TWÓJ KOKPIT
0
FORUM Epizody VII-IX

E7 30 lat po ROTJ, czyli przynajmniej część EU ląduje w koszu...

Ricky Skywalker 2014-03-18 18:50:13

Ricky Skywalker

avek

Rejestracja: 2002-07-12

Ostatnia wizyta: 2024-01-10

Skąd: Bydgoszcz

https://www.facebook.com/StarWars/posts/714531298598474?stream_ref=1

cóż... nie, żebym się tego nie spodziewał, ale...

R.I.P. Expanded Universe.

LINK
  • Let the hate begin

    smajlush 2014-03-18 18:58:46

    smajlush

    avek

    Rejestracja: 2010-09-18

    Ostatnia wizyta: 2024-06-29

    Skąd: Kraków

    Bądźmy na tyle dobrej myśli na ile możemy, być może przynajmniej EU do końca NEJ zostanie zachowane...

    LINK
    • Re: Let the hate begin

      Ricky Skywalker 2014-03-18 19:00:41

      Ricky Skywalker

      avek

      Rejestracja: 2002-07-12

      Ostatnia wizyta: 2024-01-10

      Skąd: Bydgoszcz

      Cóż... gdyby tak miało być, to znaczyłoby, że trzema "nowymi" postaciami zapowiedzianymi w newsie na oficjalnej mogą być Jacen, Jaina i Ben, ponadto Mara będzie żyła, itp... ale... jakoś w to nie wierzę ;]

      LINK
    • Re: Let the hate begin

      Matek 2014-03-18 19:49:13

      Matek

      avek

      Rejestracja: 2004-10-04

      Ostatnia wizyta: 2018-06-22

      Skąd: Skierniewice

      smajlush napisał:
      Bądźmy na tyle dobrej myśli na ile możemy, być może przynajmniej EU do końca NEJ zostanie zachowane...
      -----------------------

      Szczerze ? Byłbym ukontentowany. Kompromis który mógłbym znieść.

      Za Dark Nestem bym nie płakał (mimo że go NIE hejtuję), za Dziedzictwem Mocy już trochę tak (ale to "zło konieczne" na które łatwo bym przystał) a Przeznaczenia jeszcze nie znam.

      Niemniej NEJ jest warte odratowania i z chęcią poświęcę postNEJ za cenę zachowania uniwersum do końca wojny z YV + nowe filmy

      LINK
  • ale

    Lord Bart 2014-03-18 19:02:16

    Lord Bart

    avek

    Rejestracja: 2004-01-20

    Ostatnia wizyta: 2021-09-13

    Skąd: Warszawa

    że co, że ten mix? Starych i nowych? Przecież "starzy" aktorzy nie nadają się do grania, w rozumieniu tego co robili wcześniej. A młodzi? ...

    Naprawdę ktoś spodziewał się, po tym wszystkim co robiło tcw i po tym co zrobi Rebels, że w ogóle ktoś będzie się liczył z książkami? O grach czy komiksach nie wspomnę.

    Nie spodziewałem się czegoś takie po Lucasie, tym bardziej nie po Disneyu. Dla niektórych może być to śmieszne, ale zawsze mówię w co przerobiła ta korporacja Kubusia Puchatka... zresztą zobacz na komentarze, poza obawami ile jest wpisów "łykaczy wszystkiego bo to starłors?".

    Nie ważne co będzie, ważne że będzie...



    Poza tym ja nadal czekam na zarys scenariusza.

    LINK
    • Re: ale

      Biniek 2014-03-18 19:26:18

      Biniek

      avek

      Rejestracja: 2013-09-17

      Ostatnia wizyta: 2024-02-06

      Skąd:

      -zresztą zobacz na komentarze, poza obawami ile jest wpisów "łykaczy wszystkiego bo to starłors?".

      Ciężko się z Tobą nie zgodzić. Cały czas żyłem nadzieją, że nie mogą wszystkiego zepsuć bo fani by ich zjedli, ale po przeczytaniu komentarzy - przeraziłem się. Ile osob nawet na to uwagi nie zwrociło...

      Na prawdę co raz bardziej jestem ciekaw jak bd wyglądał ep7. Chociaż zbyt pozytywnie nastawiony nie jestem, choć ciągle się łudzę, że jednak jakoś to rozwiążą.

      LINK
  • ...

    X-Yuri 2014-03-18 19:05:08

    X-Yuri

    avek

    Rejestracja: 2004-12-22

    Ostatnia wizyta: 2024-11-25

    Skąd:

    34 ABY? To chyba dość niezagospodarowany obszar?

    LINK
  • Umarł król

    Kathi Langley 2014-03-18 19:06:12

    Kathi Langley

    avek

    Rejestracja: 2003-12-28

    Ostatnia wizyta: 2024-11-24

    Skąd: Poznań

    niech żyje król?

    LINK
  • ...

    Keran 2014-03-18 19:09:05

    Keran

    avek

    Rejestracja: 2011-10-31

    Ostatnia wizyta: 2024-11-24

    Skąd: Lublin

    Jest jeszcze nadzieja! NEJ trwa do 29, a Trylogia Mrocznego Gniazda od 35, więc mają 6 lat, proszę Cię Disney nie spierdziel tego!

    LINK
    • Re: ...

      Mariobaryla 2014-03-18 19:23:54

      Mariobaryla

      avek

      Rejestracja: 2008-10-05

      Ostatnia wizyta: 2023-08-17

      Skąd:

      "Episode VII is set about 30 years after the events of Star Wars: Episode VI Return of the Jedi"

      Może być równie dobrze 30 jak i 35, chociaż biorąc pod uwagę wiek aktorów, raczej będą celowali w nieco późniejszy okres - bliżej 40 ABY.

      Pożyjemy, zobaczymy, ja nie spodziewam się w tym momencie żadnej zabawy w ratowanie fragmentów EU, przy serialach można jeszcze się pienić, przy filmy to za duża skala na takie "pierdoły". Ostanie się to, co było wcześniej, pod warunkiem, że nie dojdzie do dużych zmian w związku z tym ominiętym okresem (np. zmiana liczebności/płci dzieciaków i tak dalej, co jest dosyć prawdopodobne). Będą pewnie jakieś nawiązania, być może pojawią się postaci z EU, ale ich biografie będą raczej znacząco zmienione. Nie jestem wielkim fanem EU w tym okresie, bo jest wręcz niedorzecznie zapchane dość kiepskiej jakości książkami/wydarzeniami, ale to integralna część tego świata istniejąca od kilku dekad i dla wielu fanów jest tak samo integralną częścią Gwiezdnych wojen jak filmy.

      W sumie od samego początku było wiadomo, że nikt się na EU oglądał nie będzie, więc teraz mamy tylko oficjalne potwierdzenie. Stawiam, że EU zostanie wykorzystany jako źródło inspiracji dla pewnych postaci (ploty z produktami Maro czy Katarno-podobnymi) czy wydarzeń, ale wątpię, żeby to wszystko ostało się w kanonie. Skoro nawet przy TCW mieli to gdzieś, to co dopiero przy filmie nastawionym na globalną widownię.

      LINK
  • ...

    Keran 2014-03-18 19:22:19

    Keran

    avek

    Rejestracja: 2011-10-31

    Ostatnia wizyta: 2024-11-24

    Skąd: Lublin

    Jeżeli to prawda, a ja wciąż mam nadzieję, że Kanon nie zostanie naruszony, to najlepszą opcją byłoby zrobienie przygód Jacena, Jainy, Bena. Po prostu podróżują po galaktyce, napotykają się na jakąś galaktyczną intrygę i próbują uratować świat. Wiele przygód, walki na miecze, bitew, od czasu do czasu w tle Han, Luke by podnieść emocje, ale główne role grają młodzi Jedi, próbujący rozwikłać konflikt, banalne, ale marketingowe, a to chce osiągnąć Disney.

    LINK
  • ...

    DarthBrzoza 2014-03-18 19:32:35

    DarthBrzoza

    avek

    Rejestracja: 2012-06-23

    Ostatnia wizyta: 2019-07-11

    Skąd:

    To chyba będzie odpowiednie do tego tematu:
    https://www.youtube.com/watch?v=3yh2InVsFag
    Oby nie wywalili za dużo (a najlepiej to nic!).

    LINK
  • Star Wars Into the Airlock ;)

    Nadiru Radena 2014-03-18 19:34:59

    Nadiru Radena

    avek

    Rejestracja: 2004-04-02

    Ostatnia wizyta: 2024-06-28

    Skąd: Jugoslavija

    Nie spodziewałem się, że tak wiele osób tutaj jest tak naiwnych... To było oczywiste jeszcze przed tym newsem, że wszystko, co dzieje się +30 ABY przestanie być kanonem. Ani się nikt na to nie będzie oglądał przy tworzeniu EVII, ani też epickość filmowych Star Warsów nie pozwala, by powstała historia, która można gdzieś tam wcisnąć między książki. No bez jaj, panowie i panie.

    To rzekłszy, mam oczywiście nadzieję, że pewne elementy EU z tego okresu zostaną wykorzystane, no i też (nikłą, bo nikłą) nadzieję, że NEJ przetrwa w jakieś postaci.

    Za "Mrocznym Gniazdem", LotF i FotJ płakać nie będę. Środkowa z nich była fajną historią, dwie pozostałe już nie. Dobrze się to czytało, ale moim zdaniem nic wielkiego się nie stanie, że te wydarzenia nadpisze Epizod VII

    LINK
    • Re: Star Wars Into the Airlock ;)

      smajlush 2014-03-18 19:47:14

      smajlush

      avek

      Rejestracja: 2010-09-18

      Ostatnia wizyta: 2024-06-29

      Skąd: Kraków

      Przetrwanie kanonu było mało prawdopodobne, to fakt - ale ten fakt nie czyni olania EU ani trochę mniej denerwującym. Myślę, że przez fanów domagających się nieolania EU nie przemawia naiwność, lecz chęć szacunku od korporacji, w którą łożą swoje pieniądze. Idealistyczna chęć? Pewnie tak. Co nie zmienia faktu, że to wszystko jest nie w porządku.

      LINK
      • Re: Star Wars Into the Airlock ;)

        Ren Kylo 2014-03-18 23:51:28

        Ren Kylo

        avek

        Rejestracja: 2008-01-13

        Ostatnia wizyta: 2024-11-24

        Skąd: Padawan Wandalek

        Ale kolego tak było zawsze od samego początku istnienia tego uniwersum więc twojego żale na temat zmian w kanonie tylko z tego względu budzi moje zdziwienie. Sama nowa trylogia spowodowała sporo retconów w kanonie który wtedy istniał.

        LINK
    • Re: Star Wars Into the Airlock ;)

      Keran 2014-03-18 19:49:53

      Keran

      avek

      Rejestracja: 2011-10-31

      Ostatnia wizyta: 2024-11-24

      Skąd: Lublin

      Tak, tak słowo k**** sorry Bastionie. (mój post został usunięty, jakby ktoś nie wiedział o co chodzi)

      Nic się wielkiego k**** nie stanie, tylko oddaj mi kasę, czas i znajdź nowe hobby.

      LINK
      • Re: Star Wars Into the Airlock ;)

        Nadiru Radena 2014-03-18 19:53:47

        Nadiru Radena

        avek

        Rejestracja: 2004-04-02

        Ostatnia wizyta: 2024-06-28

        Skąd: Jugoslavija

        Uważasz, że zmarnowałeś pieniądze na kupno i czas na przeczytanie tych książek? Jeśli tak, to muszą być wyjątkowo dla Ciebie badziewne

        Albo książki są dobre same w sobie, albo cenimy je tylko za to, że są kanoniczną dalszą historią Wielkiej Trójki i spółki. Chyba lepiej by o nich świadczyło, gdyby opcja numer 1 była prawdziwa

        Odnośnie hobby... Jeśli usunięcie części - bardzo niewielkiej części - kanonu uważasz za powód, by zmienić hobby, to gratuluję Ci podejścia i wytrwałości.

        LINK
        • Re: Star Wars Into the Airlock ;)

          Keran 2014-03-18 20:00:34

          Keran

          avek

          Rejestracja: 2011-10-31

          Ostatnia wizyta: 2024-11-24

          Skąd: Lublin

          Czułem, że napiszesz takie wypociny.
          Tak, tak, tak, tylko czy nie wyjdzie "tak", że wszyscy pójdą za nowym kanonem, a ja sam zostanę ze swoimi starymi i nieważnymi książkami? Chciałem być zawsze częścią tego świata, pogadać o tym z innymi fanami, czekać na nowe premiery książek by odkryć dalszą historię bohaterów, bo to moje hobby. A teraz Disney przychodzi i mówi, ty! te książki są do kitu, wyrzuć je i kup te nasze, są lepsze. Oczywiście mogę wytrwać i nie kupować, zachować własny kanon, ale co z tego? Nie będę mógł się podzielić wrażeniami z innymi fanami, poznać dalszą przyszłość "Wielkiej Trójki" (a to ciekawe, jak czytałem to nie tylko oni są w tej "Wielkiej"), dokończyć historii bo zamiast niej powstanie nowa, i okaże się, że przygody, które przeżywałem np. z Benem są wymysłem szaleńców.
          Bardzo niewielka część, rly? Nawet jakby była niewielka, to może moja ulubiona, do której się najbardziej przywiązałem?

