Sprostowanie: oczywiście Joe Johnston naciskał na produkcję o Bobie, nie Yodzie.

Myślę, że film o Yodzie byłby ciekawy, ale chętnie ujrzałbym Dartha Plagueisa- nie wiadomo nawet jakiej był rasy, a historia zdrady Sidiousa byłaby interesująca, biorąc pod uwagę, że można by pokazać przy okazji dołączenie Palpiego do Sithów. A historia Mary? Można by ją połączyć z wątkiem Thrawna... Ciekawa jest też możliwość pokazania losów Qui-Gona i młodego Obi-Wana. Ale byłby to raczej temat na serial, a nie film.

chciałbym dostać film osadzony w klimatach TORa, niekonicznie w świecie gry, ale ekstra mi się podoba ta mnogość Sithów i Jedi, którzy mogą ze sobą walczyć i jednocześnie dwóch wielkich flot. TOR ma duży potencjał fabularny, bo zawiera wszystkie elementy o których wiele osób marzyło. Wielka bitwa Sithów i Jedi to by było coś super widowiskowego, zresztą cinematici TORa dawały kopa... Gdyby coś takiego aktorskiego stworzyć... rewelka by była.

To byłoby coś pięknego. Żadnych ekranizacji TORa lub KotORa, ale coś nawiązującego do postaci z gier, nawet w małym stopniu. Byleby był klimat.
Wtedy to nawet nie chciałbym już chyba filmu, ale długi, wielosezonowy serial.

Zdecydowanie byłbym na tak jeśli chodzi o film o Bobie to jestem jak najbardziej na TAK !

Chętnie bym zobaczył film o Yodzie (najlepiej z młodym Hrabią Dooku i Macem Windu) ;d

Nie pogardziłbym też jakimś filmem z nowymi postaciami np. jakimś Szturmowcem, Łowcą Nagród albo coś

Jak filmów ma być wiele, to opcji mamy bez liku. Najlepiej jakby zrobili 2-3 linie filmowe i je prowadzili. Pierwszą byłyby Epizody - najważniejsze, ze stałą premierą co 2-3 lata. A tak na przemian spinoffy do Epizodów i może właśnie taka wolnostrzelająca seria o poszczególnych postaciach z innych czasów niż te poruszane w Epizodach. Czyli taki Yoda czy Boba świetnie się wpasowują.

strony interesuje mnie to bardziej niż Epizody, z drugiej - jak cały czas słyszę o tych Marvelach to mi się niedobrze już robi.

Czy jest sens, kiedy nie spróbowano się z poważnym serialem, rozdrabniać SW na filmik o Bobie, filmik o Marze, filmik o Yodzie... nie czuję tego, bo to uniwersum nigdy tak nie funkcjonowało.

Nie wiem jak miałbym się do tego odnieść - właściwie trzeba czekać i liczyć, że jednak tego nie zrobią.

Ekranizacja "Drogi Zagłady", historia Revana, Malaka i Meetry podczas Wojen Mandaloriańskich, historia o Yodzie. To by mi pasowało
Żadnych Bobów Fett`ów! Jango bym jeszcze strawił, ale Boby nigdy w życiu!

że będzie bondowatość? Mówiłem?
http://img542.imageshack.us/img542/5773/s007lo.png

to bym jednak chyba chciał części 7-9 zobaczyć jednak jako kontynuację sagi z Jadenem Solo itd.

Przeglądałem właśnie jak co dzień pudelka i stwierdziłem że Hanna Montana świetnie nadałaby się do głównej roli, gdyby kręcili spinoff o Asajj Ventress

http://e5.pudelek.pl.sds.o2.pl/8d1d50d48a423f6e27f61ce5efee0f658f098afb

I kolejny reżyser przyznaje, że odrzucił ofertę reżyserowania SW. W sumie jestem ciekaw jakby wyszło połączenie Del Toro + SW.

http://www.filmweb.pl/news/Del+Toro+woli+szale%C4%87+w+g%C3%B3rach%2C+ni%C5%BC+kr%C4%99ci%C4%87+%22Gwiezdne+wojny%22-91982

Taka plotka:

http://tinyurl.com/b9x5uwk

http://clubjade.net/?p=46722

Bob Iger potwierdza, że będą oddzielne filmy opowiadające historię już znanych postaci!!!

