Pomysły na broń w SW ale z wykorzystaniem technologi dostępnej w tym uniwersum żeby nie było z Star treka czy czegoś innego TCW wchodzi w rachubę ogólne pomysły bez jakiś szczególnych projektów czy rysunków (ale te miło widziane) aha pełny regulamin forum
Proca
Trochę mało ambitne ale ok .gif)
Bardziej ambitne:
Wielkie Kosmiczne Działo strzelające kulami wielkości Gwiazdy Śmierci. Zasięg międzygalaktyczny, żeby można było zniszczyć Galaktykę Vongów. Do tego oczywiście ładne wizualne fajerwerki jak serduszka i niebieskie gwiazdki wylatujące z ogona lecącego pocisku. Za sterami siedzieliby najlepsi strzelcy wyłonieni z elitarnych gungańskich sił wojskowych przez konkurs na najładniejszą piosenkę turystyczną.
Wow to jest to co mi się podoba ale takie bardziej realne napisałem ma się trzymać uniwersum SW a to troszkę nierealne nawet jak na SW
Ale napisałeś, że TCW wchodzi w rachubę... ;(
dwa miecze w przedramieniu skierowane w tył przymocowane do fragmentu zbroi z Beskaru taka broń pozwoliła by skuteczne bronienie się i atakowanie w zwarciu wymyśliłem to wzorując się na broni z gry (normalnej nie świetlnej broni )
taki potrójny mieczyk świetlny,ale do tego byłby potrzebny nowy sith 
zaraz jeszcze mi powiesz, że skoro nie "star treki czy inne tcw", to star łorsy to hard science fiction xD
a tak na serio - stacja Centerpoint wystarczy.
Nie lipna jest i rozwalili ją odpada no i nie da się jej produkować.
Aha o co ci chodziło z tym hard science fiction .
TCW może być ale chodzi mi o "normalne" pomysły a nie o bujdy na resorach ta broń ma być możliwa do wykonania w uniwersum i w miarę zgodna z kanonem .
jak to się nie da? to był ogromny repulsor czyli coś co jest mega powszechne w galaktyce ;p
sorry, ale akurat `bujdy na resorach` i `normalne pomysły` to w star łorsach raczej nie znajdą miejsca - przecież wszyscy do siebie strzelają z laserów, które można pokonać zwykłym lusterkiem. Dlatego Star Trek > star łorsy, bo tam chociaż każda broń ma naukowe podstawy.
Laser a blaster to różnica poczytaj ossus to nie światło tylko mieszanina światła i gazu czyli plazma a spróbuj odbić plazmę 
chociaż stacja to zmieniam zdanie no nawet dałoby się to wybudować drugie takie ale to nie twój pomysł architekci/rakakatanie mają patent
co nie zmienia faktu, że w porównaniu do trekowych wiązek antymaterii, blasterowe strzały są znacznie słabsze.
Ple ple co myślisz że treka nie oglądałem trek jest słaby i głupszy niż gwiezdne wojny a antymateria hi plazma jest lepsza bo jest bardziej "stabilna" a antymateria się powinna rozpaść w powietrzu miotacz plazmy możesz sam zrobić ale z zasilaniem będże problem
Wiwa Star Wars precz ze Star Trekiem
Amphistaff wyhodowany na obudowie miecz świetlnego? Z jednej strony głowa węża, z drugiej w pełni funkcjonalny lightsaber?
Przeżyłem wiele strasznych rzeczy... co gorsza, część z nich wydarzyła się naprawdę!
