TWÓJ KOKPIT
0
FORUM Epizody VII-IX

Ekranizacja

Keran 2014-03-17 16:10:05

Keran

avek

Rejestracja: 2011-10-31

Ostatnia wizyta: 2024-11-24

Skąd: Lublin

Zostałem zignorowany w http://star-wars.pl/Forum/Temat/17835 i chyba słusznie bo tamto jest bez spoilerów . Dlatego robię nowy temat.

Odnośnie Epizodu VII marzy mi się ekranizacja serii Przeznaczenie Jedi. Jak można zauważyć po moich postach, lubię okres po ROTJ i nie chcę by został zredukowany. Dlatego dla mnie najlepszą opcją byłoby zrobienie ekranizacji jakiejś tam serii książkowej bądź nie tykanie niczego z kanonu i zrobieniu filmów niezwiązanych z książkami. Wiem, że w FotJ występują bohaterowie tacy jak Luke, Leia i raczej aktorzy Ci (Mark Hamill, Carrie Fisher) nie mogliby zagrać, ale myślę, że fani tacy jak ja znieśliby nowe twarze w rolach Luke, Lei, Hana na rzecz pozostawienia kanonu taki jaki jest. Wiem, że dla niektórych brzmi to jak herezja, Han Solo to Harrison Ford! Ale to są czyste teorie, po prostu jeżeli to by ode mnie zależało () to wolałbym nowego Hana Solo niż usunięcia z kanonu NEJ, FotJ itp. Choć i tak najlepszą opcją byłoby zostawienie kanonu takim jakim jest i zrobienie niezależnej trylogii dziejącej się kilkaset(kilkadziesiąt) lat po ROTJ.

Dlaczego FotJ? Bardzo lubię tę serię, jest dużo wątków, co fajnie by oglądało się na ekranie, akcja jest szybka, ciekawa, dziejąca się w różnych miejscach o różnym czasie. Powiązanie odkrywania historii Jacena z wojną z Sithami z wątkiem politycznym dziejącym się na Coruscant byłoby dla mnie świetne. W FotJ jest wielu bohaterów, w tym ważne postacie Bena i Vestary, które ciekawie by komponowały się w galaktyczny konflikt. Dla mnie ta opcja byłaby bardzo dobra, choć nie najlepsza. Najlepsza to wspominane już zrobienie oddzielnej trylogii.

Oczywiście to takie moje gdybanie, chcę też poznać co Wy o tym sądzicie. Wiem, że niektórzy (może nawet większość) nie lubi okresu po ROTJ, ale zajmijmy się samą sprawą FotJ, czy wyszłoby to fajnie. Więc jak ktoś chce ponarzekać na nudny okres po ROTJ to zapraszam tutaj http://star-wars.pl/Forum/Temat/18994

LINK
  • Re: Ekranizacja

    Lord Sidious 2014-03-17 17:23:19

    Lord Sidious

    avek

    Rejestracja: 2001-09-05

    Ostatnia wizyta: 2024-11-25

    Skąd: Wrocław

    No jeśli chcielibyśmy robić konkurecnję dla sagi "Zmierzch" z to czemu nie. Moim zdaniem problem z Przeznaczeniem jest taki, że jest kompletnie nie filmowe. Niektóre książki najbardziej plusują opisami kultur, nie akcją. Zresztą nowe postaci wymagałby istotnych poprawek, zwłaszcza Ben i Vestara. Druga sprawa to długotrwałość wątków głównych i masa nic nie wnoszących wątków pobocznych. To dopiero byłoby pocięte. Prawda byłaby taka, że przy ekranizacji raczej fani oryginału byliby nie zadowoleni. Dwa książki te są nie do przeczytania dla osób z zewnątrz, za wiele trzeba wiedzieć, więc marketingowo odpadają. Dlatego nowe historie byłby najbardziej na miejscu, dla wszystkich i dla fanów (bo wtedy można nie krzywdzić EU, tylko pójść sobie gdzieś dalej itp.), ale i dają możliwości zarobku.
    Osobiście właśnie bym chciał dostać film o jakiejś dwójce, zupełnie nieznanej. A postaci z EU mogą być w tle gdzieś, lub w adaptacjach powieściowych w tle (tam gdzie ich miejsce).

