Basista Deftones odszedł parę godzin temu z tego świata.
Wielu kojarzy go tylko z występów w tej otoczonej kultem kapeli, ale nawet ludzie którzy mają Deftones i ich muzykę w poważaniu słyszeli zapewne o jego walce o życie po wypadku. Chi był w śpiączce od 2008 roku, od tego też czasu trwała ogromna zbiórka pieniędzy na jego hospitalizację a włączyło się w nią mocno środowisko rockowe i metalowe. Od 2012 roku Cheng był już w stanie półświadomości i reagował na proste komendy.
Powodu śmierci jeszcze nie podano.