Miałem milczeć do północy, ale widzę że sytuacja trochę się uspokoiła...
No to jedziemy... Ogólnie to Urthona, znaczy się Hego Damask sprowokował ten temat swoją wypowiedzią w temacie: Maczeta Zabija
Otóż mój plan na noc wygląda następująco...
1) Maczeta (pierwszy raz)
2) Maczeta Zabija (pierwszy raz)
3) Pewien koncert (7 lub 8 raz)
4) Pewien koncert (pierwszy raz)
5) TOR na dobitkę
Ponadto romans z koktajlem Krwawą Mary i 1 lub 2 szklaneczkami Martini Rosso z lodem - żeby było umiarkowanie
Ogólnie rzecz biorąc siedzę sam w domu i odgradzam się od świata