Witam,
Z tej strony odzywa sie "weteran" gwiezdnych wojen z roku 1978 ubiegłego stulecia.
Pytanie to kieruje do `starszego` grona tego forum, ilu z was pozostalo z tamtych czasów kiedy za miecz swietlny robil patyk a dwie dłonie przy ustach robily fajny efekt oddechu "Wadera` ?? Ja osobiście miałem wtedy dzieisęć lat i oglądałem SW w jakims kinie na mazurach w Lidzbarku Welskim, gdzie podczas wakacji byłem na obozie kondycyjnym z CWKS Legii Warszawa - sekcja hokeja na lodzie (Yesssssss) a mój Tato kołował jeszcze dodatkowe rzędy krzeseł w kinie ponieważ jak się inni sportowcy dowiedzieli ze młodziki ida do kina ruszyli razem z nami, ale to było przezycie, ja i moi koledzy z sekcji bylismy najmlodsi na obozie sportowym i wszystcy potem tolerowali nasze poscigi z patyko-mieczami po lesie (niczym pozniejszy Endor) i dziwne sapanie przez rece i ciagle klutnie kto bedzie lukiem, kto Chanem ( ) , ktoś inny "tym włochatym" `Czebaką` a kto tym białym żołnierzem w kasku !! !!
Powiem szczerze ze to były naprawdę wspaniałe czasy, teraz jak patrze na dzieciarnie ktora jest (+/-) w tym samym wieku, co ja w tedy to ze smutkiem musze powiedziec ze sa oni jacys "uposledzeni" i malo kolezenscy, oni sa zbyt dorosli jak na swoj wiek i niewiedza jak sie bawic
Ale co tam, wazne ze ja byłem , jestem i bede FANEM Star Warsów i oby inni tez tak trzymali, a nie garniturki, teczuszki, bamboszki jak wrócą do domku - takie maszynki lub kloniki, jak patrze jadac do pracy na tych ludzi idacych w tych garniturkach do pracy to jest mi ich bardzo żal, wygladaja tak szaro i smutno, a można przeciez mieć garnitur i koszule w pracy i jest ok !! Trzymajcie się Szczawie !!