Ja po cichu liczę na spin-off o Mace`ie Windu - postać genialna, fabułę można umiejscowić gdzieś przed EpII, Samuel L. Jackson z pewnością będzie chętny zagrać... a przecież jak się go zgoli na łyso to aż tak dużo starzej nie wygląda Jak w Hobbicie udało się Cate Blanchet ucharakteryzować tak, by wyglądała o 10 lat młodziej, a nie starzej w porównaniu do LotRa, to co za problem tutaj?

Choć mówiąc szczerze zasugerowałbym się podanymi w newsie filmami przy których pracowali zatrudnieni scenarzyści - coś czuję, że Yoda faktycznie jest prawdopodobny, ew. obstawiałbym też któregoś ze scoundreli - Lando lub Hana

którzy narzekają na spinoffy powinni zdawać sobie z tego sprawę, że nie jest to pierwszy taki projekt.

Ktoś pamięta świetne dwa filmy o Ewokach i "sam-wiesz-co"? : D

oczywiście zależy od tego jakie postacie wybiorą i od jakości filmów, ale ogólnie jestem bardzo na tak. W końcu to kolejne filmy Star Wars. Czy może ich być za dużo? Trudno mi w to uwierzyć. Słusznie Nadiru w komentarzach do newsa zauważył, że skoro komiksy, książki i gry się nie przejadają*, to dlaczego filmy by miały.

Rety... konkursy wiedzowe z filmów będą zdecydowanie trudniejsze za kilka lat.

* tak, wiem, że niektórzy mają dosyć, mam na myśli ogół społeczności fanów (i samą siebie)

I jak przetłumaczymy u X-Menów: "Gwiezdne Wojny Geneza: jakaśtam postać"

Ja tam nadal nie widzę potrzeby kręcenia kolejnych filmów Ale widzę, że może nie warto się wychylać bo jeszcze mnie zakrzyczą wojujący optymiści. Idea spin-offów jest na pewno ciekawsza niż kontynuacji filmów, ale w przypadku tych drugich można jedynie zawalić czasy post-ROTJ, co mnie szczerze mówiąc niespecjalnie rusza - tzn. Dark Empire, Karmazynowe Imperium i Jedi Academy powinny obowiązkowo się uchować! A reszta...no dobra, trylogia Thrawna i pojazdy Yuuzhan też są całkiem fajne

Natomiast spin-offy...to może być każdy okres. Więc pewien stres może być. Samolubnie powiem: w takim wypadku naruszajcie coś, na co mam wy*****e, a będzie git

Pisałem już wyżej, że filmy nawiązujące to Starej Republiki i KotORów byłyby czymś wspaniałym. Ale, że taki film się pewnie nie zdarzy, to historia Yody rzeczywiście pasuje idealnie na spin-offa. Zaletą takiej produkcji byłaby przede wszystkim całkowita świeżość i możliwość wymyślenia wszystkiego od zera. No i dochodziłby element zaskoczenia, czego nie można powiedzieć o ewentualnych adaptacjach gier czy książek.

Jakoś nie mam zbyt optymistycznego podejścia do kwestii spin offów. Mam przeczucie, że wyjdzie z tego papka podobna do Thora czy Kapitana Ameryki - filmów istniejących tylko po to żeby zareklamować Avengers.

No ale wszystko zależy w którą stronę pójdą - jeżeli nie będą to filmy w stylu Yoda (w odniesieniu do ostatnich plotek) przez 2 godziny skacze jak żaba i rozpier... wszystko po drodze, jest nadzieja że będzie dało się to oglądać...

Spin-offy nie wywołują u mnie takiej ekscytacji jak nowa trylogia. Cztery poprzednie miały różny poziom, ale od filmów odstawały mocno lub mega mocno. Nawet po roku, czy dwóch nie oglądania ich, nie mam głodu, by do nich wrócić. Fajnie jest pójść do kina na nowy film SW, czekać na niego, ale jak porównam sobie ekscytacje kinowym TCW i epizodami, to nie jest ta skala. Nie chciałbym, by przez spin-offy ten hype wokół sagi się trochę za bardzo rozpuścił w powietrzu. Nie chciałbym też uczestniczyć kiedyś w konkursie wiedzowym dla amatorów z 50 filmów . Wszystko zależy od tego, czy Disney rozmieni się na dobre, czy nie. Jak to będzie lipa w stylu Thora, to może lepiej, by to nie powstało. Bo wtedy jeszcze Holiday Special nie będzie najgorszym spin-offem . Oby poszli w jakość, nie w ilość.