Plotki o moim banie były mocno przesadzone ).gif)
.
statek uzbrojony w defolinator z silnym napędem nad przestrzennym w pełni obsługiwany mózgiem droida ustawiasz go gdzieś w układzie za pomocą naprowadzania ustawiasz gdzie jest cel i leci nasz statek wyskakuje z nadprzestrzeni już przed celem i 2 wersje :
-kamikadze (wiadomo )
-odpala defolinator w wroga i znika w nadprzestrzeń na wcześniej ustaloną pozycję
naprowadzasz cel z znacznej odległości i nagle za plecami wroga statek i wróg nawet nie zdąży zareagować a dzięki mózgowi droida nie wyczuje w mocy co się dzieje można za pomocą sond eliminować cele w innych okładach sonda naprowadza i papa co sądzicie
Napisałbym coś, ale moje posty i tak nic nie wnoszą i są spamem... kto by pomyślał, że prześcignę Onomę 
Ale niech będzie - taką dużą kulę, która sobie lata i strzela trującymi pociskami
A jak działa 
To tak - w środku siedzi mały ewok, który kręci korbką, napędzając malutkie skrzydełka. Obok niego stoi drugi i steruje. Trzeci decyduje gdzie lecieć, a czwarty czeka z wielką dmuchawą i zatrutymi strzałkami, gotowy do strzału
Sympatyczna broń
Ale macie ambitne tematy... :/
Twój post nic nie wnosi do dyskusji. Cytuję: "kolejny przykład złamania Regulaminu (punkt 7)."
"Jak nie masz nic sensownego do powiedzenia, to się w przyszłości nie wypowiadaj." Koniec cytatu.
Więc (a od "więc" zdania się nie zaczyna) uważaj na siebie
Jak na moje to w otwartym starciu z łazikami czołgami etc. zawsze brakowało jakiejś silnej broni zarówno przeciwpancernej jak i przeciwpiechotnej, (takiej, która rozwali wielu wrogów, nie niszcząc swoich sił) więc może tak:
a) mobilna wyrzutnia pocisku kinetycznego (zasięg wybuchu mógłby wynosić koło 500m), która po prostu zmiotłaby wszystko na tym terenie.
b) Albo tak pocisk orbitalny wystrzeliwany z krążownika. Mogłby mieć wbudowaną bombę kasetową zaopatrzoną w pociski samonaprowadzające wrogów.
c) Takie działko Gatlinga tyle, ze strzelające wybuchowymi odłamkami na dużą odległość
No ale jest bombardowanie orbitalne .
Ta tyle,że jeżeli nie chcesz rozwalić całej planety, a jedynie poszczególne cele to jest ono mało skuteczne. A te pociski w bombie kasetowej miałyby zamontowane samonaprowadzanie wroga więc ryzyko spudłowania byłoby zmniejszone do minimum.
No to fajny pomysł ja myśle nad czymś w stylu dokładnego Defolinatora do bombardowania orbitalnego montowane na okręcie .
Tez mogłoby być dobre - albo taka strzelba, która dezintegruje przeciwnika półautomatyczna.
Jedno to strzelba ale jak dezintergowac przeciwnika , w Star Treku jest antymateria a w SW nie ma więc problem no chyba że anolie nadprzestrzeni - mniejszą wersje burzy Palpatina no ale to ze strzelby nie wyjdzie , albo też masserem rozbic na pył to wybierz jak to dział wiesz karzda broń ma jakąś słabą strone .
Antymateria, antymaterią, ale i tak najlepiej to go po prostu wyparować jakoś, np w chmurze pyłu uwalnianej po wystrzale umieścić jakiś niezwykle silnie żrący gaz o dużym zasięgu działania - wtedy go po prostu stopi .
Tak swoja drogą zapraszam do czytania:
http://gwiezdne-wojny.pl/b.php?nr=545504
A tak poza tym to chyba jest jakaś forma dezintegracji w SW bo albo w ANH albo ESB (nie pamiętam) Vader mówi do łowców nagród "Tylko żadnej dezintegracji (...)"
A no i jeszcze bym zapomniał - jak ktoś grał w Jedi Outcast (Stara gra ) to pamięta że jest tam taka snajperka, która po naładowaniu dezintegruje wrogów. Czemu by więc nie dodać do niej rozbryzgu, większej mocy, i zrobić tak strzelby?