    LINK
    • Re: Ekranizacja

      Keran 2014-03-17 17:43:48

      Keran

      avek

      Rejestracja: 2011-10-31

      Ostatnia wizyta: 2024-11-24

      Skąd: Lublin

      A ja tam mam inne zdanie. Dlaczego niby miałaby by to być konkurencja dla "Zmierzchu"? Bo Ben i Vestara? Jak czytałem książki, to właśnie fajnie się czytało jak powstaje między dwoma wrogami jakaś więź, potem przyjaźń. I wcale nie kończy się tak różowo jak w przypadku "Zmierzchu", ich relacje nie są tak przesłodzone jak w owej sadze. Jeżeli chodzi jednak o Jaga i Jainę to można spokojnie skrócić ich wątek.

      " Druga sprawa to długotrwałość wątków głównych i masa nic nie wnoszących wątków pobocznych."- nie widzę problemu w redukcji w filmie poszczególnych wątków pobocznych, skoro tak często słyszałem, że są "zapychaczami" to lepiej nawet by zostały usunięte.

      " Dwa książki te są nie do przeczytania dla osób z zewnątrz, za wiele trzeba wiedzieć, więc marketingowo odpadają."- po części się zgadzam, ale wystarczyłoby w napisach początkowych wspomnieć, o galaktycznym konflikcie z byłym Jedi Jacenem Solo, nawiązać do nowej przywódczyni SG, Natasi Daali oraz napisać, że Zakon Luke przeżywa kryzys. W dalszych częściach filmu, powoli nawiązać do Jacena Solo, że Luke chce odkryć jego przeszłość, a Pani Prezydent nie cierpi Jedi i chce się ich pozbyć. Pozostaje jeszcze sprawa Vongów, ale to też bym ujął w napisach początkowych :"Po wielkiej wojnie z obcymi, Vongami, zbuntowany Jedi postanawia sam władać galaktyką, po zakończeniu jego rewolucji, Zakon Jedi osłabiony przez liczne wojny przeżywa kryzys, a nowym przywódcą Sojuszu zostaje była imperialna Natasi Daala"- sądzę, że dałoby się to fajnie zrobić. Do tego w filmie pojawiałby się powroty do przeszłości np. mały Ben rozmawia z Jacenem w trakcie wojny z Vongami itp, po prostu powrót do przeszłości w celu rozjaśnienia niektórych scen.

      Ogólnie FotJ ma wszystko co mogłoby zachęcić nowych fanów do poznania świata SW. Dziś przede wszystkim liczy się akcja i ciekawa fabuła (chyba zawsze to się liczyło ). FotJ to ma, zwroty akcji, poznawanie przeszłości przez bohaterów, relacje między wrogami, wątki polityczne, odwieczna walka dobra z złem.

      Oczywiście najlepszym rozwiązaniem byłoby zrobienie oddzielnej trylogii nie mającej wpływu na książki i komiksy.

      LINK
  • ###

    smajlush 2014-03-17 17:38:37

    smajlush

    avek

    Rejestracja: 2010-09-18

    Ostatnia wizyta: 2024-06-29

    Skąd: Kraków

    Gdy się zastanawiam, która z tych największych serii książkowych byłaby najlepsza do zekranizowania, to chyba rzeczywiście FotJ. NEJ jest za długa, zaś II Galaktyczna Wojna Domowa za bardzo przywodzi na myśl konflikt Republiki i Separatystów.

    Ekranizacjom mówię jednak stanowcze NIE. Dlaczego? Po pierwsze, FotJ to seria trwająca 9 książek, a wystarczy spojrzeć na filmy SW i ich nowelizacje (zwłaszcza Starej Trylogii), by zobaczyć, że przyzwoitej długości film przekłada się na dość krótką książkę. Strach pomyśleć, jak wyglądałby odwrotny proces - przerobienia przeciętnej długości książki na film tak, by treść została zachowana, a ważnych z punktu widzenia fabuły, jak i całego Uniwersum wątków nie pominięto. Spójrz, jak dziś wyglądają ekranizacje. Nie da się zrobić z tych dziewięciu książek trylogii filmów o zwykłej długości. A przynajmniej nie tak, żeby nerdy takie jak ja nie podniosły krzyku, że coś pominięto/zmieniono i kanon ucierpiał.