Spin-offy budzą moje obawy, ale nadal czekam. Z pewnością złagodzą czas oczekiwania na kolejne epizody, a to chyba tu jest najważniejsze. Ciekawi mnie tylko, o kim będą te spin-offy. Skoro Kasdan i Kinberg są konsultantami do nowej trylogii, no i ma być motyw ala Marvel, znaczyłoby to, że będą tworzyć filmy z postaciami z sequeli. To by było dość ciekawe, gdyby EU powstawało od razu w formie filmowej . Na razie mnie najbardziej jednak ciekawi, czy Kennedy ma wizję tego, co chce zrobić z uniwersum, czy liczy tylko na szybki zysk.

Mogliby zrobić coś o Cole`u Skywalker.....

Mają takie pole do popisu,że głowa mała czasy Bane`a,Revana nawet film o Windu przed "Mrocznym Widmem" byłby spoko.Tylko jedno ale..jeżeli to bedzię działo się w czasie wojen klonów okresie który jest już wypchany i rectonowany pare razy albo w czasach starej trylogii która zepsuje pół istniejącego kanonu to już nie będzie tak miło.Mam nadzieje,że tworzy to ktoś z głową i poszanowaniem do Gwiezdnych Wojen.

http://insidemovies.ew.com/2013/02/06/star-wars-spin-offs-young-han-solo-movie-boba-fett/

http://hatak.pl/aktualnosci/seriale/28781/Han_Solo_i_Boba_Fett_z_filmami_w_uniwersum_Gwiezdnych_Wojen/

HAN SOLO I BOBA FETT!? :O

Boba i Yoda to naprawdę dobre pomysły. Oczywiście chciałbym znać chociaż trzon fabuły, żeby oceniać ten pomysł, ale sama podstawa wg mnie bardzo dobra.

Co do spin-offu Hana Solo, jakoś tego nie widzę. Yoda to postać cyfrowa, a Fett pod maską. Ale do Hana przyzwyczailiśmy się takim jakim był- Harrisonem Fordem. I już samo to, że ktoś inny oprócz Forda może grać Solo, wywołuje u mnie niesmak

Hmm... z moich osobistych pomysłów... może Palpatine? Chociaż jest Darth Plegius, którego nie miałem jeszcze przyjemności czytać, i tam zapewne jest o nim wszystko wyjaśnione. Z Maulem zapewne tak samo. Na razie nie mam więcej pomysłów, ale z czasem będą mi do głowy wciąż przychodzić i będę je sobie obmyślał jak to by mogło by być i jak zapewne będzie

żeby te filmy nigdy nie powstały, tak samo jak nowa trylogia.

Czemu nikt nie chce spinu o Żabie? Ciekawa postać. Fakt bycia Huttem nadrabia przebiegłym intelektem. Sam zawsze byłem ciekaw jak Hutt może zaczynając od 0 rozkręcić podejrzany biznes. Przy okazji może poprawiło by to jego wizerunek po "aferze" z synkiem...

się ze wszystkich ale jek powiedzą skąd pochodzi to zaczną wszyscy niestety hejtować

podłożyć znowu głos Yodzie:

http://tinyurl.com/auxjgyv

Wywiad z Kasdanem i Kinbergiem: http://uk.ign.com/articles/2013/02/08/ign-interviews-lawrence-kasdan-and-simon-kinberg-on-star-wars-episode-vii-and-standalone-films

Oczywiście bez żadnych konkretów, ale jak ktoś się jara spinoffami to warto przeczytać co mają nasi scenarzyści do powiedzenia o Star Wars

Na to pytanie odpowiedział serwis Comic Book Resources:

http://spinoff.comicbookresources.com/2013/02/09/who-could-play-young-han-solo-in-disneys-star-wars-spinoff/

Jak dla mnie tylko Joseph Gordon-Levitt z tyj grupy się nadaje.

http://www.youtube.com/watch?v=bba_wPdLxp4

chciałbym o Maulu, yodzie, bobie, poalpatinie lub Jabbie.

http://herocomplex.latimes.com/movies/star-wars-writer-lawrence-kasdan-wants-spinoff-film-to-start-fresh/#/0

Wywiad z Kasdanem. Czy on czasami nie... zapowiedział całkowitego olania EU? To znaczy, może chodzi o to, że nie jest to przeniesienie na ekran znanych historii ale... To trochę optymistyczne. Ale skoro go nie ogranicza EU, to czy Arndta też nie będzie? Bardzo... stresujące.