To była ta snajperka: http://starwars.wikia.com/wiki/Disruptor_rifle
Więcej broni dezintegrującej: http://starwars.wikia.com/wiki/Categoryisruptor_weapons
Ale, żadna z nich to nie strzelba, a tu chodzi o ten charakterystyczny klimat strzelania shootgunów
Polecam "Fantastyka w laboratorium"
A teraz kilka pomysłów:
1. Broń laserowa - już istnieje, a laser mogący zabić człowieka można już umieścić w obudowie wielkości pistoletu - zasilanie - bateria - byle by nie ta z Dreamlinera
2. Blastery - też ok. ale w próżni - materia - najlepiej hel jest za pomocą lasera doprowadzana do stanu plazmy, a następnie przy pomocy pola elektromagnetycznego ukierunkowana, przyspieszona i wystrzelona.
3. Tarcza siłowa - ochrona przed strzałami z broni blasterowej - znana jest już od miliardów lat - to Ziemska magnetosfera.
4. repulsory - zadziałają na ziemi i na każdej planecie z magnetosferą - eksperymenty były prowadzone na przełomie lat 60 i 70 - zarzucone ze względu na problemy ze sterowaniem (obecnie już do obejścia), oraz ze względu na masę - do obejścia wkrótce - konieczne nadprzewodniki wysokotemperaturowe. Szukajcie hasła: magnokrafty.
5. Napęd nadprzestrzenny, podprzestrzenny, czy hiperprzestrzenny (jak się zwał, tak się zwał - i tak chodzi o to samo) - wszystko przed nami - Teoria Względności i inne teorie fizyczne jak na razie dopuszczają możliwość tunelowania.
Tak na szybkiego to tyle...
MTFBY
Ja wpadłem na pomysł jak wzmocnic tarcze magnetyczną potrzebny jest generator plazmy plazma jest uwiężiona w polu magnetycznym i spopiela wszystko co w nie wleci , repulsory są ale poważniejsze i lepsze i najważniejsze działają - poszukajcie lifther a tu link jakby ktoś chciał zbudowac http://free.of.pl/z/zlabs/technika/hv/lifther/lifther.htm
magnokrafty to wynalazek Pana Pająka więc nie wyglądają zbyt realistycznie .
... tak, to działa, ale... zasada jest inna i z tej przyczyny działa jedynie w atmosferze... silne pole elektryczne jonizuje gaz, a następnie jest przyspieszany w polu magnetycznym - to raczej odmiana silnika odrzutowego. Natomiast odnośnie magnokraftów...tak to polskie określenie, ale także amerykanie to testowali w Groom Lake
Jak by to przyszpieszało jony to by działało w próżni nie prawdasz ? I jest pare teori i żadna ich nie tłumaczy , no i nie wiadomo jak działa w kosmosie .
przyspiesza jony - tak, tylko, że materią do "produkcji" jonów jest gaz z otoczenia - w próżni nie ma gazu, przynajmniej w znaczącej większości kosmosu (wyjątki to gazowe obiekty mgławicowe)
To wymyśliłem i poskładałem do kupy.
Oto system antyrakietowy kobangoX-1 system pierwszej generacji.
Wieżyczka z czterema sprzężonymi autoblasterami. Dodatkowo 2 emitery promienia ściągającego i urządzenie zakłócające.
Działa to tak.
1.System zakłócający dezorientuje rakietę.
2.Promień ściągający ściąga pocisk na wieżyczkę (a jak są 2 to większa szansa że trafią)
3. Autoblastery niszczą rakietę.
4. Jeśli autoblastery nie zniszczą rakiety wieżyczka bierze pocisk na swoje osłony.
5. Jeśli osłony nie pomogą to na siebie (lepiej niech trafi w wieżyczkę niż w mostek)
Uwagi:
- jeśli w stronę okrętu leci chmura rakiet to wieżyczki za dużo nie pomogą
- są lepsze niż antyrakiety ponieważ nie zużywają amunicji
- pozwalają skupic ostrzał na okręcie wroga nie martwiąc się o rakiety w mostku
-wszystko jest automatyczne nie potrzeba załogi
Wycena: 30,000 kredytów za wierzyczkę