          LINK
          • Re: Star Wars Into the Airlock ;)

            Burzol 2014-03-19 08:47:46

            Burzol

            avek

            Rejestracja: 2003-10-14

            Ostatnia wizyta: 2024-11-25

            Skąd: Poznań

            Keran napisał:
            A teraz Disney przychodzi i mówi, ty! te książki są do kitu, wyrzuć je i kup te nasze, są lepsze.
            -----------------------
            Ważna sprawa, która przewija się też w komentarzach do niusa. To nie Disney. To znaczy owszem, Disney chce, żeby było dużo Star Wars (jak się zaczną spin-offy to dopiero będą jechać po EU). Jednak to nie Disney, tylko Lucasfilm decyduje o zmianach w EU....i pod tym względem nic się nie zmieniło od ponad 30 lat. Od zawsze rzeczy w kanonie się zmieniały, książki wylatywały (dzieci Imperatora), jedynie czas prequeli to był czas najspokojniejszy pod tym względem.

            LINK
        • Re: Star Wars Into the Airlock ;)

          Vergesso 2014-03-18 20:05:16

          Vergesso

          avek

          Rejestracja: 2007-08-29

          Ostatnia wizyta: 2024-05-05

          Skąd: Toruń

          Tak się włączę do tego wątku, bo jedną rzecz trzeba zauważyć - literaturę SW można oceniać różnie, ale niezależnie jak ją oceniamy, ja ją czytałem przede wszystkim dlatego, żeby poznać nowe wydarzenia z SW. Nie z jakiejś wiki typu Wookie, tylko bezpośrednio ze źródła. I trafiały się z tego i dobre, i złe książki.

          Więc jeśli coś z tego, co przeczytałem wylatuje z kanonu, to tak, moim zdaniem jest to powód, żeby się wkurzyć i mówić o zmarnowanych pieniądzach na nie.
          Aczkolwiek sam z książek z okresu po ROTJ przeczytałem jedynie trylogię Thrawna i Harrego Pottera i...tzn. Luke`a i Cienie Mindora

          LINK
          • Re: Star Wars Into the Airlock ;)

            Nadiru Radena 2014-03-18 20:25:09

            Nadiru Radena

            avek

            Rejestracja: 2004-04-02

            Ostatnia wizyta: 2024-06-28

            Skąd: Jugoslavija

            Można mieć i takie podejście Ja się tylko czepiam tego, że niektórzy robią z igieł widły - usunięcie części kanonu traktują jak zniszczenie całego Expanded Universe. Rozumiem złość, rozumiem ją nawet mimo że minął ponad rok, by się do tego mentalnie przygotować, ale nie należy popadać w przesadę.

            I druga myśl, jak dla mnie bardzo optymistyczna - cała reszta EU raczej pozostanie kanonem W końcu nic nie wskazuje na inne rozwiązanie; Lucasfilm Story Group zapewne przeforsuje, by większość z tego, co znamy, zostało wciąż "w grze". Tak więc jeśli ucięcie 21 książek (i zapewne może komiksowego Legacy) to wszystko, co stracimy, to ja będę bardzo, ale to bardzo zadowolony

            LINK
            • Re: Star Wars Into the Airlock ;)

              Keran 2014-03-18 20:41:05

              Keran

              avek

              Rejestracja: 2011-10-31

              Ostatnia wizyta: 2024-11-24

              Skąd: Lublin

              Nie no trzymajcie mnie bo nie wytrzymie
              Z igieł wideł? Człowieku ja rozumiem, że "love TCW and ashoka <333333 " ale to nie są żadne igły widły, możesz nie lubić tego okresu (choć to dla mnie lekki absurd, bo to kontynuacja historii głównych bohaterów), ale nie pisz, takich głupot, jakby nic się nie stało. Książki te budowały nową historię SW, kontynuowały ST, ale phi nic się nie stanie jak usuniemy kilkanaście książek.
              Ja wgl nie rozumiem jakim prawem Disney może śmiać powiedzieć, że te książki są niekanoniczne, są z logo Star Wars? Są, wydałem na nie pieniądze? Wydałem. Dziękuje dobranoc z takim czymś.

              LINK
              • Re: Star Wars Into the Airlock ;)

                Nadiru Radena 2014-03-18 21:24:21

                Nadiru Radena

                avek

                Rejestracja: 2004-04-02

                Ostatnia wizyta: 2024-06-28

                Skąd: Jugoslavija

                Zerknij na moją datę rejestracji na Bastionie. Zerknąłeś? OK. Wiedz więc, że ja jestem z pokolenia, które "kontynuowanie ST" zaczynały dawno temu i zaliczyły wszystkie książki, jakie opisują zdarzenia po "Powrocie Jedi" (dosłownie wszystkie). I, uwierz mi, "Dziedzictwo Mocy" i "Przeznaczenie Jedi", to żadne budowanie nowej historii Star Wars, to tylko bardzo powolne pchanie jej mniej więcej do przodu, z licznymi potknięciami po drodze Budowanie SW po "Powrocie Jedi" to epoka Bantam Books, książek pisanych w latach 91-99.

                To nie jest też tak, że ja nie lubię tego okresu - po prostu są znacznie ciekawsze Zresztą, nie wszystkich w SW najbardziej podniecają przygody Luke`a, Hana i Lei. Ba, wręcz przeciwnie! Historie Wielkiej Trójki w ostatnich latach zrobiły się strasznie schematyczne i oklepane, w odróżnieniu od opowieści z innych epok. Najlepszym przykładem naturalnie "Darth Plagueis" To jest dla mnie kwintesencja Expanded Universe.

                LINK
                • Re: Star Wars Into the Airlock ;)

                  Keran 2014-03-18 21:44:23

                  Keran

                  avek

                  Rejestracja: 2011-10-31

                  Ostatnia wizyta: 2024-11-24

                  Skąd: Lublin

                  Spokojnie, zerknąłem już wcześniej, pisałem z pełną premedytacją. Bardzo powolne pchanie? To właśnie odróżnia SW od innych serii, że świat jest wielki i jest mnóstwo pola do popisu, mi to nie przeszkadza, czym więcej historii tym lepiej, dodatkowo nie muszę czytać wszystkich książek by coś zrozumieć.

                  "Zresztą, nie wszystkich w SW najbardziej podniecają przygody Luke`a, Hana i Lei. Ba, wręcz przeciwnie! Historie Wielkiej Trójki w ostatnich latach zrobiły się strasznie schematyczne i oklepane, w odróżnieniu od opowieści z innych epok."- NEJ, DM, i FotJ jest oklepane? Chyba nie, jedne z najlepszych serii książkowych SW. Tak wgl to przecież właśnie Luke, Leia i Han są SW, oni byli pierwsi, o nich była ST, i to ich historia jest najważniejsza dla losu galaktyki, i to ich kontynuacja przygód jest SW, jeżeli czytam okres Wojny Klonów to z góry wiem co się stanie, jak się skończy cały konflikt, a właśnie NEJ i reszta otwierają nowe historię, niespodziankę i kolejne przygody. Tak oni są najważniejsi, ale już nie są, ich rolę przejęli Ben, Jacen, Jaina, Tahiri, Allana itp. Nie można powiedzieć, że to wciąż nudne przygody Wielkiej Trójki.
                  Historie te nie są oklepane, tylko sobie uporządkujmy kilka spraw, wszystko co piszę dotyczy się głównie NEJ i tego co po niej, książkom tym nie można zarzucić, że są oklepane, chyba, że patrzymy na te przed NEJ, tu fakt wieje nudą, nudą niczym okres Wojen Klonów, otóż dla mnie wiele książek Wojen Klonów jest nudnych, tak samo jak okresu Rebelii. Są fajne książki jak np. "Darth Plagueis" , albo nie fajne, wręcz zaje***, ale tutaj i tak wiemy jak się cała intryga skończyła, a losy galaktyki wciąż leżą w "Rozszerzonej Wielkiej Trójce"

                  LINK
    • Re: Star Wars Into the Airlock ;)

      Piett 2014-03-18 22:57:39

      Piett

      avek

      Rejestracja: 2005-07-01

      Ostatnia wizyta: 2022-03-19

      Skąd:

      Nadiru Radena napisał:
      no i też (nikłą, bo nikłą) nadzieję, że NEJ przetrwa w jakieś postaci.
      -----------------------

      Już widzę jak Vongi w nowych epizodach spełniają rolę Klingonów trujących d..ę w trakcie walk Imperium/Nowa Republika bądź Jedi/Sithowie .

      LINK
  • A ja cały czas...

    Strid 2014-03-18 19:43:48

    Strid

    avek

    Rejestracja: 2003-06-28

    Ostatnia wizyta: 2024-11-13

    Skąd: Poznań

    A ja cały czas liczę na to, że Ford przeforsuje w końcu swój dawny pomysł i namówi Abramsa i włodarzy LucasFilmu do zabicia Hana Solo

    LINK
  • Przeczytałem

    Hardrada 2014-03-18 19:52:01

    Hardrada

    avek

    Rejestracja: 2011-01-01

    Ostatnia wizyta: 2024-11-24

    Skąd:

    nie bez wysiłku całe NEJ, więc trochę piętno Yuuzhan się na mnie odcisnęło (do dzisiaj, gdy ktoś odblokowuje Smartfona, mam wrażenie, że głaszcze villipa ), ale nie wiem czy taki reset nie byłby najlepszą rzeczą dla SW. Nie chciałbym, żeby nowe filmy były ściśnięte w klatce, przez grafomańskie wypociny, które stanowią większość EU. Nowe filmy powinny być całkowicie wolne i pozbawione ograniczeń, dlatego nie byłem zwolennikiem powrotu Hamila, Forda, Fisher. Wolałem, żeby nowe epizody były totalnie odcięte od poprzednich (ewentualnie bardzo delikatne nawiązania).

    Z drugiej jednak strony - to jest ostatnia okazja, żeby zobaczyć Hamila, czy Forda żywych, nie zrobionych komputerowo Zakładam przy tym, że nowych trylogii będzie jeszcze kilka, jeśli nie kilkanaście (kilkadziesiąt ? Choć tego to już raczej nie dożyję). Może więc powinno się z takiej szansy skorzystać i jedną trylogię "podpiąć" pod poprzednie. Czy nawet jeden film.

    No i tak samo jest z kanonem. Mimo wszystko ciekawie byłoby powiązać to z książkami, zobaczyć te gęby, które do tej pory wizualizowało się w głowie. A duży skok w przód zrobić dopiero w następnych filmach.

    W każdym razie jeśli ten news jest pewny, to wg mnie pewnym z kolei jest, że przepadła nie żadna "przynajmniej część" EU, ale znakomita większość - czyli wszystko Powrocie Jedi.

    LINK
  • Ale gdzie tu jest, że całe EU post-ROTJ idzie do kosza?

    Vergesso 2014-03-18 20:16:50

    Vergesso

    avek

    Rejestracja: 2007-08-29

    Ostatnia wizyta: 2024-05-05

    Skąd: Toruń

    Bo z tego linka podanego przez Ricky`ego widzę tylko, że akcja E VII będzie się toczyć 30 lat po ROTJ. Nie ma nic o tym, że z tego powodu Dark Empire(1, 2, Empire`s End), Karmazynowe Imperium, oraz Jedi Knight: Jedi Academy wylecą z kanonu. Czy coś przegapiłem?

    LINK
    • Re: Ale gdzie tu jest, że całe EU post-ROTJ idzie do kosza?

      smajlush 2014-03-18 20:24:59

      smajlush

      avek

      Rejestracja: 2010-09-18

      Ostatnia wizyta: 2024-06-29

      Skąd: Kraków

      Nie ma nic o całym EU post-RotJowym - za to historie osadzone po NEJ, czyli Mroczne Gniazdo, a także dwie bardzo fajne serie - LotF i FotJ najprawdopodobniej pójdą do kosza

      LINK
      • Re: Ale gdzie tu jest, że całe EU post-ROTJ idzie do kosza?

        Vergesso 2014-03-18 20:43:24

        Vergesso

        avek

        Rejestracja: 2007-08-29

        Ostatnia wizyta: 2024-05-05

        Skąd: Toruń

        O, ale to akurat jest świetna wiadomość! LOTF i cały okres Legajsa to jest coś, czego nie cierpię ze względu na postaci Lumiyi i Dartha Krayta! Więc może, choć jestem przeciwny nowym epizodom(choć nie z powodu kanonu), nagle stanę się ich entuzjastą, jeśli mają rozwalić okres którego nie znoszę

        Ty masz gorzej, bo rozwalą ci okres który lubisz - no cóż, prawie wszyscy cierpimy z powodu znikania ulubionych rzeczy w SW. A nade mną mało kto się pochylił, jak bolało mnie niszczenie Wojen Klonów przez TCW.

        LINK
        • Re: Ale gdzie tu jest, że całe EU post-ROTJ idzie do kosza?

          Keran 2014-03-18 20:47:54

          Keran

          avek

          Rejestracja: 2011-10-31

          Ostatnia wizyta: 2024-11-24

          Skąd: Lublin

          Z TCW nie ma takiego problemu jak tutaj, bo i tak wyszło dużo książek przed premierą TCW i nikt ich nie zanegował, a tutaj może być tak, że przyjdzie film, da coś nowego, ale przy okazji powie książkom "sorry wam podziękujemy".

          LINK
          • Re: Ale gdzie tu jest, że całe EU post-ROTJ idzie do kosza?

            Vergesso 2014-03-18 21:23:17

            Vergesso

            avek

            Rejestracja: 2007-08-29

            Ostatnia wizyta: 2024-05-05

            Skąd: Toruń

            No właśnie dla mnie z TCW był problem, bo rozwaliło całe mnóstwo pozytywnych rzeczy, które lubiłem, na których mi zależało - historyczny przebieg Wojen Klonów, historię Asajj Ventress, wątek z Evenem Piellem w Nocach Coruscant, kolejne niepotrzebne wskrzeszenie Maula... Nie mówiąc o kiepskich pomysłach fabularnych, jak robienie z Separatystów idiotów czy pacyfistyczny Mandalorianie.