W sieci pojawił się co najmniej ciekawy fanowski projekt plakatu spin-offu o Bobie.

https://fbcdn-sphotos-c-a.akamaihd.net/hphotos-ak-ash3/72678_453561111381304_355483047_n.jpg

Jak marzyć, to z rozmachem. A nawet abstrahując od marzeń - CE to gotowy, znakomity scenariusz na film. Wystarczy odpowiednio dobre, dwu-trzyminutowe wprowadzenia do śmierci ostatniego klona-imperatora (w końcu nawet niedzielni fani wiedzą, że w SW są klony, więc w czym problem?), którego narratorem byłby Kir Kanos. A tegoż gwardzistę grałby Karl Urban (po obejrzeniu Dredda uważam, że nadawałby się idealnie) bądź Tom Hardy.

Jest Vader? Jest. Są szturmowcy? Są. Mocne sceny? Mocne sceny.

Czegoż więc chcieć więcej?

http://hatak.pl/aktualnosci/filmy/29405/Gwiezdne_Wojny_w_oparciu_Knights_of_the_Republic/

To byłaby świetna opcja wg mnie. Chociaż wolałbym zobaczyć wcześniejszą wojnę z Mandalorianami.

Filmowa adaptacja trylogii Dartha Bane`a tego by mi trzeba było!

Pewien niekanoniczny komiks:

http://tinyurl.com/c637khm

chciałby spin-offa - o Palpim:

http://tinyurl.com/bs934dj

Od samego początku wydawało mi się podejrzane, że zaraz po oficjalnym ogłoszeniu prac nad spin-offami i plotkach, jakoby miały one skupiać się na pojedynczych postaciach, na Oficjalnej pojawia się turniej mający wyłonić ulubioną przez fanów postać z uniwersum. Jeśli ktoś jeszcze nie głosuje, to niech to robi http://starwars.com/this-is-madness/index.html

Ostanie ploty o Maulu i Obi-Wanie uważam za kolejne wyssane z palca brednie, będące zwykłą zgadywanką i czerpaniem fabuł ze znanych już historii z EU. Podobnie te "plotki" związane z EVII jakoby głównymi bohaterami byli potomkowie Solo i Skywalkerów, kobieta (Jaina) i mężczyzna (Ben), albo akcja miała się dziać również na Yavinie (co sam dziennikarz po jakimś czasie przyznał, że przegiął z interpretacją EU i potencjału filmów). Więc spokojnie I samą chęć McDiarmida (którego kiedyś lubiłem jako człowieka, ale jak się dowiedziałem, że za autografy bierze KILKA RAZY WIĘCEJ niż Hammil czy Fisher...) do wzięcia udziału w takim projekcie uważam za zwykłą chęć na zarobienie sobie kolejnych pieniędzy, bo i pewnie na Star Wars zarobił większą część swojego majątku.

dostanie swój film

http://tinyurl.com/cgr8zbr

pomysłem byłby film na podstawie TFU.
Jest to jedna z najpopularniejszych gier SW.

Tak przy okazji jest to mój 500. post.

o możliwym spin-offie o Hanie:

http://www.comicbookmovie.com/fansites/BatFreak/news/?a=81885

Kolejne potwierdzenie, że nowe spin-offy będą związane z historią różnych postaci. CEO Disney nazwał je "origin story films".

http://variety.com/2013/biz/news/star-wars-skys-the-limit-for-disney-when-it-comes-to-opportunities-1200609291/

Relacja Variety jest w ogóle bardzo optymistycznie nastawiająca, Disney ma kupę kasy i nie boi się eksploatować marki.

http://nukethefridge.com/2013/09/16/star-wars-han-solo-boba-fett-origin-movies-confirmed/

Spekulujemy już od dawna, że powstaną filmy o młodym Hanie Solo i Bobie Fetcie, ale teraz podobno zostało to potwierdzone przez Boba Igera, CEO Disneya.
Ale jakby ktoś wygrzebał jakiś bezpośredni cytat czy komunikat prasowy, byłbym bardzo dźwięczny.

Mam jedno wielkie marzenie, jeśli chodzi o spin-offy. Chciałbym żeby w ogóle nie powstały.

