Haha zawsze chciałem to zrobić ;) phila i tak nie ma, więc jako admin przejmuję tę rolę ;)
Haha zawsze chciałem to zrobić ;) phila i tak nie ma, więc jako admin przejmuję tę rolę ;)
Twoje propozycje w niewielkim stopniu wpływają na praktyczne funkcjonowanie Azylu, więc trudno mi jednoznacznie się do nich ustosunkować. Na pewno nie jestem z góry przeciwny, jeśli mam mówić sam za siebie. Ty bardziej wnosisz o rzeczy dotyczące Wioski Gungan, a mnie właściwie zupełnie nie obchodzi co tam się dzieje. Gdybym jednak był Lordem Sidiousem to miałbyś trudny orzech do zgryzienia. Wątpię bym ci kiedykolwiek dał uprawnienia moderatora, czy wyłączne prawo do zakładania topiców, banowania, przeglądania statystyk itd. W końcu forum jest powszechne i nawet sonda nie zamyka się na nikogo...
Zapamiętałem w szczególności jeden punkt, który rzeczywiście miałby pewien sens - nie powinno być możliwości aby więcej niż jedna osoba posiadała ten sam avatar. W praktyce jednak wszyscy mają i tak różne avatary...
Puki co zaznaczam swoją obecność na TSC 8 i witam wszystkich.
Gratulacje dla Lorda Sidiousa za to, że Ci udało się zastąpić Phila w tak ważnej i odpowiedzialnej funkcji i to z JAKIM skutkiem!
Pisząc w swoim czasie, że może i Jackson się wpisze nie myślałem o tym, że wystąpi ze swoimi postulatami i będzie się domagał moderacji oraz gunganizacji wszystkich wchodzących na WG>
Pokonałem mój sprzęt - znaczy działa (prawie cały - bo stacja dyskietek nie specjalnie, ale zepsułem wtyczkę na taśmie i może to mieć znaczenie ;-)). W każdym razie pobiłem rekord - wymiana obudowy w 2 dni (pełne roboty) z użyciem wiertarki, młotka, piły do metalu (nie użyta w ostatecznej wersji), gwoździ (użyte w fazie testów) i taśmy klejącej (jak na nieśłubnego syna MacGyvera przystało to taśma klejąca posłużyła jako materiał do rozwiązania problemu). Jestem po prostu genialny. Ale problem rozwiązałem własnymi siłami i jestem z tego dumny.
Idę dziś na Arniego - mam nadzieję że mi się spodoba.
HRABIO. Widzisz do czego prowadzi nadużywanie CSM – aż Word ci się zbuntował!!!
RAPORTY. Dostałem już chyba wszystkie, nie wiem tylko co wykombinowała kaesz i czy w ogóle cos wyśle. LS dostał już całość. Również zrobiłem miniaturki zdjęć, żeby miał mniej roboty. Rozmawiałem dziś z nim i oznajmił, ze musi wykombinowac troche czasu, żeby to zrobić. Jednak wszystko ma już gotowe i teraz wystarczy czekać na efekty!
JORUUS. Ale to było wtedy zabawne jak namiałeś Phila, który konspiracyjnie mni podchodził:) Nic dodać ni ująć! A jelsi chodzi o pianie, to się nie przejmuj i pisz jak najwięcej, teraz jesteś już azylowiczem i nie ma się co ograniczać, zawsze na pewno w końcu uda ci się coś mądrego napisać:P
WUJKI/OWIE. Rzeczywiście masz racje, to najmniej zobowiązujące czerpanie przyjemności. Ale Niemo pamiętaj, że od ciebie również później będą oczekiwali tego samego i ty będziesz musiał przejąć jażmo odpowiedzialności i już nie będzie ci chyba tak do śmiechu. No ale cóż to jest samo życie. Swoją droga masz fajnie, że jesteś wujkiem chrzestnym. Ja chyba za szybko takowym nie zostanę, zresztą w ogóle to wujkiem jestem tylko „jednym” i to nie tak bezpośrednim:(
ZDJĘCIE. Niemo, niestety nie dało się go zrobić lepiej, zresztą ci mówiłem, że cały ratusz nie wejdzie choćby nie wiem co. Niestety takie te budowle duże. Stwierdziłem jednak, ze lepiej, żebyś ty był na tym zdjęciu niż jakaś tam wieża:o
NIEMA KOMP> Chyba jakaś zarazę Niemo musiałeś ode mnie przywiesić, która na twój komp przeskoczyła. No i też masz takie same odruchy jak ja: „przez okno” tylko u mnie nie poleci tak efektownie jak u cebie:(
CETA. A pisz w normalnym języku, a nie w tym Sithowym narzeczu!!!
KISIELU. Wiesz, ze nie masz się co pytać, tylko pisać bez niczego. Zresztą już się kiedys wypisywałeś o Matrixie itd. Czekamy na kolejne wpisy!
ANDARALU. Pisz chłopie, zresztą dzwine, że wczesniej nie było cie tutaj. A opowiedz nam coś o tym Warszawskim Spotkaniu SW!!! Może jakiś raport skrobni i na Bastion!!!
SEBA. Wysyłałem i tobie, jednak jako jedyny nie byłes umieszczony na zwiorczej liście wysyłkowej, tylko wysłałem ci to osobno, nie wiem czy nie doszło i dlaczego, a może jeszcze dostaniesz. W każdym razie wyślę ponownie. Nie było to spowodowane w żadnym wypadku twoim zachowaniem, wiesz chyba dobrze, że mnie trudno zrazić do siebie, poza tym znam się na żartach! Poza tym w żadnym wypadku nie uważam, że tamte twoje teksty mogły być w jakikolwiek sposób obraźliwe, zobacz jak my się z twardym obsmiewaliśmy, a to tylko jako żarty sżło:)
HRABIO. Może i Niemo był pierwszy, ale ja tekst z butami zastosowałem jako pierwszy! To już tyle czasu od tamtąd minęło!!!
WYHANIA HRABIEGO. Dokladnie mam czasami podobną sytację Hrabio, wydaje mi się że musze odpisać i coś skomentować, ale podczas pisania odnosze wrażenie, ze nic odkrywczego nie piszę, co więcej początkowo chciałem coś tam zawetować, a tu wychodzi, że czasami się zgadzam z przedmówcą. Całkiem ciekawa sytuacja wtedy wychodzi!!!
ZDJĘCIE CETY – Jełsi mówimy o tym zdjęciu, o którym ja myślę, to proponuję uaktualnic nasze azylowe LOGO o nowych członków Azylu i wrzucić właśnie to zdjęcie pośród obecnych. Czy ceta nie ma nic naprzeciwko???
MIĘKKI SITH –Ojj to chyba Hrabio wyszła jedna z większych tajemnic od powstania Azylu! To się teraz dopiero zaczęło robić, jak ty się nawet przyznajesz do miękkości, to co dopiero inni mają powiedzieć???
SĘDZIOWIE Adam Masz rację co do sedziów, to jest u nas tragedia, ale na szczęści nie tylko u nas. Zresztą wydaje mi się że to nie tyle ich wina, co bardziej wina systemu. Ja uwazam, że powinny do piłki nożnej zostac wprowadzone zmiany, które zezwalałyby na zwiększenie ilości sędziów. Patrzcie jak jest w koszykówce o ile mniejsze boisko, amamy też kilku sędziów i jeszcze są techniczny, którzy mają prawo głosu i to nie na zasdzie arbitralnej ale na zasadzie głosowania. Poza tym powinny zostać wprowadzone możliwości powtórek elektronicznych, tak jak w hokeju, że w spornej sytuacji sędzia konsultuje się z monitorem. Wszystko to spowodowałoby że znacznie sprawiedliwsze byłyby wszystkie mecze. Poza tym mam również propozycję wielu innych zmian w piłce. Np. krótkie rogi, auty wykopywane, zniesienie spalonego. Wszystko to przyczyniłoby się do uatrakcyjnienia tego sportu, który jakże często bywa nudny!!
ZMIANY JACKSONA. Według mnie nie są one pozbawione sensu, wręcz przeciwnie. Niektóre jak mówi Seba nie do końca wiele usprawniają w kwestii praktyczności, ale też nie przeszkadzają. Jednak na pewno LS nie zgodzi się na zamykanie możliwości tworzenia nowych topików. Wtedy powstałyby kolejne awantury, bo ktoś mógłby powiedzieć, że nie dają mu pisać na bordzie humorem to sobie gdzie indziej głupoty popisze. Jeśli chodzi o avatary i inne ulepszenia, włącznie z możliwością edytownia, to wydają się one fajne. Jednak nie wiem na ile php daje tu takie możliwości! A ja wole nie mieć edycji a mieć php, niż phpBB z edycją!!!
LS. No i dokonałes naszej przeprowadzki. W sumie nieźle wyszło, choć na 101 poście, ale dobrze, że się o to zatroszczyłeś. Jakiś porządek musi być!!! A jakie to uczucie robić przeprowadzkę????
jesli chodzi o moderacje forum to faktycznie moge sie wydawc kontrowersyjny, ale cholera nadal nie rozumiem dlaczego u licha moderatorem jest Jeth, ktory o tym vco sie dzieje na boardzie pojecia nie ma a nie jest np. Anor - tu widze braki logiczne.
A inna sprawa, ze tekst wkleilem bezposrednio ze skrzynki.
Co do banowania - sluchajcie dam wam na miesiac Joruusa i zobaczymy czy zdania nie zmieni taki Seba ;o).
Chodzi o to, ze WIoska funkcjonuje OK puki jest zgrana grupa. Przypominam, ze to przez Joruusa musielismy sie przeprowadzic. Gosc dostal Las a dalej robi co mu sie podoba.
Dość nietypowe, że o tym na TSC piszę! Ale skoro to zahaczyło o moją osobę to musiałem się ustosunkować. Jeśli chodzi o moderację na forum, to zarówno LS jak i Jackson z tego co mi wiadomo wyrazili chęć abym został moderatorem. problem na razie polega na tym, że skrypty są za skomplikowane i np. wasz "kochany" anor mógłby jednym kliknięciem cały Azyl wykasować. Dlatego właśnie LS musi przygotować tak skrypty, żeby nawet taacy imbecyle jak ja mogli się w tym połapać i naszego kochanego forum nie wykasować kilkoma posunięciami! Póki co mogę powiedzieć, ze nie mam nic przeciwko zostania moderatorem, jednak z czasem sytuacja ta moze się zmienić. Wszystko zalezy od czasu jaki mi to będzie zajmowało!!!
Tu wasz Wielki Admiral. Goroce pozdrowienia dla wszystkich ze strasznie goracego Londynu. Wreszcie mam czas zeby cos napisac. Wlasni jestem po kilku guinnessach. Bylem dzisiaj na Terminatorze 3 (polecam ten film trzeba zobaczyc w kinie). Widze ze jak mnie nie ma to nie proznojecie to dobrze.
CZAS APOKALIPSY I ANOR. Anorze drogi brakuje mnie naszych codzienych pogawendek na gg. Przed samym wyjazdem bylem na Czasie Apokalipsy (pierwszy raz od dawna film bez reklam na pocztku jaki widzialem) i mnie sie bardzo podobal.
LONDYN. Powiem wam ze jest strasznie upalnie.Jechalem popd kanalem La Manche i stwierdzam ze to nic ciekawgo wole prom. Koncz bo zaraz dopadna mnie moje trzy male kuzynki.(Nazywaje mnie one Mr Horrible)
NEIMODIANIN na zawody w składaniu sprzętu organizowane przez CHIPa to ty narazie się lepiej nie wybieraj, mnie to zajmuje godzinkę, a są tacy co w tym czasie cztery kompy złożą. Co do macgyveryzmu stosowanego to naprawiałem już kompa za pomocą spinacza biórowego i chodzi już tak od roku :) , ale osobiście uważam, że co jak co, ale przy kompie stosowanie takich sztuczek jest niewskazane.
JACKSON i pomysły. Z ograniczaniem dostępu, to chyba siebie miałeś na myśli :) , największym bałaganiarzem to Ty tu jesteś :). PS. Czy istnieje jakiś sposób na poskromienie twego temperamentu ?! Od robienia jaj to masz wioskę i las, ale dla Ciebie to chyba za mało. Ja proponował bym ci las - dużo drzew, nie będzie widzć :D
-największym bałaganiarzem to Ty tu jesteś :).
I widac, ze nie masz bladego pojecia co sie na forum dzieje od jakiegos czasu :)
A kogo masz na myśli???
JW.
Chodzi o to, ze w koncu sie wszyscy mnie zaczeli czepiac, ze robie bajzel i musialem [z ubolewaniem] przestac pisac glupoty poza LAsem (na ktorym postanowilismy do tego nie pisac na zlosc swiatu :o))...
A najlepsze jest to, ze ostatni glupi post napisalem zdaje sie jeszcze zanim Rumcajs sie zarejestrowal :o)
Może i zarejestrowany nie byłem, ale od dawna wpadałem :-)
Skoro przestałeś pisać głupoty to tylko lepiej dla forum ;-) szkoda tylko, że do tej pory tyle ich zostało, że wiecznie się na nie natykam ;-)
:-D a ne mówiłem, że las to dobre miejsce :-D
Eee... A może lepiej przestać się czepiać, jeszcze król całą wioskę na mnie napuści i co będzie :-P ;-)
Wilaj - to moze i dobrze [jak masz slabe nerwy] albo i zle [bo radochy mialem sporo].
Rumcajs - czy lepiej dla forum. nie wiem... Tacy ludzie jacys spokojni sie zrobili. Liczba zamachow na mnie drastycznie zmalala. NAwet Seba cos sie mily dla mnie zrobil... I sasiedzi Sidiousa ponoc juz nie skarza sie, ze ten budzi sie w nocy z krzykiem "Jackson! Albin! Mazury! Zabic!!!"... Co to za zycie jak nikt nie ma nic przeciwko tobie... :(
Ahoj załoga!
Zacznę po kolei.
JACKSON. Wiem, że pisałeś na Azylu i jak najbardziej pamiętam. Wspominając o Tobie na TSC 7 wyraźnie zaznaczyłem świadomość twojej azylowej praktyki. Co więcej ani Ty, ani Joruus nie buraczycie tutaj, więc wasz głos jest co najmniej oczekiwany. Natomiast jeśli chodzi o Twoje pomysły, to mimo wszystko wydają się mi zbyt radykalne – nie wszystkie oczywiście. Jestem za znikaniem użytych avatarów, choć nie za tym, by na wiosce (na którą nie wchodzę) się zmieniały na inne. Jestem natomiast za tym i to abstrahując od Twoich postulatów, żeby logowanie do Kantyny przebiegało poprzez własne nicki i żeby nie można było wybierać sobie tam nowych xywek itp.
T3 – BYŁEM I WIDZIALEM. Na forum jeszcze nie dodawałem się do dyskusji, bo wiem, ze pewnie tam jest od groma ludzi i nie chce mi się tego jeszcze czytać teraz. Po pierwsze film mi się podobał – sprawnie zrobiony, dobre aktorstwo, zaskakujące zakończenie, brak pretensjonalności, którą mógłbym zaliczyć Matrixowi 2 (mimo, że film ten też mi się podobał). Brak jednak było mu tego ‘czegoś’ co miał T1 i T2 (może to klimat wynikający, z tego że zdjęcia były kręcone głównie w nocy w tamtych filmach). No i pomimo, że muza była niezła (a kibicuję M. Beltramiemu już od czasu jego pracy przy „Krzykach” Cravena) brakowało tematu Brada Fiedela. Odrobinę też za dużo było humoru, który nie powinien mieć miejsca przy tego typu ‘ciężkim treściowo’ filmie. Jednak jestem zadowolony, gdyż po zwiastunie pierwszym spodziewałem się, że nie będę miał co z oczami na filmie robić. Uważam film za udany, mimo że chyba najsłabszy z serii. Warto pójść.
RUMCAJS – Ja się nie piszę na zawody Chipowe ;-) Ale znając moją sytuację, da się łatwo wytłumaczyć czas jaki zajęła mi ta batalia. Moja płyta gł. jest stara i mała, a więc średnio pasuje do nowych obudów. Dziurki w niej nie pokrywają się z tymi na płycie. Po pierwszym sprawdzeniu z rozbebeszonym sprzętem obudowa wykazała sprawność. Teraz należało się zastanowić nad przymocowaniem sprzętu. Zrobiłem w 3 miejscach nawierty (poprzedzone różnymi testami odporności obudowy), a że okazało się, że jednak wiertełko było za małe, musiałem zwiększyć dziurę śrubą zamontowaną w wiertarce. Później skoczyłem do sklepu metalowego po śruby z nakrętkami, którymi miałem przymocować płytę do obudowy. Specjalne wkręty / bolce na których normalnie się płyta ma opierać przykręciłem do oryginalnych miejsc w blaszaku i na tym położyłem płytę i skręciłem wszystko. Aha – jeszcze musiałem wybić odpowiedni otwór na wtyczkę klawiatury, gdyż oczywiście się nie pokrywał z moją mainboard. Do tego użyłem wiertarki i śrubokrętu (jako dłuta) i młotka. Gdy było już gotowe – okazało się że pomimo podłączenia wszystkiego jak należy sprzęt nie rusza. I na tym się skończyła sobota. W niedzielę po długiej pracy i metodzie prób i błędów doszedłem, że jednak nie mogą te bolce dotykać bez izolacji płyty w nieodpowiadających jej miejscach. A zatem musiałem pokombinować nad zamieszczeniem uszczelek na metalowych wkrętach. Użyłem do tego taśmy dwustronnej. Wreszcie jedynie moja stacja dyskietek nawala, ale całość się sprawuje jak najlepiej. No i nie napisałem jeszcze, ze pewnej konsternacji dostarczyła mi dioda HDD, której wtyczkę trzeba było umocować odwrotnie niż wskazywała na to instrukcja. I w taki oto sposób spędziłem weekend – praca fizyczna i umysłowa (i to jak duża zważywszy, że nie mam żadnej wiedzy teoretycznej z dziedziny elektroniki, elektryki i innych takich dupreli).