            Natomiast w przypadku post-ROTJ niewiele mnie obchodzi i rusza: w zasadzie zależy mi na nienaruszalności 3 wymienionych wcześniej rzeczy.
            No, trylogii Thrawna i NEJ-ki też byłoby pod pewnymi względami szkoda. Ale poza tym rusza mnie z tych czasów bardzo niewiele.

            LINK
        • Re: Ale gdzie tu jest, że całe EU post-ROTJ idzie do kosza?

          smajlush 2014-03-18 21:19:11

          smajlush

          avek

          Rejestracja: 2010-09-18

          Ostatnia wizyta: 2024-06-29

          Skąd: Kraków

          Przesadzasz, gdy TCW gwałciło Mando i Evena Piella i zagrażało Korribanowi, dużo osób solidarnie i systematycznie to hejtowało.

          LINK
          • Re: Ale gdzie tu jest, że całe EU post-ROTJ idzie do kosza?

            Vergesso 2014-03-18 21:59:00

            Vergesso

            avek

            Rejestracja: 2007-08-29

            Ostatnia wizyta: 2024-05-05

            Skąd: Toruń

            Taaaak?

            To ciekawe, bo ja pamiętam, że tych osób nie było zbyt dużo, za to było całe mnóstwo, które albo zmiany Wojen Klonów przez TCW bagatelizowało, albo wręcz nazywało takie martwiące się osoby hejterami. Spójrz na GROM-a - mimo, że wielokrotnie się z nim prztykałem, to jednak było mi przykro z powodu tej nagonki m.in. na moją osobę tylko dlatego, że przejąłem się czymś.

            Ale GROM to GROM, gorzej że inni, co do których miałem lepsze zdanie, też zaczęli nadużywać słowa hejter, nawet kumpel z fanklubu. I to dopiero mnie uderzyło.

            Inni natomiast "tylko" bagatelizowali. Nie wiem, co jest gorsze.

            Może to wynikało stąd, że na początku - od 2008 i info o Ahsoce - narzekali wszyscy, a potem część ludzi starała się robić dobrą minę do złej gry. A może część się przyzwyczaiła i zaczęła stosować powiedzenie "Jak się nie ma, co się lubi...".
            Nie wiem.

            Ale wiem, że jeśli nie mogę oczekiwać z powodu takiej pierdółki zrozumienia od innych, to dlaczego mam rozumieć innych, których boli? Żeby potem, kiedy będę od innych oczekiwał tego samego, doczekać się jedynie rozczarowania i noża w plecy? W swoim krótkim życiu zdążyłem tego doświadczyć zbyt wiele razy. Zbyt wiele.

            LINK
            • Re: Ale gdzie tu jest, że całe EU post-ROTJ idzie do kosza?

              smajlush 2014-03-18 22:06:19

              smajlush

              avek

              Rejestracja: 2010-09-18

              Ostatnia wizyta: 2024-06-29

              Skąd: Kraków

              Jedyne co mogę ci rzec, to to, że po pewnym czasie niektórych ludzi wieczne wykłócanie się o kanonicznosć i EU po prostu męczy - bo ostatecznie jest to po prostu walka z wiatrakami, czy, jak kto woli, wielką złą korporacją. Groch o ścianę. Walka, która jest wygrywana niezmiernie rzadko.

              LINK
              • Re: Ale gdzie tu jest, że całe EU post-ROTJ idzie do kosza?

                Buczyfer 2014-03-20 18:31:51

                Buczyfer

                avek

                Rejestracja: 2014-02-04

                Ostatnia wizyta: 2017-06-02

                Skąd: Zgorzelec

                Na Rebeli też mało kto stawiał Skoro oni pokonali Imperium to fandom też ma szansę w walce z korporacją, chociaż przyznaję, że bardziej teoretyczną Ale tak na serio to ciężko mi się pogodzić ze skasowaniem kanonu. Zainteresowalem sie EU dopiero ze 3 lata temu i zdąrzyłem już przeczytać wszystko od Endoru do Ciosu Łaski - mimo żony hejterki SW i mimo tego, że leciałem na e-bookach czytanych ze smartfona. A teraz sie okazuje, że to nieaktualne wydarzenia. Dobrze, że mieliśmy rok czasu na przygotowania psychiczne bo inaczej byłoby kilka zawałów serca Mimo miłości do tych historii, staram się mieć nową nadzieję, że filmy okażą się tego warte. In JJ we trust.

                LINK
    • Nie ma nic o tym

      Hardrada 2014-03-18 20:43:57

      Hardrada

      avek

      Rejestracja: 2011-01-01

      Ostatnia wizyta: 2024-11-24

      Skąd:

      Dlatego napisałem "wg mnie". Bo imo to jest dość oczywiste. To, że film będzie 30 lat po RotJ, nie oznacza wcale, że te 30 lat pozostaje nietknięte. Wręcz przeciwnie - zbyt dużo jest tam wydarzeń, które nie mogłyby zostać zignorowane w filmach (choćby dzieciaki Solo, Ben Skywalker, inwazja Yuuzhan, przygody Luka z ciemną stroną i wiele innych). To byłby dla nowego filmu zbyt duży ciężar i jestem pewien, że o tym co działo się przez te 30 lat, dowiemy się jedynie krótko w napisach na początku filmu, a związku z książkami zbyt wiele mieć nie będzie.

      LINK
  • ...

    ShaakTi1138 2014-03-18 20:32:33

    ShaakTi1138

    avek

    Rejestracja: 2009-06-02

    Ostatnia wizyta: 2024-11-20

    Skąd: Biała Podlaska

    Ja tam nie wierzę, że całe EU pójdzie do kosza. Zresztą, ja mam podejście historyka - to po prostu różne źródła... I nowy kanon nie sprawi, że przestaną mnie cieszyć stare historie.

    No i mam nadzieję, że troje nowych bohaterów (czyli ploty o tym, jakoby Abrams promował starszych się nie sprawdziły) to Jacen, Jaina i Ben...

    LINK
  • ....

    Mistrz Jedi Radek 2014-03-18 20:47:37

    Mistrz Jedi Radek

    avek

    Rejestracja: 2008-01-26

    Ostatnia wizyta: 2016-11-16

    Skąd: Wa-Wa

    Może wydawać się to naiwne, ale zastanawia mnie czy jednak nie da się odratować książek dziejących się po 30 roku. W końcu w samym EU, w co książce znajduje się Wielki Galaktyczny Konflikt Zagrażający Wszystkiemu, który i tak rzadko zmienia status quo. Tak naprawdę,wynika z tego, że da się odratować tą część EU, jeżeli film będzie się odwoływał do starej tradycji, Wielkich i Groźnych Wydarzeń, A Za Tydzień Wszystko Wraca Do Normy.

    Swoją drogą, ciekawi mnie co zrobią z pokojem Republikańsko-Imperialnym.

    LINK
  • cóż..

    Burzol 2014-03-18 20:51:15

    Burzol

    avek

    Rejestracja: 2003-10-14

    Ostatnia wizyta: 2024-11-25

    Skąd: Poznań

    Nie, żebym lubił być cyniczny i marudny, ale o tym, że Epizod VII dzieje się po Powrocie Jedi wiemy...odkąd ogłosili, że powstanie Epizod VII. To, że będzie się dział po około 30 latach po ROTJ mogliśmy wywnioskować po plotkach na temat klasycznej trójki powracającej do nowego Epizodu. Więc...gdzie tu jakaś przełamująca ziemię wiadomość?

    I w ogólę powtórzę, bo nadal niektórzy nierwowo nie wytrzymują, należy zabrać Wam to całe EU, bo się nie potraficie bawić. Idźcie sobie kanon Star Treka układać.

    LINK
    • Re: cóż..

      ogór 2014-03-18 21:42:57

      ogór

      avek

      Rejestracja: 2004-02-20

      Ostatnia wizyta: 2024-11-15

      Skąd: Bielsko-Biała

      Burzol napisał:
      I w ogólę powtórzę, bo nadal niektórzy nierwowo nie wytrzymują, należy zabrać Wam to całe EU, bo się nie potraficie bawić. Idźcie sobie kanon Star Treka układać.
      -----------------------

      Zrobiłeś mi dzień tak bardzo

      LINK
    • ...

      Apophis_ 2014-03-18 22:08:05

      Apophis_

      avek

      Rejestracja: 2005-12-25

      Ostatnia wizyta: 2021-04-26

      Skąd: Łódź

      Burzol napisał:
      Nie, żebym lubił być cyniczny i marudny, ale o tym, że Epizod VII dzieje się po Powrocie Jedi wiemy...odkąd ogłosili, że powstanie Epizod VII. To, że będzie się dział po około 30 latach po ROTJ mogliśmy wywnioskować po plotkach na temat klasycznej trójki powracającej do nowego Epizodu. Więc...gdzie tu jakaś przełamująca ziemię wiadomość?
      -----------------------

      Ty tak na serio? Plotki to plotki, w żadne z nich nie powinniśmy wierzyć, bo to w większości stek bzdur. To PIERWSZA oficjalna informacja związana z fabułą nowego epizodu, jak dla mnie największa wiadomość od ogłoszenia Abramsa reżyserem, albo może od informacji o Williamsie.

      LINK
      • Re: ...

        Mariobaryla 2014-03-18 22:17:43

        Mariobaryla

        avek

        Rejestracja: 2008-10-05

        Ostatnia wizyta: 2023-08-17

        Skąd:

        Jak oficjalna wiadomość jest tylko oficjalnym potwierdzeniem tego, o czym większość jest przekonana, to nie jest to raczej nic wielkiego. Ze wszystkich rzeczy przybliżony czas akcji był najbardziej oczywistą kwestią - zresztą nic dokładnego w sumie nie powiedzieli "około 30 lat" może oznaczać i 25 i 30 i 35, chociaż ze względu na wiek starej gwardii raczej będzie to bliżej 40 BBY. A nowe postaci nawet nie muszą być dziećmi wielkiej trójcy, czyli w sumie news jedynie uporządkował to, o czym mówiło się od miesięcy.

        LINK
        • ...

          Apophis_ 2014-03-18 22:59:23

          Apophis_

          avek

          Rejestracja: 2005-12-25

          Ostatnia wizyta: 2021-04-26

          Skąd: Łódź

          Większość była przekonana? To były czyste spekulacje, VII mogła być równie dobrze osadzona 10 lat po Powrocie Jedi z nowymi aktorami, albo 200 lat, z całkowicie nowym światem. Tak samo większość jest przekonana, że w VII będzie grała Ksenia Solo, Cumberbatch i Gary Oldman - "przekonanie" oparte na plotkach, życzeniach i spekulacjach.

          I nie sądzę, żeby "about 30 years" było bliżej 40 ABY. Wiek aktorów nie gra też większej roli, Hollywood potrafi zdziałać cuda z makeupem.

          LINK
  • asdfg

    Onoma 2014-03-18 21:25:14

    Onoma

    avek

    Rejestracja: 2007-12-06

    Ostatnia wizyta: 2024-01-06

    Skąd: Dołuje

    W sumie to od początku było do przewidzenia, tylko teraz mamy tego potwierdzenie, więc podobnie jak Nadiru dziwi mnie ogólny szok i zaskoczenie przy tym newsie. A te wszystkie późniejsze serie, pomimo całego sentymentu do "Mrocznego gniazda" i LOTF mocno ograniczają pole manewru dla nowej trylogii. Zresztą myślę, że NEJ albo DM okaże się pierwowzorem fabuły najnowszej trylogii.

    LINK
    • Re: asdfg

      Ren Kylo 2014-03-19 00:50:54

      Ren Kylo

      avek

      Rejestracja: 2008-01-13

      Ostatnia wizyta: 2024-11-24

      Skąd: Padawan Wandalek

      Ja zaś nie jestem o tym przekonany. Sama tematyka może być zbyt brutalna dla disneya. Aby dobrze przedstawić Vongów film musiałby być od 18 lat zaś największy rating miała Zemsta Sithów PG-13 więc raczej na przedstawienie inwazji bym nie liczył.

      LINK
  • Od

    Rusis 2014-03-18 21:38:22

    Rusis

    avek

    Rejestracja: 2004-02-28

    Ostatnia wizyta: 2024-11-25

    Skąd: Wrocław

    pierwszej informacji po powstaniu EVII wiadome było, że część kanonu pójdzie się paść. Pytanie tylko było jak duża część. Patrząc się po dacie osadzenia filmu wiadomo, że przynajmniej będzie to z książek Mroczne Gniazdo, LotF, FotJ i Crucible. Patrząc się po tych pozycjach to.. przeboleję i to bez smutku żadnego. Jedyne co było z tego sensowne to LotF, reszta była zwyczajnie słaba (z Crucible na czele jako jedną z najgorszych książek ostatnich lat).

    Pytanie pozostaje tylko co wytną wcześniej. Nie zdziwiłbym się, jakby NEJ poszło też pod nóż - bo raczej laikowi, który widział starcie z separatystami i Imperium dosyć ciężko będzie wytłumaczyć, że w międzyczasie była jeszcze jakaś olbrzymia wojna z kompletnie nową obcą rasą.

    LINK
  • ...

