przeciwko szczerości, więc odpowiem tak:
Nie. Chciałabym wygrać, bo moje zdjęcie jest najlepsze.
Chciałabym wygrać, żeby przełamać stereotyp bibliotekarza.
Chciałabym wygrać, żeby nasi studenci wiedzieli, że u nas są też fajne bibliotekarki.
Chciałabym wygrać, żeby pokazać koleżankom w pracy, że jak się chce, to można.
Chciałabym wygrać, żeby udowodnić im, że nie trzeba nie wiadomo czego zrobić, aby coś, cokolwiek drgnęło. Że można się dobrze bawić nawet w ciągu tych ośmiu godzin w pracy. Że można być kimś innym choć na chwilę i nikomu z tego powodu korona z głowy nie spadnie. Że można zrobić fajne zdjęcie i nie ośmieszyć przy tym ani siebie, ani firmy. Że możemy robić coś ponad to, czego się od nas oczekuje. I że warto to robić, choćby to była zabawa na mało znanym portalu.
Ale wygra ten, kto dostanie najwięcej głosów.
Też myślałam, że smukłe nóżki będą prowadzić, a tu proszę, jaka niespodzianka. Niektórzy chyba nawet sami na siebie nie głosowali, czego już nie rozumiem.
Gumeczka by się przydała, ale nie znam się na tym
A o braku wsparcia dla takich jednostek jak nasza to mi nawet nie przypominaj Nawet Mistrzyni Jedi nie pomoże - mind trick nie działa wiecznie.