Pojawienie się Korribana lub Nar Shaddaa byłoby świetne - no i pokazałoby, że twórcy poważnie traktują EU. Mam nadzieję, że na tym się nie skończy.
A tak właściwie to kim jest ten SQL, że traktuje się go jako takie pewne źródło?

Olewając potencjał fabularny, wizualnie najchętniej widziałbym Belsavis. Grafika tora nie oddaje w pełni jej uroku.
Korribanu nie chcę. Łudzę się, że Sithowie nie będą istotnym elementem nowych filmów. Po ostatniej dekadzie przesytu nimi stracili większość uroku.
Najchętniej oglądałbym przestrzeń Huttów. Ich nigdy za dużo.

Korriban by było świetne. Nie śledzę na bieżąco newsów o nowych SW, ale może coś fajnego by wynikło gdyby wprowadzili coś z klimatów KotORowych lub pre-KotORowych (TotJ chociażby). Czyli nie Korriban, nowa planeta dla widza, tylko nazwa stara, ale jakieś mocne nawiązania do przeszłości planety. Bo Korriban WSZĘDZIE był bardzo klimatyczny, w każdej grze, książce, komiksie wychodziło im to super. Może nawet jakiś element jak z Vectora?

Nie zaczynamy zdania od nie... aaa noo, jasne Czy jakoś tak.

Dlaczego nie? Bo Korriban jest pieśnią przeszłości. Potem nic na niej nie ma i tak powinno to pozostać. Chociaż jeśli EVII-IX zniszczą czasy NR i dalej i dadzą coś soczystego...

Co ja gadam - wiadomo, że nic nie dadzą. Poza tym "dawno wymieniana", ale bez pokazania - w Epizodach? Korr gdzieś się pojawił?


Zostawmy to.
Ord Mantell albo Corellia. Obydwie są mi obojętne

nie chcę żadnej z tych planet, a najbardziej Korribanu i Tythonu. Oni to tylko popsują.

Jeśli Korriban zostałby dobrze wykreowany to chciałby bardzo go zobaczyć, najlepiej też grobowiec jakiegoś Sitha i jego ducha.

Nal Hutta też chciałbym zobaczyć, ukazane jako taki przestępczy świat i masę Huttów.
Ewentualnie też Tython, jako kolebkę Jedi na którą przybywa Luke Skywalker.

mi także wydaje się najbardziej prawdopodobna. Choć nie wiem czy sama nie postawiłabym na 1 miejscu Korelię. Z drugiej strony Korriban przewija się też w plotkach dotyczących TCW od jakiegoś czasu. Może jak coś więcej o fabule się dowiemy...

Ja w każdym razie jestem raczej na tak, jeśli chodzi o pokazanie w filmach światów znanych z EU.

Ja też się zgadzam z listą Sidiousa. Korriban wydaje się najbardziej prawdopodobny, choć ja optowałabym też za planetami jakoś bliżej powiązanymi z filmami - Ord Mantell, Korelią, Huttą (choć ta jest w TCW, nie wiem czy liczyć to jako "filmy"). Ale nie powiem, bardzo chciałabym zobaczyć Dromund Kaas i Voss .

Jeśli to prawda, to bardzo się cieszę - oby było więcej nawiązań do EU (bez psucia ).

Miło byłoby zobaczyć Korriban, chociaż ja stawiałbym bardziej na Hana Solo drzemiącego w hamaku na Korelii

Co do Ord Mantell, usiłuję sobie przypomnieć, gdzie konkretnie było wspominane i jakoś nie mogę. Przypomni ktoś?

Jak dla mnie Korelia, jak już inni wspomnieli to w końcu ojczyzna Solo, ale i Korriban wydaje się być bardzo nie od czapy, jeśli ma być zagrożenie ze strony Sithów.
Balmorrę i Belsavis musiałem sprawdzić na Ossusie bo w ogóle ich nie kojarzę A Typhona nie mogę znaleźć tam. :O A Taris w ogóle gdzieś się pojawiało po (KO)TORach?