    Kolejna kwestia to proces kreatywny, a raczej jego brak. Już teraz pojawiają się głosy, że sama obecność Kanonu narzuca na filmowców zbyt duże ograniczenia - to co by było, gdyby kazać im podążać ściśle za już rozpisaną fabułą? Nie, grupa która tworzy nowe epizody powinna pracować nad czymś świeżym, a nie odcinać kupony od czegoś, co już powstało. Również ja, fan znający Przeznaczenie Jedi idąc do kina na SW chciałbym zobaczyć oryginalną historię, a nie coś, czego zakończenie dobrze znam.

    Moim zdaniem FotJ sprawdziłby się zdecydowanie lepiej jako serial - z tym, że musiałby to być serial bardzo wysokobudżetowy, by wyszło porządnie. Gdyby to było coś tworzone oprócz nowych epizodów, byłbym zdecydowanie za, jednak filmy kinowe powinny być nowe, świeże, kreatywne.

    LINK
    • Re: ###

      Keran 2014-03-17 17:51:53

      Keran

      avek

      Rejestracja: 2011-10-31

      Ostatnia wizyta: 2024-11-24

      Skąd: Lublin

      Oczywiście, że najlepiej byłoby zrobienie czegoś "nowego, świeżego, kreatywnego". Po prostu sądzę (czyste teorie), że ta seria najlepiej nadawała się do ekranizacji z wszystkich książek SW po ROTJ i mogłoby to fajnie wyjść. Filmy mogłyby tak ja LOTR trwać 3h więc myślę, że by się wyrobili, choć nie mam żadnego pojęcia o kręceniu filmów .
      "żeby nerdy takie jak ja nie podniosły krzyku, że coś pominięto/zmieniono i kanon ucierpiał. " - mi się tam wydaje, że właśnie Ci nerdzi woleliby EKRANIZACJE serii niż usunięcie jakiś tam wydarzeń na rzecz nowej trylogii.

      "nowelizacje (zwłaszcza Starej Trylogii), by zobaczyć, że przyzwoitej długości film przekłada się na dość krótką książkę. "- to było kiedyś, filmy się zmieniają, reżyserzy też.

      To prawda, że FotJ sprawdziłby się lepiej jako serial, kiedyś właśnie dużo o tym myślałem, ale na razie o żadnym serialu nowym nic nie wiadomo, a o trylogii wiadomo.

      LINK
      • Re: ###

        Lord Sidious 2014-03-17 18:07:30

        Lord Sidious

        avek

        Rejestracja: 2001-09-05

        Ostatnia wizyta: 2024-11-25

        Skąd: Wrocław

        Oj chyba nie masz racji. Po pierwsze robiąc ekranizację, robisz ukłon w kierunku najwierniejszych fanów. Ilościowo to ułamek fanów Star Wars, nie oszukujmy się. Widziałem swoje na Celebration, wiem ile jest miejsca wolnego w małych salach na panelach o EU, a jak trudno czasem wejść na bzdurne rzeczy filmowe .

