TWÓJ KOKPIT
0
FORUM Senat galaktyczny

Fala referendów odwoławczych

Vergesso 2013-06-15 14:05:00

Vergesso

avek

Rejestracja: 2007-08-29

Ostatnia wizyta: 2025-01-18

Skąd: Toruń

Ostatnimi czasy zaczęła rozpowszechniła się w Polsce fala odwoływania władz samorządowych w referendach lokalnych. Zaczęło się od Żagania, gdzie po odwołaniu rady miasta i burmistrza w przyspieszonych wyborach całą pulę zgarnęło skądinąd planktonowe Stronnictwo Demokratyczne. Potem odwołano w Elblągu, gdzie przyspieszone wybory dopiero się odbędą, ale różne partie(przez PO, PiS, Ruch Palikota, SLD, Nowa Prawica, SD i inne) już rozkręciły kampanie wyborcze. Teraz zbiera się podpisy - najprawdopodobniej może się to udać - by odwołać władze Warszawy. Swoją drogą, ciekawostką jest, że zaangażowali się w to politycy i bardziej z prawa(PiS, SP), i bardziej z lewa(Ruch Palikota).
Ostatnio z kolei usłyszałem o inicjatywie odwołania władz Żagania, ale na to nie znalazłem linków.

Co o tym sądzicie?
Ja mam zgryz Z jednej strony, trzeba bić brawo z powodu serii inicjatyw oddolnych, które służą rozwojowi społeczeństwa obywatelskiego. Nareszcie Polacy są gotowi wziąć faktyczną odpowiedzialność za swój kraj.

Z drugiej jednak strony, uważam te akcje za cholernie populistyczne.
Raz, że wybory samorządowe tuż tuż, więc organizowanie referendów odwoławczych teraz, kiedy i tak za rok trzeba będzie robić wybory samorządowe w całej Polsce, jest bez sensu.

A dwa, że ludzie nie odwołują władz dlatego, że wykryto przestępstwa na dużą skalę, że dopuściły się zdrady stanu, czy czegoś podobnego. Po prostu uważają je za nieudolne i mają ich dosyć. A na to żadne referendum nie pomoże, bo kolejne władze też mogą zostać tymi nieudolnymi - nawet niekoniecznie dlatego, że faktycznie takie będą, a dlatego, że Polacy uwielbiają narzekać na wszystko, na zasadzie: Pada deszcz - jest źle. Świeci słońce - też jest źle.

Z drugiej strony, kiedy wyczytałem dzisiaj coś takiego:
http://metromsn.gazeta.pl/Wydarzenia/1,127307,14098174,Odwolanie_wladz_bedzie_niemozliwe__Nowy_projekt_referendow.html#Cuk

To mam mieszane uczucia. Co prawda jakoś zmniejszy to falę, ale spowolni lub nawet zabiję tą żyłkę rozwoju obywatelskości w społecznościach lokalnych. Poza tym, za bardzo to wygląda na akcję spowodowaną strachem PO przed utratą władzy, a nie jak faktyczne podejście do sprawy.

LINK
  • przykre

    Lord Sidious 2013-06-16 11:03:00

    Lord Sidious

    avek

    Rejestracja: 2001-09-05

    Ostatnia wizyta: 2025-01-18

    Skąd: Wrocław

    to ograniczenie.

    A co do referendów, to owszem jest to kosztowne, ale z drugiej strony mam wrażenie, że jest to jedna z nielicznych form zagłosowania zgodnie ze swoimi poglądami i sumieniem, bez wyboru mniejszego zła. No i jeszcze z możliwością rozliczenia osoby, za jej pracę. To mi się podoba.

    Bardzo bym chciał, by takie referendum odbyło się we Wrocławiu i odwołano w końcu naszego speca od samoPR. Bo niestety przy lipnej opozycji, która nie potrafi nawet wystawić rozpoznawalnego kandydata, to pan Dutkiewicz ma pewnie kolejne wybory wygrane w kieszeni. Więc generalnie sprowadza się to niestety do tego, jakiej klasy polityków lokalnych mamy, więc nie zdziwiłbym się, gdyby we Wrocławiu odwołano Dutkiewicza, a ten potem w cuglach wygrał kolejne wybory.

