TWÓJ KOKPIT
0
FORUM Polskie wydania

Rycerze Starej Republiki tom #10: Wojna

promil 2013-06-21 21:50:00

promil

avek

Rejestracja: 2006-09-22

Ostatnia wizyta: 2024-11-21

Skąd:

W przyszłym miesiącu pojawi się ostatni tom Rycerzy Starej Republiki. "Wojna" trafi do sprzedaży 8 lipca.

Republika i Mandalorianie toczą wojnę, do której włącza się część Jedi. Jeden z nich, pacyfista Zayne Carrick, wcielony do wojska wbrew swojej woli, trafia na front. Gdy wpada w mandaloriańską niewolę, gdy szturmuje plaże z innymi republikańskimi żołnierzami, nagle zostaje zmuszony… do walki u boku wroga! Wkrótce odkrywa, że Mandalorianie – i ich przywódca – kryją w sobie więcej, niż widać na pierwszy rzut oka. I że musi zrobić wszystko, co w jego mocy, by zapobiec rozlewowi krwi – na przykład poprosić o pomoc starego przyjaciela i ułożyć plan.
Komiks zawiera historię przedstawioną oryginalnie w zeszytach Knights of the Old Republic War #1-6.
Scenariusz John Jackson Miller, rysunki Andrea Mutti, tusz Gigi Baldassini, kolory Michael Atiyeh, okładka Benjamin Carré. Tłumaczenie: Jacek Drewnowski.

Okładka i wybrane plansze - /news.php?17033,rycerze-starej-republiki-10-zapowiedz.html

LINK
  • ...

    DarthBrzoza 2013-06-22 08:21:00

    DarthBrzoza

    avek

    Rejestracja: 2012-06-23

    Ostatnia wizyta: 2019-07-11

    Skąd:

    Prawdę powiedziawszy to miałem okazję nabyć ten komiks w kwietniu, kiedy byłem w Anglii, ale ze względu na cenę i dość małą objętość komiksu wolałem poczekać do premiery w Polsce. Tak swoją drogą to te komiksy dzieją się parę chwil przed pierwszym Kotorem, czyż nie?

    LINK
  • RSR #10 Wojna

    Wolf Sazen 2013-08-27 13:41:00

    Wolf Sazen

    avek

    Rejestracja: 2008-01-13

    Ostatnia wizyta: 2024-11-21

    Skąd: Prudnik

    Po ogłoszeniu decyzji o powrocie Zayne`a w jeszcze jednym tomie byłem umiarkowanym optymistą. Zwłaszcza kiedy podano tytuł "Wojna". Pomyślałem wtedy, że nareszcie dostaniemy Wojny Mandaloriańskie w pełnej krasie. Po przeczytaniu ostatniego tomu zadaję sobie pytanie "po co?". Po co było dopisywanie tego kawałka historii Carricka. Skoro u Zayne`a nic się nie zmieniło i dalej nie chce on zabijać.

    Wielu uznałoby pewnie ten tom na zwyczajny skok na kasę. Osobiście śmieszą mnie te określenie w przypadku kontynuacji filmów, książek, gier etc. Wszystko jest robione z myślą o zysku, świat to nie instytucja charytatywna. Jednak można sprzedać dobry produkt, może sprzedać też gorszy. W tym wypadku wyszło tak gdzieś pomiędzy.

    Główna linia fabularna kuleje. Właściwie ciężko nawet powiedzieć co nią było w zamyślę autora serii. Po zakończeniu wydaje się iż jest to wątek porwania padawanów z Dantooine... Problemem serii RSR jest jej szósty tom. Tam John Jackson Miller dał popis swoich niemałych umiejętności i stworzył kapitalne zakończenie serii które zapadło mi w pamięć po dziś dzień. Potem było już tylko gorzej. Ostatecznie "Wojna" jest najsłabszą częścią. J.J.M. znowu ma wiele trafionych pomysłów ( wreszcie Jedi sprzymierzają się z Mando!) jednak nie na takich smaczkach buduje się akcje tylko na solidnym wątku przewodnim. I co z tego iż dalej potrafi on rozśmieszyć czytelnika skoro po przeczytaniu praktycznie zapomina się o całej akcji? Na dodatek bardzo przeciętne rysunki. Generalnie to rysownicy w Dark Horse Comics to temat na osobną dyskusję. Czy trzecia siła komiksowego rynku w USA nie może zatrudnić do finału wielkich serii jakiś porządnych rysowników? Nie wierzę że Marvel i DC mają u siebie wszystkich utalentowanych twórców. Ogólnie średnio 5/10.

    P.S. Zayne w kilka miesięcy postarzał się o dobre kilkanaście lat :o

    LINK
  • KotOR #10: Wojna

    Elendil 2016-03-26 22:02:43

    Elendil

    avek

    Rejestracja: 2008-04-26

    Ostatnia wizyta: 2024-11-18

    Skąd: Kraków / Zakopane / Kraków

    Szybko skończyłem ostatnią część, czyli trzeci finał serii (już chyba ostatni? - z drugiej strony czy można to w ogóle nazwać finałem i połączyć z resztą?).

    Jest to zdecydowanie najsłabszy komiks ze wszystkich. Rysunki przeciętne, fabuła średnia i właśnie kompletne już odizolowanie od poprzednich części sprawia, że nic tam nie było mnie w stanie porwać.

    Sam temat Wojen Mandaloriańskich i w końcu wejście tak na poważnie w ich środek, bez żadnych innych wątków, to byłaby dobra rzecz w przypadku kolejnej, dłuższej serii. Mógłbym tych KotORów kupić jeszcze z dziesięć tomów, gdybym miał okazję znów poznawać przygody Zayne`a, Jarael, Rohlana, Grypha i Slysska już gdzieś bezpośrednio na froncie. To wszystko wymieszane z losami Malaka, Revana, a może i Wygnanej, z epizodycznymi wstawkami dotyczącymi jeszcze Attona, Bao-Dura, albo Micala.... ehh, rozmarzyłem się, aż za bardzo.

    Zamiast tego mamy jeden tom, dostawiony bardzo na siłę, a fabuła wcale tego wrażenia nie stara się nawet zmienić. Cała przygoda raczej nudzi, zmierza do jasnego końca i nie ma nawet jednego momentu, by można było zastanowić się, czym nas autor zaskoczy na końcu - i tak wiadomo, że niczym. Ciekawi w tym wszystkim byli tylko Jedi walczący dla Mandalorian. Oryginalny pomysł, chociaż trochę nielogiczny, szczególnie jak się czytało wyjaśnienia i argumenty Kace`a. Ale ok, stanowili urozmaicenie.

    Zatem - komiks ten był zupełnie niepotrzebny, bo ani nie kontynuował żadnych pobocznych wątków z poprzednich historii, ani ta one-shoot`owa fabuła niczym się nie ratowała.

    Szkoda, że ostatnia ocena, jaką wystawiam podczas czytania tej serii to 6/10.
    Ale i tak będę ją wspominał bardzo miło.

    LINK

ABY DODAĆ POST MUSISZ SIĘ ZALOGOWAĆ:

  REJESTRACJA RESET HASŁA
Loading..