Yyy... że ile? Oni chyba chcą żebym przestał kupować to pismo, po co mi zawieszka z "engry berds" i to za 3 zł więcej? Normalnie jak "Kaczor Donald", z badziewną "zabawką" i coraz słabszymi komiksami w środku. I nie wiem dlaczego myślałem że wyjdzie na Walentynki (w sumie z "Valentine Story" by nawet pasowało)

No ale dość narzekań. Fajnie że "Incydent.." wyjdzie. Ostatnio wziąłem się za czytanie wszystkich Talesów po angielsku i ten komiks bardzo mi się podobał. Warto.

Tak, i pomyśleć że jeszcze tak niedawno za tyle można było kupić dwa razy grubszy SWK wydanie specjalne. Ewidentnie widać że nie powodzi się Egmontowi. A szkoda.

pojawiło sie takie oto info :

"Na Bastionie Polskich Fanów Star Wars pojawiły się spekulacje, jakoby cena za numer SWK, wynosząca 9,99 zł, miała być utrzymana przez cały rok. Informujemy, że wzrost ceny dotyczy numeru z gadżetem. W numerach bez gadżetu cena pozostanie na poziomie zeszłorocznym, czyli 6,99 zł. Wysłaliśmy już prośbę o sprostowanie do naszych Przyjaciół z Bastionu."

Ewidentnie z komiksami nie dzieje się dobrze. Ludzie, no do roboty, kupować co wychodzi, bo inaczej wszystko zacznie znikać ( SWK: WS już nie ma, wiadomo coś na ten temat)!

Skoro trzeba kupić aż za 9,99 zł i do tego z badziewnym "gadżetem" - trudno, zacisnę zęby i kupię.

Komiksów w środku nie znam. Oby przynajmniej one wynagrodziły cenę.

W końcu dojrzałem do przeczytania nowego numeru. Komiksy fajne, aczkolwiek za tę dyszkę mogli dać jakiś inny dodatek, zamiast badziewnej i do niczego się nienadającej zawieszki. Ucieszyłbym się z jakiejś badziewnej, chińskiej figurki, czy nawet paru kart z jakiejś dziecinnej serii.

Przełamując lody - przyjemny, prosty komiks. Ładne rysunki i kolory, chociaż postaci niepodobne do filmowych, czego nie lubię. Ujdzie. 7/10

Incydent na stacji Horn - może i były klimaty z westernu, ale czuję pewien niedosyt. Fabuła dość banalna, samo starcie z Shoto nijakie. Ale rozumiem, że ilość stron (pewnie narzucona) wymusiła na twórcach ograniczenia. Mimo wszystko nieźle. 6.5/10

Ta zawieszka rzeczywiście trochę bez sensu, no ale jeśli ma to jakoś pomoc w utrzymaniu się na rynku to przeżyje.

Komiksy w środku nie najgorsze.

Przełamując lody - nawet mi się podobał, jako, że bardzo lubię komiksy z bohaterami starej trylogii, choć jak już wspomniał Elendil z wyglądu nie były one jakoś łudząco podobne.

Incydent na stacji Horn - natomiast to już zupełnie inna piłka. Podobają mi się takie komiksy z nieznajomymi bohaterami, ktore pokazują trochę inne spojrzenie na galaktykę. Sam pomysł ciekawy, a zakończenie może zaskoczyć. Całkiem nieźle.

Pierwszy numer magazynu z prezentem i mam nadzieję że ostatni. Zawieszka bez sensu, wolałbym już wzrost ceny wraz ze wzrostem i/lub ilością stron w numerze.

Przełamując lody- czyli kolejna romantyczna historyjka w uniwersum. Ot taki sobie zapychacz. Ani to dobrze napisane, ani dobrze narysowane. A w kolejce Republici jeszcze czekają... 4/10.

Incydent na stacji Horn- druga z historii w tym numerze to kolejny przykład tego że w talesach ciężko znaleźć ciekawe historie. Niby klimat taki westernowy jednak rozwiązanie całej sprawy dość nijakie i z banalnym morałem. 4/10


Podsumowując jedne z najsłabszych numerów SWK. Niestety...