No to jestem niekażdy, bo szturmowcowe fantazje nigdy mnie nie nachodziły nawet.
Czy takie pozerstwo wypali? Ty się zepniesz, by jakoś wypaść w roli, do której się nie poczuwasz specjalnie, a on może nie wiedzieć co myśleć o dziwacznym zachowaniu. No chyba nie o to chodzi.
Co do przebieranek, to w wersji szturmowej wystarczy kupić hasbrową zabawkę i nałożyć to na głowę. W przypadku Leii byłaby to grubsza impreza. Zarejestrowany kostium niewolnicy mamy w naszym kraju raptem jeden. Może ktoś ma jeszcze prywatnie i się nie chwali. Żadna fanka nie pożyczy Ci jednak bielizny erotycznej. No bez przesady. Można też pomyśleć o uszyciu sukienki "ceremonial Leia" i zaczęciu od wręczenia mu medalu. Jak masz jakieś talenty krawieckie, będzie to znacznie prostsze i tańsze, a jakbyś się postarała z wykonaniem, to i sprzedać to by się dało.