    Apophis_ 2014-03-18 22:05:36

    Apophis_

    avek

    Rejestracja: 2005-12-25

    Ostatnia wizyta: 2021-04-26

    Skąd: Łódź

    Cóż, są trzy możliwe scenariusze:

    1. Prawdopodobny: NEJ zostaje uratowane, w filmie wystąpi Jacen, Jaina i Ben. Oprócz tego Wielka Trójka, Mara Jade i nowe Wielkie Zagrożenie. Dziedzictwo i FotJ wylatuje. I mimo, że obie te serie lubię, to jestem w stanie zaakceptować taki kompromis - kto by nie chciał zobaczyć na wielkim ekranie młodziutkiej Jainy i wcale nie takiej znowu starej Mary!?

    2. Prawdopodobny: całe EU wylatuje do kosza, a w filmie widzimy zupełnie inną wersję wydarzeń. Leia i Han wcale nie muszą być razem, a Luke może być jakimś pustelnikiem na odległej planecie kontemplującym Moc i upadek swojego ojca.

    3. Prawie nieprawdopodobny: nowe filmy mają miejsce w przerwie między NEJ i Dziedzictwem, ale nie podważają ani tego co było, ani tego co będzie. Te kilka lat zapełnione przez nowe epickie wydarzenia, oraz wiele pobocznych historii, a brak wzmianek o nich w Dziedzictwie czy FotJ przyjmujemy ze zrozumieniem.

    Oczywiście niech Moc będzie z pierwszym scenariuszem...

    LINK
    • Re: ...

      Keran 2014-03-18 22:15:23

      Keran

      avek

      Rejestracja: 2011-10-31

      Ostatnia wizyta: 2024-11-24

      Skąd: Lublin

      No to lubisz czy nie lubisz DM i FotJ? Najlepszą opcją jest 3

      LINK
      • ...

        Apophis_ 2014-03-18 22:56:32

        Apophis_

        avek

        Rejestracja: 2005-12-25

        Ostatnia wizyta: 2021-04-26

        Skąd: Łódź

        Lubię, ale wątpię, żeby twórcy filmów oraz "nowego EU" zbudowanego wokół filmów chcieli być uwiązani przez te książki dziejące się później, co moim zdaniem też nie byłoby korzystne dla fabuły. Z tego samego powodu nie lubię komiksowego Legacy, bo ogranicza kierunek w jakim zmierzało całe EU po Powrocie Jedi. Stąd mimo, że lubię LotF i FotJ, raczej jestem w stanie wybaczyć ich wyrzucenie, jeśli dostalibyśmy dobre filmy zaczynające się po Jednoczącej Mocy. Bo jak widzimy, szans na osadzenie VII po Przeznaczeniu Jedi nie ma...

        LINK
      • Re: ...

        Biniek 2014-03-18 22:58:46

        Biniek

        avek

        Rejestracja: 2013-09-17

        Ostatnia wizyta: 2024-02-06

        Skąd:

        A nie wydaje Ci się opcja 3 nielogiczna? Bo albo wydarzenia z filmu były by tak marne, że nie warto o nich wspominać w poźniejszym okresie, albo - no i właśnie byłyby tak epickie, a i tak nie wspomniane? Bez sensu.

        LINK
    • ja

      Lord Bart 2014-03-19 18:33:57

      Lord Bart

      avek

      Rejestracja: 2004-01-20

      Ostatnia wizyta: 2021-09-13

      Skąd: Warszawa

      bym nie chciał. Bo niestety 99% wydarzeń po Endorze to rodzinka Skywalker-Solo, żałosna dynastia rodem z wenezuelskich tasiemców.

      Zyliard istot w Galaktyce, ale wszystkich rządzą dzieciaki...


      Natomiast punkt drugi jest o tyle fajny, że jak znam mistrzostwo Hollywoodu w tego rodzaju filmach to 30ABY+ zostanie zabite 3 (ale myślę, że pójdziemy w stronę upadku serii bondowskiej) epizodami a 4-30 rozpieprzą 5-6 zdaniami z tej słynnej, znikającej w tle, czołówki.

      Chociaż moim zdaniem i ona nie przetrwa.



      Tak czy siak liczę na tych co będą wyprzedawali kolekcje. Moja się świetnie uzupełni.

      LINK
  • ...

    Stele 2014-03-18 22:17:50

    Stele

    avek

    Rejestracja: 2010-01-04

    Ostatnia wizyta: 2019-12-19

    Skąd: Wrocław

    Co się ze mną dzieje? Przy D-day emocje było bardzo silne. Zaniemówiłem na kilka godzin a i konsultacja kardiologiczna by nie zaszkodziła. A teraz? Plot na temat sequeli nie śledzę. Te potwierdzenia wiadomych rzeczy mnie nijak nie ruszają. Nic nie spekuluję, niczym się nie zamartwiam. Zestarzałem się i podchodzę do tego jak normalny człowiek na nie ubernerd, czy jednak coś już umarło? Wytworzyła mi się jakaś blokada zlewania na nowości, mająca pomóc zachować zdrowie psychiczne?

    LINK
    • Re: ...

      Nadiru Radena 2014-03-18 23:02:51

      Nadiru Radena

      avek

      Rejestracja: 2004-04-02

      Ostatnia wizyta: 2024-06-28

      Skąd: Jugoslavija

      Heh, mam tak samo. Ale myślę, że tu nie chodzi o to, że "coś umarło", czy podchodzenie do tego, jak normalny człowiek - mam wrażenie, że jesteśmy już na tyle doświadczonymi nerdami, tyle tego widzieliśmy i słyszeliśmy, że pewne rzeczy już nas tak mocno nie ruszają. Choć może i rzeczywiście jest to jakaś forma blokady psychicznej, żeby nam totalnie nie odwaliło

      W każdym razie ja mniej więcej w ostatnich dwóch latach na pewno nieco bardziej wrzuciłem na luz, jeśli chodzi o kanon. Dzięki temu mam większą frajdę z przeżywania Star Warsów, jak sądzę I, jak na ironię losu, bardziej się cieszę z wszelakich nawiązań do EU, które pojawiają się w TCW, Rebels, czy zwłaszcza (ale to już siłą rzeczy) w bitewniakowym X-Wingu i LCG. Ach, ileż to radochy mi dało ujrzenie 4. fali do X-Winga... Samo EU

      LINK
  • ...

    lukaszzz 2014-03-18 22:41:13

    lukaszzz

    avek

    Rejestracja: 2003-06-26

    Ostatnia wizyta: 2024-11-25

    Skąd:

    Wyczyścić, wyciąć, napisać od nowa spójną, z góry nakreśloną historię łączącą obie trylogie, bez najazdów z innej galaktyki i podobnych bzdur

    Szczerze nie wyobrażam sobie osadzenia nowych filmów w realiach post-NEJ, włączenia tej historii do fabuły epizodów. Pomijając już mój negatywny stosunek do EU, byłby to strzał w stopę ze względu na stanowiących większość widzów którzy o EU nie mają pojęcia. SW może i nigdy fabuły ambitnej nie miały, ale wyobrażam sobie reakcję ludzi jeżeli w filmie padnie stwierdzenie że cała planeta-miasto Coruscant zostało zniszczone, bo między filmami najechała na nią banda obcych z innej galaktyki, którzy postanowili zamienić ją w dżunglę...

    Z drugiej strony, jeżeli ta część EU miałoby zostać niezmieniona, filmy nie wykluczałyby tych historii, ale też nie wspominałyby ich, nie nawiązywałyby do tych wydarzeń, nie wynikałyby z nich, mimo że minęło jedynie kilka lat - usatysfakcjonowałoby was to? Wg mnie stwarzałoby sztuczność i stawiałoby i tak pod znakiem zapytania sens istnienia EU w takiej formie, skoro nic z niego nie wynika. Dlatego lepszy byłby reset i nowa historia.

    LINK
    • Re: ...

      Stele 2014-03-18 22:43:34

      Stele

      avek

      Rejestracja: 2010-01-04

      Ostatnia wizyta: 2019-12-19

      Skąd: Wrocław

      -Z drugiej strony, jeżeli ta część EU miałoby zostać niezmieniona, filmy nie wykluczałyby tych historii, ale też nie wspominałyby ich, nie nawiązywałyby do tych wydarzeń, nie wynikałyby z nich, mimo że minęło jedynie kilka lat
      Ale to już było. Nazywa się trylogią Mrocznego Gniazda.

      LINK
      • Re: ...

        lukaszzz 2014-03-18 22:44:57

        lukaszzz

        avek

        Rejestracja: 2003-06-26

        Ostatnia wizyta: 2024-11-25

        Skąd:

        Tym bardziej - po co trzymać EU które i tak spójne i sensowne nie jest

        LINK
      • Re: ...

        Kassila 2014-03-19 09:29:54

        Kassila

        avek

        Rejestracja: 2009-10-27

        Ostatnia wizyta: 2024-07-09

        Skąd: Cieszyn

        Stele napisał:
        -Z drugiej strony, jeżeli ta część EU miałoby zostać niezmieniona, filmy nie wykluczałyby tych historii, ale też nie wspominałyby ich, nie nawiązywałyby do tych wydarzeń, nie wynikałyby z nich, mimo że minęło jedynie kilka lat

        Ale to już było. Nazywa się trylogią Mrocznego Gniazda.



        Właśnie. I Coruscant nie było jedną wielką dżunglą - tym, którzy nie czytali książek nie trzeba byłoby niczego tłumaczyć, wystarczyłoby wspomnieć, że "coś tam było". Chociaż szkoda byłoby nie obejrzeć na ekranie wojny z Józkami Vongimi.

        LINK
  • ...

    Piett 2014-03-18 23:08:57

    Piett

    avek

    Rejestracja: 2005-07-01

    Ostatnia wizyta: 2022-03-19

    Skąd:

    Czy możliwe są Gwiezdne Wojny bez sadomasochistycznych Vongów, rozwalonego Yavina i Coruscant, Sojuszu Galaktycznego, Kilików, Lorda Zeda... znaczy Krayta, fanklubu Maula, naćpanego Skywalkera i reszty tego badziewia. Dzięki Stwórcy czy ktokolwiek by to był jeśli by okazało się to prawdą .

    Oczywiście żal by mi było książkowego Dziedzictwa ale cóż, gdyby zachowali przy tym większość przebiegu Galaktycznej Wojny Domowej oraz koniec działań wojennych w roku 19 ABY jako 5-10 letni punkt wyjścia do ustanowienia porządku w Galaktyce z okresu nowych filmów to się to jakoś przeżyje. No chyba że stwierdzili by że Imperium skapitulowało po Endorze i nastał pokój na całe dekady ale aż takiego babola by chyba nie zrobili.

    Ciężko czuć pewność przy takim niusie, ale jakby w ogólnym zarysie przebiegło by bo jak na to chciałbym liczyć to mogę nawet z pewnych zażenowaniem ale jednak zatańczyć z Darthem Gromem i resztą jego dziwnej ferajny na szczycie sterty Yuzhaańskich trupów .

    LINK
    • Re: ...

      Kassila 2014-03-19 09:23:30

      Kassila

      avek

      Rejestracja: 2009-10-27

      Ostatnia wizyta: 2024-07-09

      Skąd: Cieszyn

      Piett napisał:
      rozwalonego Yavina i Coruscant ----------------------

      ? Chyba coś mi umknęło?

      LINK
      • Re: ...

        Stele 2014-03-19 11:43:12

        Stele

        avek

        Rejestracja: 2010-01-04

        Ostatnia wizyta: 2019-12-19

        Skąd: Wrocław

        W tym tomie Jaga chyba nie było, to mogłaś pominąć, ale Vongowie rozpuścili exarowe świątynie.

        LINK
        • Re: ...

          Kassila 2014-03-19 11:47:32

          Kassila

          avek

          Rejestracja: 2009-10-27

          Ostatnia wizyta: 2024-07-09

          Skąd: Cieszyn

          Co??? Czemu! Bezczelni barbarzyńcy! A tak jego Massassi się starali, no! Eej, bez sensu!

          Nie. Nie czytam NEJki!

          LINK
          • Re: ...

            Kathi Langley 2014-03-19 12:16:05

            Kathi Langley

            avek

            Rejestracja: 2003-12-28

            Ostatnia wizyta: 2024-11-24

            Skąd: Poznań

            i słusznie.



            Trochę mnie śmieszy fakt, że przestałam czytać książki w okolicach NEJ, a teraz nie muszę mieć większych wyrzutów sumienia z tego tytułu...

            LINK
            • Re: ...

              Kassila 2014-03-19 12:53:29

              Kassila

              avek

              Rejestracja: 2009-10-27

              Ostatnia wizyta: 2024-07-09

              Skąd: Cieszyn

              Niedawno chciałam zakupić - ktoś na Bastionie wyprzedawała całość. Dzięki Mocy! Takie herezje bym musiała przetrawić!

              Ale tym bardziej zrobię sobie konwentowy mini spray z Alpha Red

              LINK
            • Re: ...

              Tgc 2014-03-19 13:01:28

              Tgc

              avek

              Rejestracja: 2004-12-11

              Ostatnia wizyta: 2023-01-22

              Skąd:

              W swiecie SW potrzebny byl powiew swiezosci od ciagnacego sie w nieskonczonosc watku Republika vs Imperium. Vongowie byli wlasnie czyms takim. Motyw bio-technologii w SF napewno nie jest nowy, ale YV byli bardzo ciekawie przedstawieni. Dostalimy cos bardzo spojnego, zagadkowego, i doroslego. Zagrozenie bylo realne, w koncu w uniwersum dzialo sie cos na wielka skale. A w dodatku NEJ byl wspanialy jezeli chodzi o wykorzystanie wszystkich motywow i postaci z wczesniejszych dziel EU. Alternatywa do szturmowcow jaka dostalismy w NT byly dziecinne droidy bojowe mowiace piskliwych glosikiem.

              LINK
              • Re: ...

