Jak dotąd w czym, w książce, nie rozśmieszaj mnie, a co z AOTC? To, że każdy ma prawo do swojej opinii jest jasne, jak słońce, jakkolwiek, to wersja Traviss rozkazu 66 lekko ujmując jest z dupy i mało realna w rzeczywistości, nie mówiąc o tym kto się w ogóle na nią zgodził przed wydaniem książki, skoro zmienia wydźwięk filmu. Pisarka zamiast trzymać się tego co było w Ataku Klonów, czyli modyfikacji genetycznej klonów, to próbowała zrobić z tego zwyczajne dyrektywy wojskowe nie wiadomo po co, a przecież filmy, to kanon, nie odwrotnie.
Hm, widzisz porównując sytuację do tej na Ukrainie problem polega na tym, że o ile na Ukrainie milicja strzelała do tłumu w imię rozkazów i nie miała z tym problemu, to wręcz nie realne jest by szeregowi i niską rangą oficerowie strzelali do swoich dowódców nawet gdyby dostali taki rozkaz z samej góry, zwłaszcza w trakcie starć na ulicach, z prostego powodu, kto by nimi dowodził właśnie w tym momencie gdy napiera tłum, nie mówiąc już o tym, że podwładni mają zakorzeniony strach i autorytet w stosunku do dowódców. Nawet gdyby część zastosowałaby się do rozkazu z obawy o brak subordynacji, to na pewno nie wszyscy, ponieważ cześć miała by dylemat moralny, oraz strach przed złamaniem linii obrony, co mogło skutkować śmiercią i tu właśnie tkwi problem.
Mianowicie jeśli Sidious chciał mieć 100tu procentową pewność wykonania dyrektywy przez całą armię Republiki, co w przypadku eksterminacji zakonu Jedi było jedyną skuteczną metodą, a przecież mowa tu o milionowej armii żołnierzy rozproszonych po całej galaktyce na przestrzeni lat, którzy przecież mogli bardzo różnie zareagować na wydawałoby się z ich punktu widzenia bezsensowny i zbrodniczy rozkaz, choćby z powodu więzi, które zawsze powstają na linii frontu, oraz utraty dowódców podczas walk z napierającym wrogiem, to właśnie jedyną słuszną metodą gwarantującą ślepe i bezwzględne wykonanie rozkazu była modyfikacja genetyczna klonów, o której ofkoz była mowa w filmie.
Przecież, skoro prawie wszystkie klony zareagowały na dyrektywę 66 tak samo, co widzieliśmy w ROTS, to znaczy, że dyrektywa była bardzo skuteczna, nie dawała miejsce do zastanowienia, była natychmiast realizowana. W AOTC Lama Su mówi Kenobiemu o modyfikacji genetycznej klonów, która odbiera im niezależność, w domyśle, by byli ślepo podporządkowani Republice, co daje oczywiste korzyści w postaci bezgranicznej lojalności, oraz zwiększa skuteczność w walce, logicznym więc jest, że skoro mogą to osiągnąć tą metodą, to wdrożenie w ten sam sposób dyrektywy, która w razie nadzwyczajnej potrzeby anuluje pozostałe i stanie się priorytetową, nadrzędną we właściwym czasie jest bezwzględnie oczywista, zwłaszcza, co najważniejsze, że mówimy o rozkazie zdradzieckim Sidiousa, o którym senat i Jedi nie mieli prawa wiedzieć, a nie dyrektywach wojskowych na potrzeby armii, które układa dowództwo na kryzysowe okoliczności.
Za to Lama Su musiał o tej modyfikacji wiedzieć, co widać w tym zwiastunie TCW, to chyba oczywiste w końcu ktoś musiał ją wdrożyć, po prostu zataił ten fakt przed Kenobim.
Tu nasuwa się pytanie dlaczego Lucas w filmie pozostawił tę kwestię niedomówioną, jak i szereg innych, odpowiedz jest prosta, wszystkie nie dokończone wątki z NT, oraz przebieg samej Wojny Klonów planował rozwinąć w serialu TCW, który jest jedynym kanonicznym źródłem z tego okresu z wyjątkiem ofkoz NT, EU to tylko dodatek do tego i musisz się z tym pogodzić, albo masz problem.