    Dlatego faktycznie choć proces jest kosztowny, to nie wiem, czy nie bardziej kosztowne jest trzymanie nieudolnych idiotów na stanowiskach. Może warto dać się innym sprawdzić, a bliskość wyborów sprawi, że wezmą się z sensem do roboty. Pamiętajmy, że i Dutkiewicz i HGW po pierwszej kadencji byli przez ogół chawleni, dopiero w drugiej pomysły się skończyły i wyszło szydło z wora.

    LINK
  • podpisałem

    Lord Bart 2013-06-16 21:08:00

    Lord Bart

    avek

    Rejestracja: 2004-01-20

    Ostatnia wizyta: 2021-09-13

    Skąd: Warszawa

    przeciwko bufetowej i jestem z tego dumy
    Chciałem nawet dwa razy, ale mogłoby im to zaszkodzić, więc zrezygnowałem.

    I podpisałem nie dlatego, że daje ****, ale dlatego że daje jej w momentach irracjonalnych, dokładając do tego żenujące tłumaczenia, brak działań poprawiających i totalną arogancję.


    Co do referendów to gdzieś słyszałem, że jest pomysł na automatyzację takowych po zebraniu miliona podpisów, w sensie że milion podpisów, referendum przegłosowane w sposób ważny i wynik ma być brany pod uwagę.

    Nie wiem czy jak u Szwajcarów, gdzie wynik takiego głosowania wpisywany jest w prawo, ale... może by było fajnie. Ale Szwajcarią nie jesteśmy i nigdy nie będziemy. Bo jak tu porównać mentalność ludzi, którzy stwierdzili że jest ich zbyt mało żeby się wzajemnie mordować i zrobili referenda do mentalności jeźdźca bez głowy z martyrologią i cierpieniem wpisanym w 2 i 3 imię...

    LINK
  • Re: Fala referendów odwoławczych

    Rusis 2013-06-16 22:51:00

    Rusis

    avek

    Rejestracja: 2004-02-28

    Ostatnia wizyta: 2025-01-18

    Skąd: Wrocław

    Smutne. Obecnie już jak dla mnie odwołanie wcale nie jest proste i bardzo chętnie widziałbym raczej rozluźnienie tych przepisów niż ich zacieśnianie. Dlaczego? Straszak w postaci referendum, które można łatwiej przeprowadzić mógłby wpłynąć mobilizująco na władzę, aby przez całą swoją kadencję zadbała o mieszkańców, a nie tylko przypominała sobie w okolicach wyborów i zaczynała składać obietnice. A samo referendum, nawet jeśli się nie powiedzie jest wyraźnym sygnałem od mieszkańców, że coś jest nie tak i należy zmienić sposób zarządzania, bo w najbliższych wyborach kolejny raz nie zagłosują na daną osobę/partię.

    Prawdę mówiąc od czasu ostatnich wyborów samorządowych liczyłem na to, że we Wrocławiu będzie referendum za odwołaniem prezydenta miasta. Prezydenta, który jest niesamowicie nieudolny, a w ostatnich latach jedzie tylko i wyłącznie na PRze. Szans na przegraną w wyborach nie miał, ale sensowna opozycja mogłaby punktować przez 2-3 lata jego decyzje, aż w końcu udałoby się przeprowadzić referendum za odwołaniem. Referendum, które niestety jest moim zdaniem jedyną szansą na odsunięcie go od władzy - z uwagi na jego zbyt dużą przewagę doszło w poprzednich wyborach do kuriozum, gdzie partie polityczne zbytnio się wyborami we Wrocławiu nie interesowały oddając prezydenturę praktycznie bez walki. W następnych wyborach będzie pewnie podobnie i Wrocław zostanie uraczony na czwartą kadencję tym samym człowiekiem lub kimś przez niego namaszczonym. Tylko do tego, aby zorganizować długą walkę o referendum od samych wyborów trzeba mieć sensowną i konstruktywną opozycję, której u nas niestety brak. Stąd też niezwykle mnie smuci wprowadzenie jeszcze większych trudności przy odwoływaniu władz lokalnych.