                Kathi Langley 2014-03-19 13:06:50

                Kathi Langley

                avek

                Rejestracja: 2003-12-28

                Ostatnia wizyta: 2024-11-24

                Skąd: Poznań

                swoją bytność na forum zaczęłam od wykłócania się o NEJ. Lat mam 26 a nie 15, ale mój stosunek do NEJ, z której przeczytałam bodaj pierwsze trzy tomy - zmianie nie uległ. Po tym co przeczytałąm, uważam że usiłuje `udoraślać` Gwiezdne Wojny na siłę i po najmniejszej linii oporu. Powtórzę po raz n-ty - mrok i ponurość nie oznacza rzeczy z automatu dobrej, oznacza tylko mrok i ponurość.

                LINK
  • Jeśli o mnie chodzi

    Kassila 2014-03-19 09:57:37

    Kassila

    avek

    Rejestracja: 2009-10-27

    Ostatnia wizyta: 2024-07-09

    Skąd: Cieszyn

    to może Mroczne Gniazdo wyleci, co by mnie ucieszyło, bo robali to nie lubię, a i dla Chissów będzie lepiej o Felach nie wspominając.
    Nie wiadomo, jak wpłynie to na obie serie, bo może się okazać, że zrobią taką przygodówkę trzyodcinkową w stylu Piratów. Szkoda by mi było tylko przygód Jadena, ale one nie kolidują nawet z książkami, to może zostaną?

    LINK
  • To jest juz koniec

    Tgc 2014-03-19 10:11:26

    Tgc

    avek

    Rejestracja: 2004-12-11

    Ostatnia wizyta: 2023-01-22

    Skąd:

    Gdy wchodzila NT, duzo namieszala wsrod fanow, namieszala tez w kanonie, ale dalo sie to jakos pogodzic. Mi NT absolutnie nie podeszla i postanowilem skoncentrowac sie na historiach umiejscowionych po ROTJ. Teraz jestem swiadkiem zabicia ostatniej rzeczy, ktora trzymala mnie przy tym uniwersum.

    Nie zaluje swojej dosc pokaznej kolekcji ksiazek, komiksow, gadzetow oraz czasu i pieniedzy jakie poswiecilem na swoje hobby. Zawsze bede milo powracal do swoich wspomnien, a moze i siegne od czasu do czasu ponownie po jakas lekture. Ale nie mozna udawac, ze nic sie nie stalo. Stalo sie - gwiezdne wojny oficjalnie sie dla mnie skonczyly.

    Najbardziej wkurzajacy w tej calej sytuacji jednak sa imho pseudo fani, ktorzy ochoczo lykaja kazde gowno. Wiem, ze sprzeciw starych fanow wiele nie znaczy, a producenci zarobia i tak kupe kasy na nowych filmach - ale miejcie odrobine honoru i przestancie wspierac syf jakim obecnie staly sie Gwiezdne Wojny.

    LINK
    • Re: To jest juz koniec

      Kathi Langley 2014-03-19 11:37:54

      Kathi Langley

      avek

      Rejestracja: 2003-12-28

      Ostatnia wizyta: 2024-11-24

      Skąd: Poznań

      powiedz mi, jakim prawem wyrokujesz kto jest prawdziwym fanem, a kto tylko pseudo?

      LINK
      • Re: To jest juz koniec

        Tgc 2014-03-19 11:59:56

        Tgc

        avek

        Rejestracja: 2004-12-11

        Ostatnia wizyta: 2023-01-22

        Skąd:

        Jezeli ktos nie ma szacunku do siebie i do uniwersum, ktorym niby sie interesuje to imho wlasnie jest `gownojadem` a nie fanem.

        LINK
        • Re: To jest juz koniec

          Kathi Langley 2014-03-19 12:27:25

          Kathi Langley

          avek

          Rejestracja: 2003-12-28

          Ostatnia wizyta: 2024-11-24

          Skąd: Poznań

          Ale nadal nie udzieliłeś mi odpowiedzi na pytanie -
          co czyni cię arbitrem w tej sprawie?

          LINK
        • Re: To jest juz koniec

          Tgc 2014-03-19 12:27:49

          Tgc

          avek

          Rejestracja: 2004-12-11

          Ostatnia wizyta: 2023-01-22

          Skąd:

          Moze troche mnie ponioslo wiec rozwine. Mamy sytuacje w ktorej istnieja osoby interesujace sie arcy-ambitnymi dzielami w postaci TCW, a EU z ery posy-ROTJ w ogole nie tknely. Ba, znajda sie tutaj tacy ktorzy nawet OT nie lubia, a sa wniebowzieci NT. Czytajac rozne komentarze latwo dojsc do wniosku, ze to glownie ta grupa podchodzi obojetnie lub nawet sie cieszy (o zgrozo!) z przekreslenia ponad 30letniego dorobku niby kochanego przez nich uniwersum.

          Oczywiscie mozna tutaj uzyc arcynudnego argumentu "O gustach sie nie dyskutuje", ale gdyby sie zastanowic to mozna by dojsc do wniosku, ze tak naprawde cale zycie to dyskusja o gustach. W swiecie muzyki, jezeli ktos twierdzi, ze jest wielkim fanem i znawca gatunku X - a potrafi wymienic tylko kilka kawalkow pop, bez problemu zostanie nazwany pozerem. Tak samo, niektorzy okreslaja sie wielkimi znawcami win, a gdy dojdzie do czego okaze sie ze z gatunkow wina rozrozniaja tylko biale i czerwone. Wiec analogicznie podobnie nalezy traktowac osoby znajace glownie NT/TCW. Podajac sie za fanow SW, tak naprawde jaraja sie najbardziej plytkimi tworami SW.

          LINK
          • Re: To jest juz koniec

            Kathi Langley 2014-03-19 13:01:45

            Kathi Langley

            avek

            Rejestracja: 2003-12-28

            Ostatnia wizyta: 2024-11-24

            Skąd: Poznań

            nadal są fanami SW, tylko jakiejś części. Czas mija, standardy się zmieniają (a może nie tyle standardy, co percepcja - czy gdyby Stara Trylogia wychodziła teraz, to nie byłaby uznawana za równie naiwną?). Tu należy znowu przywołać ten `wstydliwy` epizod Christmas Speciala, który część `starych fanów` chce pogrzebać głęboko w pamięci, inni natomiast nie mają problemu z jego zaakceptowaniem. "Ewoks`, `Droids` również podpadają do tej strefy `wstydliwej` (w cudzysłowiu dlatego, by pokazać rozbieżności w opiniach, nie prezentuję swojego zdania). Urok SW to uniwersum żywe i rozwijające się. Elementem rozwoju i wzrostu jest konieczność przycięcia wyschniętych gałązek. A ocena, czy przycięto to źle czy dobrze i jak ukierunkowano, przyjdzie ocenić z perspektywy czasu, bo póki co, wszystko jest pisane palcem po wodzie.

            LINK
            • Re: To jest juz koniec

              Tgc 2014-03-19 13:18:59

              Tgc

              avek

              Rejestracja: 2004-12-11

              Ostatnia wizyta: 2023-01-22

              Skąd:

              Rzecza naturalna jest, ze osoby bardziej zaangazowana, posiadajaca wieksza wiedze, dluzej siedzaca w temacie maja prawo oceniac "nowych z branzy". Nie ukrywam, ze zapewne w moich postach jest cos z narzekania starego zgreda. Ale jednak istnieja pewne mniej lub bardziej obiektywne funkcje oceny danych dziel. Nie kazdy sie moze zgadzac z opiniami krytykow czy znawcow danego tematu, ale na ogol wiekszosc z nas zgadza sie z recenzja filmu, ksiazki czy gry.

              Teraz taka mala zabawa. Przykladowe oceny z rotten tomatoes:
              Star Wars: Episode I - The Phantom Menace - 57%
              Star Wars: The Clone Wars - 18% (sic!)
              Star Wars: Episode IV - A New Hope - 93%

              Biorac pod uwage takie opinie krytykow mam rzeczowe podstawy twierdzic, ze fani NT/TCW to fani filmow przecietnych, a wrecz maskarycznie badziewnych (18% dla TCW) i jest z nimi cos powaznie nie tak.

              Wiec formalnie oczywiscie sa to fani, bo w koncu interesuja sie czyms tam ze swiata SW. Ale nazwanie ich brzydko "gownojadami" mimo wszystko ma pewne uzasadnienie.

              LINK
              • Re: To jest juz koniec

                Kathi Langley 2014-03-19 13:36:19

                Kathi Langley

                avek

                Rejestracja: 2003-12-28

                Ostatnia wizyta: 2024-11-24

                Skąd: Poznań

                Oceny z rotten tomatoes dowodzą też tego, że krytycy są tak samo przywiązani do Starej Trylogii, jak i spora część fanów Jest po prostu klasykiem kinematografii. A to wpływa mimo wszystko na wystawioną ocenę.

                Ponadto -
                ludzie w różnym wieku mają różne kryteria oceny; nie wykluczam, że gdybym była trochę młodsza i swoją przygodę z SW na skutek splotu okoliczności zaczęłabym od Nowej, a nie Starej Trylogii, to inaczej bym podchodziła do filmów i poszczególnych okresów w EU. To co jara w okresie nastoletnim, przestaje jarać później, bo się dojrzewa i zmienia gust. Więc nie wiem czemu trzeba mieszać z błotem tych, którzy zaczęli później i po prostu mają inną perspektywę.

                LINK
                • Re: To jest juz koniec

                  Tgc 2014-03-19 14:27:48

                  Tgc

                  avek

                  Rejestracja: 2004-12-11

                  Ostatnia wizyta: 2023-01-22

                  Skąd:

                  Jest wiele "dziel", ktore bardzo mi sie podobaly jako dziecko, lecz gdy wracalem do nich bedac juz doroslym to bylem zazenowany ich jakoscia. Dzieje sie tak, bo wiele utworow z gory bylo planowane dla mlodszego widza. Tak sie wlasnie stalo w przypadku NT. Zapewne bardzo duzo dzieci i nastolatkow obecnie szybko wkreca sie w SW (wydajac duzo pieniedzy rodzicow na rozne zabawki ku uciesze producentow), ale watpliwe by taki fanboj TCW bedac juz dorosla osoba wracal do tego serialu rownie czesto jak starzy fani wracaja do OT. I co najwyzej z sentymentu nie porownaja tych tworow do ekskrementow.

                  BTW nie zawsze jest tak, ze w danym uniwersum nowsze dziela sa hejtowane i uwazane za najwyzej popluczyny po oryginale. Wezmy na przyklad Doctora Who. Naprawde trudno znalesc opinie, ktora by krytykowala nowe przygody doktora. Wiec nie gadajmy tutaj o relatywizmie w podejsciu do oceny OT/NT - przyznajmy, ze nowe SW to po prostu niewypal.

                  LINK
                  • Re: To jest juz koniec

                    Kathi Langley 2014-03-19 15:18:39

                    Kathi Langley

                    avek

                    Rejestracja: 2003-12-28

                    Ostatnia wizyta: 2024-11-24

                    Skąd: Poznań

                    Może jednak powstrzymaj ten arbitralny ton swojej wypowiedzi i nie wydawaj sądów za innych; rzeczą tychże `fanbojów` jest, czy będą wracać do tego TCW wracać.

                    Co do Doktora, miał on swój szczyt jakości już jakiś czas temu, i obecnie zjeżdża w dół. Co będzie dalej - okaże się wraz z Capaldim, ale właśnie jest to znakomity przykład ewolucji historii; to samo spotyka właśnie SW, jedyna różnica polega na tym, że linia czasowa w Doktorze jest płynna z definicji, w SW to są retcony. Więc akurat przykład jest dosyć chybiony.

                    A czy nowe SW to niewypał - o tym przekonamy się dopiero za parę lat.

                    LINK
                  • Re: To jest juz koniec

                    Keran 2014-03-19 16:00:16

                    Keran

                    avek

                    Rejestracja: 2011-10-31

                    Ostatnia wizyta: 2024-11-24

                    Skąd: Lublin

                    Wiedz, że wiele osób myśli tak jak Ty, ale nie wszystkim chce się już o tym dyskutować, więc masz lajka

                    LINK
                  • ...

                    Apophis_ 2014-03-19 16:29:33

                    Apophis_

                    avek

                    Rejestracja: 2005-12-25

                    Ostatnia wizyta: 2021-04-26

                    Skąd: Łódź

                    Tgc napisał:
                    Naprawde trudno znalesc opinie, ktora by krytykowala nowe przygody doktora. Wiec nie gadajmy tutaj o relatywizmie w podejsciu do oceny OT/NT - przyznajmy, ze nowe SW to po prostu niewypal.
                    -----------------------

                    A to nie jest tak, że te "nowe przygody", nie ważne jak dobre są, śledzą jedynie fani którzy przetrawili to badziewie na początku? Próbowałem podejść do tego serialu, ale nie mogę, i szczerze mówiąc nie mam ochoty w tej chwili zaczynać od środka, nie ważne jak "lepszy", i "świeży" on jest. Stąd brak krytyki, bo po co mam zawracać sobie głowę czymś co mnie nie interesuje?

                    Chcę też zwrócić uwagę na to jak absurdalne jest podrzucanie procentów z Rotten Tomatoes, nie tylko ze względu na to, że większość niekoniecznie musi mieć rację, ale również z powodu tego, że TCW to nie tylko ten (faktycznie, słaby) film, ale również fantastyczny serial, który z sezonu na sezon był coraz lepszy i ciekawszy. Nie dziel fanów takimi kategoriami - TCW ma swoje słabsze odcinki tak samo jak EU ma swoje słabsze książki.