MR. HORRIBLE – jak ulał. No comments. A co do "Czasu Apokalipsy" to ja miałem okazję oglądać tylko wersję reżyserską, więc poza sceną na plantacji (faktycznie długą i w zasadzie mało potrzebną) nie wiem co jeszcze zmienili czy dodali. Ale film tak czy inaczej genialny, wstrząsający i w ogóle wyśmienity. Te zdjęcia, mauzyka, maestria reżyserska (jak Coppola był w stanie zawładnąć tak złożonymi scenami gdzie na każdym planie aż po horyzont coś się dzieje). No i scena ataku w rytm Wagnera! - przebiła nawet scenę londowania w Normandii u Spielberga!
ZDJĘCIE CETY - proponuję w ogóle zamienić nasz banner na to zdjęcie. Wtedy byśmy dopiero mieli frekwencję!!!
ten tekst jak mowilem pochodzil z mojej skrzynki nadawczej i to jest to co bylo wyslane do Luca, wiec radyklane omysly byly glownie potrzebne do odjoruusowienia Wioski, a jak rozmyslalem jakby go wykurzyc wpadlo mi do glowy pare pomyslow, ktore moglibyscie wy wykorzystac, a ze troche bylem zmeczony wkleilem nie myslac to co wyslalem Lucowi.
Tak wiec te radykalne rozwiazania was nie dotycza, bo nie macie takich problemow jak my mamy na Wiosce.
Swoja droga jak ostatnio pomyslalem to mi tez nie sa potrzebne, bo mozna jeszcze np. z joruusem porozmawiac. Dopiero potem zmusic Lorda do blokowania mu Wioski
:):):D
a co do tych avatarkow
chodzi o to, zeby na dzialach o statusie Azylu, a taki ma Wioska (tak Lord wymyslil status Azylu, wiec Wioska ma status o nazwie odTSCowej. Mozecie sie czuc dumni) wyruznic osoby, ktore sa stale od reszty.
A swoja droga - widac ze jednak opcja edytowania posto by sie przydala...
zdjecie cety
a co na nim jest?? :o)
a Kantyna
to akurat nie wchodzi w gre - czat jest na serwerze nuty... niech reszte Lord tlumaczy.
PS - Nie wchodzisz na WIoske, Neimo wiec zapraszam. W sumie wszystkich, ktorzy chca :)
TWARDY. Witamy z Polska! Właśnie się zastanawiałem czy uda ci się odezwać z Wysp! No i ci eise udaloło. Bardzo się cieszymy, ze pamiętasz o nas nawet stamtąd! Mi również brakuje tej codziennej dawki humory, jaką sobie serwowaliśmy:) Czekamy na twoje nastepne odzewy, byle były jak najczęstsze!
CZAS APOKALIPSY. Ja nie twierdziłem twardy, zę był on słaby. Był on po prostu za długi, przesadzony i trochę na siłę. To co miało być było już w pierwotnej części, a tak kolejna wydaje mi się po prostu skokiem na kasę! Dla mnie te 3 h w kinie były zbytnim poświęceniem i własnie przez ten długi seans film ten spadł w moim mniemaniu!
MR. HORRIBLE. No bo widzisz twardy te twoje kuzynostwo już u mnie przeszło szkolenie i nauczyło się kilku tekstów w stosunku do twojej osoby, wiec nie jest tak do końca, że mnie nie ma w Angli:)
NEIMO. Masz rację, że ten postulat z nikami na kantynie jest jak najlepszy. Już były numery, że ktoś bluzgał na niej i nie było wiadomo czy to ktoś spoza czy też nie. Jednak tu może być problem Pt. Nuta. Nie wiem czy nasze skrytpy będą z nią współpracowały!
T3 – Jeszcze nie widziałem, jednak na pewno dzis bądź jutro się wybieram. Mam cały czas mieszane odczucia. Zresztą śledze dyskusję na forum i też widze różne podejścia, jednak nie ma jednoznacznie pozytywnych bądź negatywnych, wychodzi na to, że film nie jest aż tak kontrowersyjny jak M2. Nie wzbudza takich różnych podejść. Są oczywiście osoby za i przeciw, ale nie radykalnie. Ja coś czuje, ze moja opinia tez bęzie wypośrodkowana, tym bardziej, ze nigdy specjalnie nie byłem wielkim fanem tego tytułu. Zobaczymy.
NEIMO. Prawdziwy z ciebie McGywer. No comments. Po prostu się sprawdziłeś i to w jak odległym zawodzie w stosunku do twojego obecnego kształconego. Może założysz zakład zajmujący się kompletowaniem komputerów z niekompletnych i niekompatybilnych cześci! Wystarczy kilka śrubek, młotek kombinerki i jazda!!!:)
ZDJĘCIE CETY – Co do tego tematu może być trzeba tylko się dowiedzieć o zdaniu cety na ten temat:)
JACKSON. Nikt nie będzie miał naprzeciwko, abyś tu pisał i nikt na pewno nie ma. Jednak twoje rozkojarzenie i brak skupienia powoduja jak widzimy dość niespotykane zachowanie objawiające się mnożeniem postów na TSC. Nastepnym razem jak będziesz pisał, to skup się co chcesz powiedzieć w całości i najlepiej zamieść wszystko w jednym poście, bo tak jak teraz to dziwnie wygląda i na pewno pojawią się głosy że robisz bałagan i nabijasz sztuczne posty. Choćby na TSC pokaż że tak nie jest!!! Wierzę w Ciebie!
ANORKU.Postram sie odzywac w miare regularnie ale niestety moja ciocia ma modem i nie chce narazac Ja na koszty.Mi tez brakujke tych interesujacych rozmow.
TERMINATOR3. Naprawde dobre kino akcji bez tego stucznego udawania filozofi (jak w matrixie). Mi sie podobalo zakonczenie ktorego sie nie spodziwalem kompletnie. Szkoda ze nie blo wiecej zdjec z przyszlosci. Muzyka byla fajna.
FUTBOL. Jestem nareszcie zadowolony bo moj zespol wygral Community Shield (super puchar anglii) a po drugie kupili dwoch nowych zadownikow. Trzymam kciuki za Wisle mam nadzieje ze sie jej uda przejsc do nastepnej rundy.
TWARDY. Widzę, że się zaraziłes Azylem już na dobre. Poajwiasz się z Angli częściej niż wiekszość bywalców. Tak przy okazji to jak wygląda sytuacja z Internetem, bo jak ja byłem to pamiętam, ze nie było tak źle z kosztami, choć jeszcze im trochę daleko do cen amerykańskich, ale mimo to było taniej niż u nas.
T3. Dziś już na pewno idę, jutro na pewno coś napisze na jego temat. Musże iść, bo ludzie coraz bardziej spoilerują!
FUTBOL. Własnie jak zobaczyłem, że MU wygrał to sobie pomyślałem, że się ale twardy musi cieszyć. Swoją drogą kupili niezłych zawodników, szczególnie ten młody Ronaldo zapowiada się ciekawie. Najbardziej zabawne jest, że oni zostali zakupieni od drużyny ich ostatnich pogromców!!! Za wisłę kciuki trzymamy, ale jednak wole iść na T3 niż to oglądać. Za to jutro oglądam Groclin!!!!
PROMOCJA KOMIKSOWA. najprawdopodobniej większość z was o tym wie, ale powtórzę, gdyż zostałem poproszony przez Andarala. Ostatnio And` zabrał się za promocje związane ze sprzedażą (bardzo okazyjną) książek oraz komiksów Amberu. Na poczatku był PRE-Order na Szlak przeznaczenia (najnowsza NEJ) poetem przyszedł czas na komiksy SW Amberu. I tak za pośrednictwem Andarala i Dante można kupić komiksy SW za jedyne 10 PLN, kosztują one w księgarni 24,8PLN lub 19,8PLN za sztukę. Dochodza oczywiście do tego koszty przesyłki. Dziś powstała również możliwość zamawiania innych Amberowskich komiksów. Podaje te informację, gdyż wiem, że u nas na Azylu są także "komiksiarze". Tak więc miłego zamawiania i czytania. Ja już zamówiłem. pozadrawiam moi mili!!!
wlasnie sobie siedze i slucham Deana Martina .znów nie mam obiadu -to juz taka tradycja hehe wiec chyba ide po pierozki poraz 1OOOO .. ;)
dear Hrabio: jestem ciekawa jak tam twoja "powieść zapalniczkowa" w raporcie :D :D .
T3: mi szkoda kasy na kino -jakoś z góry sie do tego uprzedziłam .ale pewnie kiedys zobaczee
dzieci: Ja jestem matką chrzesną od paru latek ,takiego czegoś małego ,o blond włosach i wabi sie :) Konrad .niestety zadko go widuje bo mamy rodzine troche skłóconą :( :( :(
TDC -mam nadzieje ze bedzie jeszcze okazja zeby lepeij pogadac ,bo na Anorlandii jakoś czasu nie był :( ?!!!
ZDJĘCIE: No comments
............................
..............spokojnie tak szybko sie nie obrażam :D :D .wiec jesli chodzi o zdjęcie to mam cos przeciwko bo nie widac mi głowy :D zchrzaniles sprawe Anor :)
Jackson : ciekawość to podobno pierwszy krok do HELL :D ,ale moze ciebie to juz nie dotyczy :>
Mr.Horrible: przywież mi guinnesa :> !!! <<< PROSZE >>> :)
PROPOZYCJE: edycja postów to świetna myśl ,podobnie jak z tymi nickami w kantynie -jestem za .
Anor: specjalnie dla ciebie tłumacze to zdanie z sithowego narzecza :> --->dieses schreiben hier geht mir nicht so gut !! --->znaczy "to pisanie tu nie idzie mi zbyt dobrze" :D :D .
.aa kiedy beda raporty ?????
ALDERAAN 2OO3: przygotowania trwają .wczoraj bylam w szkole gdzie bedzie konwent .wieszlaiśmy plakaty ,przygotowywaliśmy sale wraz z Kylem ,JORUUSem i Rickym .
BERDZO ŻAŁUJE ŻE WIĘKSZOŚĆ AZYLOWCÓW ,LUDKÓW Z ANORAIADY NIE BĘDZIE NA TEJ PARTY :(:(:( będzie mi was tam brakować
buźka
MTFLYW
ZDJĘCIE. Ceta to wyszło przypadkowo bo robiłem zdjęcie Twardemu, a okazało się, ze jednak ty będziesz na nim najwazniejsza. Jednak opis zdjęcia i tak będzie bardziej "kompromitujący" dla twardego:) niż dla ciebie:o
CETA. Dzięki za tłumaczenie, już kumam:) Raporty sa zrobione, tak jak pisałem wszystko u LSa czeka na wlepienie. Obecnie zabieram się za nagrywanie płytek i wysyłkę, więc wybieżcie jedną osobę z Śląska do której mam wysłać, to jej wyślę te płyty i wszystkie zaginione rzeczy!!! Może ty ceto, jesteś w "środku" zainteresowań, więc chyba masz największy kontakt z resztą!!
ALDERAAN. jak czytam co tam będzie i w ogóle przede wszystkim kto tam będzie to mi strasznie smutno, że mnie tam nie będzie! Jednak wy z tego śląska macie fajnie, gdybym tam mieszkał, to na pewno mimo ślubu kkumpla bym się zjawił,a tak z Poznania nie ma szans:( No nic Bawcie się dobrze!!!
1) co do czatu gdybym tak potrafił to bym tak zrobił. Sam bym tak chciał.
2) Edycji postów - na to nie liczcie. Pokażcie mi jakiś wortal, na którym coś takiego jest. Bo za tym idzie jeszcze edycja komentarzy, ocen itp. Sorry, ale z tego nic sie nie da potem wyciągnać, a za tym by nie było edycji postów to między innymi Jackson przekonał nas do tego. Edycja jest tylko dla moderatora, gdy trzeba coś wyciąć, nic wiecej.
LORD - edysja postow - PHPBB ma, na Twierdzy to diablekstwo tez ma...
A co do teego, ze sugerujesz, ze na kogos nabluzgam a potem sam wyte tekst - nie widze problemu zeby wszystkie ruchy uzytkownikow byly zapisywane - w jPORTALu mozna zapisywac co kasowali/kogo uprawniali/co modyfikowali administratorzy.
KANTYNA - kantyna jest na silniku Polchatu uzywanym na licencji [czy jakos tak], nie jest zintegrowana z serwisem. Chyba, ze Sidious bylby tak dobry i napisal wlasny bastionowy aplet... moze z jakimis efektami dzwiekowymi :)
ZDJĘCIE - w piekle juz bylem, ale mnie zaraz wygonili :(
EDYCJA. Rzeczywiście w przypadku edycji są pewne negatywne aspekty. Nie jest tylko tak, ze wszystko cacy. Takie niby ulepszenie, ale może się okazać, że spowoduje to później jakies kolejne niesnaski. Jeśli chodzi o czat, to jak już było pisane to jest tochę poza naszą Bastionową jurysdykcją.
WEEKEND. Mam pytanie do tych którzy niejaka na Alderaan jak spędzają weekend? Z pewnością na ten okres trochę na Forum/Bastionie/Azylu ucichnie. Znikną niektóre osoby. Za to potem z pewnością będzie buum. Ja wziąłem urlop na poniedziałek, więc mam prawdzwie długi weekend! W piątek ślub i wesele kumpla, z niedzieli na poniedziałek poprawiny. Więc zanosi się powazna walka:) Trzymajcie ksicuki. Postaram się wpaść w międzyczasie, choć nie wiem jak to dokładnie wyjdzie. Nie chciałbym przyjść we wtorek do roboty i mieć za dużo strat!!!
W każdym razie wszystkim życzę miłego długiego weekendu, tym na Alderaanie super zabawy poznania wielu ciekawych ludzi i wielu wspomnień, a Tm co pozostają w domach, wypoczynku i spokoju, żebyście nie żałowali, ze was na Alderaanie nie ma!!!!!!
To znowy ja.
ANOR.Ja tu jestem bo Wy tu jestecie. Teraz sie ciagle zastanawiam czemu tu wczesniej nie przychodzilem.Mozesz sie dowiedziec o szczegoly jak chodzi o spotkanie w toszku(czy jak to tam bylo).
FUTBOL.Niestety wisla przegrala ale tak to juz jest jak sie nie ma pieniedzy.Jestem zadowolony i to bardzo z nowych zakupow mojego klubu ManUtd.
CETA. Postaram sie przywiezc Ci piwo tylko nie wiem jak sie spotkamy.
To by bylona tyle.To do nastepnego polaczenia.
Powrocilem. Nie bylem ostatnio obecny na forum z uwagi ze brat mial urlop i moj dostep do komputera i oczywiscie internetu byl ograniczony do minimum :) Jednak czas mekki dzis sie skonczyl i o to jestem !! :-)
Widze ze TSC 8 juz jest ;) co za mila niespodzianka:)
FUTBOL: MU ... coz... mam lekko mowiac BARDZO MOCNO WIELKIE NIEGATYWNE ODCZUCIA co do tego klubu. Dobra bede szczery jednym slowem nie cierpie... nienawidze... nie znosze... glownie przez postac BECKHAMA ktory tam gral... Tych dwoch nowych to ladne talenty jednak bardziej mi sie widzi talent tego Ronaldo. Co do WISLY coz... watpie czy dadza rade... Kolejny sezon w LM bez polskiego Teamu.
Co jeszcze by tu rzec :)
Pozdrawiam :]
wróciłem....po dwudniowej nieobecności Bastionu powracam razem znim...czy jakoś tak
SEBASTIANNIE - sory ale nie wiem co jeszcze można o Tobie powiedzieć dobrego...:D
WSZYSCY Z AZYLU - przepraszam że tym króciutkim postem znowu zaniżę statystyki, ale dopiero wróciłem i muszę się dopiero wczuć w rozmowę żeby się rozpisać...
PIŁKA KOPANA - CD. KTÓRYŚ TAM - Wisła przegrała ale ja się cieszę (nie, nie z tego że przegrała:)) bo Górnik ma dwa zwycięstwa i zapowiada sie ciekawy mecz z Wisłą w następnej kolejce:)
I TO NA RAZIE TYLE...
Drodzy panowie!!!
Mam nadzieję że choć trochę sie za mną steskniliście. Chociaż po ilościach waszych postów śmiem w to wątpić. NIe ma mnie troche a wy sie tak rozpisujecie. Skandal !!! A podobno kobiety to gaduły ;) Ale ja oczywiście nie mam nic przecowko temu abyście byli płodni w tworzeniu postów oczywiście ;) Ze względu na tak duże moje zaległości w pisaniu na Azylu, pozwolę sobie na pominięcie teraz wielu spraw a poruszeniu ich dopiero w następnym moim poście, który jak planuję będzie jutro. Choć wiadomo że przyszłośc w ciągłym ruchu jest.
ANORIADA O niej dużo już było na tym forum. Że tak powiem została już okryta legendą ;) Czekam z niecierpliwością na zdjęcia i filmik,bo niestety jeszce niczego nie wiedziałam a jestem ciekawa. Raportu jak nie zdąrzyłam napisać tak chyba już nie napiszę, ale mam coś w zamian. Napisałam wierszyk. Czeka on już od ok tygodnia na upublicznienie i teraz go właśnie umieszczam, zdaję sobie sprawę z jego niedoskonałości ale mam nadzieje że się spodoba.
