Na anglojęzycznych forach wszyscy natomiast debatują nad sensem tej wypowiedzi, bo przecież z niej nie wynika, że NIC nie dostaniemy, tak? "Too many details", to raz, a dwa, co on rozumie przez "speachless"? Tak czy inaczej jest za wcześnie na cokolwiek. Nie wiem czy ma sens potwierdzanie powrotu Wielkiej Trójki zanim nie wyłonią innych osób z castingu (już widzę te rzesze niedoinformowanych fanów które najpierw narzekają, że miały być NOWE Star Wars, a wrócą w głównej roli dziadki, po czym kiedy zaczną ogłaszać prawdziwe główne role to część zacznie się dziwić i nie dowierzać, jednocześnie irytując się na Disneya, że starzy aktorzy będą jedynie supportem, nie mówiąc już o mediach które mogą się w ogóle pogubić w tym o kim pisać), a na inne newsy nie ma co czekać bo ich po prostu NIE MA... Czekają nas miesiące i właściwie cały rok suchego NIC - żadnych gier, seriali, książek, newsów o filmach. Nic.