                    Najgorszy jest natomiast przypadek który obserwuję na forach ostatnio bardzo często - ludzie hejtują Expanded Universe, ponieważ nie znają go, a oczywiście łatwiej jest nienawidzić niż czytać. Poza tym, używają kosmicznej argumentacji i popisują się kompletnym brakiem wiedzy wypisując rzeczy w stylu, że "EU to fan fiction", albo "EU nigdy nie było kanoniczne". To tacy "fani" którzy zapomnieli o Star Wars w momencie wyjścia z kina po Episode III, i wrócili teraz kiedy przeczytali w gazecie, że powstają nowe Epizody. Natomiast kwestia tego czy oni mogą, czy nie mogą, nazywać się fanami jest sporna i moim zdaniem NIKT nie ma prawa do decydowania o tym.

                    LINK
                  • Re: ...

                    smajlush 2014-03-19 16:50:20

                    smajlush

                    avek

                    Rejestracja: 2010-09-18

                    Ostatnia wizyta: 2024-06-29

                    Skąd: Kraków

                    Myślę, że bardziej odpowiednie od słowa `fan` - którym może być każdy, jest słowo `znawca` - żeby zostać znawcą SW trzeba się trochę namęczyć.

                    LINK
                  • Re: To jest juz koniec

                    Tgc 2014-03-19 17:55:54

                    Tgc

                    avek

                    Rejestracja: 2004-12-11

                    Ostatnia wizyta: 2023-01-22

                    Skąd:

                    Kathi Langley napisał:
                    Co do Doktora, miał on swój szczyt jakości już jakiś czas temu, i obecnie zjeżdża w dół. Co będzie dalej - okaże się wraz z Capaldim, ale właśnie jest to znakomity przykład ewolucji historii; to samo spotyka właśnie SW, jedyna różnica polega na tym, że linia czasowa w Doktorze jest płynna z definicji, w SW to są retcony. Więc akurat przykład jest dosyć chybiony.

                    -----------------------
                    Ale SW nie dostanie mozliwosci ewolucji historii. Historia, na ktorej wychowywala sie cala rzesza fanow zostanie po prostu z dnia na dzien wykreslona. To tak jakby zaden doktor przed 9tym nagle przestal istniec.

                    Gdy niszczyli Star Treka ostanim rebootem, to przynajmniej uszanowali fanow na tyle, ze nowe filmy dzieja sie w stworzonej alternatywnej rzeczywistosci. Co bylo wyjasnione zarowno w samym fimie jak i w komiksie Star Trek: Countdown. Natomiast zapowiada sie, ze fani SW zostana olani totalnie.

                    LINK
                  • Re: To jest juz koniec

                    Kathi Langley 2014-03-19 20:30:58

                    Kathi Langley

                    avek

                    Rejestracja: 2003-12-28

                    Ostatnia wizyta: 2024-11-24

                    Skąd: Poznań

                    Apophis_ napisał:
                    Natomiast kwestia tego czy oni mogą, czy nie mogą, nazywać się fanami jest sporna i moim zdaniem NIKT nie ma prawa do decydowania o tym.
                    -----------------------

                    Otóż właśnie, Apo podkreślił to bardzo dobitnie, mimo że stoimy po innych stronach barykady .

                    Jestem w stanie zrozumieć niezadowolenie wynikające z tego, że przywiązano się do uniwersum, czy ceniono sobie historie z tego czy innego okresu. Że jest przykro z tytułu jego niekanoniczności (choć, jak to ktoś ujął w komentarzach, książka nie stanie nagle w płomieniach i nie przestanie istnieć w chwili premiery nowego filmu). Mnie - personalnie - to urządza, bo nie odmawiając sztampy i powtarzalności pozycjom post-ROTJ, miały dla mnie swój urok i zachowywały coś z klimatu starych filmów; rzecz ta umarła w chwili, gdy zaczęła się NEJka, a sytuację dodatkowo spsuły fatalnie napisane nowelizacje Ataku Klonów i Zemsty Sithów (na co pomstowałam nie raz i nie dziesięć ), które do reszty mnie zraziły do nowych książek poszerzających EU. Jednocześnie odczuwam głód tego uniwersum, które odpłynęło już na pewien dystans, i dlatego fakt, że będą nowe filmy, które wreszcie odświeżą w jakiś tam sposób formułę, jest dla mnie powodem do radości.
                    O TCW mam zdanie niewyrobione (jestem w trakcie drugiego sezonu dopiero i powoli, acz systematycznie prę do przodu), okres Starej Republiki jest dla mnie umiarkowanie pociągający, ale w niczym mi to nie przeszkadza; forum zrzesza ludzi fascynujących się różnymi aspektami Uniwersum. Nie widzę żadnego powodu do tego, by którąkolwiek z grup stawiać wyżej lub niżej, czy którąkolwiek obrażać. Jedynym powodem do nazwania kogoś idiotą (ew. dowolny inny epitet) jest niezdolność do elementarnego myślenia, a nie jego personalny gust.

                    O tym, czy uszanują fanów i w jakiej skali czy mierze, przekonamy się fragmentarycznie w chwili ogłoszenia obsady, a do reszty - dopiero w chwili premiery filmu (jeśli nawet nie później). Także o tym, co faktycznie wyleci z kanonu, co zostanie zretconowane, a co zostanie zachowane w nieco zmienionej formie.

                    Co do Doktora Who - elementem świata przedstawionego jest ciągłe zmienianie reguł, według których działa świat przedstawiony, a przynajmniej się tak dzieje po 6 sezonie nowej serii. Wychodzi to na niekorzyść, bo w ostatnich historiach popada to w tanie fabularne efekciarstwo i traci siłę przekazu. W przypadku SW jest to tym czasem szansa na przywrócenie jakiegoś znaczenia tych historii, oprócz niekończącego się Bold & Beautiful.

                    LINK
              • Re: "gównojady"

                Craccus 2014-03-19 14:08:45

                Craccus

                avek

                Rejestracja: 2014-02-19

                Ostatnia wizyta: 2018-11-03

                Skąd: Kraków

                Od siebie pragnąłbym dodać, że rzucanie takimi hasłami i określeniami ot tak, "bo mi się wydaje więc mam prawo" dowodzi co najmniej braku kultury- a właściwie bucowatego chamstwa, hipokryzji i najzywczajniejszego w świecie bycia dupkiem. Uzasadnienia dla nazywania kogokolwiek w ten sposób nie stwierdzono.

                Owszem, całe życie to dyskusja o gustach, można cudzych upodobań nie rozumieć, gardzić nimi, ale kontakty międzyludzkie winny trzymać pewien standard i normy.

                LINK
          • Re: To jest juz koniec

            Strid 2014-03-19 15:41:09

            Strid

            avek

            Rejestracja: 2003-06-28

            Ostatnia wizyta: 2024-11-13

            Skąd: Poznań

            Czyli w skrócie - "Najbardziej w SW podoba mi się okres post-RotJ czyli każdy kto nie przywiązuje do tych czasów tyle wagi co ja nie jest prawdziwym fanem."

            LINK
            • Re: To jest juz koniec

              Keran 2014-03-19 16:30:14

              Keran

              avek

              Rejestracja: 2011-10-31

              Ostatnia wizyta: 2024-11-24

              Skąd: Lublin

              Czyli w skrócie - "Najbardziej w SW podoba mi się okres post-RotJ czyli na pewno jestem nudnym nerdem", odnośnie niektórych (ekm może większości wypowiedzi)

              LINK
  • Geeki się burzą.

    Luke S 2014-03-19 14:43:53

    Luke S

    avek

    Rejestracja: 2008-10-17

    Ostatnia wizyta: 2024-09-03

    Skąd: Cracow

    I bardzo dobrze, SW to jest zabawa, a nie Biblia.

    Dla mnie lepiej, żeby to czym naprawdę jest SW (serią filmów) było robione na odpowiednim poziomie, bez przejmowania się lamentami nerdów, którzy czytają te szmatławce (bo w większości na takim właśnie poziomie stoi literatura spod znaku SW).

    LINK
  • To sobie w łeb strzelcie.

    Louie 2014-03-19 15:38:43

    Louie

    avek

    Rejestracja: 2003-12-17

    Ostatnia wizyta: 2024-11-20

    Skąd:

    Boże. Oczywiście jak zwykle najrozsądniej wypowiedział się Burzol (przepraszam za to jawne podlizywanie się.)

    Ale tak zapytam... i co z tego? Tak jak tutaj już kilka osób napisało: o E7 wiadomo od października 2012 i już wtedy przypuszczano, że akcja będzie osadzona mniej więcej w takim okresie. I przepraszam, ale czego się spodziewaliście lub dalej spodziewacie? Że będzie im się chciało dostosowywać do marnej jakości książek? (Bo nawet ja, dla którego NEJ, LotF czy Legacy to są UKOCHANE okresy z EU, muszę powiedzieć, że nie jest to literatura wysokich lotów. A jeśli ktoś twierdzi inaczej, to jest głupi. ) Może jakąś część kanonu uszanują, ale generalnie... po co? Dla tego małego procenta osób, które siedzą w EU, mają się dostosowywać do jakichś pierdół o (przypominam, że wciąż kocham NEJ) obcych z innej galaktyki? Proszę Was. To jest film, za który Disney ma zamiar zarobić ciężkie pieniądze i uwierzcie mi, nie będzie ryzykował uszanowania takich herezji. Zwłaszcza tej o zabiciu Chewbacci. No nie wierze, że Disney się zgodzi z tym, że Chewie nie żyje i nie pojawi się w E7. Nie ma opcji. A jeżeli będzie inaczej, to będę szczerze zdziwiony. Głupotą Disneya.

    Polecam użyć maści na ból dupy i po prostu zrozumieć, że Expanded Universe jaki znamy do tej pory, dobiega końca. I nadchodzi nowa historia. Ale czy to Wam odbiera w jakiś sposób przyjemność z czytania książek i komiksów? Bo sorry, ale ja pewnie kiedyś wrócę do NEJ i nie sądzę by fakt, że filmy tego nie uwzględnią sprawi, że to będzie dla mnie aczytalne. Po prostu - alternatywna historia. I tyle. SW i tak zawsze było w super sytuacji, bo była jedna linia czasowa. W przeciwieństwie do wszelkich Star Treków, Marveli, czy DC. Jedyni ludzie, którzy będą mieli poważny problem, to ludzie, którzy edytują wszelkie Wookiee/Jedipedie/Ossusy. Dla zwykłego czytelnika nic się nie zmienia.

    Pozdrawiam i życzę trochę luźniejszego podejścia. To tylko Star Wars.

    LINK
    • Re: To sobie w łeb strzelcie.

      Vergesso 2014-03-19 16:20:48

      Vergesso

      avek

      Rejestracja: 2007-08-29

      Ostatnia wizyta: 2024-05-05

      Skąd: Toruń

      Ludwik napisał:
      Boże. Oczywiście jak zwykle najrozsądniej wypowiedział się Burzol (przepraszam za to jawne podlizywanie się.)

      -----------------------

      Idź stąd, lizusie!!!!!!!!!!


      A poważnie Tak jak pisałem Nadiru - zainteresowałem się EU dlatego, żeby dowiedzieć się, co się dzieje między filmami, po nich, w mniejszym stopniu przed nimi. I dlatego chłonąłem bezpośrednio źródła. Jedne były fajne, inne dodupiste. I jeśli rzeczy, które znam, trafia szlag, to jest to akurat powód, by się wkurzyć i stracić frajdę z eksplorowania EU. Bo po co je eksplorować skoro nie wiesz, co jest zdarzeniem faktycznym, a co nie jest?
      Akurat kwestie post-ROTJ mnie nie ruszają, dopóki nie ruszą pewnych 3 pierdółek, więc w tym temacie mam w zasadzie wyjebkę, ale w przypadku TCW się irytowałem, jako że naruszało jeden z moich 2 ulubionych okresów historycznych w SW.

      btw. akurat z Chewbaccą nie jestem przekonany, czy faktycznie tego nie uwzględnią - nic bym im nie szkodziło. Gdyby chodziło o Wielką Trójcę Han&Leia&Luke, to bym się z tobą zgodził w 100%.
      Ale Chewbacca w nowych filmach? A kto to jest Chewbacca? Wielka, włochata małpa, po której wiele osób płakać nie będzie

      LINK
    • Re: To sobie w łeb strzelcie.

      Lord Sidious 2014-03-20 17:43:43

      Lord Sidious

      avek

      Rejestracja: 2001-09-05

      Ostatnia wizyta: 2024-11-25

      Skąd: Wrocław

      Ludwik napisał:
      ...po prostu zrozumieć, że Expanded Universe jaki znamy do tej pory, dobiega końca. I nadchodzi nowa historia.
      -----------------------

      I to chyba należałoby wydrukować i oprawić w ramki. Acz od razu zaznaczam, że z wnioskami się nie zgadzam.

      Po pierwsze wspomniany Star Trek i alternatywne rzeczywistości, tam to jest ważny element uniwersum. Więc nawet reboot w filmie z 2009 następuje w postaci in-universe. Z innych źródeł (seriale) wiemy, że tam alternatywne uniwersa się przenikają, to powoduje że płaszczyzna zdarzeń jest inna.