Plotka fantastyczna. Mam nadzieję, że prawdziwa, nie tylko ze względu na moją miłość do SWTOR, ale również EU - czerpanie z tego, co wyprodukowano przez te lata i umieszczanie tego w filmach to jest to na co liczę.

Stawiam na Korriban albo Korelię. Korelia jest znana casualowym fanom Star Wars ze względu na pochodzenie Hana Solo, więc byłoby to dobre rozwiązanie. Korriban natomiast ma się pojawić w Bonus Contencie The Clone Wars, więc kto wie, czy nie wykorzystają tej popularnej dziś planety. Gdyby fabuła obracała się wokół Sithów bądź jakichś innych Mrocznych Adeptów, to byłoby oczywiste miejsce do zobaczenia.

Oprócz tych dwóch planet może jeszcze Ilum? Też było w The Clone Wars, w Clone Wars również, więc jest dość znane nawet casualowym fanom. Podstarzały Luke zabierający uczniów na podróż po pierwsze kryształy? Coś zawsze może pójść nie tak... Chociaż zimowa planeta już była - Hoth - a stawiałbym na różnorodność.

Nar Shaddaa i Hutta faktycznie mogłyby się pojawić, gdyby filmy obracały się wokół Huttów bądź innych mrocznych korporacji. Synalek Jabby ciągle pewnie żyje, może chcieć się zemścić na Lei. Hutta bardziej, bo jest dość unikalna i pojawiła się już w The Clone Wars. Nar Shadddaa jednak zbyt mocno przypomina Coruscant.

Chciałbym zobaczyć Ilum, ta planeta choć surowa, jest przepiękna
Ewentualnie jeszcze Tython też ze względu na piękny widok...
Oczywiście nie pogardziłbym Korribianem lub Dromund Kaas, ale jak znam życie, to pewnie wezmą huttyjski syf, czyli Nal Hutta i Nar Shadda

Jeśli głównymi antagonistami byliby ponownie Sithowie to najbardziej prawdopodobną planetą będzie Korriban może jako główna siedziba Sithów. Tylko czy scenariusz nowej trylogii będzie znowu skoncentrowany na zmaganiach istot władających mocą. Może Disney pójdzie w zupełnie innym kierunku czyniąc kogoś innego przeciwnikiem Jedi. Na razie tego nie wiemy.
Drugim najbardziej prawdopodobną planetą jest rodzima planeta Hana Solo Korelia. Może w filmie Solo osiedlą się na jej powierzchni aby wreszcie spokojnie przeżyć swoją emeryturę.

jeśli Korelia to np. Hornowie albo jaki Antilles a nie Solo? Jej, ale by było, jakby ekipa pod dowództwem Corrana albo Katarna polowała na "coś" na Korelii albo na Korribanie Mam tylko nadzieję, że jeśli Korriban się pojawi, nie będzie to na 10 sekund, tylko dłużej. Osobiście z tych dwóch lokacji wolałabym planetę Sithów.

byłby niezły jako miejsce ukrycia jakiegoś holokronu czy coś. Trochę jak w Mysteries of the Sith.

A tak w ogóle - wieści od tego SQL-a pojawiają się od jakiegoś czasu, czy jakakolwiek okazała się prawdą? Bo jego rewelacja na temat możliwości ściągnięcia TCW na Apple to raczej ściema. Boję się, by nie rósł nam tu kolejny SS.

Jeśli to wszystko to nie ściema, to Korelia.

Very little, but one small hint. Star Wars The Old Republic has added a planet that has long been mentioned but never seen on film…

Pytanie do Barta, albo kogoś innego obeznanego z TOR - co było dodane do gry pierwsze, Korriban czy Korelia? Czy też Korriban było dostępne od początku gry? Bo jeśli tak, to mam swoją odpowiedź ;p

Jak ktoś słusznie zauważył na TFN, Korriban po raz pierwszy pojawił się w latach `90 w Tales of the Jedi. I choć w EU jest planetą niezwykle ważną, to jednak wciąż mówimy o EU - które Korriban od długiego czasu i eksploatowało, i pokazywało jako-tako (w sensie: w wizualnej formie).