Wierna, mroczna i dojrzała ekranizacja.

Tak raczej w sferze marzeń ...

... chociaż w zasadzie do zrobienia, mają być spinoffy, Samuel chce grać. Kto wie, może Disney uzna że w zalewie atrakcji dla dzieciarni warto czymś przyciągnąć do marki widza wymagającego ?

-In an interview with AMC Movie Talk, Metalocalypse director Jon Schnepp seemingly confirms that a solo outing for the enigmatic bounty hunter is indeed in the works, with Empire Strikes Back scribe Lawrence Kasdan on writing duties.


Cała wiadomość tu:


http://www.comicbookmovie.com/fansites/notyetamovie/news/?a=92391

o spin-offie Boby itp.

http://www.comicbookmovie.com/fansites/nailbiter111/news/?a=93050

Słyszałem czyjś pomysł, aby spin-off o Bobie Fettcie, był kręcony przez Tarantino. Wątpię, ale pomarzyć można.

Oficjalna podała: http://starwars.com/news/gareth-edwards-and-gary-whitta-onboard-for-star-wars-stand-alone-film.html

Reżyserem zostanie pan od nowej Godzilli, czyli Gareth Edwards, scenariusz napiszę Gary Whitta a film swoją premierę będzie miał 16 grudnia 2016 roku.

To teraz czekamy na informacje o kim będzie pierwszy spin-off : )

Gareth Edwards (Monsters, Godzilla) reżyseruje pierwszy spin-off. Gary Whitta (The Book of Eli, After Earth, gra The Walking Dead) pisze scenariusz. Premiera 16 grudnia 2016, czyli u nas pewnie standardowo tydzień później (bo dystrybutorzy są kretynami).

http://starwars.com/news/gareth-edwards-and-gary-whitta-onboard-for-star-wars-stand-alone-film.html

Ciekawe. Twórcy są dość "mało" doświadczeni, ale Monsters mi się bardzo podobał. Godzilli jeszcze nie widziałem. Natomiast genialne TWD miało kilku scenarzystów, więc ciężko stwierdzić co z niego za pisarz, After Earth to badziew.

www.starwarsunderworld.com/2014/11/rumor-aj-edwards-working-on-mace-windu.html
Jeśli A.J. Edwards nie żartuję to jestem podekscytowany tym filmem Windu to dla mnie świetny wybór szczególnie jeśli miałoby to się dziać podczas Wojen Klonów.

W "Rogue One" będzie występował niejaki Diego Luna. W mojej ocenie, łudząco przypomina starszą wersję Ezry Bridgera.

Podejrzewam, że serial Rebels będzie mocniej nawiązywał do tego spin-offa niż do klasycznych filmów. Ludzie, którzy oglądali Rebeliantów będą mogli zapewne znaleźć w nim masę smaczków i nawiązań.

Felicity Jones może być np Sabine Wren. To tylko wolne spekulacje i zapewne mocno oddalone od prawdy, ale co tam

znany z "Fantastycznej 4" może być Bobą Fettem w jednym ze spin-offów.

http://www.comicbookmovie.com/fansites/JoshWildingNewsAndReviews/news/?a=125782

Dziś o 21.00 na programie 6 poleci z nim "Ip-man" w roli głównej. Jakby ktoś chciałby zobaczyć go w akcji

Sorry że tu, nie wiedziałam gdzie wcisnąć.

http://www.starwarsunderworld.com/2016/09/disney-lucasfilm-planning-new-star-wars.html

Hmm, do 2021, wychodzi tak:
2015 - VII
2016 - R1
2017 - VIII
2018 - HS
2019 - IX
2020 - spin-off 3
2012 - spin-off 4

Troszkę tego dużo. Po Ep. IX zrobiliby serial aktorski :/.

Czasem to człowiek jest normalnie głupi. Dopiero teraz się pokapowałam że pomyliłam Sawa Gerrerę z inną postacią. Wydawało mi się że to jakiś zupełnie epizodyczny gościu a to był TEN OLDERIOŃSKI REBELIANT co wojował przy Anim i Ahsoce! Ja go znam, zarombista postać

https://m.youtube.com/watch?v=77UXK-QZye4

Czyli to już drugi gagatek po Ip-manie któremu kibicuję po stronie łajz rebelianckich
To co, Vaddie? Oszczędzisz go w imię starych dobrych czasów na froncie?
Albo zaszlachtujesz jako pierwszego.

