Nic nie jest "zwykłe", tylko wszystko jest ściśle określone standardami Rebela. Pisz przynajmniej po polskiemu, bo naprawdę ciężko jest mi cię traktować poważnie.
Porty mamy Helikony za stówkę+ kamuflaż.
Bluzka, to shirt z długim rękawem jednolicie jasnoszary.
Płaszcz nie jakiś, tylko określony. Nikt od nas się w kurtki nie bawi, ale reszta jest szyta od podstaw. W tym tygodniu będę kroił płaszcz, to rzucę na WFGW kosztorys i zacznę zbierać zamówienia. Kamizelka to nie moja działka, ale w zależności od marży, może wyjść odrobinę taniej, bo mniej materiału i bez malowania, choć więcej szycia.
Za hełm wyszło aktualnie zdaje się 120, wliczając donata, daszek i może uszy. Pilotka to straszna robota, wiec dwie stówki przekroczymy z pewnością.
Butki też gdzieś koło stówki kosztowały, choć pamiętam, że okrutne cło nam naliczyli za sprowadzanie z Izraela całego kartonu.
Opinacze na łydki mam na składzie. Cztery dyszki za parę brałem zdaje się.
Pas i bandoliera to jakieś 3-4 dyszki będą. Muszę tylko kilkadziesiąt metrów taśmy sprowadzić, bo od ręki chyba nie dostanę tego czego chcę.
Zostaje karabin i granaty. Z mojej strony to jakieś 5 dyszek za materiały do karabinu+ nieznana kwota za odlewy i coś za fatygę.
Całość wychodzi optymistycznie na jakieś siedem stówek. Ostrzegam, projekt ciągnie się latami.