Więc... o ile dobrze pamiętam, to na ossusie piszą, że były klony, które nie lubiły Imperium. I wiecie może w jakim źródle był pokazany jakiś przykład? Banda Skiraty się chyba nie liczy, co?
Więc... o ile dobrze pamiętam, to na ossusie piszą, że były klony, które nie lubiły Imperium. I wiecie może w jakim źródle był pokazany jakiś przykład? Banda Skiraty się chyba nie liczy, co?
Tak mi się jeszcze przypomniało, że zapomniałem spytać o jedno. Mianowicie jest wiadomo co się stało z Sevem - klonem który zaginął w birwie o Kashyyyk w serii Komandosi Republiki, dokładnie w częsci "Rozkaz 66"?
Karen Traviss, autorka książek o Komandosach nie mogła nic o jego dalszych losach napisać, ponieważ LucasArts chciało zostawić jego wątek otwarty, na wypadek wydania sequela Republic Commando (gry) i nie musieć w razie potrzeby babrać się w retconowaniu.
Na Republic Commando II (Imperial Commando?) cały czas czekamy
Nie lubić to sobie mogły, ale i tak większość mu służyła. Były klony wyhodowane na Kamino już po 19 BBY i one miały walczyć z Imperium - jedna z misji Battlefroncie II jest o tym.
raczej o dezerterów mi chodzi, nie o tych z bf`a, grałem Nie lubiły - toż wiesz że nie chodziło o dosłowne nielubienie, tylko o te nastawienie całkiem antyimperialne
Na przykład klon rebeliant:
http://ossus.pl/biblioteka/CT-1707
No tylko że to jest akurat zły przykład - ten klon miał pecha być odosobniony od reszty braci przez ponad 20 lat i nie wiedział nic o tym że Jedi próbowali obalić przywódcę Republiki. Po drugie jak już go znalazło Imperium, miał pecha trafić na niezbyt rozgarniętego oficera który od razu uznał że to Rebeliant zamiast wziąć do niewoli i przesłuchać. W razie przeżycia w pierwszym wariancie mógłby być w tym czasie doświadczonym podoficerem bądź oficerem jak np. gostek dowodzący oddziałami komandosów Blackhole na Mindorze. Drugi wariant też pewnie skończyłby się powrotem do sił zbrojnych. A tak miał pecha i trafił na wyrostka ze świecącą sztachetą który nawciskał mu dużego kitu. Zresztą koniec końców przystanie do terrorystów bardzo szybko zaszkodziło jego zdrowiu na całej linii
Wracając do nielubiących. Zdarzyli się pojedyńczy dezerterzy którzy uciekali z Kamino bądź później z armii z różnych pobudek. Mało z nich przeżyło ponieważ Republika wysyłała innych żołniery którzy polowali na dezerterów. Znane są też przypadki pokroju owego Able`a - stracili kontakt z macierzystą jednostką i chcąc czy nie zakosztowali życia poza armią.
Większy okres dezercji przypadł na okres powstania Imperium, ale to i tak był margines, ograniczający się głównie do "Latającego Cyrku Kala Skiraty".
No i oczywiście były klony Janga które wychowano w niechęci do Imperium, ale ci raczej nie mieli okazji opuścić Kamino i poginęli w większości w walkach
Wszędzie się wspominam, że były takie klony, a jednak informacji wciąż brak.
Przypomina mi się książka "Czarny Lord: Narodziny Dartha Vadera". Tam jeden klon sprzeciwił się i nie zabił swojego generała Jedi. Wiem, że nie oznacza to od razu, że nie lubił Imperium, ale może...