    Swoją drogą ciekawe, że ten temat w mediach przeszedł praktycznie bez echa. Śledzę je na bieżąco, a gdyby nie forum Bastionowe to bym nawet nie zwrócił uwagi na to.

    LINK
    • btw

      Lord Bart 2013-06-16 23:04:00

      Lord Bart

      avek

      Rejestracja: 2004-01-20

      Ostatnia wizyta: 2021-09-13

      Skąd: Warszawa

      nie lubicie go tak? Gdzieś widziałem taką mapkę i podobno Wrocek akurat z większych miast np. uporał się z odpadami na 01.07.

      Ale w końcu wy metra nie budujecie rujnując obecny stan chociaż pewnie jako autochton wiesz lepiej

      LINK
  • tak słyszałem

    Lord Bart 2013-06-19 21:25:00

    Lord Bart

    avek

    Rejestracja: 2004-01-20

    Ostatnia wizyta: 2021-09-13

    Skąd: Warszawa

    że podobno po cichu, wstydliwie, ale jednak, różne politykiery i samorządowcy z PO namawiają ludzi żeby na referendum... nie szli. Nie idzie bowiem o to, że zwolennicy zagłosują i wygrają 51:49, ale żeby... referendum nie było ważne.

    Żeby nie przegrali 0:51, bo wtedy wynik będzie nieważny. A HGW stołek zachowa.

    Co za żal. Za jednym razem zabierz babci dowód, idź zmieniaj Polskę, a teraz pie*l wybory, pomóż utrzymać koryto i demolkę Wawy jakiej nie było od wizyty Niemców w `44.

    Dramat.

    LINK
  • To ja może

    Shedao Shai 2013-06-19 22:56:00

    Shedao Shai

    avek

    Rejestracja: 2003-02-18

    Ostatnia wizyta: 2025-01-18

    Skąd: Wodzisław Śl. / Wrocław

    wypowiem się, jak to było u mnie (Wodzisław Śląski). W ogóle jestem zdziwiony, że tyle tych referendów jest, myślałem że to raczej pojedyncza sprawa. No ale to dobrze, że ludzie się za takie rzeczy biorą. Do rzeczy.

    Mamy u nas już drugą kadencję tego samego prezydenta, Kiecę. Reklamowany jako powiew świeżości w skostniałych władzach wodzisławskich, bla bla bla, został wybrany, szybko się okazało że jest jeszcze gorszy od poprzedników, nic nie robi, tylko jakieś okazjonalne PR-owe akcje, no i obrasta tłuszczem (serio). PKS nam zburzyli, na jego miejscu powstaje mała, wieśniacka galeryjka handlowa, każda wolna przestrzeń w mieście idzie pod Biedronkę albo jakiegoś Lidla, itd. Wystąpiliśmy z regionalnego MZK, mamy teraz własne linie autobusowe - mało, kiepskie, no i ten zamęt z biletami, bo teraz miasto obsługują 3(?) spółki. Nawet nie wiem do końca ile, bo już żaden wodzisławianin właściwie nie liczy w tym mieście na komunikację miejską. No generalnie większość ludzi ma już go dość (go i pozostałych władz miasta, się wie).

    Cytując Barta: różne politykiery i samorządowcy z PO namawiają ludzi żeby na referendum... nie szli. Nie idzie bowiem o to, że zwolennicy zagłosują i wygrają 51:49, ale żeby... referendum nie było ważne. Tak właśnie było u nas.

    Jacyś ludzie zorganizowali referendum, a właściwie to referenda: pierwsze za odwołaniem straży miejskiej, drugie za odwołaniem prezydenta i rady miasta. Pierwsze nie przeszło, bo była za niska frekwencja... ale na władze padł strach, bo gdyby na drugie referendum poszło tyle samo ludzi, to byłoby ważne. No i mieliśmy tu niezłe akcje, niektórzy chodzili zostawiając ulotki o referendum, wieszając plakaty - inni je zrywali a ulotki zabierali , w internecie spora agitka żeby nie iść na referendum.