No nic, bardzo fajno, szkoda tylko że jak zwykle pomysł Dżordża Mysz podpisze jako swój...
Nihil novi.

Chciałbym aby to był film drogi, takie połączenie Znikającego punktu, Swobodnego jeźdźca i Mistrz kierownicy ucieka

Niech Han Solo:

- bierze udział w wyścigu (kto pierwszy dostarczy przesyłkę z punktu A do punktu B ),
- przemyca przyprawy, dzikie zwierzęta i egzotyczne tancerki,
- lata "Sokołem" po całej galaktyce i odwiedza minimum 10 planet,
- w kosmosie spotyka kosmiczne ślimaki, węże, płaszczki i wieloryby,
I niech w każdym porcie czeka na niego dziewczyna, szukają wierzyciele i ścigają łowcy nagród (bójka w barze mile widziana - ślepy pianista Max Rebo), a "Sokół" w akrobatyczny sposób ratuje go z każdej opresji na lądzie, pod wodą i w powietrzu.

Podsumowując ... kosmiczne "Blues Brothers"

Obejrzałem sobie po latach znowu trailery TORa. Nie chciałbym widzieć tego rodzaju akcji w głównej fabule (np. sequeli), ale wydaje mi się, że taki spin-off, głównie oparty na walkach pełnych akcji i masie Jedi i Sithów szkolonych przez lata w walce wręcz choreograficznej, mógłby być świetny. Czasy TOR byłyby idealne, bo nie kolidowałyby stylistycznie z częściami 1-9. Aczkolwiek nie miałbym nic przeciwko, żeby Disney zaryzykował i zrobił spin-off osadzony np. 2000 lat do przodu.

Patrząc na to, że np. Marvel wypuszcza takiego Ragnaroka czy Strażników Galaktyki, które głównie bawią się akcją, humorem i czasem absurdem to myślę, że w świecie SW też przydałby się taki film, który nie jest w 100% poważny. I tu nie chodzi mi do końca o humor, tylko bardziej o "realizm". Kanon kanonem, ale w sumie zobaczyłbym jak jakiś szmugler w slow motion łoi imperium, Jedi robi w powietrzu piruety, a Sith jedną ręką walczy mieczem świetlnym, a drugą uderza błyskawicą w odlatujący statek. Tak jak pisze - nie chciałbym takiego podejścia w każdym filmie, ale jakiś spin-off - czemu nie.

Na D23 ludzie widzieli kręcącego się tu i tam McGregora. No to chyba wiemy o czym będzie trzeci spin-off

Co do tanczenia Daisy i Johna z 2:29:

Jak już będzie po tej trylogii i może innych filmach, w któych pojawi się Finn i Daisy to będzie można zrobić niezłą kompilację ich tańczenia na planie

Czasy Starej Republiki. Młodośc Palpatine`a, Barth Bane, pierwsi Jedi. Historia Yody itp.

Biorąc pod uwagę wiek żyjących jeszcze aktorów oraz popularność postaci, najlepszymi kandydatami na spin-offy są:

- film o Vaderze i Palpatinie, a w tle czystka Jedi - James Earl Jones i Ian McDiarmid żyją, ale są już wiekowi, można dorzucić jeszcze Haydena Christensena. Obraz o polowaniu na Jedi przez Vadera, może się pojawić Ahsoka. Potencjał niebywały.

- film o Kenobim - sam film był już wymieniany wśród kandydatów, a Ewan McGregor wiekowo zbliża się do wieku Bena. Akcja niekoniecznie musi się dziać na Tatooine cały czas, zawsze znajdzie się przecież jakaś nagląca misja. A nawet jakby tylko pustynna planeta, to można dorzucić jeszcze Joela Edgertona jako Owena.

- film o Bobie Fecie - kolejny wymieniany już kandydat. Temuera Morrison podchodzi pod 60, ale przecież nie musi cały czas grać, Boba przecież nie ściągał hełmu. Liczy się charakterystyczny głos.

- film o Luke`u w okresie po bitwie o Endor - propozycja dość wątpliwa, jednakże fizjonomia Sebastiana Stana dość pasuje do oblicza Marka Hamilla. Można się pokusić.

Kolejne filmy będę już wymagały większej zręczności w budowaniu historii, jak np. Łotr 1.

