A zatem mamy już półfinały! Ostatni dwaj uczestnicy tej fazy to, ci, na których zagłosowałem wczoraj, jeszcze w ćwiercfinałach, czyli Han Solo i Darth Vader. Ten pierwszy jednak pokonał Reksa. Pierwszy dowódca 501 Legionu tym razem nie dał rady odrobić strat w końcówce głosowania, tak jak to było jeszcze w 1/8 finału w starciu z Jar Jar Binksem. Natomiast w drugiej parze Mroczny Lord Sithów mierzył się z Jabbą. Pewna wygrana, w tym przypadku nie mieliśmy już takiej małej różnicy, jak w parze po Jasnej Stronie.
Teraz mamy już dwa półfinały. Ponownie mamy trzy dni na głosowanie. Szczerze mówiąc, to trochę mało, bo jednak teraz są Święta Wielkanocne i nie wszyscy mają czas na zagłosowanie. A zatem, jak zapewne wszyscy wiedzą, pary półfinałowe to starcia Obi-Wana Kenobiego z Hanem Solo oraz Dartha Vadera z Bobą Fettem. W tym pierwszym przypadku zagłosowałem na Mistrza Jedi, natomiast w parze tych "złych" wybrałem byłego ucznia tego Rycerza Jedi. Co do tego pierwszego starcia, to musiałem zagłosować na ucznia Qui-Gona, ponieważ, jak też najprawdopodobniej wszyscy wiedzą, to moja ulubiona postać w całych Gwiezdnych Wojnach, nie ma takiej, którą lubiłbym bardziej. Han to fajna postać, lecz wolę postać graną przez Ewana McGregora (i tylko przez niego, bo nie lubię, gdy był grany przez Guinessa, bo nie lubię tego aktora, a poza tym Obi był wtedy starym dziadkiem). Wcześniej pisałem, iż spodziewam się, że będzie to ciężki pojedynek, i tak też jest. Jak na razie Kenobi prowadzi dwoma procentami głosów, lecz spodziewam się jeszcze wielu zwrotów akcji, tym bardziej, że mamy kilka dni. W drugiej parze, jak już wcześniej zaznaczyłem, głos oddałem na Dartha Vadera. Oczywiście, to nie jest moja ulubiona postać, ale nie jestem fanem Boby Fetta. Myślę, że w tej parze wszystko jest ustalone, ponieważ Skywalker prowadzi ponad dwudziestoma pięcioma procentami głosów. To jest strata nie do odrobienia dla znanego łowcy nagród, pomimo tego, iż jest bardzo dużo czasu. Tak przewaga Wybrańca może się jedynie powiększyć. A zatem najprawdopodobniej będziemy mieli finał taki, jaki był rok temu. Czyli Obi-Wan Kenobi kontra Anakin Skywalker, a raczej Darth Vader. Oczywiście, Han nie powiedział jeszcze ostatniego słowa, przegrywa minimalnie, ale nie spodziewam się, że to on znajdzie się w finale. Jedynie może znaleźć się w tak zwanym finale pocieszenia, czyli starciu o trzecie miejsce, jeżeli takowe oczywiście będzie miało miejsce, bo już nie pamiętam, czy takie było, czy też nie. Jeżeli tego nie będzie, to szkoda, bo mogłoby być to ciekawe. Pojedynek Solo z Fettem to by było coś .
Już nie mogę doczekać się finału . Niech Moc będzie z Wami.