    Niedźwiedzią przysługę całej sprawie zrobił PIS, który poparł referendystów - a wiadomo, jak PIS coś popiera, to jednocześnie większość ludzi się do tego zniechęca... No i dodatkowo sprawa zrobiła się polityczna, bo prezydent z PO (mimo że taki farbowany, bo wstąpił dopiero w 2010, przy wyborach na 2 kadencję). Ponownie, pełno było na forach bełkotu o "burzącyh się PISiorach" itd, wszyscy znacie te gadki "młodych, wykształconych i z wielkich ośrodków" więc nie będę powtarzał. No ale przeciwnikom referendum to na rękę, bo mogli swobodnie sobie powtarzać, że to zagrywka polityczna, a nie rzeczywiste niezadowolenie z władz miasta.

    No i jest jeszcze trzeci aspekt - ślunska mentalność, czyli: wszyscy marudzą, ale nikt z tym nic nie zrobi. Pie***ić jak to jest źle, coraz gorzej - jak najbardziej!, ruszyć tłusty zadek do szkoły naprzeciwko bloku, zagłosować - ee, nie ma sensu.

    No i oczywiście prezydent został, zbyt mało mieszkańców poszło do urn, co przez jego zwolenników zostało odtrąbione jako jego jednoznaczny sukces: bo większość wodzisławian jest tak zadowolona z ich rządów, że nawet nie poszli głosować w tym durnym referendum

    O zasadności robienia takiego referendum rok przed wyborami możnaby też sporo powiedzieć, a właściwie: że trochę to bez sensu. No ale przynajmniej pokazane zostało, że nie można robić ludzi w ch**a bez końca, bo w końcu się zmobilizują i podejmą w tym kierunku jakieś kroki. Powodzenia w następnych wyborach.

    Aha, no i oczywiście - sam fakt przeprowadzenia referendum okazał się być piękną zasłoną dymną dla nieudolności obecnych władz

    http://www.tuwodzislaw.pl/wiadomosci,nie-bedzie-rodzinnego-parku-rozrywki-wykonawca-zszedl-z-budowy,wia5-3273-6352.html

    http://www.tuwodzislaw.pl/wiadomosci,wodzislaw-referendum-odstraszylo-inwestorow,wia5-3273-6340.html

    Tyle z mojej strony.

    LINK
  • po Warszawie

    Lord Bart 2013-10-15 19:48:00

    Lord Bart

    avek

    Rejestracja: 2004-01-20

    Ostatnia wizyta: 2021-09-13

    Skąd: Warszawa

    Niby to regionalne powinno być, ale nie poradzisz że w tym kraju politykierstwo obrzydza nawet otwarcie konserwy, bo nie wiesz co ci tam ze środka wypadnie.

    Nie ma jeszcze oficjalnych danych, więc bez linkowania ale wiadomo że nie udało się uzyskać 29% frekwencji. Było 27, teraz podobno jest coś w okolicach 25...

    Oczywiście ponad 90% poszło żeby wywalić HGW a reszta... właśnie tego nie jestem w stanie zrozumieć. Spoko, że PO w jednym mieście namawia do bojkotu a w innym zachęca. I pisuar też. Spoko.

    Ale nie jestem w stanie zrozumieć dlaczego obydwie strony nie mogą stanąć uczciwie i się policzyć. Referendum ma procent frekwencji, bo jednak nie są to wybory powszechne - w porządku. Ale czemu nie może być tak, że HGW wygrywa 53:47? Czy to nie jest wspaniałe zwycięstwo, że ludzie a)nadal jej ufają b)dają szansę ew. czas do wyborów?

    Swoja drogą słyszy się po Wawie, że wiele inwestycji jakimś dziwnym trafem ma się skończyć na parę tygodni przed wyborami samorządowymi...
    Tak czy siak mam nadzieję, że ludzie nie dadzą się nabrać kolejny raz na bilety po 5 złotych, na budowę metra firmą po najniższej ofercie, stan i jakoś komunikacji miejskiej, już nie mówiąc o mega-wtopie z odpadami czy prywatyzacji specu, co to ostatnio było skrajnym przejawem chamstwa i arogancji...

    Mam taką nadzieję. Ale i wątpliwości. I wrażenie, że mimo wszystko nic większego niż własne 4 litery od ciebie nie zależy. Nawet we własnym mieście.

    LINK

ABY DODAĆ POST MUSISZ SIĘ ZALOGOWAĆ:

  REJESTRACJA RESET HASŁA
Loading..