        Druga sprawa jest taka, że ekranizację są o tyle wątpliwe, że nie za bardzo jest co wybrać. Prawdę mówiąc chyba faktycznie najlepszy wątek fabularny do ekranizacji daje jednak "Dziedzictwo Mocy", bo masz przejście na CSM, masz Luke`a i Hana z Leią, którzy stają po różnych stronach konfliktu. Ładnie to można podzielić na trzy akty, z których każdy ma własną historię, pierwszy ukazujący upadek Jacena, który pragnie ratować galaktykę, a jednocześnie wybuch wojny domowej. Drugi w którym upadek Jacena staje się jasny dla innych, a dotychzasowe strony mogą okazać się niesłuszne. I trzeci w którym Han i Leia muszą na nowo współdziałać z Lukiem i dochodzi do finału. Pomijając treść, jest to zdecydowanie bardziej filmowe, i jednocześnie Abramsowe, niż statyczne poniekąd "Przeznaczenie Jedi". Tam masz Lukea z Benem, którzy sobie podróżują, Hana z Leią, Jainę z Jagiem, cała mistyka i tajemnica wokół Abeloth zostaje ukryta i wychodzi dopiero pod koniec. W pierwszym akcie nie masz ani konfliktu (walki są niewielkie i to pod koniec), ani wyrazistego wroga. Abeloth jest intrygująca, ale bardziej jak Obcy Scotta, a nie Darth Vader. Dodatkowo rozstrzelenie postaci głównych utrudnia ich interakcję, więc film dalej traci. Ale to taka uwaga tylko, wracając do meritum, ilu fanów, tyle opcji do zekranizowania. Jedni będą chcieli Thrawna, inni pewnie nawet NEJ, jeszcze inni FOTJ, lub LOFT i tak dalej. Masz małe poletko zagorzałych zwolenników, a prawda jest taka, że im nie dogodzisz. Inna sprawa, że faktycznie FOTJ jako serial sprawdziłoby się lepiej niż jako film, z tym się zgadzam.

        Kolejna rzecz to wierność ekranizacji. No niestety nawet "Gra o Tron" ma swoje dziwne odstęstwa, a w kinie naprawdę rzadko pojawiają się dobre ekranizacje - jak choćby pierwsza część "Opowieści z Narnii" czy ostatnio "Igrzyska Śmierci", które potrafią zachować w miarę wierność fabularną, zrobić dobry film i jeszcze zachować klimat. Czego by o LOTRze nie mówić, to film który wypacza przesłanie oryginału na pewno dobrym przykładem nie jest (vide sprawa śmierci Sarumana chociażby). Z tym, że w przypadku EU i "wielkiej ilości zagorzałych obrońców" po prostu dużo łatwiej ciąć to. Dlatego moim zdaniem bezpieczniej by było pójść dalej, historię EU zostawić a opowiadać swoją. Ale najbardziej prawdopodobne niestety jest zacohwanie ala Filoni, tak wstawimy coś z EU i pokażemy jak to było naprawdę... Na pewno chcesz tego z FOTJem?

        LINK
        • Re: ###

          Keran 2014-03-17 20:11:04

          Keran

          avek

          Rejestracja: 2011-10-31

          Ostatnia wizyta: 2024-11-24

          Skąd: Lublin

          Też myślałem kiedyś nad DM, ale FotJ wydaje mi się bardziej widowiskowe i czytałem ją stosunkowo niedawno (w porównaniu do DM) więc może dlatego wolę Przeznaczenie Jedi. Wydaje mi się też, że gdyby powstał film na podstawie DM to byłoby nawet ciężej niż w FotJ. Chodzi mi o to, że - tworzymy DM, które jest związane z Trylogią Mroczne Gniazdo oraz NEJ, serie te są dość długie, więc nawiązań w DM do nich by nie brakowało. Np. stacja Centerpoint, sprawa Mandolorian po wojnie z Vongami, ogólne przedstawienie galaktyki po wojnie. Za to gdybyśmy chcieli zekranizować FotJ najważniejsze byłyby nawiązania do DM, które jest mniejsze od NEJ, przydałyby się tylko drobne przypomienia do wojny z Vongami.

          Tak jak napisał smajlush, wojna ta przypomina w niektórych aspektach wojnę z Separatystami. Choć i tak wolę DM niż te nudy w Wojnach Klonów.
          Moim zdaniem również ilość bohaterów wpływa na korzyść FotJ. W FotJ dochodzi więcej ciekawych bohaterów, np. więcej Tahiri, postać Vestary, obłąkanych Jedi, przyjaciół obłąkanych Jedi (), polityków. Fabuła nie rozgrywała by się tylko między Jaina, Luke`iem, Hanem, Leią vs Jacen, Tahiri, Lumiya. Choć to jest bardziej argument za tym by FotJ było serialem