Anor już zaprosza gości
Same wręcz znakomitości:
Z jednej strony mroczny ciemny
Hrabia siedzi nam tajemny
Tu zamiesza tam podjudzi
Strach we wszystkich w koło budzi
Z drugiej zaś tej lepszej strony
Miło do nas nastawiony
Wciąż wesoły uśmiechnięty
I w dyskusjach swych zawzięty
Czujny stale nawet w nocy
Gdy korzysta ze swej Mocy
Lecz pytanie: w jakim celu
Myśli nad tym bardzo wielu
Czy ku naszej dziś ochronie?
Czy ku mrocznej ciemnej stronie?....
Obok siedzi człek legenda
Każdy fan o nim pamięta
Znany Ojciec Założyciel
Tu Warszawy przedstawiciel:)
Przybył do nas ciut spóźniony
Faktem tym nic nie speszony
Patrzy bada czujnym wzrokiem
Kogo tutaj ma pod bokiem
Kto przy stole w koło siedzi?
Słucha, bada, pilnie śledzi
Wnioski wciąż wysuwa nowe
Tak ciekawe nietypowe
Całą noc o nich rozprawia
Na swą stronę wciąż namawia
Kto to taki?..każdy to wie!
Tdc - sam siebie zowie.
A tuż obok...
Pisarz siedzi nasz nadworny
Miły szczery i przystojny;)
Znany wszystkim tutaj w koło
(i ja również chylę czoło)
Ze swych postów długich, licznych
Czasem też problematycznych
Innym razem zaś z pogodnych
I wesołych słów swobodnych.
Jednak i zadanie inne
Na Azylu spełnia zwinnie
Co sto wpisów – to koniecznie
Przeprowadza nas bezpiecznie
Philomythus – taka ksywa
Go określa i nazywa
Na następnym miejscu siedzi
Gość, co ciągle o czymś bredzi;)
Twardo patrzy, twardy w mowie
Ale także twrdogłowie!!!
Lecz innymi zaletami
Walczy ze swymi wadami.
Bowiem fan to miły, dzielny
A do tego samodzielny –
Grill rozpalił jednym chuchem
Nie przebije go nikt duchem
Choć to brudna jest robota
Pracowitość - ważna cnota
Neimo zdrowy no i cały
Nam znad morza przybył śmiały
To plażowicz, co się zowie!
Wciąż z ręcznikiem na swej głowie
I do tego haker zdolny
Do każdego kompa wolny
Dostęp ma, co nam przedstawił
Gdy się sprzętem Kuby bawił
W okularach ciemnych chodzi
Miła mina wszystkich zwodzi
Bo to handlarz niesłychany
Na wybrzeżu wszystkim znany
Na poznańskie targi czekał
Przybył wcześniej i nie zwlekał
Lecz na zlocie się pojawił
W świetny humor wszystkich wprawił
Dalej Gabi siedzi sobie
Obserwuje strony obie
Ludzi, których nie zna wcale
Lecz którymi tak wspaniale
Przez ten weekend wraz z Anorem
Zajmowali się pospołem
Ugościła nas tak mile
Dzięki niej te wspólne chwile
Przeżyliśmy tak wesoło
Choć kłopotu przy nas sporo....
My z wdzięcznością niesłychaną
Prosto z serca dziś wylaną
Szczerze podziękować chcemy
Choć trudnymi gośćmi – wiemy
Być umiemy :)
Dalej siedzi sobie śmiało
Fanka, jakich dzisiaj mało
Zdolna, ładna, uśmiechnięta
Kto ją ujrzy wnet pamięta.
Miły uśmiech, ładne oczy
Każdy się w niej zauroczy
A do tego zdolna sprytna
A w sabacca wręcz wybitna
Żaden Sith jej nie podskoczy
Ciemna strona jej nie mroczy
Swoją siłą i zwinnością
Pokonałaby z pewnością
Jedi – mistrza nie jednego
No i zawsze dopnie swego
Nasza Ceta – nasz gagatek
Która ma już 20 latek.
A tu Anor siedzi dumnie
Oblegany zewsząd tłumnie
To gospodarz nasz kochany
(To nic, że już ciut pijany)
Służy, gości i zabawia
Wszystkich w dobry nastrój wprawia
W swoje progi nas zaprosił
Towarzystwo nasze znosił
I nakarmił i usypiał
Rzadko gniewem na nas kipiał
Swoja chatę nam powierzył
I być może sam nie wierzył
Że tak dobrze i tak mile
Mogą minąć wspólne chwile
Tam Banita spoczął śmiało
Rozłożywszy swoje ciało
Jak najlepiej najwygodniej
Czuje się tu wręcz swobodnie
A fan to nader rozsądny
Zapobiegliwy i mądry
Gdyby zabrakło nam jadła
(wtedy impreza by padła
Bo bez zagrychy żadnej
Nie ma zabawy ładnej)
Lecz on o nas zadbał szczerze
Ogórki przyniósł w ofierze
A każdy wcinając skrycie
Zajadał się wyśmienicie
Joruus patrzy obserwuje
Swego pana naśladuje
Wszak ogłada i postura
To Jar Jara jest figura
Bluzgi śmiechy dzielnie znosi
I o piwko tylko prosi
Choć nań dobrze on nie działa
Poszła już butelka cała
Więc nie palne tu głupoty
Że na filmy już ochoty
Nie miał wcale, spać się tylko jemu chciało
Więc na wyrko poległ śmiało
Przed ostatni wśród gawiedzi
To Kyle Katarn sobie siedzi
W czarnym stroju - nie humorze
Nikt zasmucić go nie może
Bo to taka cicha woda
Tam coś powie tu cos doda
To uśmiechnie się wesoło
I tłum fanów już wokoło
Nie przebity także w nocy
Gdy używa swojej Mocy
Jednocześnie dyskutuje
Komiks czyta, medytuje.....
A ostatnia siedzi cicho
Jakaś KaeSz jakieś licho
Tylko dostrzec da się skrycie
Co tam pisze w tym zeszycie
A tam wnet ostatnie zdanie
Takie już na pożegnanie:
I ja tam z gośćmi byłam
Piwo, wino piłam
A com widziała, słyszała
W wierszyku umieściłam;)
KAESZ - nie było mnie tam, ale dzięki Twojemu wierszowi mogłem prawie poczuć zapach świec palących się na stole (nie, chwila...to alkohol:)) no i ten brzęk tłuczonego szkła..nie sory, to tylko Joruus...
POMÓŻCIE IDIOCIE - albo mam cosik z kompem albo to ja jestem totalnym kretynem (choć bardziej prawdopodobne jest to drugie) ale nie umiem się dostać do zdjęć z Anoriady...pomóżcie...
KAESZ A to ja myślałem, że jestem ostatnio w poetyckim rozpędzie – bo nawet udało mi się ułożyć aż 4 wierszyki okolicznościowe, ale widząc Twoją pracę wracam na swe miejsce w szeregu.
A o tobie oczywiście myśleliśmy stale, tylko, że się Bastion nie ładował, a bossowie bawiąc się na Alderaanie nic nie mogli na to poradzić. Ale takie jest życie.
A to taki mały dodatek do Twojego poematu.
Aleś KaeSz nas zażyła.
Taka skromna taka miła,
A w ukryciu siedząc cicho
Nam poezję pisze licho.
Twór Twój dech zapiera w piersi.
Adaś, Julek nie są lepsi.
Obserwacji zmysł genialny,
Stworzył raport niebanalny.
Opisałaś co widziałaś,
Lecz o sobie mało dałaś.
Piszesz, żeś Ty z Nas ostatnia?!
Skromność cecha to dodatnia,
Jednak z prawdą jest niezgodna.
Tegoż miejsca Tyś niegodna.
Dzięki tobie męskie serca:
I „starego nowożeńca”,
Też i Sitha kaprawego,
Jak konika pędzącego
Kopyta podkute biły,
Aż się oczy im zamgliły!
Tyś też jedna dałaś opór,
Kiedy TeDeC był jak potwór.
Żabą nam rozbijał mózgi,
Tyś mu dała ostre rózgi.
Zaskoczony Cesarz wielce,
Musiał pokłon dać panience,
Która jest niezastąpiona
Tutaj lub też u Anora.
ZDJĘCIA- FEL Jakie zdjęcia, gdzie i o co w ogóle chodzi? Gdzie ty właściwie chcesz się do nich dobrać? Przecież LDS ich raczej nie zamieścił jeszcze!
Co do komputerów to ja Ciebie rozumiem – sam z nimi walczę i będę walczył dalej. A walka się nowa zapowiada, bo chyba będę musiał zmienić jeden walący się od początku system, na inny, który się jeszcze nie walił tylko z jednego powodu – jeszcze go nie instalowałem nigdy!
ALDERAAN. TV pokazała fragmenty ze zlotu. Honor azylu bronił Joruus, którego pokazywali w każdej relacji. Można jeszcze podpiąć pod tą kategorię LDSa, którego też pokazywali, a który jako nasz duchowy opiekun i od jakiegoś czasu sporadyczny, ale ważny wpisywacz (no i ostatnio przenośnik). Na pewno bawiliście się wszyscy dobrze i żałuję, że nie miałem możliwości wpaść i poznać nowych oraz zamienić słów parę ze starymi! Bo jak to już kiedyś pisałem, to był by dla mnie najważniejszy punkt imprezy. Czekam na relację obywateli TSC!
ROAD TO HEL(L) – Dzisiaj spędziłem dzień na sympatycznym kawalątku naszego kraju, czyli na Helu. Niby nie wiele, ale zawsze jakaś odmiana po tym co się ogląda zwykle. Jak dla mnie to nigdy jeszcze Polska nie była tak wąska (a wiem, że Hel to i tak kawał lądu porównując z resztą półwyspu). Wchodzisz na latarnię morską i patrzysz się w jedną stronę – morze, w drugą – morze, w trzecią – morze. Robi wrażenie, nawet na kimś kto wody ma zwykle pod dostatkiem (w drodze powrotnej zaczęło lać i na przesiadce w Gdyni już człowiek mógł kąpieli zażyć).
Pozdrawiam i Niech Moc będzie z Wami!!!
PIERWSZA SPRAWA - raz je już oglądałem więc chyba już wrzucił...zresztą sam nie wiem...wczoraj po północy na ścianie (po ciemku) Gunganina zobaczyłem...ok i
DRUGA SPRAWA - wiesz chciałem iść do technika informatycznego a potem...ale po kolejnych walkach z komputerem coraz bardziej sie zastanawiam...:)
nie trzeba walczyć. Komputer należy zrozumieć ;)
Inna sprawa, że jedni rozumieją komputery drudzy kobiety.
Właśnie! O co tym babom chodzi! Tyle lat na tym świecie żyję i za diabła nie wiem w jaki pokrętny sposób działa ta ich pokrętna logika :(
Krócej niż DARTH RUMCAJS kobiet też nie rozumiem (przeważnie:)) więc z komputerami może mi się udać...
TWARDY. Jeśli chodzi o Toszek, to samemu mnie to interesuje mocno. Nie wiem nic na ten temat i chyba trzeba JORUUSA pogonić, żeby cos ujawnił. Teraz po Alderaanie pewnie się zabierze. Ja i LS chętnie też pojedziemy, więc możemy jakoś tak zrobic jak poprzednio z Pilchowicami. Jednak musiałoby się to spotkanie odbyć jakoś najlepiej o 13 14 godzinie, żeby był sens taki kawał drogi pedałować samochodem! Czekamy na info od Jora!
FUTBOL.Że Wisła przegra to się spodziewałem, sam zresztą tak twierdziłem. Co do M.Utd to widziałem ostatni mecz i jestem pod wrazniem futbolu Angielskiego. A młody Ronaldo zanosi się obiecująco!
KAESZ. No powaliłaś mnie tym wierszem!!! Naprawdę jestem pod wrazniem. I kto tu mówił, że nie ma talentów pisarskich!!. Zreszta widzę, że ozemy niezła reprezentację wierszokletów stworzyć, bo ostatnio się Niemo aktywował, teraz KaeSz i znowu Niemo. Coś moich wypocin brakuje, no ale co ja dodam do takich popisów!!!
ZDJĘCIA- FEL Zdaje się, ze chodziło ci o raport! Z tym że to był plik exelowski i tam nie chodziło o zdjęcia a o comiesięczny raport aktywności na azylu! Zdjęcia będą w tym tygodniu! Poza tym zdjęcia już SA w pewniej liczbie zamieszczone na Bastionie, jednak są ukryte:o Ujawnione wszystko zostanie całościowo!
ALDERAAN. TV pokazała również Cetę!! Można zresztą obejrzeć sobie te wiadomości na stronce! Poza tym byłem ze wszystkimi duchem i nie tylko, kontaktowałem się z naszymi Azylowiczami przez komunikator. Strasznie żałuje, ze mnie nie mogło być!
PHIL. Jest jedna rzecz której niestety zapomniałem zrobić, a mianowicie wpisać posta za Phila, który wysłał mi maila z prośbą zamieszczenia pewnego tekstu. On nie mógł tego zrobić samemu, gdyż już wyjeżdżał, a Bastion padł. Ja ten tekst mam zamieścić pod jego Niskiem, zaufał mi i dał mi swoje hasło nawet! Obiecuję zrobić to dziś po powrocie do domu. Tylko musze pamiętać żeby się potem wylogować!
ANOR - nie wiem jak ale widziałem te ukryte zdjęcia...bo to naprawdę o nie mi chodziło...(tym razem:))
TOSZEK - VII SŚFSW odbędzie się na zamku w Toszku najprawdopodobniej 20.IX br, a więcej to chyba nawet sam Joruus nie wie...:D
PHIL - ciekawe o czm ten tekst...
ZDJĘCIA. Dla tych co nie wiedzieli, a mają wielką ochotę zobaczyć juz zdjęcia z Anoriady podaje adres z ukrytymi zdjęciami. Jest ich na razie tyko 41, czyli niecałe 15% tego co będzie!
ROZUMIENIE KOBIET. Haa mi się czasami wydaje że je rozumiem, ale nawet słowo wydaje jest tu mocno przesadzone!!!! Niekiedy po prostu są nie do pojęcia! A jesli chodzi o komputery to są takie momenty,że się "zbliżają" do kobiet w nierozumieniu ich !!!
TOSZEK. Felu tyle to ja także wiem, bo to my tak trochę pod Twardego ustalalismy. Teraz jednak przydałoby się troche bardziej szczegółowe info!!!
ADRES. pisałem, żeby zamieścić adres no i tego nie zrobiłem!!! Nadrabiam swe gapiostwo: http://www.gwiezdne-wojny.pl/galeria.php?nr=132&od=0
Witajcie!
Tak właściwie to nie jestem ja, tylko mój hologram:-). I w sumie to wcale nie żartuję - choć post jest pod moimi danymi, to jednak wstawił go Anor (za co mu niech będą dzięki). I choć jest on teraz zamieszczony mnie już wcale nie ma w domu, ani zresztą w Polsce.
Cóż - najogólniej rzecz biorąc zbieran teraz żniwo tego, iż odkładałem moment napisania czegoś do was. Bo byłem przez dwa dni w domu, ale pierwszego wszedłem tylko na Azyl, zobaczyłem co się dzieje, zdębiałem i stwierdziłem - nie ma szans tego wszystkiego ogarnąć, nawet częściowo nie mam w tej chwili czasu, więc postaram się to załatwić jutro (kiedy i tak mam przed wyjazdem mniej załatwiania, bo to dzień wolny od pracy, więc wszystko będzie pozamykane). I tak dziś (tzn. w czasie kiedy to piszę tj. 15.08 ) zasiadłem z dobrymi chęciami przed komputerem, i na tym właściwie się skończyło, bo pomimo mojego całodziennego polowania na Bastion, wyraźnie gdzieś on się schował. Nie wiem czy to LS go wyłączył w ramach Alderaanu (może spakował go do plecaka:-), czy znowu kolejna awaria tepsy bądz stopkltaki, ale w każdym razie nie dorwałem się do napisania czegokolwiek. Tak więc trudno mi się właściwie do czegokolwiek ustosunklować co było tu pisane - i chyba to nawet dobrze, bo nawet gdybym poświęcił na to noc, to i tak by nic z tego nie było;-). Cóż - postaram się więc napisać parę rzeczy które w miarę kojarzę.
Jesteście wszyscy niesamowici - żeby w 6 dni zamknąć nowe TSC to już naprawdę anomalia. Nie wiem jak to zrobiliście, ale w każdym razie moje gratulacje dla wszystkich (w tym także dla zadomawiających się Azylowiczów, bo z tego co wtedy widziałem, to i Ceta i Joruus i Twardy coś tu od czasu do czasu skrobią do nas - jednak wspólne noce łączą ;-). Domyślałem się że postów troche będzie na fali Anoriady, ale żeby tak od razu TSC8...
Dzięki LS-owi za zastąpienie mnie. Jak zawsze wykazał chart ducha i przytomność umysłu i sprawnie przeprowadził desant. A tak w ogóle to nie podejrzewałem, iż tak bardzo pragnąłeś aby kiedyś zrobić przeprowadzkę - trzeba było powiedzieć ;-P. Tak to jest - człowieka nie ma przez chwilę i od razu go wysiudają z fotela;-).
Wszystkim Azylowcom, którzy jutro pojawią się na Alderaanie życzę udanej zabawy. Jest mi bardzo smutno, że jednak tak mi się wszystko pokrzyżowało, że nie będę jednak mógł być, ale cóż zrobić - terminy terminami, i trzeba chwytać życie takie jakim jest. W kadym razie będę o was pamiętał i łączył się duchowo (oczywiście dzięki wszechobecnej Mocy). A Ty Tdc (bo słyszałem że się rozkręcasz i masz zawitać do nas na Śląsk - teraz to mój smutek spowodowany niebyciem przeradza się w rozpacz) powinieneś dostać na Alderaanie przesłanie ode mnie, za pośrednictwem pewnej dobrze znanej Ci kobiety. Ale uważaj - ona ma moją ochronę, więc nie pozwalaj sobie na zbyt wiele, bo ja już tam znam tą Twoją słabość do kobiet:-).
