Gdy Jar Jar szedł lasem zobaczył jak ktoś przebiega
Krok dalej zobaczył zabitego gunganina prawdopodobnie od miecza świetlnego Jar Jar uciekł a pare tygodni później powiadomił Anakina o całej sprawie już godzinę później klony zabezpieczyły teren ale jedyne co znaleźli to jest kawałek czarnej peleryny...
Parę dni po tym wydarzeniu giną kolejne osoby Anakin i Obi-Wan rozpoczynają śledztwo a kolejne dowody wskazują na kogoś kto bardzo dobrze zna teren.
Niedługo potem patrol zostaje zaatakowany zostaje wydany rozkaz strzelania niestety patrol zginął a na hełmie jednego są cięcia od miecza świetlnego....
Anakin: Może to była Ventress?
Obi-Wan: nie raczej nie bardziej by pasował Grievous.
Rex: Albo Dooku.
Po 2 dniach były kolejne ofiary Anakin poleciał zobaczyć kto to i spotkał tego tajemniczego sitha to był....
Darth Gunga!
Czyli gunganin-sith powiedział:
Moisa spotkać Jedi moisa zabić Jedi.
Anakin: nie tym razem!
Dochodzi do pojedynku na miecze świetlne a co do dartha gunga był to mocno zbudowany gunganin.
Nagle (teraz uwaga historia sokoła) nadleciał sokół millenium z otwartym włazem a za sterami był darth...
Revan!
Darth Gunga szybko wskoczył na pokład i uciekł Anakin ruszył w pościg Revan i Gunga polecieli na Coursant. Anakin ruszył za nimi..
Będzie coś jeszcze ?
Tak...
Ale muszę wymyśleć ciąg dalszy.
Niestety Revan włączył nadświetlną i uciekli.
Anakin wrócił do Akademii i skonsultował się z Yodą i przeczytał historię o Darthcie Revanie i poleciał z 501 legionem na poszukiwanie sokoła...
Nad planetą Endor leci wielki republikański krążownik klasy Ventor a w nim 501 legion i nagle widzą sokoła.
Rex: Strzelać?
Anakin: Nie najpierw wysłać kanonierkę.
Wylatuje kanonierka gdy przylatuje do sokoła sokół wysłał torpedy kanonierka wybucha.
Anakin: Strzelać!
Po krótkiej wymianie ognia bardzo mocno oberwał krążownik "szalony gungan" który zaczął powoli spadać na powierzchnię.
Rex: Miło było z wami służyć.
Anakin: Przejmuję stery.
Anakinowi udało się lekko wylądować na Endorze...
Dużo planujesz jeszcze tych mikrotekstów? Bo zastanawiam się, kiedy uznam to za spam i usunę...
No trochę ale będe zaczynał robić dłuższe teksty.
Na szczęście uszkodzenia były nie wielkie i udało się szybko naprawić "szalonego gungana" i statek za tydzień był już w kosmosie znowu radary zauważyły sokoła i polecieli za nim na Tatooin gdzie Obi-Wan stoczył pojedynek z Revanem a anakin z Gungą Revan zginął a Gunga uciekł Anakin i Obi-Wan za nim.
Rex kazał wystrzelić torpedy ale Gunga zdążył uciec...
Ciąg dalszy nastąpi w nowym opowiadaniu...
Jak Jawa śmierdzi tak Anakin nie wiedział gdzie jest Darth Gunga ale pewnego dnia gdy z 501 legionem leciał "Szalonym Gunganem" zauważył sokola, "Szalony Gungan" poleciał za nim aż na Dagobach.
I tam doszło do pojedynku Anakin vs. Gunga 1na1...
Gunga: Twoisa ma złość i nienawiść ale to ukrywasz dołącza do moisy i moisa i twoisa pokonać Dooku.
Anakin: Nie dam się nabrać Gunga jesteś Sithem.
Gunga: Nie znasz potęgi Ciemnej Strony Mocy.
I atakuje mieczem jeszcze bardziej, w tym czasie Rex mówi przez radio na statku:
Rex: Przysłać posiłki!
Głos z radia: Na ciepło czy na zimno?
Rex: Wy sobie żarty robicie a ja na poważnie!
Głos z radia: Dobra wysyłamy.
....
Nie pisz takich długich tych postów, bo nie chce mi się czytać tekstów takiej długości. Wróć do fragmentów 3-linijkowych i będzie 10/10, mój ty szalony gunganie.
Ale ja piszę takie długie żeby tego tekstu całego nie usunęli.
W tym czasie gdy Rex mówił żeby przysłano posiłki z lasu wyjechalo 9 czołgów konfederacji i tak na oko 90000 droidów bojowych typu b1, b2 i droideki.
