mocy zostala przywrocona kiedy zginall ostatni sith. Rownowaga moicy to brak ciemnej strony a nie taka sama ilosc ciemnej i jasnej.
mocy zostala przywrocona kiedy zginall ostatni sith. Rownowaga moicy to brak ciemnej strony a nie taka sama ilosc ciemnej i jasnej.
kiedys na ten temat i sa dwie mozliwosci:
1. dobro = zlo
2. przewaza dobro, ale co jakis czas zlo sie odradza i trzeba walczyc o dominacje dobra.
trudny problem już zresztą omawiany. jak może istniec dobro jezeli nie zna się pojecia zla. Albo jak możesz ocenić że coś jes tbiale nie znając czerni. Musi być równowaga dobro =zlo. Ale na innym poziomie. Nie chodzi o to aby było dziesięciu dobrych i dziesięciu złych.. Chodzi o to aby w to bie było tyle samo dobra co zla. Dlatego nie uznaję czegoś takiego jak CSM i JSM. Moc jest Moc. od ciebie zależy jak ją wykożystasz. Jeżeli nie chcesz stać się zlym musisz pamiętać aby uzywać jej w dobrej wierze w stylu: ochrona życia itp. Ale nie możesz w padać w paranoję jaka wpadł Luck. W pewnym momencie jak kto za mocno pierdnął już to było zle. A pamiętacie starąszkolę Jedi ze Starej Republiki, oszukiwali w grach hazardowych, kantowali, mieszali w umysłach; oczywiście wszystko w dobrej wierze.
Zgadzam się z Dante w zupełności. Ja jednak dodam jeszcze jedeną potencjalną opcję. Może owa równowaga to możliwość pełnego zjednoczenia się z Mocą, która objawia się tym, iż słyszymy głosy umarłych Jedi, oraz oni zaczynają znikać po śmierci!!! Tylko jakby miał się do tego przyczynić Anakin, może jakoś pośrednio?
ci o Anakina Vadera? Facet był zly przez prawie cale życie. Może przywrócil rownowagę Mocy bedąc wlaśnie zlym, a potem sie odkupiając. Zreszta sam nie wiem, to cholernie ciężki problem. Nawet starzy Mistrzowie Jedi pewnie mieliby podzielone zdania.
zycie. do 19 rz i troche pozniej byl dobry. w e4 ma 39-41, a umiera 43-45, czyli mozna w przyblizeniu powiedziec,ze ok 60% swojego zycia byl zly.
to jak w filozofii Vergere kto czytał ten wie, kto nie to nie będę zdradzał Równowaga jest wg mnie wtedy kiedy jasna strona i dobro panuje jednak wszyscy pamiętają niedawne zło i CSM (ku przestrodze
)
Właściwie nie wiadomo o co chodzi z tą równowagą. Ot jakieś legendy, których sami Jedi chyba nie rozumieją. Pojawia się nagle wypasiony w midichloriany Ani i zaczyna im coś świtać, ale jak on miałby to zrobić to nie wiadomo. Dlatego dają mu niejako wolną rękę i nie hamują jego działań mimo ostrzeżeń Obiego. Liczą że samo się to w dobry sposób ułoży. Mace sam mówi - "Jeśli (!) przepowiednia jest prawdziwa...", znaczy że to wszystko na jest jasne nawet dla takiego mistrza.
A w przypadku równowagi dobrA i zła, to raczej chodzi o równowagę jakościową niż ilościową. Zło jest zawsze bardziej bolesne, zapadające w pamięć i mające silniejsze skutki niż dobro. Często dobrem jest to że nikt nie robi zła, żadziej jest odwrotnie (choć to delikatna kwestia i można polemizować). .
w EIII dowiemy się, że tekst iż anakin jest wybrańcem i doprowadzi do równowagi, to knot i okaże się, że to jednak nie on. Przecież Yoda nic nie wspomina w OT na ten temat. No i w konsekwencji może GL będzie miał temat na e7-9, gdzie przedstawi prawdziwego wybrańca!!!
NA oficjalnej była kiedys sonda, w której pytanie było - Jak uważasz, w jaki sposób Anakin przyniesie równowagę...?
A. Eksterminując Jedi
B. Zabijając Palpiego
C. banując Jacksona i JORUUSA
Fel - You don`t know the power of the dark side!
nie odwazyłbym się...to pomysł na przywrócenie równowagi Mocy