Obawiam się, że jak wrócę we wrześniu, to już zupełnie nie będę miał szans aby się wkręcić - pozostanie mi chyba zabranie si wtedy za aktualne sprawy. No ale zobaczy się jak to będzie. A może do tego czasu ktoś by tak przygotował jakieś spis treści;-).
I na konice mogę powiedzieć już tylko jedno:
Vive la France!
KAESZ - chciałem coś napisać, ale w tej chwili brakuje mi słów! Genialna robota! Jestem pod wrażeniem Twojego kolejnego talentu! A także skromności - bo prawdą jest to co napisał o Tobie Neimo ( chociaż z tym Sithem kaprawym, to nieco przesoliłeś Neimo, chyba dopraszasz się o tyciuteńki wypadeczek ;-) ) - chyba wszyscy byi pod wrażeniem Twojej osobowości!
ZNIKAM - teraz znów ukryję się w mroku. Niestety, mój domowy komp zaraził się BLASTEREM z którym walczę i... nie daję rady. A że i tak chciałem robić format więc pobawię się i ewnie do soboty nie dam rady wejść i czegoś dopisać. A w pracy... praca. Widzę jednak, że nawet PHIL dał znak zza światów, będę sie chyba musiał spiąc i może jutro coś dorzucę.
POZDRAWIAM WSZYSTKICH
PS - TDC, widziałeś? KaeSz umieściła mnie na 1 miejscu! :D :D :D
PHILO. Jak prosiłes zamiesciłem twego posta powyżej. Niestety trochę mi to zajęło, ale troche przez problemy z migracja Bastionu, który się przenosi na inny serwer. Teraz już powinno być OK., ale przez kilka dni to chyba wszyscy widzieli jak to działało.
ALDERAAN. Własnie ja już w sumie jestem zaznajomiony z wydarzeniami na konwencie, ale może ci obecni na nim Azylowicze chcieliby cos jeszcze dodać!!!
TOSZEK. Już mogę zaanonsować, ze pojawię się tam i to w silnym składzie. Z poznania ma ze mną jechac Kolarz, w Wrocławiu już tradycyjnie dołączą się Twardy i LS, ale także Andrzej Żyto!!! Nie wiem tylko czy na 10 rano się wyrobię, może na 12, ale z tym pogadamy.
HRABIO. Własnie LS powiedział mi, ze wie jak zwalczyć BLASTERA, także najlepiej się do niego zgłoś, coś również wspominał, ze dzis jak wróci z roboty to może ci wyśle instrukcje jak go usunąć, podobno nietrudno. Trzymamy za ciebie kciuki żebyś się nam pokazał jak najszybciej!!
Hello ekipa
Miałem wczoraj coś wpisać, ale mi Net nawalił i czasu później nie miałem już by patrzeć czy wszystko jest już dobrze. A teraz do spraw bieżących.
ZDJĘCIA Z ANORIADY> Wreszcie doszły do mnie płytki od pana Anora (THX), toteż miałem przyjemność obejrzeć sobie zdjęcia z naszego małego wielkiego spotkania, których jest więcej niż w tej galeryjce, którą LDS (też THX anyway) udostępnił. Miło było znów spojrzeć na wasze uchachane buźki i przypomnieć sobie tą jedyną w swoim rodzaju imprezę. Joruus śpiący na TPM, Hrabia z dwoma puszeczkami Lecha, których zawartość już dawno wchłonęła Jego ciemna strona, KaeSz na moich kolanach w samochodzie (!), Ceta i zezujący Twardy :P i wiele, wiele innych, których już sobie na wyrywki nie przypomnę. Szkoda, że tylko filmiki się mi nie odtwarzają – obraz stoi w stopklatce a dźwięk leci, bo bym sobie pooglądał. No może spróbuję za jakiś czas na innych kodekach! Swoją drogą nawet tam jest moment kiedy mi się aparat zepsuł, bo słyszę moje siarczyste przekleństwo w dodatku do początku TPM, kiedy się to wszystko ;-)
FFVII – Niby temat od rzeczy, ale nie mogę o nim nie wspomnieć. Dzięki Anorowi (THX jeszcze raz) w moje łapki wpadła genialna gra – Final Fantasy VII. Jest ona jak CSM – jak raz człowiek się jej odda, ta na wieki jego duszą zawładnie. Dla mnie po prosu nie ma lepszej gry i mimo, że ona już ma swoje 6 latek, a ja miałem okazję pograć w nią co nieco i oglądać jej dużą część u kumpla na PSXie, nic nie straciła na swojej sile. Ma ona to wszystko co powinna mieć wspaniała historia – dramat, akcję, napięcie, humor i miłość. Fabuła (zwroty akcji zamiast gmatwać historię, pokazują jej fantastyczną złożoność), scenariusz (‘nieme’ dialogi nadające życie poszczególnym postaciom czyniąc je możliwymi do polubienia i traktowania ich jak ‘prawdziwe postacie’), reżyseria (czyli zmieszanie wszystkiego i kierowanie ‘aktorstwem’ postaci), muzyka (gościu mimo, nazywany japońskim Johnem Williamsem, a to ze względu na bogactwo tematyczne – ścieżka dźwiękowa to 4 bite płyty pełne nowych tematów i melodii) – wszystko to zasługuje na jakieś Oscary czy nawet cos lepszego. Wczoraj ja zacząłem grać to nie mogłem się oderwać, a sama gierka zaskakuje mnie mimo znajomości ogólnej fabuły i tego, że wiem jak się rozwinie. Dzisiaj też przewiduję długi seans z nią i jej bohaterami. Dla mnie to bowiem SW czy Tolkien w kategorii gry komputerowe. Jak ktoś ma okazję w nią zagrać to gorąco polecam!!! Arcydzieło, to mało powiedziane!
Dla skrótu akcja toczy się na planecie rządzonej przez korporację Shinry. Ona czerpie bogactwo i energię elektryczną z planetarnej energii Mako, co powoli zabija samą planetę. Bohater – Cloud Strife (w wolnym tłumaczeniu coś pokrewnego do Skywalker!) – były żołnierz Shinry, teraz najemnik przyłącza się do terrorystycznej (sic) grupy – ‘Avalanche’, która walczy z korporacją. Zależy mu na jednej akcji, lecz perspektywa nowych pieniędzy, prośba jego dawnej koleżanki z dzieciństwa i być może pewne perspektywy, które zaczyna wiązać z jedną z członkiń bandy, przekonują go do dalszej walki. Jednak kolejna akcja już nie idzie tak gładko i łańcuch wydarzeń jaki zostaje zapoczątkowany zmienia zupełnie sytuację a samego Clouda skonfrontuje z największymi koszmarami jego przeszłości.
KAPRAWY SITH -> ;-) PEACE!!! Licencia poetica. Czy jakoś tak.
ROCZNICA – Wypada mi się pochwalić, że wczoraj minęła pierwsza rocznica mojego drugiego JA na sondzie. Od 20 sierpnia zeszłego roku pojawiałem się tam i teraz tu się pokazuję pod nazwą Neimoidian. Od tego czasu stał się ten nick moim alter ego sieciowym, na tyle Bogu dzięki oryginalnym, że w powodzi wielu podobnych , jeszcze chyba nikt (przynajmniej w Polsce – bo na SW.com się nie mogłem zarejestrować nim) nie ma!
over and out
KOBIETY Bardzo interesujący temat :):) Ale ja w ogóle podziwiam was panowie, że potraficie z nami wytrzymać. Wg moich obserwacji kobiety mogą naprawdę zajść za skórę. Nie mówię nawet o rozumieniu nas. Kobiet się nie rozumie, ale kocha :) Zresztą uważam że jesteśmy siebie warci. ;)
ALDERAAN Swietna sprawa. Za rok wszyscy Azylowicze powinni być na takim konwencie. Ludzie przecież nie byłoby na nas mocnych :) Ogólnie to była fajna atmosfera, aczkolwiek mam kilka uwag. Wg mnie za dużo było wolnego czasu ( nie żebym nie miała jak go wypełnic :) ale program powinien być bardziej napięty, aby nie było czasu na rozchodzenie się po kontach. Np miały być jakieś 15 minutowe przerwy a przerodziły się w godzinne. MI to akurat nie przeszkadzało ale była tam tak miła dziewczyna o ksywie Juvenal i na przykład jeśli sie nie zna nikogo osobiście to człowiek może czuć sie trochę zagubiony. To taka konstruktywna krytyka ;)
WIERSZ Może nasz Azyl powinniśmy przemianować na Stowarzyszenie Umarłych Poetów :)
AZYLIANIE Wstyd mi bo nie przywitałam jeszcze tutaj oficjalnie stosunkowo nowego sondowicza. A więc czynie to teraz:
Witam serdecznie Ciebie Jaggett Fel i mam nadzieję że będzie okazja podyskutować na jakieś ciekawe tematy :) Równie cieszę się bardzo, że Darth Rumcajs polubiłym to miejsce i zagości u nas mam nadzieje na stałe ;)
HRABIO Jesteś pierwszy bo siedziałeś najbliżej mnie :) Zresztą kto ma być pierwszy jak nie Sith :):)
RAPORTY chyba jestem jedyną Azylianką która nie przeczytała (a co dopuero z pisanie) żadnego raportu, ani nie widziała zdjęć. Dlatego cieszę sie że Anor umieścił tutaj adres do przynajmniej części zdjęć. Czekam na pełny serwis :)
NEIMO No tak ja sobie spokojnie piszę a tu Neimo mi się wtrąca ale to bardzo dobrze. Przypomniał mi że nie podziękowałam za słowa uznania z Jego strony. Wiesz Neimo moze powinniśmy zwracac sie do siebie wierszem :)
A co do tego siedzenia na kolanach to uważaj bo Hrabia nie będzie tak wyrozumiały jak w przypadku tego "kaprawego" ;)
I na koniec jeszcze gratulacje z okazji rocznicy :) Już jeden roczek za Tobą :) Jak będziesz jadł z tego powodu tort to prześlij kawałek meilem;)
To oczywiście zagadka - co to oznacza ;).
HRABIA: Z Blasterem można sobie poradzić.
Wejdź na stronę Symanteca:
http://www.sarc.com/avcenter/venc/data/w32.blaster.worm.removal.tool.html
ściągnij odpowiendi progrmaik - darmowy - zamknij wszystko, oprócz niego. uruchom go.. wyczyści... zresetuj windowsa. wejdź najlepiej do trybu awaryjnego i tam uruchom drugą kopię tego progamu na wszelki wypadek. Usuwa on blastera także z rejestru!!
ANORIADA - zdjęcia za jakiś czas się zwięksż... Cierpliwości Moi niebiescy przyjaciele, no i niebawem też wrzucę w końcu obiecane sprawozdanie... ale przez te pady to raczej nie dziś.
NEIMO - gratuluję ;)
TOSZEK - o obywatelu AZ nie piszmy, bo na 90% ma się pojawić. niech to będzie niespodzianką, dla tych co nie jadą samochodem :). W każdym razie chemy tam nakręcić fanfilm... jedI z Yako nas zleją za niego, bo pójdziemy się nawalać pod zamkiem, ale co tam... :D
ALDERAAN - będzie 2004 ;) i chyba po drodze jeszcze coś. Będzie można na Alderaan przyjechać dzień wcześniej i się wyspać ;).
Ja już znalazłem szczepionkę na to świństwo, jak ktoś by chciał moge przesłać ją na maila, bo ma tylko 1,3 MB. Najważniejsze, że działa, bo po moich staraniach rzeby zwalczyć blastera kumpel znalazł właśnie tą szczepionkę, ma ona mały zastój w instalacji, ale gwarantuje, że spoko wszystko naprawia. Należy potem tylko wywalić plik "mblast" z katalogo C:\Windows\system32 i wszystko wraca do normy :-)
to rozwiązanie tylko połowiczne jest.
Symantec - zdecydowanie.
Potem ze szmatrosoft upzdete łatkę pobrać i zainstalować (Blaster wykorzystuje dzióry w systemach XP i Server 2003).
I najważniejsze - jakiś personal firewall - koniecznie, to tak na przyszłość.
Na wstępie moje najszczersze przeprosiny, że wepchnąłem się przed KaeSz moim postem. Poczuwam się do winy i przyznaję, że moje zachowanie było grubiańskie i nie na miejscu. Dlatego w ramach pokuty napiszę na po lekcji sto razy – „Zawsze będę puszczał KaeSz i inne kobiety przodem!” J
WIRUSY. Wirus wirusem pogania. Mnie się jeszcze to cholerstwo nie przyssało do mojego systemu, ale ja mam jak na razie Firewalla i Norton Antyvirusa włączonego. Mam nadzieję, że to wystarczy, żeby uchronić mój sprzęcik przed zarazą. Co prawda od czasu do czasu mam niemałe wrażenie, że jakiś robal siedzi mi w systemie, ale z czasem doszedłem do wniosku, że to nic innego jak zwyczajny Windows i się już nie denerwuję ;P Choć kiedyś coś mnie chwyciło, niby było malutkie, bo jeszcze MKSem dało rade się tego pozbyć, ale przyznam, że zaskoczyło mnie, jak wykazał programik, że złapałem zarazę. Było to dawno temu i wtedy to był szok dla mnie. Natomiast pocztą to często różne ścierwo tego typu przechodzi. Dobrze, że sprawdzają przynajmniej częściowo na serwerze i że ja mam Nortona na sprawdzanie przychodzącej włączonego. Parę razy uratowało mnie to. Wczoraj np. kumplowi po 11 pustych poczt wskoczyło z komentarzem, żeby jak najszybciej otworzył niespodziankę znajdującą się w załączniku... :-D
KOBIETY. No z kobietami to jest już tak, że nadają na różnych falach niż mężczyźni..., zazwyczaj oczywiście. Inaczej są wychowywane, inaczej się przez to rozwijają. Nie jest prawdą, że kobiety są bardziej emocjonalne niż mężczyźni, raczej one są uczone bardziej je eksponować i rozpoznawać. Mężczyźni raczej je chowają, też często nie umieją się nimi posługiwać. No i dochodzą jeszcze różnice w budowie mózgu, co zawsze wpływa na różnice w myśleniu i zachowaniu. Ja z moich obserwacji zauważam, że mężczyzna ma zwyczaj (umyślnie lub nie) nie zauważać metafor i aluzji jakimi kobieta się posługuje, natomiast one lubią się doszukiwać ich tam gdzie ich nie ma (czyli w wypowiedziach mężczyzn) ;-). Powoduje to oczywiście liczne nieporozumienia. Jednak te różnice raczej powinno się wg mnie traktować jako uzupełniające się wzajemnie. I jakkolwiek faceci zwykli są marudzić na kobiety, że to, że tamto, to jednak nie zamieniliby ich na nic innego. Świat jest tak urządzony, że dopiero kobieta i mężczyzna razem tworzą pełną istotą... I to jest w tym doskonałe.
WIERSZE – No nie sądzę, że porozumiewanie się mową poetów byłoby najlepszym rozwiązaniem, gdyż jej nadużycie zmieni poezje w prozę życiową, odbierając jej należne miejsce. ... :P Lepiej zostawić wierszyki na jakieś bardziej specjalne okazje – ostatnio na meczu zacząłem sobie tworzyć taki lament na polską reprezentację, ale go nie zaprezentuję, żeby nie szerzyć żałoby...
Byle do przodu....
ZDJĘCIA. Ciesze się Niemo, ze zdjęcia się podobają, TDC również je dostał. Jeśli chodzi o resztę ekipy ze Śląska to dostaną w Toszku. Pozostaje tylko Hrabia. Także jeśli Hrabio piszesz się na płytkę to poprosze o namiary na twoją sithową kryjówkę. Aha i Niemo te filmy to nic wielkiego, prawie nic nie widać, choć jest jeden czy dwa, które się do czegoś nadają i one zostaną zamieszczone na Bastionie.
FFVII – Ja Niemo próbowałem kiedyś zacząc grać ale nie wiedziałem o co chodzi więc dałem sobie spokój. Jednak ostatnio mój brachol zaczął grać i nawet udało mu się ja przejść całą. Widziałem ostatnią walkę, która była arcy trudna! On również miał bardzo pochlebne opinie na temat tej gierki!
ROCZNICA – Gratulacje Niemo. Ja również jakoś tak przypisałem sobie swój nick Starwarsowy, właśnie coś rok temu jak byłem na praktykach w BZWBK:) Musiałbym jakoś sprawdzić kiedy stworzyłem konto na o2, bo to był własnie dzień wymyślenia/przypisania tej ksywki!
ALDERAAN ja również jestem zaznajomiony ze zdaniami osób które były na konwencie i maja podobne zdanie do ciebie Kaesz, dość często pojawiało się zdanie, ze przerwy były za długie. Jednak zobaczcie, przecież było tak mało osób do organizacji, a LS się podobno uwijał jak w ukropie. W każdym bądź razie za rok jestem na pewno!
AVATAR. Widzę nowe wcielenie KaeSz się nam pojawiło. Musze powiedzieć, ze intrygujące i bardzo ciekawe. Czy to twoje oczka KaeSz??:-)
KISIEL. Widzę kisielu, ze również zaglądasz do nas i czytasz, skoro się odezwałeś o tym BLASTERZE. Miło nam bardzo i myślę, ze mówie w imieniu wszystkich
TOSZEK. Z tym filmem Lordzie to trzeba pogadac wczesniej, żeby się przygotować odpowiednio! Może jakieś propozycje! Ja mam jedną: Sołtys załatwia kije do walki
SYMULTANICZNOŚĆ. Prawie się otarłem o symultana z Niemo, ale ostatnio się nauczyłem sprawdzać wczesniej czy się nikt nie wpisał, no i akurat teraz trafiłem!