Nagle przyleciał krążownik "Zielona Bantha" i zaczęła się bitwa z udziałem kanonierek i At-TE oraz AT-RT bitwa była ogromna a jak wystrzelił ktoś torpedę to mało tego że trzeba było uwarzać żeby nie dostać laserem w głowę to jeszcze się pojawiły vulture droidy i zaczął się palić las.
Anakin nadal walczył z Gungą w samym środku bitwy jak narazie wygrywał Gunga ale to może się zmienić....
Anakin: To ty zabiłeś ojca Jar Jara!
Gunga: Nie to ja jestem jego ojcem przekaż Jar Jarowi żeby dołączył do mnie.
Anakin: Nieeeee!
Anakin odpiera cięcia Gungi po 5 sekundach Gunga dostaje laserem w nogę i się przewraca podlatuję sokół pilotowany przez battle droida Gunga wskakuję na pokład i ucieka...
Anakin: Rex rzuć nadajnik.
Rex: Już.
Brzdęk, klik
Rex: Zrobione.
Po tygodniu Anakin Obi-Wan i Yoda i 501 lecą za sygnałem z nadajnika i lądują na Bespin tam widzą czarnoskórego mężczyznę wychodzącego z sokoła.
Obi-Wan: Stój!
Mężczyzna: O co chodzi.
Anakin: To pana statek:
Mężczyzna: Tak, jestem Lando.
Yoda: Panu statek ten sprzedał kto?
Lando: A taki Gunganin w czarnej pelerynie utykał na prawą nogę a co?
Anakin: Czym odleciał?
Lando: Myśliwcem z Naboo tylko jakiś taki czerwony był z czarnym artoo.
Anakin: Dzięki.
I odlatują krążownikiem "Zielona Bantha" w stronę Naboo...
Już 14 odcinek a na początku planowałem że w 5 będzie ostatni że właśnie w nim się dowiemy że Gunga jest ojcem Jar Jara i że w 5 odcinku zginie. A w ogóle nie planowałem wplatać w to sokoła millenium, nie chciałem również żeby była bitwa na Dagobah której początek spoilera nikt nie wygrał. koniec spoilera teraz planuje dojść do 20 odcinka ale teraz nie wiem jak będzie wyglądał bo przyznam się że wszystkie części robiłem tak że wpadało coś do głowy i to pisałem.
darth ryba napisał:
bo przyznam się że wszystkie części robiłem tak że wpadało coś do głowy i to pisałem.
-----------------------
Może mi nie uwierzysz, ale to da się zauważyć.
{Wcześniej myślałem ze cała ta seria to trolling, hmmm}
-Czy to znaczy że jestem teraz twoim psem?
Krążownik klasy venetor o nazwie "Zielona Bantha" ląduje na płycie lądowiska Anakin leci prosto do senatu do pokoju posła Binksa wchodzi a tam katastrofa skórka od banana leży na podłodze Binks idzie odnieść książki prosto na skórkę
Anakin: Uważaj!
Łup bęc!
Na Jar Jara lecą książki.
Jar Jar: Ał ałć!
Anakin: Wiesz może kto był twoim ojcem?
Jar Jar: Misa wiedzieć to być Gunga Binks i on posiadać czarny płaszcz.
Anakin: Acha, to on jest teraz sithem.
Jar Jar: To być nie możliwe!
Anakin: A jednak.
Anakin wychodzi i idzie do swojego myśliwca...
Jar Jar usiadł na fotelu i myśli:
Tata sithem? To niemożliwe!
Gdy Anakin ładował swój myśliwiec do "Szalonego Gunganina" Jar Jar wybiegł na lądowisko i krzyczał:
Jar Jar: Moment czekać jeszcze misa!
Anakin: Mistrzu może lecieć?
Obi-Wan: Jeśli nic nie rozwali to tak
Jar Jar wbiega na pokład i słyszy głos w megafonie:
Megafon: Wejście się zamyka kurs: Naboo.
I lecą...
Jar Jar: O co to za guziczki Ani?
Anakin: Nie nie naciskaj!
Klik Klik przdęk!
Jar Jar : A ten?
Boom!
Anakin: Może nic nie wciskaj.Tak będzie lepiej bo może wtedy przeżyjemy.
Rex przez megafon: zaraz będziemy na Naboo.
Jar Jar: A to co?
Tziuu woom żyyy.
Anakin: Jar Jar to miecz świetlny naciśnij ten guzik i odłóż go.
Jar Jar: A cha.
Rex: Lądujemy.
Jar Jar: Misa być w dom!
Anakin: Nie czekaj! Jeszcze nie wylądowaliśmy!
