nie lubią Obi-Wana albo Hana solo.
Zauważyłem,że to dwie najbardziej lubiane postacie.zeby nie bylo lubie ich.
nie lubią Obi-Wana albo Hana solo.
Zauważyłem,że to dwie najbardziej lubiane postacie.zeby nie bylo lubie ich.
Ależ oczywiście ! Takim fanem jestem ja !
Obi-wana nie lubię bo to działacz komuny, który zawsze mówi prawdę "z pewnego punktu widzenia".
A Han to dywersant i pijana chołota, która za nic ma cnotę księżniczek (były plotki że Zoofilia nie jest mu obca).
Idol fanów SW, którzy wyrośli ze słuchania Bobra.
Sieg Heil dem Imperium !!!!!
Z powagą pozdrawiam.
Nie tyczy się to mojej osoby. Jam nie jest startrekowiec xD
Teesel napisał(a):
http://www.youtube.com/watch?v=U-BWGyJEROc
________
Hehehe, to było genialne . Niech Moc będzie z Wami.
Nie mów,że nie znasz tego klasyka xD
http://www.filmweb.pl/film/Fanboys-2009-281703
i Kristen Bell xDxD... not a simple nerdgirl xD
Dark Count napisał(a):
Nie mów,że nie znasz tego klasyka xD
http://www.filmweb.pl/film/Fanboys-2009-281703
i Kristen Bell xDxD... not a simple nerdgirl xD
________
Nikt nie powiedział, że tego nie znam. Po prostu mówiłem, że ten film był genialny . Niech Moc będzie z Wami.
Hmmmmm założyłem, że komentarz "to było genialne" dotyczył jedynie sceny do której prowadził link, nie do całego filmu samego w sobie.
Cóż, mea cupla.
p.s : Po co cytujesz całą moją wypowiedź, którą tylko ty skomentowałeś ?
Dark Count napisał(a):
p.s : Po co cytujesz całą moją wypowiedź, którą tylko ty skomentowałeś ?
________
Bo nie miałem pomysłu na nazwanie tego postu . A reszty nie chciało mi się kasować
. Niech Moc będzie z Wami.
Wspaniałe rozwiązanie problemu, którego można byłoby uniknąć
Ach Miszczu xD
Cóż, Hana Solo lubię, bo Ford zagrał go świetnie - ale poza tym to mam gdzieś tę postać bo nie używa Mocy
Natomiast Kenobi trochę mnie wnerwia - Mistrz Jedi, a regularnie daje się wszystkim obić
Wszystkim ? Regularnie nim miotał tylko Dooku. I to należycie. Więcej przypadków nie pamiętam.
Rozbawiłeś mnie! Kenobi daje się tłuc niemalże każdemu. Tylko Dooku mu wklepał wg Ciebie? To przypominam Ci o pewnej scenie podczas której pewien generał o nazwisku na "G" zginął, owszem zginął ale przedtem "dosłownie" zmiażdżył Obi-Wana. A poza tym wystarczy zobaczyć parę odcinków TCW, które niezależnie od tego czy Ci się to podoba, czy nie są kanoniczne i wyraźnie pokazują jak Kenobi obrywa w większości pojedynków
Przykro mi alle nie trafiłeś. Uwagi typu "To przypominam Ci o pewnej scenie podczas której pewien generał o nazwisku na "G"" zachowaj proszę dla młodszych/nowych fanów.
No ale przynajmniej teraz wiem z kim prowadzę dialog. Naprawdę analizujesz sceny w filmach SW logicznie ?
Jasne, że jeden cios Pana G spowodowałby "zmiażdzenie" Obi-Wana, (gdyby ten film nie był fikcją) ale kogo to obchodzi ?
Prawdopodobnie każdy jedi skończyłby tak samo w walce wręcz z tym kolosem. Tym bardziej gdy nie ma możliwości użyć %%POWERA%% i lajtstaffa.
Skoro odsyłasz mnie do filmów to pozwolę sobie zauważyć jak skończył D.Maul. Taaa ten sam przekozak który opanował prawie każdą formę walki podwójnym lajtstaffem. Ten sam kozak który w pojedynkę wymordował kadrę zarządzającą czarnym słońcem. Największy sajlent killer dawil i uczeń "sam wiesz kogo".
Mało ?
Kolejny przykład to pokonanie i przyrządzenie na grillu "Wybawiciela/Wybrańca" galaktyki. Zrodzonego z samej %%Mocy%% .
Wystarczy ?
Nie ?
