Przestawiłem pomysł odpisując już w temacie "Co Zamiast SW?". Ciekaw jestem jednak co o nim sądzicie.
Hot topic : Lucas sprzedał prawa do LucasFilmu i Star Wars za ponad 4mld USD. Disney świeżo po zakupie zapowiedział Nową Trylogię. Wielu fanów SW się ucieszyło, inni sa zdruzgotani. Jedni tym, że nie wierzą że Sequel Trilogy (btw o ile zakład że tak właśnie będzie się toto w internecie nazywać ? Ewentualnie Third Trilogy
) będzie udane. Inni z kolei dość słusznie boją się że ukochane i rozrastające się od tak wielu lat Uniwersum Rozszerzone poleci do kosza.
I do tych właśnie osób adresuję ten temat. Dlatego proszę nie zamieszczać w nim opinii jak to filmy są ważniejsze od EU i trzeba je olać, albo jak Disney może próbować rozwiązać ten problem itp. Tych opinii jest już od GROMA i są od tego inne tematy.
A więc : Zakładamy że istnieje sobie ta Trzecia Trylogia. Bez Hana Solo (Bo Ford nie zagra), bez Mary, Yuuzhan, Jacena, Thrawna itp (bo nie i już) a wydarzenia z niej są skonstruowane tak ŻE NIE DA SIĘ ZA JASNĄ CHOLERĘ ZRETCONOWAĆ oryginalnego EU.
I dostajemy nagle oficjalną informację od Del Rey. Istniejące EU będzie kontynuowane, pomimo tego że będą jednocześnie wychodziły książki (tak samo jak komiksy i gry) rozszerzające Uniwersum które zrodziło się wraz z Sequel Trilogy. Del Rey postanawia skupić się na rozszerzaniu tego "nowego" uniwersum (bo zapewne tego wymagałaby umowa ... a poza tym na okładkach pojawiały by się postacie z tych nowych filmów, co przyniosłoby lepsze zyski), jednak zamierza zostawić starą ekipę pisarzy przy kontynuowaniu starego EU post NEJ, Legacy itp.
Tym samym powstają dwa uniwersa SW, każde z nich rozszerzające się w swoim zakresie i tempie, niezależnie od siebie. Podobnie jak dzieje się to w komiksach superbohaterskich. Myślę że z myślą o nerdach mogły by być nawet na książkach małe oznaczenia sugerujące że dana książka jest z "EU1", "EU2" lub (powiedzmy Punkt Przełomu czy nawet nowelizacje epizodów 1-6) dziejące się w obu uniwersach.
Jaki byłby Wasz stosunek do takiego zabiegu ? Ja uważam że mógłbym być co najmniej ... zniesmaczony Ale z drugiej strony to jednak zawsze jakieś rozwiązanie ...
Co więcej widzę tu plusy
Przede wszystkim : skoro działałoby to na zasadzie "OK mamy w sumie gdzieś te wasze EU ale sobie je ciągnijcie skoro chcecie i macie kogoś kto to kupi, to zobaczymy ile jeszcze się uda zarobić na hardkorowych, starych fanach" to myślę że mogłoby dojść do niezłych zmian. Przede wszystkim jeżeli chodzi o ograniczenia narzucone na twórców. Kto wie, może nawet pozwolono by zabić Wielką Trójkę ? Czemu nie, who cares, to i tak NIEKANONICZNE w świecie Sequel Trilogy (czytaj : w świecie przynoszącym prawdziwe zyski).
Myślę że skoro "wymiar starego EU" byłby skierowany do grona "hardkorów" to mógłby powstawać "pod hardkorów"
Minusem byłoby oczywiście to że stare EU nie dostałoby już nigdy projektu na wielką skalę, w stylu Cienie Imperium. Te z pewnością byłyby zarezerwowane dla "nowego EU"
Czekam na Wasze opinie na temat tego rozwiązania.