PRZEPROSINY. Niemo rozumiem, ze KaeSz będziesz przepuszczał, ale żeby tak od razu wszystkie kobiety:)
WIRUSY. A ja mam ich pewnie tysiące i nic sobie z tego nie robie, a czemu to pewnie wiecie. Widzieliście mój sprzynt, tę żyletę… Ja się już nie przejmuje, bo tam nic już nie działa, więc pewnie wirusy też nie działają:)
KOBIETY. Jakoś wydaje mi się, że nie będę się na razie zagłębiał w ten temat bardziej. Lepiej zbadać grunt…:-) A jednak skoro Niemo się wypowiedział, to czemu i ja nie mam. Z tymi metaforami to musze powiedzieć, ze mężczyźni również się takowych dopatrują, jednak na pewno w innym momentach niż kobiety. Ja bym powiedział, że mężczyźni dopatrują się takich metafor, które im sprzyjają, takich których chcą, a kobiety chyba bardziej na odwrót, można powiedzieć, że bardziej pesymistycznie. Nie oznacza to jednak, ze kobiety są większymi pesymistami niż mężczyźni, chyba wręcz odwrotnie.
czesto mnie nie było ale wracam
ZDJĘCIA - wię cjednak nie mam skopconego ani mózgu ani kompa...:P
WIRUSY - ech, w ostatnim miesięcu trzy razy musiałem Wingrowza reinstalować, bo nie zdążyłem se kopii zrobić...ech...
URLOP. No i się stało nie będzie mnie na tydzień. Jutro rano wyjeżdżam na Roztocze na spływ kajakowy "dla emerytów" przynajmniej ja to tak nazywam. Mam siedzieć w jakiś domkach oczywiście off-line i dojeżdżać codziennie na kajaki! Zobaczymy jak będzie. Poza tym trochę zwiedzę tamte rejony, bo mam zaplanowane jakieś wycieczki a ja w tamtych rewirach nigdy nie byłem więc zawsze coś. Wracam w sobotę wieczorem, więc moze się pojawie jakoś z soboty na niedziele! Życzę wam znakomitej weny i wielu ciekawych tematów, a w życiu codziennym po prostu zadowolenia z siebie. Papa moi drodzy!!!
ALDERAAN 2003: co wam tu pisac zeby was nie smucić ... -było pięknie ale to pewnie sie domyślacie .raportu chyba nie ma sensu pisać bo byłaby to książka cała :D .za rok obowiązkowo wszyscy azylowcy mają się pojawić! !!
Philu: a TY masz się w Toszku pojawić ! ! !
kobiety: są okropne czasem! :D mówie to zupełnie szczerze –większość koleżanek które mam mają totalnie źle poukładane w głowie ,czasem zastanawiam się jak mogą tak myśleć i mieć takie dziwne problemy. To samo tyczy się niektórych facetów –tez ciężko zrozumieć –wszystko zależy od człeka.
Anor:to sobie tą paczke odpuszczamy ;) i odasz niektórym stuff w toshku .a jak tam wesele ??[bo sie zapytać zapomniałam ;) ] .nie utop się na tych kajakach!
virus: osobiście jestem po dwóch „czarnobylach” i jednym „i love u” więc nie raz już wszystko co miałam na kompie straciłam! Oby się nic nowego nie przyplątało ! !!
Bitwa o Tosheek: myśle że pójdziemy na żywioł –i tak nikt „scenariusza” nie napisze .Może lepiej zaczniemy już rebeliantów werbować?? Bo tych chyba mało będzie hehe .aha i padł pomysł że ty anor będziesz w baszcie zamknięty aby nie dostać się do ... :>
KaeSz: jesteś moim guru! wiersz jest genialny -strasznie mi się podoba -podziwiam!! Jak oceniasz zdjęcia a Anorlandii>>??
Mr.Horrible: piwko mozesz do toszka przywieżć :D .
Kampania wrześniowa: zabrałam się „ostro” za naukę !trzymac kciuki proszę :>
modem
ide po kakao na zimno :D
uściski
MTFLYW
Wracając do Anoriady...
http://www.gwiezdne-wojny.pl/tekst.php?nr=382
Tylko wielce szanowny Pan Anor, przebywający obecnie w stanie upojenia urlopowego - pewnie też mocno % ;) podesłał mi tylko raporty Swój, twardego, Cety/JORUUSa, Banity, Hrabiego i Neimoidianina.
A gdzie reszta - TDC, KaeSz, phil, Kyle, Gabi.
Teraz trzeba znów zdjęcia upadetować ;) w ukrytej galerii ;)
Juz od 24 h jestem na naszej ojczystej ziemi. Nie pisalem przez ostani tydzien bo na to czasu nie mialem, ale mam nadziej sie poprawic.Jak wszytsko ogarne to napisze swoje wrazenia. Narazie powiem tak ze pierwszym ruchem dla mnie na forum jest wejscie na azyl.
Futbol. Uff Man Utd wygral na wyjezdzie kolejny mecz. Rekord Ruuda van Nisterlooja 10 mecz w ktorym zdobym przynajmniej jedna bramke cos rewalacyjnego.
Witam.
Ostatnio coś sobie pofolgowałem i długo tu nie wchodziłem. Wynikało to z tego, że albo mnie nie było, albo byłem trochę zajęty, albo byłem bardzo zajęty, bo grałem w FFVII. Ale te niektóre wyjścia mi się opłaciły szczególnie. W piątek pojechałem sobie do Sopoćkowa, gdzie całkiem przypadkiem natknąłem się na Kayah, która później podpisywała tam swoją płytę. Odrobina mind-tricka wystarczyła, bym sobie mógł z tą panią zrobić zdjęcie :-) Niby jej fanem nie jestem, ale lubię jej muzykę, a ona sama jest jedną z większych gwiazd współczesnej piosenki. Toteż znaleźć się w takim towarzystwie i popławić się w czyjejś chwale – bardzo miło. Dopełni szczęścia brakowało tylko tego, żebym zmieścił się w kadrze zdjęcia dla Gazety Wyborczej, które artystka ta zrobiła sobie z przechodniami na Mt Cassino. Niestety zostało mnie na nim tylko kawałek (w prawym dolnym rogu :-P), ale w końcu co za dużo to niezdrowo. W każdym razie zaczynam się obracać wśród elity ;-). Jakiś tydzień temu podobny manewr zrobiłem też w Sopocie podczas nagrywania ‘audycji plenerowej‘ dla Programu 3 P.R., gdzie gościem był (znany ze „Złotopolskich”) Andrzej Nejman (:P). Niby aktor wybitny to też nie jest, ale kto wie co przyniesie przyszłość. J No i wczoraj też podrukowałem sobie część zdjęć z Anoriady – bo w końcu wolę mieć to na papierze a nie tylko wirtualnie. A na nich przecież widać mnie w otoczeniu gwiazd tutejszego Azylu co też jest dla mnie powodem do dumy. :-)
PRZPUSZCZNIE KOBIET (i mała prowokacja) – Anor. KaeSz jest wyjątkowa, Ceta jest wyjątkowa. Je dwie na pewno muszę przepuszczać przed sobą przy pisaniu postów. Jednak jak się pojawi nowa pani u nas na Azylu, to też na pewno będzie wyjątkowa (tak niestety kobitki mają – są wyjątkowo wyjątkowe, choć każda na swój wyjątkowy sposób ;-)) i co tu zrobić... :-(
Z resztą przepuszczanie kobiet i inne ich ‘specjalne’ traktowanie to nic innego jak wyraz seksizmu i nierówności kobiet i mężczyzn. ;-) W końcu skoro się kobietę uważa za słabszą (w niektórych kategoriach oczywiście) od mężczyzny (co niektórym feministkom się nie podoba), to się je zawsze traktuje delikatniej, dba się o ich bezpieczeństwo, obsypuje się je ‘wyrazami szacunku’, które mają jej zrekompensować jej „słabość”. To pozwoli się jej usiąść (a nuż upadnie w autobusie ;-P), to się ją przytrzyma drzwi i puści przodem (nie daj Boże nie będzie miała siły, żeby sam sobie te drzwi przytrzymać :-D)... Niektórzy przypisują temu ewolucyjnie wykształcony zwyczaj, jakim posługuje się mężczyzna w celu ochrony kobiety, jako rodzicielki jego dzieci. Jednak pomijając to, jak i zasady savoir vivre’u to tak naprawdę jakby czegoś takiego nie było, to tak naprawdę mężczyzna straciłby jeden z najlepszych sposobów okazania swojego pozytywnego stosunku rodzajowi żeńskiemu w ogóle, jak i okazania szczególnej sympatii szczególnej kobiecie.
KOBIETY CD. To coś Anorze wspomniał o tym, że mężczyźni szczególnie wrażliwi są na prawdziwe lub domniemane (przez nich oczywiście) aluzje i metafory, często odnosić się może do sfery intymnej. Wykazano w jakiś badaniach (o praktyce nie wspominając), że facet jest w stanie odebrać neutralny (z punktu widzenia kobiety) gest, jako oznaka zainteresowania lub okazania mu swojej dostępności (nie będę kończył dalej ;-)). Dziewczyny z reguły skłonne są bardziej i wylewniej demonstrować uczucia, toteż przekłada się im to na zachowania takie jak buziaki na powitanie, liczne uśmiechy i inne takie... Jak kobieta się nieoczekiwanie uśmiechnie do mężczyzny ten może to odebrać jako flirt, podryw, ewentualnie okazanie jakiegoś szczególnego zainteresowania (gdyż to jest często jego wlasne narzędzie do tych celów). Natomiast dziewczyna, która to zrobiła po prostu chciała być zwyczajnie miła i nic więcej... Oczywiście nie działa to zawsze, ale tylko w pewnych okolicznościach. No bo raczej oczywiste jest, że nie potraktujemy jako zachety do zwiększenia znajomości gestów przyjaźni, jakim koleżanka obdarza wszystkich po koleji, obcych czy znajomych, mężczyzn czy kobiet.
TWARDY – Witaj w domu!!! Jeśli masz więcej tego piwa, to pocztą prześlij ... :-)
Wrocilem ale na chwilke. Jest koniec sierpnia i zaczyna sie wrzesien bardzo pracowity miesiac dla niektorych studentow :)) Niestety naleze takze do nich wiec ostatnio sie ucze ;/ Trudno trzeba. Jednak bede zagladal tu w miare codziennie i pisac jak tylko sie da.
FUTBOL: Jak sie wam podoobaala nasza reprezentacja w meczu z ESTONIA ;)))))))
FILM: Ostatnio widzialem film przypadkiem Piraci z Karaibow - POLECAM:) jak ktos lubi ten gatunek.
Zaczinjmy jakas fajna dyskusje bo tu cos za cicho jest :)
Pozdrawiam
WRZESIEŃ - nie tylko dla studentów ale i innych uczniów jest pracowity :)
FUTBOL - meczu (na szczęście) nie widziałem, i nie sądzę bym dużo stracił :) Za to przygotowuję się na oglądanie meczu Wisły Kraków...w tamtym roku z Parmą i Schalke pierwsze mecze przegrali 2:1, a drugie powygrywali 4:1, więc moja nadzieja (nowa oczywiście) nie jest zupełnie beznadziejna...
TEMAT - a o czym tu mówić? Mozna najwyżej ponarzekać że wakacje się kończą, ale tych, którzy zakończyli już edukację to a i tak nie ruszy
pewnie wiele nie wniesie. ale od czegoś zacząć trza ;)
WRZESIEŃ:(moje skojarzenie)najgorszy miesiąc w roku następuje po dwóch najlepszych...
FUTBOL:Też mam nadzieję, że będzie powtórka. wcześniej to samo zrobli z Realem Saragossa (tylko że w pierwszym meczu było 4:1 dla Realu). A w pierwszym meczu z Schalke było 1:1, tak dla przypomnienia :D
co do meczu z Estonią... w drugiej połowie grali chwilami jak drużyna Engela... ale tylko chwilami :D
BITWA O TOSHEEK: musicie w scenariuszu umieścić NAS. Yuuzhan Vong. Będę ja, będzie (może) Shang i oczywiście Anor. Szacunek się należy władcom galaktyki :D
i to by było (na razie) wszystko...
Dobry dzień państwu!
Miałem dziś taki fajny sen - zaczynał się jakaś fajna impreza w gronie przyjaciół i zapowiadało się b. fajnie, a tu budzik zadzwonił. Stary numer jak świat, ale niestety prawdziwy. Że tylko jak człowiekowi się coś głupiego śni, jakiś koszmar czy inne takie, to nigdy nie chce się niczemu zadzwonić....
PIERWSZY POST> Moje pierwsze posty to dopiero nie wnosiły nic (nawet mniej niż teraz). Więc nie przjemuj się, Ricky. A tak BTW - WITAM Ciebie w imieniu Azylantek i Azylantów.
WRZESIEŃ. Ja mam WOLNE we wrzesniu bo jestem studentem i nie mam poprawki żadnej (THX GOD), ale nie bedę już o tym moim WOLNYM czasie rozpowiadał, bo przykro się zrobi tym, którzy NIE mają wolnego i MUSZĄ się uczyć :-P Jak jednak zapowiedziałem - jestem duchem z Wami!!!
FUDBOL - temat mnie szczerze powiedziawszy mało interesuje, bo od końca MŚ moje zainteresowanie tym tematem spadło do dramatycznie niskiego poziomu, który przebił nawet poparcie dla rzadu. Odrobina wzwyżki nastąpila podczas meczy dwanej Wisły, jednak aktualna Wisła niestety wspomaga moje aktualne samopoczucie. Owszem mam nadzieję, że im się uda, mamy jakieś szanse. Bedę im kibicował dzisiaj, ale nie spodziewam się tańczyć z radości. Słaba obrona, wypadnięcie ze składu tych co stanowili o sile zespołu nie nastraja do optymizmu.
REPREZENTACJA. "Nie chce mi się z Wami gadać", że zacytuję F. Maurera. Powinno wystarczyć za komentarz :-/
PIRACI. To już chyba gdzies było??? W każdym razie raczej nie obejrzę - przynajmniej w kine, bo mnie nie ciągnie. Prędzej udam się na Tomb Raidera, bo bardzo lubię tą grę (choć w ostatnią cześć jeszcze nie gralem - bo i tak pewnie mi nie pójdzie), uważam poprzednią część za przyzwoitą, miło popatrzeć sobie na Angelinę, a zdjęcia do filmu robi faworyt Lucasa czyli David Tattersall (min Kroniki Młodego I.J., Morderstwa w Eterze, TPM i AotC i znielucasowych produkcji np. Granice Wytrzymałosci i Śmierć Nadejdzie Jutro).
DYSKUSJA - Chłodno ostatnio, ludziska mało pisują, więc i dyskusje się nie kroją, tym bardziej, że większość spornych kwestii wyjaśniana jest na Forum ogólnym i tematow czesto brakuje, bo nie chcą się ludziska powtarzać. Tutejsze miejsce działa na zasadzie, że ludzie coś piszą, inni do tego nawiazują i jeśli temat chwyci to przez chwilę trwa dyskusja, ale też nie zawsze się uda. Ja gdy siadam do komputera to zwykle i tak zapominam o czym chciałem napisać, więc cieżko tym bardziej mi wymyślać chwytliwe tematy do większych dyskusji. A i tak pewne dziwactwa i inne ciekawostki, które zaobserwuję wokół mnie nie nadają się do dyskusji lub nawet zamieszczenia na łamach (w niedziele np widziałem najbardziej erotyczny sposób na wyprowadzenie psa - brzmi perwersyjnie, ale do dyskusji temat to nie jest...;-)). Samo coś wyjdzie w praniu - odrobinę cierpliwości niebieski przyjacielu, jak to Sid zacytował....
POGODA - to jest zawsze najlepszy temat do dyskusji, gdy innych nie ma. :-) Zimno, ciemno i lać bedzie pewnie, a ja mam do objeżdżenia okolicę w różnych sprawach i jak mnie zmoczy zadowolony nie bedę...
over and out
SEN:dzis mi sie śniło dość nietypowo hehe -byłam gdzies w jakiejś fabryce i znalazłam maszyne do destylacji :D -ołjejor skad mi sie to wzięło ;)
pogoda: no tak juz w anglikow sie zmienamy i gadu gadu o pogodzie eh!
u mnie w KATOwicach bywało lepiej z niebem .ale jak zawsze latem słychać samoloty wycieczkowe latające z naszego baaaardzo małego lotniska -ubóstwiam ten odgłos jak przelatują nad miastem -kojarzy mi się z dzieciństwem jak zawsze po tym lotnisku biegałam za nimi ;)
RICKY: witamy welcome guten tag bonźorno drogi Yuuzhanie :)
RAPORTY-ANORLANDIA: http://www.gwiezdne-wojny.pl/tekst.php?nr=382 --->>juz są -jakieś komenatarze .... ?
ratunku!!!-[to do tematu kobiet]--> ide dziś na tzw: babski wieczór!!chyba tego nie przeżyje :>
OBIAD: brak. więc ide zrobić znów pierogi ;kolejna pierożken-party :D
modem
MayTheForceLightYourWay
P.S. jak widzicie "intensywnie" się ucze :D
za powitanie...replikantko :D
OBIAD: nie wiem co będę jadł, mam nadzieję, że coś, co się da zjeść :D
RICKY - Witamy w naszych skromnych progach ;)Zobaczymy jak długo wytrzymasz ;) Occzywiście żartuję :)
CETA Ja też miałam sen, ale nie wiem czy Ci się spodoba i od razu mówię że nie biore się za jego interpretacje. A mianowicie: śniło mi się że był jakiś konwent a obok (powiedzmy że to szkoła była) obok tej szkoły był taki wielki słup, a raczej z trzy słupy stojące pod pewenymką tem tak ze u góry sie łączyły a tam była taka platforma otoczona siatką. Ja stałam na dole i jeszcze kilka osób a Ty i Joruus wśpieliście się na góre. Za chwile ktoś puścił muzyke a dokładniej Vedera a Ty rzyciłaś sie z tego słupa. Nie wiem dlaczego. Najgorsze że sie zaczepiłaś po drodze i wisiałaś głową w dół. Wiem makabryczny sen. Przepraszam. W ogóle nie wiem czy dobrze że go tu umieszczam, ale ja zawsze miałam dziwne sny. Więc Ceta pamiętaj nie wchodz na żadne słupy!!!!
