od paru lat odżywiam się (w miarę zdrowo) więc unikam szitu (tanich fast-foodów, przetworzonego mięsa, słodyczy, napój gazowanych) ale nie jestem maniakiem, więc z pełną świadomością sobie czasami pozwalam na :

- śliwki w czekoladzie
- żelki
- orzechy w miodzie
- mleko czekoladowe/pistacjowe
- kakao

A parę dni temu miałem dzień dziecka - kanapki z masłem orzechowym + truskawkami/bananami i walnąłem na to trochę bitej śmietany

Pójdę do piekła za to

Come to the Dark Side! We have cookies...

I wszystko jasne.

Ciasteczka Oreo. Jezu, kocham. Najlepiej ze szklanką mleka i sobie pomaczać.

A poza tym wszystkie ciasta mojej mamusi i mojej babuni.

najbardziej najbardziej lubię Rafaello, te pralinki z migdałem. Mniam! Ten krem w środku jest przepyszny. Poza tym batonik Bounty, czekoladę z okienkiem, mleczne i słodkie czekolady + białą.
Z ciastek to szarlotkę na ciepło z bitą śmietaną i lodami, WZ, tort bezowy! Mniam!

A żelek to akurat nie lubię. Mogą koło mnie leżeć i nic. Co innego chrupki kukurydziane o smaku orzeszków laskowych

Hm, nie jestem pewien czy wioska jest odpowiednim działem do tego tematu.
Tak czy siak przejdę do rzeczy. W moim przypadku to naprawdę ciężko powiedzieć, bardzo rzadko zabieram się do jedzenia słodyczy, chyba najbardziej lubię wypieki mojej mamy takie jak metrowiec, murzynek czy sernik na zimno. Poza tym lubię czekoladę orzechową i pierniki

-placki kremówki.

Dotarło do mnie że również lubię jeść ciasta domowej roboty, a w lato lody.

Milszejki owoce też.

Wielbicielem słodyczy nigdy nie byłem, nawet jako dziecko Wolałem się truć chipsami

Obecnie ze słodkich rzeczy jadam głównie własnej roboty sernik w różnych wersjach Ostatnio chodzi za mną sernik z zieloną herbatą, trzeba będzie spróbować zrobić

http://www.toys4boys.pl/czekoladowe-mrowki-giganty-item942.html

"(...)każda mrówka została ręcznie uprażona przez ludność miejscowego plemienia tak, by była smaczna i chrupiąca. Mmm...mrówki! Podobno zawierają one substancje bogate w energię, więc po spożyciu takiego przysmaku będziesz pracowity jak...no cóż...jak mrówka! (Powiedz to szefowej lub szefowi a na pewno kupi Ci ten smakołyk)"

Ja ostatnio jestem uzależniony od czekolady, akurat niedawno był mój szczęśliwy okres bo najpierw Dzień Dziecka a potem urodziny. ^^
Poza tym ciasto marchewkowe <3 na wielkanoc upiekłem takie, i było tak dobre że bracia w 1 dzień zjedli i musiałem drugie piec.