      Gorzej jest w przypadku wszelkiej maści Marveli i DC, ale to już zupełnie inna para kaloszy i tam pewnie fani tych tworów nie tylko akceptują altenatywy ale i pewnie nawet to lubią. Tylko, że EU działało trochę inaczej i było kierowane do innego typu ludzi. Także ze względu na to, że obecne, wskrzeszone EU w dużej mierze było tworem książkowym. Fani długich cykli SF i Fantasy, nie są zazwyczaj zainteresowani rebootami, alternatywnymi historiami. A takich też ściągnięto. GRRM określa swoich fanów mianem wielbicieli zmyślonej historii i dokładnie tym są. Łączą fakty, analizują różne rzeczy i dążą do spójności. Wiele osób, w tym ja, sięgnęło po EU nie dlatego, że to jest "alternatywna wersja wydarzeń, które mogły się dziać w SW", a dlatego, że to jest "rozwijany i rozrastający się wszechświat ukazujący to, co jest poza filmami". Mało tego, gdy wchodziła Trylogia Thrawna to nie reklamowano jej jako "alternatywnych wizji niespełnionego literata, od których GL się odcina", tylko jako oficjalną kontynuację sagi Lucasa w pewien sposób z nim konsultowaną. To robi dużą różnicę. Faktem jest, że ta konsultacja wiemy jak wyglądała, choćby przy Plagueisie, gdzie Luceno gadał z Roffmanem, a Roffman z Lucasem i tyle. Czy był to głuchy telefon, czy nie to już sprawa, której się nie dowiemy. Natomiast to co było od samego początku do końca istotne, to fakt, że dzięki EU mogliśmy zgłębiać wszechświat filmów które kochamy. Wyjść poza nie. A że EU się rozwinęło, że powstały bardzo ambitne, acz nie do końca udane projekty, jak NEJ, to także efekt tego, że bazowano tu na pewnej spójności i ciągłości. Bez tego nie było by EU.

      I tu dochodzimy chyba do sedna, bo to, że akcja jest osadzona 30 lat po ROTJ daje nam faktycznie okres jeszcze przed "Mrocznym gniazdem". Jednak to nie gwarantuje nam, że zachowamy Marę, Thrawna, Daalę, Exara, Chissów itp. Skoro Pablo pisze, że kanonem są tylko filmy, TCW i to co nastanie, to otwierają sobie furtkę do skasowania wszystkiego. I kanonizowania dowolnych elementów. Czyli może być tak, że jedncześnie zaprzeczą istnieniu Xizora, ale potwierdzą istnienie Dasha Rendara. Efekt będzie taki, że faktycznie w EU nastanie restart i pewne pozycje się uratuje, większość nie. Tylko w tym momencie powstaje fundamentalne pytanie, czy potrzebujemy jeszcze EU? EU rozwijało wszechświat, teraz robią to seriale i nowe filmy, które będą pojawiać się co rok. Alternatywne uniwersum, dla "historyków odległej galaktyki" potrzebne nie jest. Angry Birds, LEGO Star Wars, Padawan Menace itp. wystarczą. Zresztą po co czytać gnioty oficjalne, gdy można znaleźć perełki wśród fanficów lub samemu pobawić się uniwersum w sposób jaki się tylko chce (ja też adaptowałem sobie kiedyś 6 filmów, zabawa świetna). A to mniej więcej sprowadza się do tego, że czas książek i komiksów jako medium, które rozwija wszechświat, prawdopodobnie się skończy. Nawet jeśli nowe książki zostaną poświęcone przez grupę trzymająca władzę, to i tak pewnie jakość pozostanie taka sama, no i nikt nie zagwarantuje, że za 10 lat w Disneyu, ktoś znów nie powie, że tylko filmy i seriale się liczą, bo tamta książka znów coś ogranicza. Z tego wynika, że dla osób, które chcą się zanurzyć w świecie SW, w prawdziwym, nie alternatywnym, nowe EU nie będzie wiarygodnym źródłem, bo nigdy nie będzie wiadomo, czy nie zostanie skasowane.

      Natomiast podstawowym testem dla EU, wcale nie będzie to co zrobi J.J. Abrams, Lawrence Kasdan, Kathleen Kennedy, Michael Arndt i ekipa. Bo nie wierzę, że grupa trzymająca władze, jeśli by zechciała, to nie poszłaby do nich i powiedziała, 30 lat, zróbcie z tego 35, my już resztę posprzątamy. Raczej boję się, że po prostu przytakną i będą starali się część rzeczy składać. Natomiast kluczowe pytanie pojawi się wtedy, gdy dowiemy się, że głównymi bohaterami Ep7 są czarnoskóra Rachel Skywalker i Thomas Solo, jedyny syn Hana i Lei. Wtedy faktycznie najprościej będzie powiedzieć, Jaina i Ben nigdy nie istnieli, sorry taki klimat alterantywny... Albo można to wytłumaczyć w sposób EU, czyli napisać książkę, w której ginie Jaina, Allana i Ben, Luke popada w rozpacz i przypomina sobie, że 20 lat temu też popadł w rozpacz poleciał na jakąś planetę i przeleciał sobie jakąś panienkę, więc teraz ją odwiedzi, a ona przywita go z córką. No a Hethrir, który przeżył, pobrał sobie komórkę jajową Lei i plemniki Hana Solo, w invitro wychodował Thomasa, którego szkolił na zabójcę, ale chłopak okazał się być dobry i znalazł swoich prawdziwych rodziców. Przy okazji okaże się, że Chewbacca został sklonowany przez Dartha Krayta, a Abeloth przeniosła jego duszę, więc Chewie żyje. Jednocześnie powiedzieć, że Mroczne gniazdo działo się w 32 roku, a FOTJ w 33, bo była jakaś noworepublikańska reformacja z datami i się namisedzało. Da się? Praktycznie mówiąc, da się, o ile się chce. Wersja z rebootem jest po prostu najłatwiejsza, ale jeśli ją wykorzystają, to cóż, pozostanę fanem filmów (i pewnie seriali), tak jak zaczynałem.

      Swoją droga co do Chewbaccy to akurat jego powrót może być pod znakiem zapytania ze względu na stan Petera Mayhew. Chyba nie będą chcieli go zastępować przy takiej sytuacji, ale zobaczymy.

      LINK
  • ...

    outcast44 2014-03-19 17:16:15

    outcast44

    avek

    Rejestracja: 2011-11-08

    Ostatnia wizyta: 2024-07-23

    Skąd: Łódź

    Dzisiaj skończyłem czytać pierwszy tom Dark Nest. Niezła książka. Jeśli nowe filmy mają olać EU (albo co gorsza wydarzenia Z NEJ i wcześniej) z tego właśnie okresu, to jest tylko jedno rozwiązanie ... uznać nowe filmy za niekanoniczne ;P Jakby nowa trylogia zastąpiła by komiksowe Legacy, to jeszcze można by było to przeżyć. Niestety stało się inaczej.

    LINK
  • niestety

    Lord Bart 2014-03-19 18:26:59

    Lord Bart

    avek

    Rejestracja: 2004-01-20

    Ostatnia wizyta: 2021-09-13

    Skąd: Warszawa

    tak sobie to czytam i widzę kolejny problem społeczności akurat bastionowej, czyli wartościowanie i opinie.

    Znowu świat musi być ładnie uporządkowany na "hejterów" i na heh "pożytecznych idiotów". Z tym, że tylko jedna grupa ma realne prawo do wyrażenia zdania, oczywiście w formacie aplauzu i zaakceptowania, drugiej bowiem zadaje się infantylne pytania pokroju praw do wyrokowania czy tekstu przecież to tylko SW.

    Faktycznie, niezła ale i taka sama jak inne podstawka pod piwko/gorzałę, w końcu dla Polaka brak okazji jest okazją.


    Nie kumam tego, ale w takim razie część osób pomyliło strony. Zostańcie przy newsach. Forum, lecą najprościej, służy do wymiany informacji i poglądów między osobami o podobnych zainteresowaniach.

    Poglądów.
    Znowu co to pogląd, wymiennie z opinią, dla niektórych już pewnie za trudno, ale co mnie to
    wyrażony w formie werbalnej pogląd, ściśle powiązany z subiektywnym spojrzeniem autora - używanie opinii zamiast ocen jest jedną z podstaw asertywnego zachowania.


    Właśnie, asertywnego. Co jest tego przeciwieństwem i co ma być tutaj cnotą to już sami sobie znajdźcie.

    Jeśli nie umiecie uszanować opinii innych osób - przestańcie tu pisać. Każdy może wyrazić swoje zdanie, swoją ocenę kogoś lub czegoś.
    Jeśli (znowu) osoby odpowiedzialne za jako taki porządek uznają, że przekroczono jednak jakieś normy, to się zdanie wygwiazdkuje, przytnie, wytnie, da bana albo warna.


    Ale nie bardzo zgadzam się na postponowanie osób, które chcą aktywniej i szerzej porozmawiać o tzw. kanonie SW, wpływie jego na filmu i filmów na niego i tak dalej.

    K***a, przepraszam, ale przerabiane to było przy TORze (z marnym skutkiem ale zgodnym do przewidzenia), przy innych sytuacjach - ja rozumiem, że mnóstwo jest tu wszystkowiedzących mistrzów ciętej riposty itd. ale to jest Forum.
    Wiem, że pojebane, bo parę tygodni temu wisiał znowu odświeżony temat czemu nikt nie rozmawia o SW. To teraz jak można rozmawiać to nie można, nie można wyrażać opinii, nawet ofensywnych czy na granicy.


    Jak na "fanów" czegoś co jest najczęściej wyśmiewane, kwitowane stukaniem palcem w czoło itd. wielu z was przyjmuje zaskakująco postawię mierności, bierności i akceptacji wszystkiego co partyjni filmowi czy inni bonzowie przedstawią, jednocześnie wyśmiewając i stukając tych, którzy jakoś niekoniecznie są happy.

    Jasne, że nawet ruch HSF nie zmieni planów czy czegokolwiek innego na wzór zakończenia ME3 czy ogólnie całej trylogii. Ale to nie oznacza, że osobiście trzeba wszystkiemu przyklaskiwać.


    Bo szczerze powiedziawszy nie bardzo wiem co takiego fantastycznego napisał Burzol, to o nieumiejętności zabawy? Zabawy czym? Przeciętym w pół i rozmazanym na posadzce od upadku z wysokości Maulem, który powraca by hajs się zgadzał? To co z tymi rozmowami po EI, że tak szybko zabito a przez to zmarnowano świetną postać. Małomównego tłuka, ale jednak.

    Niektórzy nie umieją się bawić? Bo może piaskownica służy do robienia zamków i kopania dołków a nie jako sralnia dla psów? Ale do tego potrzeba jakiś minimalistycznych odczuć, że gówno nie jest jednak pozytywne.

    A nie
    http://31.media.tumblr.com/tumblr_m8o3vtsTuS1ryfrfko1_500.gif


    LINK
    • Re: niestety

      Strid 2014-03-19 18:43:00

      Strid

      avek

      Rejestracja: 2003-06-28

      Ostatnia wizyta: 2024-11-13

      Skąd: Poznań

      Lord Bart napisał:
      (...) mnóstwo jest tu wszystkowiedzących mistrzów ciętej riposty itd. (...)
      -----------------------

      LINK
    • Re: niestety

      Burzol 2014-03-19 19:44:45

      Burzol

      avek

      Rejestracja: 2003-10-14

      Ostatnia wizyta: 2024-11-25

      Skąd: Poznań

      Hejter ma tego pecha, że ta jego niechęć do wszelkich nowych przejawów Star Wars nigdy nie zamieni się w nic pozytywnego. Nienawiść do serialu, komiksu czy filmu nie przyniesie twórcom żadnej refleksji.

      A tu jakiś fan w komentarzu do newsa pisze „Już lepiej jakby ten epizod nie powstał...”. I to jest dla mnie sytuacja szokująca i absurdalna. I w sumie nadal niewyobrażalna. No jak można być tak ogromnym miłośnikiem jakiejś popłuczyny po fajnych filmach, żeby żałować, że powstanie kolejny (potencjalnie równie fajny) film?

      Oczywiście szkoda, że część ze starych źródeł straci na znaczeniu. Ale tego należało się spodziewać od jesieni 2012. I nie jest to też żadna nowość, jeśli chodzi o Gwiezdne Wojny. Bo kto jeszcze pamięta o synach Palpatine`a?

      Co jest gównem, a co nie jest gównem, to oczywiście po części kwestia gustu. I nic komu do tego, że gówno produkowane w ostatnich latach i nawiązujące klimatem do pierwotnego gówna, które nas tutaj wszystkich zebrało, jest naprawdę wysokiej jakości. Choć niektórzy tego nie doceniają. Nie chcesz, nie oglądaj, ale rozum, że to gówno jest lepsze niż niejeden prequel. (Oczywiście czasem. Jeżeli mam być nazwany gównojadem, to niech będzie jasne, że po części ja to gówno kocham, a po części surowo je krytykuję). Z resztą (już to ostatnio pisałem), jeżeli komuś nie podobają się wszelkie nowe Gwiezdne Wojny od ponad pięciu lat, to może czas zmienić hobby. Być może to nie starwarsy się zmieniły, tylko odbiorca.

      Natomiast łykający wszystko młody pelikan* ma to szczęście, że najlepsze jeszcze przed nim. Może mieć nadzieję na wiele dobrych rzeczy. Na przynajmniej kilkanaście nowych filmów kinowych dziejących się w odległej galaktyce. I na sensownie skoordynowane materiały komiksowo-książkowe tworzone wokół filmów. I taki pelikan (w ogóle przecież niemyślący) może bawić się pięknie w piaskownicy, czyli, zamiast tupać nogami, dostosować się do zaistniałej sytuacji. Domniemywać i spekulować. Wyjaśniać i łączyć niejasności. Albo zmniejszyć wydarzenia wojny z Yuzzhan Vongami z całej galaktyki do paru planet i paru miesięcy. Pelikan może pracować i współpracować z twórcami, zamiast im grozić. Albo, co jeszcze głupsze, chcieć zwrotu pieniędzy za książki.