RAPORT zaraz poczytam, zdjęcia i filmiki już oglądałam. Zarąbiste, ze tak powiem :) Jak tak na to patrzeć to popijawa była ;)
POGODA jak na razie dla bogaczy :)
Pozdrawiam i pierogi rulez ;)
dzięki za kolejne powitanie. Postaram się, jak to Yuuzhanie, wytrzymać aż do... końca? (czego?) :D
OBIAD: Frytki... :D
SEN: wprawdzie nie dzisiejszy, ale przyznam się, że śniły mi się kilka razy inwazje na ziemię :D najczęściej Yuuzhan lub Chissów :D o szczegółach wkrótce...
pozdr
mnie ostatnio ciągle śni się podwyżka. I owszem, mam prawie codziennie - ciśnienia :P
Czy praca w naszym porąbanym kraju musi tak wyglądać?! Jak jest robota, to wszystko na wczoraj albo jeszcze szybciej. Kiedyindziej znów następuje "relatywistyczne spowolnienie czasu" i te 8h wydaje ciągnąć się w nieskończoność.
Hmm... nie wiem czy wypada, wszak ciągle czuję się tu jak gość (oficjalnie powitano mnie w tym wielce szacownym gronie raptem kilka postów wcześniej), ale... będąc nawet u kogoś w gościnie wypada przywitać nowoprzybyłego.
W związku z powyższym... witaj Ricky :)
Dobra moje sskarby, azylki ;)
Jak pewnie wiecie raport jest na Bastionie i zastanawiałem się jak newsa o tym napisać. i mam super pomysł. Wrzucę info o tym spotkaniu w 2 urodziny forum, co już niebawem nastąpi ;)... więc będzie o Was głośni :D
Stowarzyszenia, o którym wspominała KaeSz. :D
wiem, ten wiersz na trochę nieodpowiedni temat zwany FUTBOLEM, ale to efekt przemyśleń po wydarzeniach wczorajszego wieczoru... :D
przed meczem...
PŁYNIE WISŁA, PŁYNIE, PO POLSKIEJ KRAINIE
Z POKONANIA PARMY TA DRUŻYNA SŁYNIE...
LECZ JA MARNIE WIDZĘ DZIŚ WISEŁKI LOSY,
BO JUŻ NIE MA KUŹBY, ZABRAKŁO TEŻ KOSY,
GD MURZYNEK UCHE WYSTĘPU ODMAWIA
KASPER MA W ATAKU JUŻ TYLKO ŻURAWIA.
LECZ CHCEMY LIGI MISTRZÓW - ZLITUJ SIĘ O BOŻE!
Z BELGAMI WISEŁKA ODPAŚĆ NIE MOŻE...
po meczu...
ZNOWU 0:1. ZNOWU TEN ARUNA.
DOPADŁ DO PIŁKI - WYPRĘŻYŁ SIĘ JAK STRUNA
STRZELA. GOL. TO ZNÓW WINA JOPA.
POTRZEBA NA OBRONIE LEPSZEGO CHŁOPA
BY W PUCHARZE UEFA TERAZ NIE DAĆ PLAMY
BO INACZEJ ZNOWO PARMY NIE OGRAMY...
(wiem, głupie :d)
RICKY.Jako mlody czlonek stowarzyszenia Azylowcow witam Cie w gronie naszym.Widze ze i Ciebie nawrocili.Sa w tym skuteczni.
FUTBLO. Wisla jak sie mozna spodziewac zagrala bez ladu i skladu wiec nie miala szans na nic.
Ja dzisiaj czekam z niecierpliwoscia na mecz man utd z beniaminkiem Wolverhamptonem.Licze na wynik z 5 albo i 6 do zera.
Wrzesien tuz tuz nauka wre :]
FUTBOL: WIsla mnie zalamala jak zobaczylem co dawali po pierwszej polowie wylaczylem bo mialem dosc. Pewnie 5 wrzesnia czy kiedy Polska gra z Lotwa tez zalamie jeszcze gorzej.
PIRACI KARAIBOW: Ze tak powiem ladny film :) ja lubie ten gatunek. Film widzialem kilkakrotnie juz i napewno jeszcze do kina sie wybiore bo warto ;)
Co do Tomb Raidera 2 hmm film normalny, Pani fajna i duzo akcji :)
Zycze powodzenia jak ktos ma jakies poprawki we wrzesniu i milej nauki :)))))
RICKY - jako jeszcze młodszy niż twardy członek Azylu również Cię witam
SNY (DO KAESZ) - ja mam gorsze sny, więc ich nie będę opowiadał :) Powiem tylko, że raz mnie taki facet porywał (nie wiem czemu w trakcie snu skojarzył mi się az Anorem), a raz mnie Artur Żmijewski (ten aktor) zastrzelić próbował...
PIŁKA NOŻNA - nie wiecie czemu jak rozmawiam na ten temat to mi się palce zielone zaczynaja robić a poteml j GOG358Im oiShl`o209*^80&%^#*&!!!!!!!!!
Jednym słowem z przydługawym tytułem wracam na chwilke na Azyl
NA CHWILĘ - ponieważ jak niektórzy wiedzą wybieram się 1 września na zasłużony urlop/turnus rehabilitacyjny do Ciechocinka i nie mam pojęcia czy mają tam internet ;-) więc mogę się nie odezwać przez najbliższe dwa tygodnie ( Uch, jak ja wytrzymam tyle czasu BEZ WAS?!?!?! ) Ten wyjazd sprawił, że musiałem zająć się logistyką wyjazdu, poukładać wszelkie sprawy w pracy itd. itp. i nie miałem nawet czasu aby Tu zajrzeć. Co "gorsza" organizuję cos na kształt naszej Anoriady czyli spotkanie w naszym "ośrodku wypoczynkowym" ( wszystkiego kilka domków nad jeziorem a wokół taka pustynia, że Luke poczułby się jak u siebie w domu ) przyjaciół ( i przyjaciółek! ) głównie z firmy ale nie tylko. Czasu jest więc jak na lekarstwo...
WIRUS - tak jak w tytule, to cała historia! Oczywiście dzięki wszystkim którzy zainteresowali się moim losem i usiłowali spieszyć z pomocą, ale... albo ja jestem wyjatkowym głąbem, albo ( co podejrzewam od dawna - mój komp ma dusze sabotażysty ) bo wirus nadal zamieszkuje system. Na początek próbowałem wygnać go programem antywirusowym ( Kaspersky Anty Virus ) - skan ujawnił istnienie worma zaproponował usunięcie, ale kiedy się zgodziłem zresetował mi komputer i zaczął pojawiać się błąd w Monitorze Antywirusowym a jego źródło było dokładnie takie samo jak przy internecie.
Wkurzyłem się podejrzewając problemy i ponowiłem skan - nic nie znalazł, ale uruchomiłem jeszcze skan z Monitora i... był! I znowu go usunałem, powtórzyłem oba skany - było czysto! Szczęśliwy odpaliłem sieć i... umarło a Monitor oszalał - pokazał mi blastera chyba w 3 miejscach. I znów skan, i znów nic nie znalazł!
Ciskając błyskawice Mocy odpaliłem kompa na awaryjnym i spróbowałem symanteca ściągniętego z microsoftu, ale ten głupek też nic nie znalazł!
A więc ładowanie systemu :-(
Niestety, mam dużo danych których nie chcę stracić i chciałem wyczyścic tylko C, niestety mam dysk w formacie NTSC ( czy jakoś tak ) i... nie dało rady. Jedyne co zrobiłęm to nainstalowałem XP na nowo. Oczywiście blaster siedział, internet nie działa... Ale że nie poddaje się łatwo odpaliłem raz jeszcze symanteca i tym razem znalazł bestie a nawet ją usunął, co z tego kiedy kolejna próba zakończyła się resetowaniem systemu...
Teraz dałem sobie spokój - nie chce mi się wkurzać przed wyjazdem - jak wrócę spokojnie ponagrywam sobie najważniejsze rzeczy i format całego kompa...
SYMULTANICZNOŚĆ - pewnie znowu napiszę razem z kimś, ale w końcu zacząłem o 9, teraz jest 10:45, kiedy to wrzucę, nie mam pojęcia...
KAESZ - Jeszcze raz dzięki za Twoją zgodę. W tajemnicy mogę Ci powiedzieć, że już zacząłem wypełniać swe obowiązki - jednego, który upierał się że zna piękniejszą i milszą wyzwałem na pojedynek. Cóż, nie miał ze mną szans...
DEKLARACJA - niewtajemniczonym oświadczam tylko tyle, że w sposób dla mnie niezrozumiały, niewytłumaczalny i tajemniczy zostałem sprowadzony przez nasze Ladies a szczególnie przez KaeSz na dobrą drogę... Od dziś na TSC nie będę już tym wspaniałym złym okrótnie do granic możliwości i potężnym Mocą Sithem, tylko słabowitym, stale ględzącym Rycerzem Dżedaj :-( Błe... Chyba będę sobie musiał zmienić avatarka na jakiegoś gołowąsa z pedalską grzywką i niebieściutkim mieczem świetlnym ;-)))
BTW AVATARKÓW - widzę że i KaeSz prezentuje się jakoś tak inaczej... bardziej intrygująco i tajemniczo...
POWITANIE - o, widzę, że Azyl powoli zamienia nam się w Bazar - co chwila pojawia się ktoś nowy i chociaż mówi że tylko na moment, to jednak świecidełka na licznych straganach oraz umiejętności krasomówcze azylantów sprawiają, że zostaje na dłużej a nieraz i na stałe! Brawo. Zatem oficjalnie Witam Nowych! Bawcie się dobrze i pamiętajcie - piszcie z sensem w niepowtarzalnym, Azylowym stylu!
CETA - i wszyscy zdający, uczący się, poprawiający i przygotowujący się do czegokolwiek - POWODZENIA! MOC będzie z Wami!
CETA - pisałem Ci już o tym, ale zaczynam się o Ciebie martwić - na takiej diecie ( pierogi, Tequila i papierosy ) może się nie wykończysz ale z pewnością przejdziesz na CSM!!!!! Może dziś zamiast pierogów ugotuj sobie pyzy ;-)
CHAOS - straszny wkradł się w mojego dzisiejszego posta, ale to pewnie dlatego że chciałbym na koniec jeszcze tyle powiedzieć, do wielu wątków się odnieść a pracuję cały czas i co chwila coś mi przeszkadza... jest 11:30 a ja wciąż w szczerym polu.
ALDERAAN - no wiecie co, ja słysząc Wasze głosy, ogladając zdjęcia ( na razie tylko kilka, nie było czasu... ) postanowiłem, że w przyszłym roku, jeśli nadal będę pracował w tej firmie co dziś i będę miał taką mozliwość, ZJAWIĘ SIĘ NA PEWNO!
OZY - Nie wiem czy ktoś jeszcze pamieta Ojca Założyciela Ozymandiasa - a On żyje i ma się dobrze, ale jest w trakcie przeprowadzki i nie ma specjalnie dostepu do sieci. Był strasznie zawiedziony, że nie mogło Go być z Nami u Anora ( już widzę te dyskusje z Imperatorem na temat smaczków! ) lecz już deklaruje że na następnym zjeździe postara się być!!! Tu prośba do JORUSA - podeślij OZY`emu info na temat SŚFSW w Toszku, wiem że chciałby się wybrać!
ANORZE - nie wiem, czy miałbyś chęć gościć nas w przyszłym roku ponownie, ale wygląda mi na to, że jeśli zwariujesz i zaprosisz na ANORIADĘ `04 to będziesz musiał wynająć sąsiednią hacjendę, bo nie pomieścisz wszystkich chętnych!
SNY - Oj ludziska, piękne macie sny. Szczególnie ten KaeSz o spadaniu Cety ze słupa - przecież to horror w czystym wydaniu ;-) A teraz zastanawiam się nad jego interpretacją - hmmm.. może... Albo lepiej nie - znacie mnie a skojarzenia które przychodzą mi teraz do głowy są... Bardzo Mroczne :D :D
RICKY - witaj w gronie poetów. Całkiem całkiem... Ale ja na Twoim miejscu zamiast opisywać dołki i upadki naszej Kopanej Piłki wziąłbym się za opiewanie urody naszych Ladies!
FILMY - A ja mam zamiar obejrzeć i Piratów i Miss Larę Croft w krótkich spodenkach. Choć nie spodziewam się rewelacji. TR 1 troche mnie rozczarował - w zasadzie wiedziałem że z gry nie da sie zrobić dobrego filmu (nie pamiętam ani jednego takiego przypadku) nie mówiąc o tym, że poprzeczka postawiona prze Indianę Jonesa jest tak wysoko, że nielatwo będzie nakręcic równie dobry film o archeologu-poszukiwaczu przygód, ale spodziewałem się czegoś nieco innego. Tym razem odpuszczam sobie oczekiwania i mam nadzieję, że będzie nieźle. Co do Piratów, zawsze lubiłem takie filmy - jednoocy bandyci biegający po rejach, świstanie armatnich kul dziurawiących pokłady, przystojni hersztowie gwałcący śliczne Seniority - ha! cud, miód i orzeszki, uczta dla oka choć nie koniecznie dla umysłu!
NA KONIEC tradycyjne pozdrowienia dla wszystkich! Nie wiem kiedy Tu zawitam, ale pamiętajcie o mnie, bo... I`ll be back!
pomyślimy. na razie Ceta załapała się do "Cieni Jedi" :D
nie w roli replikantki tym razem... (choć to się jeszcze może zmienić - już widzę jak bombardujecie moją skrzynkę petycjami o przywrócenie Cety do "normalnego stanu")...
niewyspana: wczoraj prze pół nocy [od 24] biegałam z teleskopem po domu :D –była noc w której najlepiej widać marsa –podobno raz na 600 lat jest taka okazja .Był wpaniały.
JediAdam: good luck w nauce :D .damy rade ,myśle.
KaeSz ŕ ciekawe to z tym słupem ,a wysoki jakiś?? !chodz niekoniecznie przy muzyce vadera bym się chciała rzucić! To na nastepnym konwencie musicie na mnie uważać [zebym nic nie piła ;) ] .Czyli jak się zaczepiłam to nie spadłam i mnie nie rozbryzgało po całej okolicy ??a może jednak spadłam i to na tych stojących na dole ??! :D
Hrabio: no chyba nie zmieniasz strony mocy!! aha i nic się o mnie nie martw bo ja już jestem dawno dawno na CSM :D :D !.na razie rzuciłam tylko pierogi bo już nie mogę na nie patrzec ,a cała reszta tez poczeka bo kampania coraz bliżejjjjj!!! !! grrrrr....
A i udanego wyjazdu.
Miss Lara Croft: zaskoczyła mnie w TR1. Film mi się podobał –babska wersja Indiego i chyba mi panowie nie powiecie ze wam się Angelina nie podobała ?! ;)
Na dwójkę się dopierko wybieram.
Mr.Horrible: witamy back! Napisz jak tam u anglików sie bawiłeś :>
Tyle
Wracam do stosu germanistycznych kser eee!
MayTheForceLightYourWay
P.S. Mimo całej tej kampanii mam świetny humor
Wasza wieczna optymistka ;)
Dzsiaj sie dowiedzialem ze zdalem egzamin FCE. Wiec mam powody do picia. Wiem ze moj post jest troche krotki ale mam nadzieje ze sie dzieiaj poprawie i napisze wkoncu raport z Anglii.
KAMPANIA WRZESNIOWA.Rzycze wszystkim goroco zdania wszytkich egzaminow. Ja sie w tym roku jakos glupio czuje pierwszy raz od 18 lat nie zaczne zadnej szkoly w Polsce anie we wrzesniu ani w pazdzierniku.
Witajcie. Jak juz zdążył zauwazyć Dooku miewam sie dobrze a status ojca załozyciela rozgrzewa mnie w tych zimnych i okrutnych czasach, gdy zyje pozbawiony internetu a moje imie (a własciwie nick) powoli popada w zapomnienie. Co gorsza nie udało mi sie też dotrzeć na spotkanie (dez)integracyjne w Poznaniu, dzięki czemu nie znam nowych azylowiczów ani oni mnie a byc może jest to duza strata (chociaz nigdy nic nie wiadomo).
Właśnie mam kolejną w swoim młodym (jak na Ojca Załozyciela-OZ) zyciu przeprowadzkę i musze zauwazyc, że kazda kolejna nasuwa na myśl efekt kuli sniegowej. Za każdym razem jest corazwięcej do przeniesienia np. przewiozłem juz jakies kilka tysiecy pudeł z ksiażkami do nowego lokum a tymczasem półki w tym starym wciaż wyglądaja na pełne! Żeby nie było tak lajtowo to dodam, że w nowym trwa remont instalacji grzewnowodnej i wszystko pokrywa się powoli coraz większą warstwą gruzu (można przy okazji nakrecić kilka scen z powstania warszawskiego). I co ja tu robie w tej kafejce internetowej?- no własnie, robie wszystko, zeby tam nie wracać .
TOSZEK. jako osobnik majacy zaledwie kilka minut na internet dziennie, nie dotarłem do danych organizacyjnych odnosnie tego zjazdu. Wiem tylko, że na Śląsku (czyli w mojej okolicy!). Bardzo chetnie wybrałbym się. Prosze tylko o informację, względnie podanie miejsca, gdzie je znajdę. Prosze o mnie nie zapominac!