          Jeżeli chodzi o walki, to zgodzę się, że w początkowych częściach serii jest jej mało. Jest więcej fabuły, przedstawienie bohaterów, gier politycznych, odkrywania historii. I to jest uśmiech w stronę fanów ST. Podróże Luke i Bena po galaktyce, odkrywanie nowych światów i kultur czytało mi się łatwo, przeplatanie tego z sytuacją na Coruscant mogłoby wyjść interesująco. Załóżmy, że na rozwinięcie fabuły jest jeden film, czyli gdzieś do Omenu włącznie. Potem oczywiście trzeba skrócić o wiele fabułę, ciężko w dwóch filmach opisać 7 książek, nawet jeżeli jeden film to 3h. Ale od samego początku wiedzielibyśmy, że to ekranizacja książek. Wiemy, że to książki były wzorem do powstania filmu, oraz, że to one są "ważniejsze". LOTR jako film również miał wiele braków, lub niezgodności, ale fani Tolkiena uwielbiają ten film, może tutaj też by się tak udało? Np. jeżeli chodzi o GoT, wiem, że to "Pieśń Lodu i Ognia" jest pierwsza, a serial przyjmuje jako atrakcję do oglądania. Fani, którzy znają FotJ przyjęliby (tak myślę) film o tym jako pewnego rodzaju dodatek, który jest bardziej natchnieniem dla nowych fanów na odkrycie świata SW.
          Choć wciąż zaznaczam, chciałbym ponad wszystko powstanie trylogii niezwiązanej z kanonem, która niczego nie psuje.

          LINK
          • Re: ###

            Lord Sidious 2014-03-17 21:32:15

            Lord Sidious

            avek

            Rejestracja: 2001-09-05

            Ostatnia wizyta: 2024-11-25

            Skąd: Wrocław

            cały czas, moim zdaniem błędnie, zakładasz, że ekranizacja będzie wierna. Nie nie będzie, powiedzmy sobie to wprost. Fakt, że DM przypomina wojnę z separatystami to raczej argument za, bo można pokazać jak można było zrobić prequele itp. PJ po prostu nie daje takich możliwości do cięcia, nie daje przede wszystkim takich konfliktów. Film bazujacy na DM prawdopodobnie w ogóle olałby NEJ i Mroczne gniazdo co najwyżej wprowadzając w ich miejsce inne zgrzyty. Przy FOTJ byłoby pewnie jeszcze gorzej. Zobacz jaką strukurę mają wszystkie filmy SW, albo zaczynają się od bitwy (ROTS, TES, albo kończą (TPM, AOTC, ANH, ROTJ), dodatkowo jeszcze dochodzą pojedynki na miecze świetlne, te widowiskowe. W przypadku ROTS i TESB pojedynki te istotne są na koniec, bo to punkty kulminacyjne filmu. Niestety większość książek jest po prostu budowana na podstawie innych koncepcji, stąd w ogóle będzie ciężko zrobić z nich dobrą ekranizację. FOTJ niestety ma ten minus, że bardzo istotne elementy potencjalnego filmu to kultury użytkowników Mocy, inaczej właściwie wycinasz główne wątki z FOTJa. Powiedzmy sobie wprost w filmie kinowym jest to nie do pokazania, bez zanudzenia widza.

            I dygresja. Swoją drogą, wg Ciebie nie jestem fanem Tolkiena (i nie tylko ja), możesz mi wytłumaczyć dlaczego? Znam kilka osób, które nie ceni tego, co zrobił Jackson z dziełami Tolkiena, czy zatem Twoim zdaniem to nie są fani Tolkiena? Niestety wyrosło pokolenie nowych fanów... to tak jak z fanami klasycznej trylogii i TCW... niby to samo... Niby.

            LINK
            • Re: ###

              Keran 2014-03-17 21:50:07

              Keran

              avek

              Rejestracja: 2011-10-31

              Ostatnia wizyta: 2024-11-24

              Skąd: Lublin

              Chodziło Ci o te zdanie : "LOTR jako film również miał wiele braków, lub niezgodności, ale fani Tolkiena uwielbiają ten film, może tutaj też by się tak udało?" - może zabrzmiało tak, że jak ktoś nie lubi filmu Jacksona to nie jest fanem. Mój błąd, znam wielu napaleńców całego świata Tolkiena, a filmowy LOTR uważają za genialny film, więc może za bardzo podkreśliłem to, sorry jak poczułeś się urażony, nie miałem tego na celu.

