyjętej przeze mnie postawie: póki się coś starego nie gryzie z nowym, istnieje także w nowym kanonie.
I nie uważam tego, za coś robionego na siłę. Jak napisałam jest to IMO jedynie logiczne postępowanie. Nie chcę, żeby od zera zrobili wszystko po swojemu. Rozumiem, że przerobią pewne kawałki historii, nawet spore, ale wieżę, że jednak kawałki. No i jak napisałam, często nie powinno być potrzeby, żeby równocześnie zmieniać tło dla tych nowych wydarzeń. Tło może być takie samo.
Plus jeszcze jedno. Nie zapominajmy, że bardzo dużo osób tworzących nowe SW, to ci od starego SW. Nie da się tak wywalić z głowy wszystkiego. Taki proces przenoszenia z Legends do kanonu jest moim zdaniem jak najbardziej naturalny i logiczny.