CETO - do mnie akurat anżelina żoli nie trafia. No niby ładna, usteczka wydete do granic mozliwości, ale pachnie mi to wszystko sztucznością i plastikiem . TR movie nie widzałem, w grę zagrałem ze 2 razy w życiu, chociaz mam znajoma, która jest dużą fanką. Szanuję zarówno jej jak i Twoja fascynację, chociaz mnie to raczej nie da się juz przekonać.
z drugiej strony zupełnie nieoczekiwanie spodobał mi się T3, co gorsza wszystkim moim znajomym tez, nie ma wiec z kim się scierać o słusznośc poglądów. Może więcTDC?
PIEROGI- czy sa to pierogi a`la Kyle Katarn? W końcu to od niego się zaczęło, czy w programie Anoriady było jakies wspólne spożywanie pierogów wg jego przepisu?
PIŁKA - kompletnie nie siedze w temacie pomimo, że mieszkałem dotąd obok dwóch stadionów, Cracowii i Wisły (tak, tej), najpierw jeden kibice demolowali prawie przez całą noc przy akompaniamencie policyjnych syren (po meczu Ruch Chorzów-Cracowia) a potem na drugim była straszna wtopa, wiadomo jaka i znowu nikomu nie było do smiechu. Niebezpieczny ten sport.
Polecam komiks STRAŻNICY t.1 (w wersji oryginalnej Watchmen). Swego czasu się na ten temat tu rozpisywałem i nie chodzi tu bynajmniej o pochodzenie imienia Ozymandias ( w polskiej wersji wyszło Ozymandiasz, a fe!):) ale o to, że jest to rzecz zajebiście napisana, wielokrotnie nagrodzona i to nietylko w kategoriach komiksowych, . Rzecz ma sie o grupie superbohaterów, zyjących w naszej rzeczywistości i jednocześnie wywierajacych wpływ na jej kształtowanie się; Ameryka wygrywa wojne w Wietnamie, jest rok 1985 (wtedy tez toczy sie akcja komiksu) a Nixon jest wciaz prezydentem (stworzył poprawkę dzieki której wybrano go na 3 kadencję) tymczasem swiat stoi na krawędzi wojny nuklearnej i tym samym totalnej zagłady. Do odpalenia rakiet pozostał tydzień. Na tle tych wydarzeń jeden z zamaskowanych bohaterów imieniem Rorschak prowadzi sledztwo w sprawie zabójstwa, którego ofiarą stał się jeden z jego kolegów.
No to kończę, nawet się udało, że nikogo nie zaczepiałem. Życzę sukcesów wszystkim pobierającym nauki i ostrzegam przed przedawkowywaniem tego specyfiku. Już załatwam internet do domu, wiec niebawem czeka was znoszenie mnie przez cały czas. Dziekuję bracie DOOKU, za pamięc, gratuluje profesjonalnej sesji fotograficznej. PHILO - jak się zaktywujesz to daj znać (mozesz napisac maila), skoro bedziemy obaj w tym samym mieście to chyba wypadałoby sie spiknąć, widziałem na zdjeciach, ze jestes strasznym pijakiem, więc nie wiem czy Ci dorównam ale zrobię wszystko, żeby stanac na wysokości zadania. Wszystkich orbitujacych w poblizu Krakowa juz teraz zapraszam do odwiedzenia. Jak juz bedę wiedział co i jak to może zjadę na ten cały Toszek i tam się spotkamy. No to zdrówko.
Wkoncu sie zabralem za napisanie raportu z mojego pobytu ma Wyspach Brytyjskich.
Wstep. Chcialbym t u przedstawic powiazania rodzine bo uwazam ze jest to wazne. Mojej babci mama miala 18 rodzinstwa. Jeden z jej braci wiec byl w wieku mojej babci. Bardzo sie przyjaznili. Edward bo tak mial na imie w wieki 17 lat zaciagnal sie do armii do orkiestry. W !939 roku zostal aresztowany przez Armie Czerwona i wywiezniony na sybir. Zostal uratowny przez Andersa i jego armie. Przeszedl cala kampanie Wloska (Monte Cassino). Po powrocie do anglii ozenil sie z Niemka z ktora mial dwoje synow Jurka (mieszka w Londynie) i Piotrka (w srodkowej anglii). Do Poslki bal sie przyjezdazc, czemu sie nie dziwie. Pierwszy raz spotkalem Go w 1991 jak przyjechal z Jurkiem. Zaskoczylo mnie ze mowil perfwkcyjnie po Polsku. Niestey umar w 1996 roku.
Teraz zaczynam wlasciwo opowiesc mam nadzieje ze was nie zanudze.
Wyjazd byl 8 sierpnia kolo godziny 13. Moj Ojciec, Mama, Szwagier, Siostra i Ja. Na granicy polsko-niemieckiej naszczescie nie bylo tloku (kiedys stalem 6,5 na granicy). Pozniej prosto do miejscowosci Rudeshaim kolo Wisbaden. Mielismy tam noclego poniewaz pracuje tam nasza znajoma. Miejscowosc znajduje sie zaraz przy Renie. Hotel gdzie mieszkalismy mial jeden feler za zaraz za ulica byla kolej ktora czesto tedy jezdzi.
Druga rzecz to upaly jakie tu byly plus duza wilgotnosc czulem sie jak w Chicago dwa lata temu. W sobote rano ruszylismy w dalsza droge.Na poczatku droga wiodla wzdluz doliny Renu. Piekna okolica na wzgorzach pelno winnic i co chwila jakis zamek lub ruiny. Poziej przejechalismy Niemcy Belgie i wkoncu osiagnelismy Calais. Przeprawa miala sie odbyc tunelem po kanalem La Manche (lub kanal Brytyjski - wersja angieslka). Niestety byl pewien zgrzyt ze nie kupilsimy biletu na pociag w Polsce co okazalo sie bledem poniewaz cena na miejscu byla o 150 Euro wieksza niz u nas w Orbisie. Przeprawa pocigiem pod kanalem jest nudna ale szybka. Ja osobiscie wole prom bo sa bardzo fajne widoki. Po dotarciu na druga strone tato musial sie przestawic na luch lewo strony. Droga do Londynu jest faja poniewaz polowa drogi to jazda obwodnica ktora w calosci ma chyba z 200 km. Londyn jest ogromny 8 mln ludzi tam mieszka trzeba tez dodac kila milionow turystow. Kolo 19 ichniego czasu (trzeba przestawic zegarek o jedna godzine w tyl).
Jak dotarlismy rozpoczely sie niekonczace powitania (i znow pojawia sie Mr Horrible - nawet jest taka piosenka). Jedynym zgrzytem bylo to ze dowiedzielismy sie ze ciocia (Carole) jest chora na raka piersi i przechodzi teraz chemioterapie. Nie chciala nam tego powiedziec bo wiedziala ze nie przyjechalibysmy a Ona chciala nas bardzio zobaczyc. Naszczesie zostalo to szybko wykryte i terapia przynosi efekty. Przyznam ze podziwiam Ja niektore osoby sie zalomuja ale ona jest bardzo dzielna i po drugie bardzo optymistycznie nastawina. Nastepnego dnia moi Rodzice rozpoczeli zwiedzanie Londynu (ja tam bylem jako tlumacz). Tym razem okzalo sie ze mamy szczescie bo od tego roku muzea sa bezplatne wiec co stracilismy na przeprawie teraz odzsykalismy. Muzea w Londynie sa OGROMNE. Szczegolnie Natural History Museum (Muzeum naturalnje historii) i Science Museum ( muzeum nauki). co jest fajne w tych muzeach to ze oprucz eksponatow jest duzo innych rzeczy jak gry interaktywne, duza ilosc filmow itp. Dzieki temu mozna sie bardzo duzo nauczyc szczegolnie dzieci.Plusem tez jest to ze przrz to muzea nie sa nudne jak Polsce. Ja w tym czasie jak rodzice zwiedzaja zajmuje sie ze swagrem moimi trzema kuzynkami (blizniaczki 9 lat Claudia i Luisa i 7 lat Matylda). Powiem ze dzieki Nim nauczylem sie zajmowac dziecmi. One sa nie samowicie zywiolowe. Nie potrafia usidziec na miejscu a ni chwili jedynie jakis film potrafi je zapewien czas uciszyc. W srode byl fajny dzien poniwaz byl to meski dzien. Ja, szwagier i moj wujek mielismy czas dla siebie. Wiec poszlismy na piwo (kocham Guinnessa) wczesniej jednak sprawdzilsimy o ktorej graja terminatora 3. Trzy piwka i byl czas pojscie do kina. Przy piwku jak to mezczyzni rozmowy o futbolu, kobitach i innych rzeczach. I tak sposub minal tydzien. Wpiatek rano pojechalismy do drugiego z moich wojkow, ktory mieszka w kolo mijcowosci Nework w srodkowej Anglii. W drodze odwidzislmy miejsce ktore zawsze chcialem zobaczyc. Duxford Airfield - jedne z najwiekszych muzow lotniczych na siwiecie. Historia to jedna z moich pasji wiec ja tam prawie ze nie oszalalem (to tak jak by istnialo muzeum w postaci gwiezdnego niszczyciela). Zrobile ponad 80 zdjec samych samolotw. Muzeum jest ogromne i niesamowite. Widzialem np Concorda, Spitfire`a (i to w locie bo byly pokazy lotnicze co godzine), P-51 Mustanga (najpiekniejszy misliwiec II Wojny swiatowej), B-52 (najwiekszy bombowiec swiata) i inne. Byl tam tez budynek posiwcony wojskom ladowym. Spedzilismy tam 5 godz (dla mnie i tak za malo). Najbardziej mi sie podobalo ze duza ilosc maszyn wciaz lata. W drodze jeszcze odwidzilismy Cambrigde. Robi niesamowiete wrazenie. Wiekszosc uniwerkow liczy sobie po 500 albio wiecej lat. A wyklady sa ciagle w tych samych budynkach. Po tym wszystkim dotarlismy do drugiej czesci rodziny. Ich dzieci sa starsze (Hamia 19 lat Joe 15 lat). Weekend byl bardzo pracowity. Odwiedzlismy grob ich ojca Edwarda, zwidzilsmy okolice itp. W niedzile nie daleko ich domu byl najwiekszy zjazd ludzi sprzedajacych starocie wiec moi rodzice i sieostra tam pojechali. Ja wolalem siediec wdomu i ogladac pierwszy mecz sezonu mojego Manchsteru United. Po powrocie pojachalismy obejrzec (pierwszy raz w zyciu ) mecz pilki noznej kobiet (Hania moja kuzynka gra w noge). Jej klub Lincoln gra w drugiej lidze angielkiej. Mecz byl calkiem dobry wygrala Go druzyna mojej kuzynki. Ona zagrala z lawki (kolo 20 min). Poniej zsoatal nam tylko podroz do londynu.
W srode odwiedzilsmy palac Buchkingham gdzie Elka urzedujke. Nie powiem ale wystruj wnetrz powalil mnie na kolana. Bogactow i zaraz delikatnosc wszystkiego byla zachycajaca. Jak duzo czasu kiedys to musialo zajmowac i ile trudu ludzie musieli w to wlozyc.Po prostu genialne. Nastepnego dnia bylismy w Tate Gallery (Galeria tworczosci wspolczesniej) no i tu bylo ciekawie. Ojciec nie chcial wejsc bo Go to nie interesuje. Ja ze szwagrem wytrzymalem na jednym pietrze (galeria ma 4 ). Siostra i Mama tylko 1,5. Powiem tak chyba jestem skonczony idiota czy co ale mnie sztuka w postaci np pisuaru polozonego na bok, lub owroconych talezy mne kompletnie nie rusza. Ja wole starsza sztuke zdecydowanie. W piatek rozpoczelismy podroz do Polski.
Dodatki.
Powiem tak moja cicia Carol z Londynu gotuje genialnie. Cala rodzina przytula przez te dwa tygodnie. Co wieczor byli inne danie a to hiduskie, chinskie czy inne. Po prostu niebo w gebie. Kazdego dnia tez pilem piwo wiec sie troche opilem a moze bardziej niz troche. Wyjkazd byla bardzo udany ale jak zwylke nie zaznalem angielskiej pogody. Pierwszy tydzien to rekordowe upaly drugi byl calkiem goracy ale nie upalny.
Kniec. Mam nadziej ze Was nie zanudzilem za bardzo. Dlugosz postu mam nadzieje ze pasuje do zwyczajowej dlugosci ktora tu panuje. Ja nie ejstem wielki pisarzem wiec dla mnie to jest osiagniecie. wiecej szczegolow opowiem wam na zjezdzie w Toszku. Bo to co napisalem jest tylko odrobinka tego co sie dzialo na tym wyjezdzie. Mam nadzieje ze bede mial tez zdjecia.
UPADŁ całkowicie. dziś napiszę krótko, zięźle, bez żadnych wierszowanych aluzji, bo i nie ma o czym...:
to, co wczoraj wyprawiały Wisła i GKS z rywalami z Łotwy i Mołdawii nadaje się do jednego programu - Śmiechu (albo i płaczu) warte...
Szanowny TWARDY. Twoje reminiscencje z podrózy napełniają mnie niewysłowioną tesknota za odległymi krainami i równocześnie zazdrościa bo czemu niby Ty a nie na przykład ja. Ale widac zasłuzyłeś a poniewaz ja czepiam sie przyzwoitych ludzi musze siedziec na miejscu W tych jakże nieciekawych okolicznosciach (podobno wszyscy polacy narzekaja, to ja też nie bede gorszy) podróz choćby do Poznania staje się nie lada wyzwaniem (któremu jednak w ostatecznym rozrachunku nie jestem w stanie sprostać). Gratuluję cioci z talentami kulinarnymi jak równiez rodziny z która mozna zwiedzać świat. Nie wszyscy tak mają, właściwie to chyba nawet jesteś w mniejszości. Życze Ci więc miłego wypoczynku i nie mniej miłych doznań, którymi bedziesz mógł sie z nami dzielić.
Za dużego ruchu na Azylu nie mamy, jednak pojawiło się parę starych – nowych nazwisk, których próżno było szukać, przez ostatni czas. Ja sam miałem ostatnio kupę roboty i nawet na chwilę do INTERNETu nie wszedłem wczoraj, co i mnie samego zaskoczyło. Koledzy się zwalili z dwupłytowym wydaniem DVD FotRa, a konkretnie z drugą płytą i spędziliśmy trochę czasu na oglądaniu ich od początku do końca. Napomykam o tym szczególnie dlatego, że rzucało się w oczy spolszczenie wszystkich dodatków (no może poza zwiastunami), a tego stanowczo brakuje wydaniom SW na DVD. Niby angielski znam i rozumiem co i jak, to jednak biorąc pod uwagę rozpiętość wiekową widzów Sagi, niedopuszczalne wydaje się nie zrobienie napisów dla drugiej płyty. Pokazuje to w jakim poważaniu mają jeszcze niektórzy dystrybutorzy polskiego widza. L
COUNT – Życzę tobie wspanialej zabawy na tym turnusie i towarzystwa, przynajmniej w połowie dorównującego temu z Anoriady ;-P. A jeśli chodzi o twą walkę z machiną iście diabelską jaką jest komputer – to mogę cię pocieszyć – nie tylko twój sprzęt ma zapędy sabotażysty. On wszystkie mają. Po obejrzeniu T3 zaczynam sądzić, że to już się zaczęło i maszyny powstają. Nawet mój rower się zbuntował i pokiwał mi kierownicą na znak, że nie będzie się mnie słuchał. Potwierdziło się prawo Murphego mówiące o tym, że jeśli coś rozłożysz, to nie będziesz w stanie już tego złożyć w ten sam sposób.
RICKY – FOR GOD”S SAKE – ZMIEŃ tego Avatara!!! Nie, żebym miał coś do Rickego Martina i jego muzyki, ale wk* mnie za każdym razem jak widzę go na twoim Avatarku ; wróć do Luke’a, proszę.
A co do twoich umiejętności poetyckich, to rozwijaj się, bo masz talent. Jak widać atmosfera Azylu sprzyja rodzeniu się przyszłości polskiej poezji współczesnej. Szkoda tylko, że prowokują to tak przykre wydarzenia jak klęska polskiego football’u. Wisełka popłynęła, reprezentacja też. Trzeba się nam będzie masowo na chodziarstwo i skoki przerzucić, bo tam mamy kogoś, kto sukces odnosi. Swoją drogą wyczytałem ostatnio, że duże przeżywanie wyników reprezentantów wszelkiego rodzaju wiąże się z małą liczbą sukcesów własnych, czy niejako pewnym kompleksem niższości. Gdy nasza samoocena nie jest najwyższa to pławienie się w cudzej chwale podnosi wartość własnej osoby. Gdy natomiast nasz reprezentant przegrywa, to staje się kozłem ofiarnym naszych problemów. W przypadku, kiedy nie musimy podbudowywać się czyimiś sukcesami, to wtedy łatwiej nam przetrawić i tak ciężką porażkę na której cierpi honor własny i grupy z którą się identyfikujemy.
KAESZ/FEL - SNY. Te twoje sny, KaeSz, przyprawiają o dreszcze. ;-) Gdy rozum śpi, budzą się demony, jak to ktoś kiedyś napisał. Aż się boję co się ze mną stanie, jak sobie mnie przyśnisz ;-P Natomiast strzelający Żmijewski może się przyśnić po „Psach II”, więc czyżbyś Jagged oglądał niedawno?