Nad drobnicą bym nie rozmyślał bo nie ma po co (Ord Mantell itd.), podobnie jak nad wszystkimi "świeżakami" typu Tython (super byłoby zobaczyć ale toto dopiero co powstało...). A Korelia? Od samego początku SW non-stop słyszeliśmy "Korelianin" i "koreliańskie", zarówno biorąc pod uwagę pierwsze filmy i pierwsze pozycje EU, a teraz... jest idealna okazja aby to pokazać.

A gdybym był Abramsem, to bym wjechał w Korelię już na "dzień dobry" (czyt. na początku filmu) Byłby to piękny ukłon w stronę klimatów OT, jak i coś - w pewnym sensie - zupełnie nowego. W sensie: w filmach

Wybór Korriban jest fajny z oczywistych powodów, jednak w jakiś sposób mam wrażenie, że razi banalnością.

Nie wiem czy to rozsądne odrzucać Alderaan, w żadnym filmie nie pokazano jego powierzchni, a bycie zniszczonym wcale nie jest w stanie powstrzymać przed pojawieniem się w retrospekcji, np backstory jednego z bohaterów.

Ogólnie jednak zgadzam sie z lista Sidiousa.

Pomijam oczywiście, że źródło jest wysoce niepewne. Nie ma to nawet większego znaczenia, przynajmniej dostaliśmy taki food for though i jest zabawa.

Cóż, Korriban byłby świetnym wyborem, ale mam nadzieję że gdyby wystąpił to nie byłby główną planetą Sithów, mam wrażenie że wyglądałoby to dziwnie że w Prequelach Sithowie są na Coruscant, w ST żądzą potężnym Imperium, a w Sequelach wracają na pustkowia Korribanu, do ery kamienia łupanego.

Stawiam na Korelię, bo Korribanu bym nie chciał - dosć Sithów jak na razie...
Huttowie tez by uszli, ale to musi być poważnie napisany scenariusz, a tego się nei spodziewam.

Myslę, ze tylko te 3 nalezy brac pod uwagę jesli już.

miałbym obstawiać to wybrałbym Korelię - planeta dosyć istotna z punktu widzenia EU. Można by zatoczyć symboliczne koło, przeciwstawiając się nowym problemom w miejscu, które powiązane jest z narodzinami Rebelii.

Drugie miejsce to Nar Shadda - idealne jeśli byśmy chcieli pójść w trochę mroczniejszy klimat, w którym wszystko i wszystkich da się ukryć. Dobry punkt wyjścia dla istot chcących sprawiać problem "naszym" bohaterom w trylogii sequeli.

Chciałbym kiedyś zobaczyć opuszczone Korriban, przez które podróżuje jakiś mroczny bohater szukając pomocy starych duchów i wkracza w głąb grobowca. Ale jakoś nie wierzę w Korriban. Natomiast na pewno nie chciałbym zobaczyć Korriban na którym rzeczywiście żyją Sithowie.

Wydaję mi się, że najbardziej prawdopodobne jest pojawienie Korriban, z racji tego, że nie są to pierwsze plotki na temat nowej planety. Jeśli miałbym dalej typować to na drugim miejscu ex aequo stawiałbym na Nar Shaddę/ Korellię.

Pytanie czy oprocz nazwy ta planeta bedzie miala cokolwiek wspolnego z jej odpowiednikiem znanym z EU. Znajac ostatnie tendencje to Korriban moze byc przedstawiony np. jako wodna planeta na ktorej Sithowie lowili ryby, a Korelia bedzie w ksztalcie precla i pokryta zielonymi glutami.