Jak napisał w swojej ksiazce Ben Burtt (autor wszystkich (!) efektów dzwiekowych w SW) w trakcie krecenia Epizodów IV , V i VI jego pracownia miscila sie w domu G. Lucasa pod jego....kuchnią 
Ben pisze ze w niektorych dziwekach Klasycznej Trylogii słychać.....kroki oraz talerze czy inne zwiazane z kuchnia odgłosy. Osobiscie takich nigdy nie wylapałem ale moze komuś sie uda
Znając Burtta to pewnie tak przerobił dźwięk tłuczonego talerza z pierogami, że zrobił z niego dźwięk eksplodującej DS! ).gif)
Rzeczywiście takie"kiksy". Zresztą jest wiele błędów dźwiękowych i nie tylko . Nie jestem pewien jednak cze należ je powtarzać w następnych częściach i czy w ogole zwracać na to uwagę. Jeżeli nie maz magnetowidu z 8 głowic lud DVD z możliwością edycji i tkimi innymi bajerami to w ogóle tego nie zauważysz . Uważam ze należy to olać/
pewien, ze wspanaiły GL jeszcze na tym kase zbije, bo powie, ze kalsyczna na DVD pozbawiona jest takich efektów i znikształceń i trzeba kupić,. potem zrobi dodatki jakto krecili i się pojawiły te odgłosy kuchni i zrobi specjalną ściężkę i znowu ludziki polecą kupić DVD!!! A GL już sobie teraz taką chatę wybuduje, że od piwnicy do kuchni będzie tak daleko, że juz zaden dźwiek sztućca się nie przedstanie!
Teraz to Burtt ma tak daleko od kuchni, że z jedego pokoju do drugiego musi na hulajnodze czy innej machinie się przemieszczać (kto widział DVD ten wie o co chodzi).
