Ciekawa sprawa... W sieci "pozabastionowej" spory hejt można zaobserwować wobec Bastionu. Mówi się, że tu nie da się pogadać, że każdy nowo przybyły jest gnębiony no i panuje tu rażący brak tolerancji. Fani zatem w popłochu uciekają stąd pozostawiając za sobą opuszczone tematy i działy, Fani ci wzorem swego Mistrza - Sellera rozpierzchli się po wszechśieci i ostrzegają wszystkich przed tym schodzącym na psy portalem. Fani ci to Selleryści.
Czy mają rację?
Czy Bastion w końcu zszedł na psy?
Czy mi się nudzi?
Czy Disney za tym stoi?
Gdzie jest Grom?

Elita zostaje, sami twardziele i twardzielki w tej przerażającej, bezkresnej pustce Przestrzeni Galaktycznej.
A tak na serio, to cóż... ja tu jestem od niedawna, nie spotkałem się z żadną dyskryminacją, widocznie nie każdy ma na tyle pokory, by względem starszyzny forumowej uznać się za "padawana", ot, stąd tylu dezerterów. Kwestia osobowości, choć z drugiej strony mogliby nie robić nam czarnej propagandy.
fan