Ale zatrzęsienie postów. Widzę, że tak jak SWK przeżywa kryzys, tak i na Bastionie od razu nikną czytelnicy :/

Polowanie na Aurrę Sing to nienajgorsza, sympatyczna, nic nie wnosząca historyjka. Kończy się również nijako i mogłaby tak właściwie nie zaistnieć.

Podobało mi się to, że Jedi nie są tu kreowani na pół-bogów (ale tak jest właściwie wszędzie w komiksowej części universum) i mogą być przez Sing spokojnie zabijani. Nie bardzo natomiast rozumiem dlaczego nie rozwiązana została sprawa przekrętów senatora i pary quarrenów. Ok, to miał być przyczynek do spotkania Aurry z Jedi, ale trochę słabo to wyszło. Liczyłem też, że finałowe spotkanie wszystkich bohaterów skończy się jakąś bardziej interesującą walką, dramaturgią, starciem z Mroczną Kobietą, rozwiązaniem wszystkich wątków tej historii.

Ale się nie skończyło. Graficznie też tak sobie, wszystko było przynajmniej czytelne, ale rysunki nie powalały.

6.5/10, powiedzmy.

Nie wiedziałem nic o tym komiksie. Jak będę w jakimś kiosku to z chęcią kupię i poczytam . Niech Moc będzie z Wami.

Średnia fabuła, kiepskie rysunki i zdziwienie po spojrzeniu na zapowiedż następnego numeru, który ma się pojawić aż we wrześniu.

Pierwsze wydanie specjalne w tym roku i... zarazem chyba przedostatnie. Niestety sprzedaż pisma musi drastycznie spadać. Po części odpowiedzialne są za to dość przeciętne historie serwowane ostatnio na łamach pisma. Tym razem jest to jeden z wcześniejszych republiców.

Polowanie na Aurrę Sing- zdecydowanie zaliczam się do osób, które lubią w uniwersum SW łowców nagród. Zwłaszcza tak wyrazistych jak Aurra Sing. Niestety komiksy SW z okresu między I a II epizodem cierpią na brak wciągających historii i dobrych rysunków. Tym razem jest znowu niestety średnio. Samo polowanie za eks padawanką Mrocznej Kobiety czyta się całkiem szybko jednak dwa ostatnie zeszyty są rozczarowujące. Okładki zapowiadają mroczną i krwawą historię a kiedy otworzymy już komiks to rysunki są bardzo bajkowe. To niezbyt pasuje do Aurry Sing. Ponadto autorzy są dość niekonsekwentni czy to przy wybuchach min czy pożarach. Nie wspominając już o tym, że Mroczna Kobieta daje się postrzelić zwykłemu żołnierzowi stojąc przed nim z włączonym mieczem. Plusem opowieści jest przede wszystkim dobór Jedi, którzy ścigają zabójczynię. Ki-Adi, A`Sharad i Adi Galia nie są tak wyeksploatowanymi rycerzami. Ponadto kluczową rolę odgrywa Mroczna Kobieta. Wybór bardzo trafiony. Zwłaszcza zachowanie Hetta ciekawie koresponduje z tym, czym kiedyś stanie się młody Jedi. Rysunki jak już wspominałem są zbyt bajkowe choć nie przeczę iż mogą niektórym przypaść do gustu. Na koniec naszła mnie jeszcze taka myśl: czy wszyscy senatorzy oprócz Baila, Padme i jeszcze kilku byli skorumpowani? Aż dziw bierze że Republika nie padła szybciej... 5/10

Mam nadzieję że po premierze VII epizodu SWK złapie drugi oddech. Oby tylko przetrwał te dwa lata...