Łup!
Anakin: Żyjesz?
Jar Jar:Tak.
Najpierw była beka z 8-latka który się dorwał do neta, ale niestety, jakoś od 13 części widać że to ktoś starszy uprawia trolling .gif)
Zła opowieść i brak stylu to cuda których nie da się podrobić (jak fanfik Skyera - klasyka !) a jak ktoś na siłę próbuje wywołać na Bastionie podobną bekę i stara się za mocno, to niestety to widać i całą zabawę trafia szlag 
Ja od początku miałem wrażenie że ktoś sobie jaja robi, każdy "normalny" użytkownik przynajmniej próbowałby pisać również w normalnych tematach a nie wyłącznie w starych tematach z Wioski i "opowiadaniach" na 3 linijki.
Onoma napisał:
każdy "normalny" użytkownik przynajmniej próbowałby pisać również w normalnych tematach a nie wyłącznie w starych tematach z Wioski
-----------------------
Nooo to potwierdziłeś moją teorię. Nie zauważyłem tego bo nie wchodziłem ostatnio zbyt często, ale rzeczywiście, to demaskuje tego gościa (gościówę) ;d
Nie wiedziałeś kiedy zejść ze sceny Rybko. A szkoda bo było nawet zabawnie na początku.
Co do stylu to jest jak w Modzie na sukces, krótkie i beznadziejne, ale nie poddawaj się Rybo, walcz dalej, na pocieszenie powiem że przy części 13 się uśmiałem. A jak uważasz że temat się wypalił, to dawaj następny np. Sith z Endora, o ojcu Wicketa , a jak nie to jeszcze następny zmieniając w nazwie tylko nazwę planety, zapoczątkuj taką właśnie serię, a masz jak w banku że przejdziesz do historii Bastionu
Jako sith który mieszka w wysokim apartamencie Coursant nareszcie po załatwieniu paru spraw w knajpie u Dextera mogę wrucić do ulubionego zajecia a konkretnie pisania "Sitha z Naboo".
Gdy Anakin i Obi pomogli wstać poobijanemu Jar Jarowi. Jar jar wdycha powietrze i obok puscił bąka jego kadoo
Jar Jar: Fmmmmm ah nareszcie misa być w dom!
Pziuuu
Jar Jar: Fuj Fuj.
Gdy weszli do Theed zobaczyli ostrze czerwonego miecza z balkonu tak to był Darth Gunga uciekł Anakin i Obi-Wan pobiegli za nim.....
Anakin i Jar Jar (z bum bumem) oraz Obi-Wan biegną szybko do budynku rozglądają się, wpada Rex ze swoim odziałem i na wszelki wypadek montują bomby. Jedi i Jar Jar idą po schodach na 5 piętro i wchodzą do windy, Anakin naciska guzik z numerkiem 10. Wjeżdżają i widzą Dartha Gunge na balkonie, Gunga odpala miecz, Jar Jar przypomniał sobie że musi i poszedł do pokoju z napisem WC, Anakin i Obi-Wan też odpalają miecze...
W tym samym czasie na dole pewien klon wdał się w bójkę z jakimś gunganinem, gdy poszedł się poskarżyć Rexowi ten się spytał: Kto uderzył pierwszy?
Na górze...
Wziuum przyyy krzzrzr wuuuuum,
Gunga: Senat jest kontrolowany przez Dartha Sidiusa.
Anakin: dlaczego miał bym ci wierzyć Gunga?
Gunga: Kiedy mnie pokonaż stanę się potężniejszy niż kiedy kolwiek.
Obi-Wan: Nieeeeeeee!
Huuuuszszszsz.
Jar Jar: Uuuu misa radzi poczekać zanim ktoś tam wejdzie.
Wuuum wrzu huuuu.
(Darth Gunga się przewrócił)
Jar Jar, Obi-Wan i Anakin biegną na dół...
Kiedy Rex ustala kto uderzył pierwszy wbiega na dół Anakin i J.J.B. oraz Kenobi i karzą wszystkim uciekać i gdy wszystcy uciekli Rex zdetonował ładunki wybuchowe....
BUUUUMMMMM!
gdy odlatują "Szalonym Gunganem" z gruzów wychodzi Darth Gunga bez jednej ręki i mówi.
Darth Gunga: Ja jeszcze tu wrócę Skywalker!
Uwaga uwaga!
Kontynuacją tego czegoś durzo częściowego będzie w nowym temacie: "Darth Gunga 2: Zemsta Gungi".
Ps. Proszę zmienić nazwę tego tematu na "Darth Gunga: Sith z Naboo".
Niech CSM będzie z wami 