Powiem tak... Jeśli Yoda to też np początki Sithów czy też pokazać historię od Bane`a do Palpiego.

Okres po VI epizodzie pokazać np w kreskówce. Coś jak Clone Wars czy Rebels.

A tak to jeśli coś o Jabbie to w stylu western. Jak Bobba, to też inni łowcy nagród.

O Kenobim moim zdaniem dali fajny pomysł na Ossusie. Fajny program jest tam grubaski o Star Wars.
Siedzi stary Ben i wspomina. I tak wtedy jest Qui Gon, Yoda i akcja. Starego grałby Ewan, a na młodego ktoś się znajdzie. I np skończyć jak do Bena wpada mały Luke po coś.

Hm. Jako że mój absolutnie wymarzony spin-off, czyli o Vaderze, z czasów po RotS, zrobiony po Lucasowsku, i na modłę prequeli 💕, nie ma szans na spełnienie, takoż muszę mierzyć siły na zamiary. I zadowolić się - a przynajmniej spróbować, przewracając oczami i wzdychając - jakimiś disneyowskimi ochłapami, stworzonymi pod publiczkę, gdzie moja ukochana postać wystąpi w roli powszechnie pożądanej. (No, siepacz). Dlatego najprędzej optowałabym za tym:

film o Vaderze i Palpatinie

Ale w wersji zbliżonej do znanej z "Lordów Sithów". Widząc w jaką szczęśliwość i zadowolenie wprawia widzów Vaderowa siepanka korytarzowa, domyślam się, że kinowy Piknik na Ryloth przy drobnych zmianach i urozmaiceniu fabuły, np. w miejsce Syndulli wrzucić jakiegoś Jedi, cieszyłby się dużym powodzeniem...

Ja bym chętnie zobaczył spin-off o Yodzie.
Tylko w trochę innym formacie.
Chciałbym, żeby film opowiadał o Yodzie i o jakimś jego uczniu.
Uczeń byłby tylko takim tłem do Yody.
Akcja filmu była by na małą skale, tak kameralnie.
W jakiejś chatce przy ognisku słuchać opowieści
Yody. Gdy mówiłby widzielibyśmy wszystkie
zdarzenia, a on sam byłby narratorem.
Myślę, że taki film byłby bardzo fajny, żeby
poznać bliżej Yode, poczulibyśmy jakby był naszym
gwiezdnym ,,dziadkiem"
Yoda opowiadałby ciekawe historie ze swojej przeszłości i przeszłości galaktyki.
Bylibyśmy świadkami większości treningu i się nauczalibyśmy wraz z tym uczniem.
Ten uczeń byłby odzwierciedleniem nas, widzów.

żeby to dobre filmy były

Tak się zastanawiam dzisiaj - czy Mark Hamill mógłby zagrać w filmie/serialu dot. jego akademii z czasów przed TFA? Albo nawet trochę wcześniejszych.

Generalnie Luke, którego widzieliśmy w TLJ jest dosyć mocno postarzony. Dodali mu brodę, niechlujny wygląd. Różnicę wieku było widać już nawet w tym momencie:
https://vignette.wikia.nocookie.net/starwars/images/a/a9/Luke_Skywalker_on_Crait.jpeg/revision/latest?cb=20180728235852

Myślę, że samą charakteryzacją są w stanie odjąć Luke`owi jeszcze z 5-10 lat. Aktualnie Mark nie ma brody: https://www.instagram.com/p/BsY8kGAFXrA/?utm_source=ig_share_sheet&igshid=1n31496uuyw4f a to też powoduje, że człowiek może wyglądać młodziej.

Jak dla mnie temat nie jest zamknięty i bardzo bym chciał żeby coś takiego powstało. Pytanie czy Hamill nie będzie zbyt zmęczony po trzech dużych filmach? No dobra, dwóch, bo w TFA to się dużo nie narobił.

Czyżby Maul miał się znowu pojawić w aktorskiej produkcji?

https://www.instagram.com/p/BvImE7qlW_T/?utm_source=ig_share_sheet&igshid=lxe6f4txf4z

Reżyser John Chu próbuje namówić Disneya na spin-off o niej.

https://www.comicbookmovie.com/sci-fi/star_wars/crazy-rich-asians-director-jon-m-chu-lobbies-to-create-a-disney-star-wars-spinoff-series-about-rose-tico-a172404