Się bardzo ciesze nie wyobrażałem sobie nowych gwiezdnych wojen bez niego.

Jestem bardzo szczęśliwy, SW to jego działka i inni kompozytorzy nie powinni się wtrącać. Oglądałem ostatnio sporo filmów do których robił muzykę i jestem przekonany, że i tym razem da sobie radę. W sumie to do każdego filmu do którego ostatnio robił muzę, od razu wyskakiwały nominacje do Oscara, Złotego Globa i BAFTY, może i za EVII coś dostanie.

Moim zdaniem najlepiej by było gdyby skomponował muzykę razem z Giacchino. W końcu on też ma do tego talent

Dokonali najlepszego możliwego wyboru. Nie wyobrażam sobie innej opcji jak Williams

ogarniacie że on kiedyś umrze a filmy Star Wars nadal będą powstawać ? -_- Myślę że "nowe pokolenie twórców i aktorów" w SW to najlepsza okazja by go wreszcie kimś zastąpić.

To taka zjadliwa uwaga dla tych którzy uważają go za niezastąpionego. Sam oczywiście trzymam kciuki za nowe utwory Johna.

Zmiana kompozytora pasowałaby idealnie, ale pozostawienie go też nie jest złe.

Z jednej strony fajnie - jakaś ciągłość w muzyce zostanie zachowana, ale z drugiej strony, z chęcią usłyszałbym powiew świeżości w postaci nowego kompozytora. Do tego wspomniany już wielokrotnie wiek - możliwe "zmęczenie materiału", ewentualne problemy zdrowotne, czy w najgorszym wypadku śmierć - z tym niestety mocno trzeba się liczyć wybierając Williamsa. Epizod VII może uda mu się zrealizować, ale mam wrażenie, że będzie to jego pożegnanie z SW. Pozostaje liczyć na to, że w wielkim stylu

Mistrzu, dziękuję za tę informację . Bardzo się cieszę. Gwiezdne Wojny bez Williamsa, to nie Gwiezdne Wojny. Bardzo jestem zadowolony z tych wieści . Niech Moc będzie z Wami.

Tak!! i na to liczyłam! Oby John się postarał

Ja jestem z tego powodu szczęśliwy. A zmieniać kompozytora na jakiegoś nowego mogło by to tylko ST zaszkodzić. Na pewno uda mu się muzykę do Ep VII zrealizować ale uważam że będzie to jego pożegnanie z ST.

Bardzo dobrze, nie wyobrażam sobie kogoś innego w tej roli. Niektórzy piszą, że zmęczenie materiału, że przydałby się powiew świeżości...

Umówmy się, będziecie pijani ze szczęścia, gdy usłyszycie znane z poprzednich filmów motywy i nawiązujące do nich nowe kawałki.
A jakby pojawił się ktoś inny, ze swoją "wizją", to zaręczam, że większość twierdziłaby, że muzyka jest słaba i że to największy minus filmu.

Też mi zaskoczenie. Ale i tak mam wrażenie, że denne scenki walk i rozterek będą jedynie tłem do muzyki. Nie na odwrót, choć zbytnio nie przepadam za tego typu "filharmoniami."

Ave Caesar!

I bardzo dobrze. Akurat dzisiaj oglądałem EV i zastanawiałem się jak bardzo na odbiór filmu wpływa odpowiednia muzyka, budująca nastrój, współgrająca z obrazem i fabułą. I wyobraziłem sobie SW na modłę współczesną, gdzie zamiast orkiestry mamy piosenki Depeszów, Pink Floyd, Genesis i cóż, spróbujcie sami.

Muzyka już nagrana, skończona itp. a dzisiaj pojawiła się okładka soundtracka. Dodatkowo będzie mozna zamówić wersję ze spersonalizowanym plakatem.

http://www.disneymusicemporium.com/rgshop/star-wars-the-force-awakens/