              Mi chodzi cały czas o to, że jeżeli byłaby opcja, zrobienia ekranizacji FotJ, lub usunięcia kanonu na rzecz nowej trylogii to bez wahania wybrałbym to pierwsze. Napisałem FotJ bo jest to dla mnie najlepsza seria, i wydaje mi się, że przeniesienie jej na ekran kinowy mogłoby wypaść świetnie. (W głównej mierze chodzi o liczne zwroty akcji, ciekawą politykę, powrót starego wroga, oraz ilość nowych, interesujących bohaterów). Oczywiście, że ekranizacja nie będzie wierna, ale to ekranizacja. My (fani, którzy lubią i znają okres FotJ) będziemy wiedzieć, że film to tylko taki dodatek na potrzeby wypromowania SW i uratowania kanonu, jeżeli już zdecydowaliby się na ekranizację to rozumiem, nie będzie w 1oo% wierna, ba pewnie nawet w 60%, bo to przecież 9 książek, ale będzie zawierała najważniejsze sceny i kwintesencje FotJ. I nie będą mogli do niej dodać jakiegoś tam Dartha Maula, bo to ekranizacja, czyli tylko wzorują się na książkach, a nie zmieniają ich fabułę.

              Jeżeli chodzi o bitwy, to Apokalipsa zawiera wszystko co napisałeś, czyli bitwy oraz miecze świetlne.

              Napisałem w pierwszym poście "Co Wy o tym sądzicie", chce poznać Wasze zdanie i przyznam, że coraz bardziej przekonujesz mnie, że lepszą opcją byłoby zrobienie z FotJ`a serialu a za to z DM ekranizacji Nie mam zamiaru heroicznego bronienia FotJ i wywiązania żarliwej dyskusji DM vs FotJ, ale chcę po prostu poznać różne opinie na ten temat.

              LINK
              • Re: ###

                Lord Sidious 2014-03-17 21:58:06

                Lord Sidious

                avek

                Rejestracja: 2001-09-05

                Ostatnia wizyta: 2024-11-25

                Skąd: Wrocław

                Apokalipsa tak, faktycznie ma to co potrzeba. Gorzej z resztą. Natomiast ja od dawna postrzegam DM i FOTJ jako coś co jest odpowiednikiem serialu. DM to sezon pierwszy, FOTJ sezon drugi. W takiej formie to się sprawdza, właśnie przez różne wątki, różne elementy i różne podejścia, w pewien sposób eksperymenty. Natomiast nie każdy serial da się przełożyć na film, bo inaczej zatraca sam siebie. Moim zdaniem z DM łatwiej wyciągnąć esencję, główny konflikt i przepiąć go w ramy filmowe, w ramy trylogii. W przypadku FOTJa ta ingerencja byłaby po prostu dużo większa. Także dlatego, że inaczej są skonruowani przeciwnicy. Oni nie są wizualni jak Vader czy Maul, raczej są przyczajeni, co jak widać w GOT dobrze się sprawdza w serialu . DM ma ten plus że już w połowie widać, kto jest głównym szwarccharakterem (Jacen), w FOTJ na Abeloth czekamy na sam koniec. Efekt ekranizacji FOTJa mógłby być taki, że niewiele byśmy z oryginału rozpoznali.

                LINK
                • Re: ###

                  Keran 2014-03-17 22:14:07

                  Keran

                  avek

                  Rejestracja: 2011-10-31

                  Ostatnia wizyta: 2024-11-24

                  Skąd: Lublin

                  You have won the battle! Masz rację, FotJ lepiej by wyszedł jako serial, zbyt wiele wątków, zbyt wielu bohaterów, zbyt obszerna seria, i nie wizualni wrogowie. Lepiej by to się oglądało w stylu GoT, intrygi w Coruscant, podróże Bena i Luke, potem wielka wojna z ciągłymi grami politycznymi. Chciałem poznać Waszą opinię i wyszło, że moja idea jest do kitu Cóż następnym razem założę temat : "Ekranizacja DM, co o tym sądzicie?" Szkoda, że tak mało osób się wypowiedziało

                  LINK

ABY DODAĆ POST MUSISZ SIĘ ZALOGOWAĆ:

  REJESTRACJA RESET HASŁA
Loading..