Wiesz jeśli przykładasz taką wagę do TCW, gdzie Sidious wywija jak baletnica, sajlent dawil madafaka żyje, a piraci mają w rękach samego Dooku... to... nie mogę Tobie pomóc
Ja o wiele chętniej przykładam większą wagę do SWCW, a tam, jak (mam nadzieję) wiesz, Obi jest pokazywany na miarę Herkulesa, który w duecie z Anakinem wygrywa wojny klonów. Przypomnij sobie jak miażdzył Durge`a. Nie było ściany wolnej od jego wnętrzności
Więc tak na poważnie, miał tylko pewną słabość w stosunku do Dooku (Soresu vs Makashi).
Jasne, że można argumentować za pomocą różnych źródeł. Są komiksy i nagrania (pomijam czy seriale, czy mini-filmy) gdzie Obi pokonuje Ventress i ta ucieka, są też takie w których Ventress masakruje tego pirwszego. Są źródła według których Obi pastwi się na Durge`m, i na odwrót. Więc tutaj trzeba być obiektywnym, otwartym na naprawdę szeroki wybór odniesień i sprawiedliwym w osądach
Ale, jak przedtem tak i teraz, uważam że wybór TCW jako takiego punktu odniesienia, jest nader niektrafny
Skoro odsyłasz mnie do filmów to pozwolę sobie zauważyć jak skończył D.Maul. Taaa ten sam przekozak który opanował prawie każdą formę walki podwójnym lajtstaffem. Ten sam kozak który w pojedynkę wymordował kadrę zarządzającą czarnym słońcem. Największy sajlent killer dawil i uczeń "sam wiesz kogo".
No błagam cię, gdyby nie miecz umierającego Qui-gona, to Obi-wan by tam w tej otchłani zamieszkał zamiast Maula, tę walkę Obi-wan tak wygrał jak Pudzian rewanż z Thompson
Śmiem zauważyć, że ów generał o nazwisku na "G" stracił w walce z Kenobim ręce i musiał ratować swój mechaniczny tyłek salwując się ucieczką.
Zauważ że w końcowej sekcji pojedynku wystarczyło by żeby generał zamist rzucić nim, po prostu wgniótł go w ziemię i Obi by dedł. Ten jeden cios mógł zakończyć pojedynek, ponadto hyba w żadnym pojedynku Obi nie był tak bliski śmierci. Generał uciekał nie tylko z powodu odcięcia rąk ale klony zrobiły desant a nawalanie się pod ogniem kanonierek nie jest zbyt przyjemne.
Rozbawiłeś mnie! Kenobi daje się tłuc niemalże każdemu. Tylko Dooku mu wklepał wg Ciebie? To przypominam Ci o pewnej scenie podczas której pewien generał o nazwisku na "G" zginął, owszem zginął ale przedtem "dosłownie" zmiażdżył Obi-Wana. A poza tym wystarczy zobaczyć parę odcinków TCW, które niezależnie od tego czy Ci się to podoba, czy nie są kanoniczne i wyraźnie pokazują jak Kenobi obrywa w większości pojedynków
Wiesz skala wydarzeń związanych z SW jest na tyle duża i na tyle dynamiczna, że miejscami nawet trzeba wybrać sobie wersję "dla siebie kanoniczną", aby te inne wzajemnie się nie wykluczały
To taka nie zapisana praktyka prawie wszystkich fanów SW. To też podstawowa zaleta universum SW.
Ergo nie widzę problemu.
Obi-Wana koffam <3
Han - to zwykła ciota
nie lubię Solo. Wolę duety. Do mety.
Lord Bart napisał(a):
nie lubię Solo. Wolę duety. Do mety.
________
suche ,doprawdy karol z familiady by sie nie powstydził ; p
ja nie lubię secury .
... mnie to
widzę ,że na bastionie szerzy się chamstwo i brak kultury.
Eeee tam. Niepotrzebne przyczepianie się skutkuje adekwatną reakcją. Nie tylko na bastionie.
Ja jestem wielkim fanem Obi-Wana. Można się tego domyślić po moim awatarze, jednej części sygnaturki, i jeszcze po , które daje po "Niech Moc będzie z Wami". Hana też lubię, ale czasami mnie wkurzał. Ogólnie na Bastionie dużo jest osób, które za Obim nie przepadają. Han też jest nielubiany przez dosyć sporą grupę ludzi na Bastionie. Niech Moc będzie z Wami.
Ogólnie na Bastionie dużo jest osób, które za Obim nie przepadają. Han też jest nielubiany przez dosyć sporą grupę ludzi na Bastionie. Niech Moc będzie z Wami.
________
Podaj dowody, czy statystyki na potwierdzenie tej tezy. Udowodnij też, że większość użytkowników nie traktuje tego tematu "z przymróżeniem .."
Dziękuję, koniec dyskusji.
Tak właściwie to nie wiem jak można ich lubić.
Kenobi to stary mąciwoda rozbijający rodziny. Zastanów się czy cokolwiek co powiedział Luke`owi w ANH było prawdą?
Han Solo? Pijak i hazardzista pracujący dla mafii, jaki przykład on daje dzieciom?