TWÓJ KOKPIT
0
FORUM Klasyczna Trylogia

Prawdziwa twarz księżniczki Leii

Burzol 2014-02-17 19:21:17

Burzol

avek

Rejestracja: 2003-10-14

Ostatnia wizyta: 2024-11-21

Skąd: Poznań

Oglądając niedawno „Nową nadzieję” dotarła do mnie zupełnie nowa myśl, a konkretniej dziwne wrażenie na temat księżniczki Leii Organy. Jest to taka wizja Leii, która potem chyba została nieco zapomniana, szczególnie w późniejszej twórczości EU. Mianowicie, Leia jest okropną osobą. W Epizodzie 4 Leia to postać, która obraża każdego, kto tylko spotyka ją na swojej drodze.

Oczywiście przede wszystkim Leia jest wredna dla złowrogich imperialistów, co zrozumiałe. Dla Dartha Vadera, którego wyzywa przy kontroli Tantive`a, a najgorzej wobec biednego Tarkina, któremu wmawia, że śmierdzi. Jest bezczelna i niegrzeczna.

Z tego też powodu wymarzyłem sobie, że Leia pojawi się w animowanych "Rebeliantach", gdzieś w trzecim sezonie. Bo takiej kobiecej postaci w Star Wars dawno nie mieliśmy. Przydałaby się nam w Gwiezdnych Wojen dziewczyna pewna siebie, bezczelna, wygadana...ale bez bez mieczy świetlnych jak Ahsoka, oraz nie tak nudna jak Padme.

Ale to nie koniec analiz, bowiem w miniony weekend podzieliłem się z tą uwaga z paroma fanami na 10-leciu wrocławskiego fanklubu i wspólnie zdaliśmy sobie sprawę, że Leia jest wredna nie tylko wobec niecnych przedstawicieli Imperium, jest niemiła dla każdego. Hana Solo wyzywa od przemytnika, Luka od kurdupla, Sokoła Millenium od "tego czegoś", a Chewbaccę najdotkliwiej, przyrównuje do chodzącego dywanu.

Z tym wiąże się jednak jeszcze jedna teoria, którą podpowiedział Immo, a ja ją sobie pozwolę powtórzyć, bo choć teoria brzmi nieco wioskowo-ewokowo, to jednak coś w niej może być. Otóż Leia przez większą część filmu była naćpana (tym samym sztuka wyprzedziła rzeczywistość, wszka Carrie Fisher wpadła w uzależnienia dopiero później). Prochy imperialnej sondy sondującej były tak silne, że sprawiły w Leii chwilową zmianę osobowości. Pewnie, nie zataczała się, ale nie była w sile umysłu.

Co myślicie? Podzielcie się swoją opinią.

LINK
  • Patrząc przez pryzmat...

    Strid 2014-02-17 19:38:47

    Strid

    avek

    Rejestracja: 2003-06-28

    Ostatnia wizyta: 2024-11-13

    Skąd: Poznań

    Patrząc przez pryzmat "The Old Republic" a przynajmniej to czego doświadczyłem grając Łowcą Nagród Leia jest dokładnie taka jak cała populacja Alderaan Przez cały pobyt na tej planecie miałem ochotę wpakować miotacz ognia w... No... Przypalić tyłki każdemu z tych arystokratycznych dupków. Czyli można przyjąć, że jest to typowa cecha mieszkańców tej planety

    LINK
    • Re: Patrząc przez pryzmat...

      Kassila 2014-02-17 20:39:46

      Kassila

      avek

      Rejestracja: 2009-10-27

      Ostatnia wizyta: 2024-07-09

      Skąd: Cieszyn

      No nie wiem. Cay i Ulic Qel-Droma byli całkiem fajni, więc jako wyjątki chyba potwierdzają twoją teorię Pomijam już to, że "ja sam" to hasło 90% Jedi (więc to nie alderaańska arogancja)


      Trzeba oddać Lei, że miała charakterek. Co do jej zachowania - może tak reagowała w stresie? Atakować wszystko i wszystkich? Jak każdy z nas by zareagował na zniszczenie na naszych oczach Ziemi i całej rodziny i znajomych? Jeśli pomagałby mi ktoś, kogo do tej pory nie lubiłam, to miałabym go polubić od razu tylko dlatego, że ruszył mi na pomoc? I to dodam, że zupełnym przypadkiem. A może Leia miała coś do Wookieech? Jako politykowi wypadało jej siedzieć cicho, ale przecież potem nie miała nic do stracenia. Powiedzieć, że wtedy miała zły dzień to nadużycie - zawalił jej się świat. Bądźcie wyrozumiali, na litość Mocy. Mogła też nie lubić przemytników. Mogła? Mogła. Co w tym złego, że po nich powrzeszczała?

      A co do prochów: jak długo działają te konkretne imperialne toksyny? Ktoś wie? Gdzieś pisało? Po torturach była w celi. Jak długo? Na ile jej zachowanie było powodowane narkotykiem, a na ile mieszaniną strachu i adrenaliny?
      Założę się, że nikt jej nigdy nie uczył, jak się zachować w takich sytuacjach, reagowała instynktownie: przeważnie zapędzone w kozi róg ssaki atakują, bo nic im innego nie zostało. Poza tym nie wiedziała, czego może się spodziewać po wybawicielach - np. czy potrafią logicznie samodzielnie myśleć?
      Do tego pamiętajmy, że była wrażliwa na Moc - może w taki agresywny sposób objawił się u niej wpływ wszechobecnej Ciemnej Strony?
      W innych okolicznościach pokazała, że jest wrażliwa na cierpienia nie-ludzi, np. poznanie Elegosa A`Kla.
      Musicie więc jej wybaczyć tą małą załamkę

      LINK
  • dwa

    Lord Bart 2014-02-17 20:58:06

    Lord Bart

    avek

    Rejestracja: 2004-01-20

    Ostatnia wizyta: 2021-09-13

    Skąd: Warszawa

    wytłumaczenia.

    1. What’s shocking is that Fisher starts the interview by mentioning that many fans of the films view her character as “some kind of space bitch.”

    These days, with Leia’s firmly entrenched position in the Great SF Film Pantheon, it’s hard to imagine that people were so callous about her character. But according to Fisher, the Princess’ hard road in the rebellion made her less than thrilling to fans:

    “She has no friends, no family; her planet was blown up in seconds—along with her hairdresser—so all she has is a cause. From the first film, she was just a soldier, front line and center. The only way they knew to make the character strong was to make her angry.”


    2. Monthly

    LINK

ABY DODAĆ POST MUSISZ SIĘ ZALOGOWAĆ:

  REJESTRACJA RESET HASŁA
Loading..