JA sam miałem ostatnio dosyć dziwne sny – jeden strasznie makabryczny. Rzecz działa się na jakimś statku, ale zamiast opalających się turystów widziałem tam różnych znajomych, którzy leżeli tam połamani (ale już w różnych ortopedycznych machinach) przez kogoś / coś ??? Drugi tez dziwny- byłem w nowej szkole (coś jakby powrót do szkoły średniej???), pierwszy dzień, ale koleżanki i koledzy to była taka zbieranina ludzi z wszystkich moich szkół (od podstawówki do uniwerka), z którymi razem dostałem się do jednej klasy. Może odezwało mi się przyzwyczajenie – wrzesień = pójście do szkoły ;-)
CETA – Ty odżywiaj się dobrze i nie tylko pierogami, nie pij tyle (kiedy palisz, bo może zapłon nastąpić ;-)) i w ogóle rzuć palenie. I nie wchodź na żadne słupy, szczególnie gdy KaeSz jest w pobliżu. Może się to dla ciebie źle skończyć.
TOMB RAIDER – Lubię tą serię, grałem w gry i bardzo podobała mi się sama konwencja. CO od filmu, to mi się podobała pierwsza część. Owszem wątek z ojcem był naiwny i słabo napisany, ale sam film idealnie oddawał atmosferę gry – choć kwestia czy scenariusz jak w grze wystarczy na film to już inna sprawa. No i był w wielu rozwiązaniach oryginalny – przed wszystkim nie było typowego wątku miłosnego. Natomiast panią Jolie fajnie pooglądać, choć raczej nie jest w moim typie do końca.
TWARDY – Congratulations on your FCE. I got mine 3 years ago. Nice to hear that you spent such a fantastic time ther in Britain. I envy you that. I would like to visit that country but in such way as you did – with a family, in which I could stay and which would be my guide.
OZY. Miło widzieć znajomą twarz J. Fajnie że nas odwiedziłeś, przerywając swoją walkę na gruzach powstania (czy raczej powstawania mieszkania). Masz przynajmniej ciekawe życie, a każdy dzień może cię czymś zaskoczyć ;-P. Ja też żałuję, że nie mogliśmy cię widzieć na Anoriadzie, ponieważ obok Lady jesteś jedynym członkiem starej gwardii, którego nie miałem okazji poznać osobiście. :-\ Miejmy nadzieję, że się jeszcze spotkamy. A do Toszka (gdzie mnie nie będzie) postaraj się wyrwać, bo to zawsze jest lepsze niż pogrążanie się w codzienności oraz doda ci sił na dalszą walkę z żywiołem, którym jest zmiana mieszkania.
RINGU – czyli japoński „Krąg”. Miałem ostatnio okazję oglądać. Bardzo przyjemny, świeży jak dla człowieka, który obcuje na co dzień z kinematografią USA filmik (którego amerykańskie tłumoczki musiały od razu zrobić remake), choć jednak odrobinę za paranormalny jak dla mnie. Niby nie podskakiwałem ze strachu, jednak jak nagle podczas oglądania wszedł do pokoju ojciec i powiedział, że jest do mnie telefon, to zdębiałem na chwilę :P (kto zna fabułę, to wie o co chodzi).
Pozdrawiam.
nie zmieniłbym tego Avatara gdyby parę innych osób (Rael, MrZ) nie miało takiego samego. Ten jest bardziej indywidualny, i przynajmniej na razie taki pozostanie. Będziesz się musiał przyzwyczaić... :D
POZDRAWIAM
Witam wszystkich :-)
RICKY: Ale czemu RICKY MARTIN :(( ???? raaaaany... :] NIe kryje swojej niecheci do niego:P ale coz jak trzeba bedzie to sie czlowiek przyzwyczai.
TOMB RAIDER: Mi sie pierwsza czesc podobala - fajny film przygodowy. Druga czesc nie spodziewalem sie zupelnie nic innego i otrzymalem to co myslalem mily film przygodowy;). CO do czesci pierwszej uwazam ze ten watek z ojcem nie byl naiwny poniewaz poniekad zachaczal mocno o real. Czemu? Moze kazdy nie wie ale Jon Voight aktor ktory gra ojca LARY jest tak naprawde ojcem Angeliny Jolie i to jakos sie dobrze komponowalo chociaz to tylko moje odczucia:-)
TWO TOWERS: Wczoraj byla premiera two towers na DVD wersji rozszerzonej. Ja jeszce nie widzialem ale chcialem sie zapytac czy juz ktos widzial;))) ????
Pozdrawiam!!!:)
możesz spytać Cetę albo Joruusa jakie siedem kaset stoi u mnie na meblach... wiem mam trochę porąbany gust muzyczny :D
...kolejna abstrakcyjna godzina na pisanie !
Mam przykrą wiadomość dla azylowiczów –skończyłam z pierogami :D –teraz jem własnie bigos :> ,pierogi mi sie na razie przejadły bleee
Twardy: GRATULUJE fce :> .a powiedz czy ten egzamin jest ważny na dłużej bo słyszałam ze zmienili zasady i tylko na rok czy 2 bo za duzo ludków go zdawało . ..
dear OZ: chciałam się przywitac oficjalnie –w koncu to ja tu jestem ta nowa :> i dodać ze nigdy byśmy nie zapomnieli o ojcu-założycielu!
mam hope że widzimy ojca na spotkaniu in Tosheek [w Toszku] !! !! :>
przeprowadzki: mają jeden plus -ŕ robi się automatycznie porządek –mimo iż trwa krótko ale zaraz po przeprowdce ma się baaaaardzo uporządkowane mieszkanie :>
twardy-wyjazd: widze że dobrze się bawiłeś. To jestem ciekawa zdjęć –szczególnie samolotów :D .Hehe –też kiedyś byłam a takim muzeum sztuki współczesnej w Niemczech ,przeszłam całe, ale się tak śmiałam ze prawie mnie chcieli usunąc z muzeum :D –zupełnie nie docierają do mnie dzieła i zamysły tych nowoczesnych twórców –śmiechu warte.
Ricky –hmh..wiem co stoi na twej szfce ale może zmień avatar na jekiegos innego rickiego, w innej pozie bo ta jest jakaś nie za bardzo .
Neimo –jak TY mi rozkazujesz !! ;)
RING: wszystkim którzy nie oglądali –polecam najpierw zobaczyć japońską wersje a potem dopiero tą z USA !!.ja widziałm na odwrót i żałuje ;bo japońską była bardziej oryginalna ale po tej amerykańskiej była już dla mnie nudna!
pierogi: taaak sobie pomyślałam ze mimo wszystko musicie mi zdradzić przepis na te pierogi Kyle’a ;) –może się jeszcze przydać :D
TTT: kiedy wydanie rozszerzone ma się pojawić?? Nadszedł czas na zbieranie pieniędzy na 4-płytki :< :>
modem
I’m going nach łóżko żeby sleep :>
dobranocka
Aby wyrobic w sobie pozytywny odruch systematycznosci, pojawiam sie na chwilę i znowu.
RICKY- czy upieranie sie przy awatarku ma oznaczać, że jesteś przedstawicielem unikatowego prądu o nazwie Latino Star Wars? Dlaczego własnie mydłowaty Ricky a nie jakis twardziel z sumiastym wasem i sombrero na głowie? Zastanów się jeszcze, mozliwości masz przecież nieograniczone
CETO - Dzieki za miłe słowa i miłe przyjęcie, potwierdza się zasada, ze goszczą tu ludzie nie byle jakie. Co do przeprowadzek to moze po nich i wszystko poukładane ale i tak nie mozna się niczego doszukać:(
Jeszcze w kwestii pierogów to u Kyla była istotna równiez pora (zazwyczaj nocna). Zdaje się, że pod tym wzgledem spełniasz niezbędne warunki.
NEIMO- Ja tez Cie znowu osobiście nie poznam:( , co do gruzów i tego wszystkiego to jesteśmy z żona jako te dwa Atlasy co z wysiłkiem niosą na grzbiecie cieżar, w tym wypadku egzystencji. W dodatku zaczęli nas wyrzucac ze starego (dotychczas wynajmowanego) mieszkanka. Do tego doszły fuchy, które musimy zrobić "na już!" bo jak nie to stracimy zleceniodawców, do tego doszło jeszcze...AAAAA!
No to tyle. Pozdrawiam i znikam walczyć dalej (chyba zaraz kupę sobie blaster).
ceta(i wszyscy inni)-postaram się poszukać innego avatara, ale to oczywiście będzie znowu R.M.
OZy-witam się z Ojcem Założycielem, i odpowiadam na pytanie: bo obok wykonawców takich jak Bon Jovi, Evanescence, Nickelback i Children of Bodom (pozdrowienia dla Joruusa :D) lubię właśnie mydłowatego Rickiego...
Tutuł nawiazuje do najnowszej mody Latino :);)
Wy sie drodzy Azylowicze nie znacie. Przecież Yuuzhanie (chyba tak to sie pisze) lubują się w cierpieniu i to nie tylko chodzi o okaleczanie swego ciałą ale i uszu i oczu... Pomyślcie w jaki sposób Yuuzhabie torurują swoje ofiary.......puszczają im teledyski Rickiego Martina!!!
Tak wiem, ze to gorsze od tego co wyrabiał Imperator ale czegóż mozemy sie spodziewac po Yuzkaaach
Ale dobra obiecałam Rickiemu że nie będe sie nabijać - więc już przestaje ;)
ŻABA Z HIPERNAPĘDEM PIJĄCA PIWO W WARSIE MÓWIĄCA DO JORUUSA: AJM JOR :) FADER czyli raporty- jednym słowem cud miód i orzeszki.
SNY No to ja może już nie bede wam opowiadać mioch snów bo nie wiem czy to źle nie wpłynie na waszą kondycje psychiczną ;) tym bardziej ze ostatnio śnił mi się Robert de Niro w mojej łazience, a kiedyś to śnił mi sie Obi Wan w moim garażu ubrany w wytarte spodnie i brudny potkoszulek. A najlepsze ze wyciągnął piwo z szafki wyszedł przed garaż i poczęstował piwem Leje leżącą na leżaku w bikini. Ale juz lepiej nic nie mówię/piszę.
CETA - Ty sie dobrze odzywiaj. My Azylowicze Bastionowicze i w ogóel dbamy o siebie nawzajem wiec pamietaj pani prezes - dbaj o siebie.
KANTYNA - zaopserwowała wzrost obrotu w interesie. Ostatnio nawet 19 osób na kabtynie było. Szok ale bardzo pozytywny. Teraz jak to piszę to też siedze w kantynie :)
OZY - Jka dobrze znów Cie czytać :) POwinieneś wpadać częściej do nas.
TWARDY - co my bez Ciebie zrobimy? Wybierasz się na drugi koniec świata i zostawiasz biednych Azylowiczów samych. Anor się zapłacze na śmierć ;-P
Przede wszystkim Gratuluje Ci zdania FCE, wyjazdu do Australii i w ogóle. (twojego raportu z pobytu za granicą niestety nie przecytałm jeszce - pierwsze co pomyślałam: co Phil julż wróciła że post taki długi :)
I ciesze sie ze Ty się cieszysz i masz racje życie jest piekne ;)
HRABIA - no ja tam nie wiem : gołówąs z pedalską grzywka ..... to może pozostań przy tym Sith`cie
TOSZEK - jeszcze raz potwierdzam moje przybycie ;) Jak juz gdzieś pisałam przybędę moim super fiper maluszkiem - będe więc trzeźwa :) I hope W ogóle to sie zapowiada ciekawa impreza. A ostatnio czytałam ze w Toszeckim zamku straszy. Że gdzieś jest jakis skarg schowany. Jak to znajdę to moze jeszcze napisze o tym ;)
Teraz kończe bo czas na mnie i tka nie napisałam wszsytkiego a juz nie mówie o zaległych listach w mojej skrzynce na które jeszcenie odpisałam. Niby wakacje a nie ma na nic czasu.
POzdrawiam
nie puszczamy im żadnych teledysków (no bo skąd? nie mamy hologramów :D) tylko odrazu niewolnicze ziarno pod skórę i hop! w Objęcia Cierpienia :D
I żebym tu żadnych więcej nabijek nie widział!!! to AZYL w końcu!!! :D
SNY:Ja nie będę opowiadał mojego dzisiejszego snu... (KTOŚ mógłby wpaść w przerażenie... :D). powiem tylko, że obecni w nim byli: Ceta, JORUUS, KaeSz, Lord Sidious i Shang...
czyli start roku szkolnego...
u mnie poszło to nawet nieźle, szybko... plan zajęć mam nawet ok, będę szybko kończył... ale jak będzie, okarze się w praniu :D
CETA - że ja Tobie rozkazuję? No gdzież bym smiał, pani prezes ;-). Ja się po prostu o Ciebie martwię. Na pierogfach nikt jeszcze daleko nie zjechał, a bigos za 20 piąta nad ranem tez nie służy zdrowiu. Papieroski to takie nasze patyczki smierci, więc też powinnas rethink your life :-]. Na nastepnym spotkaniu przyjedziesz wybiedzona, wychudzona. Wjedziesz na słup i mału powiew wiatru Ciebie zwieje i co wtedy??? Du bist kaputt.
ROK SZKOLNY. No ta ja już tem problem mam z glowy. Po raz drugi w życiu miło mi się spedza wrzesień. Co od planu, to zwykle człowiek się szybko do niego dostosuje i pod koniec roku zwykle myśli o nim jako o nawet nie zgorszym planie. Choc zawsze jest jakiś dziń, do którego przyzwyczić się jest najcieżej.
A co do biedaków, ktorzy walczą z pozostałosciami zeszło semestralnymi, to mam coś na pocieszenie. Kolejna porcja deliryczno poetyckich wynurzeń mojej własnej osoby. Posłałem to ludziom z UG i zaczynam się obawiać, że może moja reputacja powaznie na tym ucierpieć :-P. Mimo wszystko zapraszam. I przepraszam.
Wrzesień nastał – ciężka sprawa,
Bo na studiach jest poprawa.
I choć głowa pęka w bólach
Po sierpniowych zabaw turach,
Do książeczek zajrzeć trzeba.
Nieprzyjemna to potrzeba.
Jednak to jest bólu chwila,
Która bardzo szybko mija,
Gdy już wszystko zaliczycie.
Zrobić to, to Wy musicie!
Jest nadzieja prosto z głębi,
Że Was nikt już nie pognębi.
Się tym razem udać musi!
Się nie dacie nie przepuścić!
Egzaminu dawne schody,
Już nie będą to przeszkody!
Choć otucha to jest mała,
Mam nadzieję, ze podziała.
Życzę wszystkim powodzenia!
Nie dziękujcie! Do widzenia!.
Koniec filma...
kaesz –moge się z toba zabrac :) to jak co sie zgadamy na bitwe o tosheek :D
toszek: zapowiada się bardzo ciekawie –!! warszawa do nas tez wpadnie wie c będzie masę ludzi .no i nasz film –ciekawe czy wypali :D
ricky- opowiadaj ten sen bo jestem ciekawa hehe
neimo- zważając na to ze mało, właściwie to nic nie pogadaliśmy na anoriadzie i mnie nie znasz wcale to „ładnie” mnie podsumowałeś ---> kaputt [wiesz w ogóle co to znaczy ;) ] ,eh –dziękuje za troskę
szkoła –szczerze to chciałabym się wybrać do LO dziś np.: do czwartej klasy –serio mi tego brakuje buuu :(
idę rozbijać kotlety na obiad
mięsożerna lwica :)
nie będę narażał niektórych na nerwy :D Bo sen był jeszcze gorszy niż "Słup" KaeSz :D
pozdrawiam
Prwie konczy sie kolejna czesc sondy. Tepo ostnio mamy troche lsabsze ale i tak wystarczajace.
CETA. Toszek musi wypalic. Ja to czuje i wiem.
KaeSz. Zawsze o was bede pamietal (nawet jak bede nie trzezwy). bede wam wysylal raporty jak bede mogl.
UCZNIOWIE. Hura i wreszcie skoczyly sie wakacje i chmary malolatow z wroclawskiego rynku (chodzi o noc). Zabierajcie sie do roboty i budujcie nasz kraj miodem plynacy. Rzycze wam tak samo milej nauki i nauczycieli jak ja mialem. To ja weteran licznych walk i klasowek Wielki admiral Twardy
Ricky. Prosze zmien tego avantara moze byc i Britney Spirce ale zmnien. Tylko nie Lepper
No i proszę, jak się chce to się potrafi pojawać regularnie. Najtrudniej wejść w tok rozmowy, ale można ponieważ pojawiły się ostatnio takie punkty odniesienia jak np.:
SPORNY AWATAR - ehem ehem..., ja się wyłamię i zaproponuję, żeby avatara nie zmieniać tylko zgodnie z moją wczęsniejszą sugestią domalować sumiaste wąsy a na głowie dorysować sombrero...
Skoro tak kokietujesz nas tym snem RICKY to może byś w końcu opowiedział, przecież przychodzimy tu również dla wrażeń, a nic tak nie porusza jak solidny koszmar senny...
KAESZ- dla takich powitań to warto się tu zjawiać. Dzięki, teraz to Ty tu jesteś gospodynią, a ja przybyszem. A propos Toszka to może zamiast kręcić fanfilm lepiej poszukać skarbu. Z podreperowanym BUDŻETEM można by zrobic potem superprodukcję! Co do Lei w bkini to mam gdzies w zbiorach taką fotę ściągniętą z netu jak na leżaku siedzi Leia, obok Vader i Gamorrański strażnik podają jej piłkę plażową, żeby było ciekawiej to nie statytstka ale prawdziwa Carrie Fisher (najwyraźniej kiedyś trzasnęła sobie taką sesję, żeby się trochę zdystansować do SW).
Obok mnie w cafe jacyś francuzi, napewno fani Noir Desire ( to ten zespół od pana zabójcy Marie Trantignant ), no to chyba czas na mnie. Pa!
Witam i przenosimy się do
http://www.gwiezdne-wojny.pl/b.php?nr=28604
ps. czy phil już wrócił z Francji??