      (*Po raz pierwszy przypominam sobie to hasło w roku 2005 przy okazji Zemsty Sithów, więc jestem łykającym wszystko idiotą-pelikanem już wiele lat )

      LINK
      • Re: niestety

        Stele 2014-03-19 20:45:24

        Stele

        avek

        Rejestracja: 2010-01-04

        Ostatnia wizyta: 2019-12-19

        Skąd: Wrocław

        Burzol napisał:
        Bo kto jeszcze pamięta o synach Palpatine`a?
        -----------------------
        Ej. Kilka miesięcy temu zretconowali już ostatniego z listy.

        LINK
      • Re: niestety

        Lord Bart 2014-03-19 21:12:07

        Lord Bart

        avek

        Rejestracja: 2004-01-20

        Ostatnia wizyta: 2021-09-13

        Skąd: Warszawa

        Burzol napisał:
        Pelikan może pracować i współpracować z twórcami, zamiast im grozić.
        -----------------------




        Skopiuję tą mądrą odpowiedź od Stridera.


        A od siebie dorzucę zamiast frytek:
        Jeśli nam pomożecie, to sądzę, że ten cel uda nam się wspólnie osiągnąć... Jak? Pomożecie?... No.

        LINK
      • Re: niestety

        Louie 2014-03-21 16:28:13

        Louie

        avek

        Rejestracja: 2003-12-17

        Ostatnia wizyta: 2024-11-20

        Skąd:

        Burzol napisał:
        A tu jakiś fan w komentarzu do newsa pisze „Już lepiej jakby ten epizod nie powstał...”. I to jest dla mnie sytuacja szokująca i absurdalna. I w sumie nadal niewyobrażalna. No jak można być tak ogromnym miłośnikiem jakiejś popłuczyny po fajnych filmach, żeby żałować, że powstanie kolejny (potencjalnie równie fajny) film?
        -----------------------

        No i właśnie o to mi chodzi. Nie zamierzam wychodzić na jakiegoś debila, który zabrania płakać ludziom, że EU się poszło paść, ale zastanówmy się na trzeźwo nad tym problemem.

        Po pierwsze: no ludzie. Gwiezdne wojny. Będzie nowy film. Kocham te filmy i z przyjemnością jeszcze raz zobaczę miecze świetlne na dużym ekranie. A niektórzy tutaj się zachowują jakby ich zdradzono. Oczywiście, że to jest robione dla pieniędzy. Ordynarnie się przedłuża skończoną historię, żeby zarobić ciężki hajs. Ale jaki to jest problem? Jeżeli Ci to nie odpowiada - to nie oglądaj tego. Zignoruj. Jeżeli zobaczysz i stwierdzisz, że jest źle, to znowu - zignoruj. I wszystko będzie okej. I można przecież dalej żyć w założeniu, że Star Wars kończy się na szóstym epizodzie.

        A jeżeli chodzi o EU, to tak jak mówiłem - historia dobiega końca. I jaki to problem żyć w przekonaniu, że EP7-9 się nie liczą i dalej cieszyć się z czytania NEJ-ki i dalszych historii? A nawet jeśli to już tak bardzo przeszkadza, to przecież EU to nie tylko czasy post-ROTJ, ale jest też bardzo obszerne w czasach między filmami, jak i przed - i tam się raczej nic nie zmieni, więc dalej można się tym okresem cieszyć. SMAKOWAĆ.

        Niektórzy się po prostu zachowują, jakby się spodziewali, że po premierze filmu rząd uchwali decyzje o zdelegalizowaniu EU. I tajne oddziały będę organizowały naloty na domy, bo posiadanie NEJ-ki będzie nielegalne. Tak będzie.

        LINK
  • ...

    Thorgorn 2014-03-19 20:16:29

    Thorgorn

    avek

    Rejestracja: 2013-03-10

    Ostatnia wizyta: 2020-07-13

    Skąd:

    wg mnie krytyczne opinie o przyszłych nowych filmach wynikają z błędu w jakim EU poszło - czyli żyłowanie do bólu postaci stworzonych przez Georga Lucasa. Mam to szczęście, że po za serią gier Jedi Knight i Thrawn`em nie byłem zainteresowany fantazjowaniem twórców na temat Luke`a i spółki.
    dużo cenniejsze dla mnie w Expanded Universe są nowe rasy, planety itd. oraz książki i choćby ostatnie odcinki Clone Wars, które pozwalają lepiej zrozumieć dlaczego tak, a nie inaczej wyglądały filmy

    LINK
  • Ekhm

    DarthNil 2014-03-19 23:20:07

    DarthNil

    avek

    Rejestracja: 2010-06-25

    Ostatnia wizyta: 2014-09-02

    Skąd:

    Nie chciałbym przerywać zabawy, ale jest pewna kwestia, którą po prostu muszę poruszyć, o której chyba nikt nie pomyślał.

    DATA AKCJI FILMU, TAK NAPRAWDĘ NIC NIE ZNACZY.

    Ustalenie daty po wydarzeniach z Yuuzhanami, Wojna o Bacte, imperialna wojna domowa, insurekcją coreliańska, kryzysem czarnej floty, galaktyczną wojną domową i tym podobnymi wcale jeszcze nie oznacza że zostaną zachowane. Wystarczy przecież przed filmem wkleić tekst: "po zwycięstwie nad Endorem, Imperium Galaktyczne szybko upadło, a na jej miejsce powstała Nowa Republika, dla galaktyki nadszedł czas pokoju".

    I już, proszę bardzo. Wywalamy w ten sposób z kanonu jakieś 90% wydarzeń z EU, lekko licząc, bo jak wiadomo pokoju jeszcze długo nie było. Z drugiej jednak strony, nic nie stoi na przeszkodzie, aby połączyć wydarzenia z filmu z mrocznym gniazdem. Bohaterami ma być trójka nowych młodych postaci. Dlaczego by nie pokazać tego konfliktu z ich perspektywy? Albo inaczej, czemu by nie zepchnąć tego wątku na dalszy plan, a dla nich nie napisać nowej fabuły?

    Przykład na szybko: Jedna z nowych postaci to świeżo pasowany rycerz nowego zakonu. Wyraża rozczarowanie że Mistrz Skywalker nie był obecny na jego ceremonii. Dostaje wyjaśnienie, że "pojawiły się problemy pomiędzy Chrissami i Killikami. A ponieważ rzekomo robalom pomagają jacyś Jedi, Mistrz Skywalker postanowił osobiście zająć się sprawą."

    I załatwione, możemy lecieć z własną historią, która będzie działa się równomiernie co początek wspomnianego konfliktu, ale nie będzie mieć na nie wielkiego wpływu, bo będzie np. się działo w innej części galaktyki. Co najwyżej potem może być taka scena, ze któraś z postaci prosi o wsparcie, ale dostaje odpowiedź że "sytuacja Killikami się zaostrzyła, teraz toczy się regularna wojna. W tej chwili nie jesteśmy w stanie nikogo wysłać na pomoc. Musicie sobie na razie radzić." I proszę fanboye EU zadowoleni bo wydarzenia zachowane, a jak laiki są zainteresowane co konkretnie się zdarzyło we wspomnianym miejscu, do którego film nie przykłada wagi, mogą sięgnąć po książki.

    A o czym może być film? O tym jak 3 nowych trafia na cel spisku, który może nie zagraża galaktyce bezpośrednio(co najwyżej planecie, sektorowi lub samemu zakonowi - zostaje praktycznie zduszony w zarodku), ale na nim skupia się film. Zaczynam od śledztwa w wyniku działalności pirackiej, przestępczej czy coś, a na koniec okazuje się że prowadzi to do jakiegoś zaginionego watażki imperialnego, wyznawcy ciemnej strony z urojeniami, albo innej postaci która idealnie nadaje się na pierwsze wyznanie dla naszych postaci, ale niekoniecznie zaraz musi być zagrożeniem dla galaktyki i konflikt z nim stanowi dobre wprowadzenie dla jakby nie patrząc nowych widzów, w odnowionym universum.

    A teraz krótka lista postaci z EU, którzy mogliby służyć jako główni antagoniści w filmie: Danaan Kerr, Vess Kogo, Brigta Hejaran, Irek Ismaren, Gornash, Halmere, Drayneen, Durrei, Antinnis Tremayne, Gwellib Ap-Llewf, Malleus, Savuud Thimram, Adalric Cessius Brandl, Argor, Mroczni Jedi z Bpfasshi, Shapers of Kro Var, Seyugi Dervish, Beyla Rus, i myślę że mógłbym wymienić jeszcze kilku innych. EU naprawdę nie oznacza tylko ograniczeń, ale daje też możliwości.

    Wracając jednak do meritum, bo odbiegłem znacząco od sedna. Fakt, ta datacja daje jakieś nadzieje że jednak przynajmniej większa część zostanie zachowana w być może nienaruszonym stanie, co mówiąc szczerze: "lepsza część kanonu, niż żadna". Jednakowoż, to wszystko tylko i wyłącznie teorie, i dopóki nie otrzymamy szczegółów scenariusza, takie dywagacje są raczej stratą czasu. Albo po prostu, zmieniają się ponownie w dyskusje, co zostawić w kanonie, a co nie i dlaczego. Na co zdaje się jest już osobny temat, gdzie obie strony toczył że sobą te dyskusje nie raz.

    Czyli krótko mówiąc, wstrzymać konie i czekać na rozwój wypadków. Bo naprawdę nie ma co dyskutować, panikować, wkurzać się i obrzucać błotem. Zdarzyć się może wszystko, wiec czekajmy na jakieś konkrety fabularne.

    Potem można do tego wrócić.

    LINK
  • Easy

    p4v 2014-03-20 11:29:25

    p4v

    avek

    Rejestracja: 2012-08-01

    Ostatnia wizyta: 2023-06-26

    Skąd: Katowice

    @Hardrada
    1. Przecież nikt nie nalega, żeby w samym filmie były wspominane wszystkie konflikty z ostatnich 30 lat...
    Ile działo się między ep II a III, a ile było nawiązań do tych wydarzeń w Zemście Sithów? No właśnie.
    W samym w Ep VII pewnie nie będzie nawiązań i nie muszą być. Przecież nie będzie to równoznaczne z usunięciem kanonu. Jedynie w samych napisach nie powinna się znaleźć informacja typu po latach pokoju i okresu bez wojen
    2. Każdy jełop domyśla się, że po tylu latach to Wielka Trójka musiała narobić dzieci, więc widzowie mogą dostać Jacena, Jainę i Bena. Różnicy im to nie zrobi.
    3. Kwestia Chewiego też jest łatwa do załatwienia, wystarczy krótki dialog wspominający Wookiego. Nawet nie muszą być podawane szczegóły jego śmierci. Coś w stylu jak Obi opowiadał o Anakinie Lukowi.
    Han: "Chewie was a good friend".
    I dziękuję bardzo. Wszystko pogodzone. Zaczynamy nową historię.

    LINK
    • Re: Easy

      Piett 2014-03-20 21:46:04

      Piett

      avek

      Rejestracja: 2005-07-01

      Ostatnia wizyta: 2022-03-19

      Skąd:

      p4v napisał:
      @Hardrada
      "1. Przecież nikt nie nalega, żeby w samym filmie były wspominane wszystkie konflikty z ostatnich 30 lat..."


      Jak by to wyglądało pokazali kiedyś dobrze fani robiąc 5 minutowe napisy początkowe do "Krypty Exara Kuna", kiedy to streszczono wszystko od Endora aż po inwazję Yuuzhan - nie tędy droga .

      "Ile działo się między ep II a III, a ile było nawiązań do tych wydarzeń w Zemście Sithów? No właśnie.
      W samym w Ep VII pewnie nie będzie nawiązań i nie muszą być. Przecież nie będzie to równoznaczne z usunięciem kanonu. Jedynie w samych napisach nie powinna się znaleźć informacja typu "po latach pokoju i okresu bez wojen"


      I właśnie dlatego jest spora szansa że większość kanonu po Endorze i przed NEJ można uratować bez większej burzy mózgów u Myszki Miki.


      2. Każdy jełop domyśla się, że po tylu latach to Wielka Trójka musiała narobić dzieci, więc widzowie mogą dostać Jacena, Jainę i Bena. Różnicy im to nie zrobi.

      Skoro do czasu TCW popcornowa widownia nie odczuwała bulu z braku 3 lat wojen klonów to i tutaj tym bardziej. A tak mniej więcej od zawarcia pokoju w roku 19 ABY pozostaje 10 lat minimum na doprowadzenie Galaktyki do sytuacji jaka będzie w E7, dając przy tym pole do popisu autorom książek i komiksów by zbudować wprowadzenie .

      Kwestia Chewiego też jest łatwa do załatwienia, wystarczy krótki dialog wspominający Wookiego. Nawet nie muszą być podawane szczegóły jego śmierci. Coś w stylu jak Obi opowiadał o Anakinie Lukowi.
      Han: "Chewie was a good friend".


      Dla hana nie będzie to nowość skoro jego alter ego w innym filmie tak wspominało Marcusa Brody`ego i Henry`ego Jonesa .

      I dziękuję bardzo. Wszystko pogodzone. Zaczynamy nową historię.

      Przynajmniej do czasu aż nie ogłoszą że nie było kolejnych 15 lat wojny domowej, tylko Imperium poddało się następnego dnia - wtedy można już hejtować z czystym sercem .

      LINK

ABY DODAĆ POST MUSISZ SIĘ ZALOGOWAĆ:

  REJESTRACJA RESET HASŁA
Loading..