Ciekawa sprawa... W sieci "pozabastionowej" spory hejt można zaobserwować wobec Bastionu. Mówi się, że tu nie da się pogadać, że każdy nowo przybyły jest gnębiony no i panuje tu rażący brak tolerancji. Fani zatem w popłochu uciekają stąd pozostawiając za sobą opuszczone tematy i działy, Fani ci wzorem swego Mistrza - Sellera rozpierzchli się po wszechśieci i ostrzegają wszystkich przed tym schodzącym na psy portalem. Fani ci to Selleryści.
Czy mają rację?
Czy Bastion w końcu zszedł na psy?
Czy mi się nudzi?
Czy Disney za tym stoi?
Gdzie jest Grom?