Dzień Dobry. Zakładam ten temat, ponieważ chce się dowiedzieć za kim jesteście. Starkiller i Tano - dwie ``podobne`` do siebie postacie: ten sam sposób trzymania mieczy, uczniowie tej samej osoby.
Obie postacie nie są zaliczane do kanonu.
Oczywiście ja jestem za Starkillerem, a Wy? .gif)
Moim zdaniem do kanonu powinien zaliczać się oczywiście Starkiller. Już nie o to chodzi że jest to moja ulubiona postać, ale Ahsoka mnie wpieniała w TCW. Dziecinny humorek i sam wygląd tej postaci (nie chodzi o rase) doprowadzały mnie do furii ).gif)
I Starkiller i Ahsoka mają jakieś zdolności większe poniekąd od samego Darth Vadera/Anakina, no ale przykro mi .. Ahsoka padawnka która ucina głowy jednym machnięciem miecza ? Starkiller rozrywał ciała ale w końcu był na krawędzi Ciemnej i Jasnej stronym mocy i furia oraz gniew który nim kierował był wytłumaczalny 
Co do Ahsoki ... Jej pojedynek z Generałem G wszystko tłumaczy ... Jeśli Ahsoka zaliczałaby się do kanonu to tak jakby ogłosić Jar Jar silnym mocą.
Sarkiler tak jak samo TFU nie powinien w ogóle powstać, nie po to Lucas kreował postać Luka jako zbawiciela galaktyki żeby jakiś wystrzyżony jełop odwalał za niego robotę
W takim razie nie powinna powstać też Mara Jade i reszta tajemnych uczniów o których liczbie nie do końca mamy pojęcia. Po za tym Starkiller nie musi zabijać Vadera, ponieważ śmierć ucznia Imperatora byłaby wtedy w sumie dość absurdalne, w tym wypadku że Luke ma być wybawicielem swojego Ojca nie mocy, bo Imperatora zgładził "Dobry Vader" który zapoczątkował równowagę mocy a Luke miał ja przeprowadzić dalej. Nie widzę problemu co do wprowadzenia Starkillera w kanon aby go wzbogacić, skoro ta postać mogła by zostać uśmiercona. ;]
Ciekawe kiedy ta postać ma być niby uśmiercona, podobno akcja TFU II dzieje się 2 lata przed Nową Nadzieją, a w filmach zała atmosfera wyglądała tak jakby mało kto był światkiem walki na miecze świetlne. Sam fakt że ten koleś już 2 razy kładzie na kolana Vadera jest dla mnie przegięciem, czego nie powinien dokonać nikt poza Lukiem i Leją
O to już pretensje do Twórców nie do mnie, dla mnie też przesadą była dwukrona próba zemsty i prawie pokonanie Vadera ^^ Akcja gry tak dzieje sie 2 lata przed ale jeszcze wcześniej Starkiller musial dorosnąć i stać się tajemnym uczniem, myśle że czas tutaj nie przeszkadza tak bardzo bo Starkiller mial dwa lata żeby sie wyrobić xD Chociaż na pierwszej części TFU mógłby nastąpić koniec Starkillera ponieważ klonowanie wrażliwych na moc co było niemożliwe jest przesadzone i na tym by mogło się skończyć. PS : dorzucić dwa lightsabery do jedynki to nawet niezły czad xD
Cóż, Starkiller rozerwałby Ahsokę na strzępy (oczywiście pomijając fakt, że jest niekanoniczny )... Choć z dwojga złego osobiście wolę Ahsokę. Idea istnienia tajnego ucznia Vadera jest idiotyczna, jeszcze bardziej idiotyczna niż idea padawanki Anakina.
fan
Amerykanie są żywym zaprzeczeniem kartezjańskiego "myślę, więc jestem" - nie myślą, a mimo to są.
Każdy ma swoje zdanie ;D które trzeba szanować. Co do Generała G, nie pytałam i nie obserwowałam zabawy tylko dość zabawną walkę
jak odpowiadasz na mój post to pod nim masz "Odpowiedz" klikasz tam i piszesz odpowiedz na mój post tak jest mi łatwiej się zorientować że piszesz do mnie.
Owszem walka była zabawna ech tęsknie np. za bitwą o Hypori tam był stary dobry Grievous a tutaj ciapa, idiota, w ogóle szkoda gadać. Niemniej twierdzę że on raczej bawił się z Tano.
Wybacz ale miało być to skierowane do wszystkich jeśli chodzi o pierwszą część mojej "wypowiedzi" nie mniej jednak powinnam dodać osobny post w postaci odpowiedzi tak jak napisałeś. Każdy pewnie inaczej to postrzega, mój punkt widzenia usprawiedliwi to że TCW było dla mnie serialem przejściowym jak coś mnie zainteresowało albo miałam okazje obejrzeć to czemu nie"?" Więc nie wczułam się w tą "walkę"
Tono vs Starkiller kto wygra jakaś mała głupiutka Ahsoka, czy Galen Marek obstawiam Galena
Pytanie całkiem ciekawe. Niestety, w obydwu przypadkach mamy do czynienia z wyborem ,,mniejszego zła". Tyle, że jako postacie są w jakiś sposób lustrzanie podobne, wskazanie ,,mniejszego zła" staje się zadaniem trudnym ( co zresztą pokazuje powyższa dyskusja).
Jednak istnieje pewne rozwiązanie - nie idealne, lecz...
... od czego pozostaje konwenans i polski szacunek do kobiet
Wypowiedź już mówi sama za siebie
Hmm, lubię Starkiller`a i Ahsokę, więc jest to trudny wybór. Jest to trudna decyzja. Myślę, że wygrałby Starkiller, choć wolałbym, żeby to była Ahsoka. Niech Moc będzie z Wami. 
