Czy nie wdaje wam się żę Obi-Wan w E1 jest szybszy i wogule lepijej walczy niż w E2.zobaczymy co pokarze w E3.
Czy nie wdaje wam się żę Obi-Wan w E1 jest szybszy i wogule lepijej walczy niż w E2.zobaczymy co pokarze w E3.
Wydaje mi się że jednak to w EII jest lepszy bo w EI to Ewan właściwie
nie ma czego grać i jego postać jest trzecioplaniowa W EII masz za to
walki z Jango Fettem np w polu asteroidów, bitwę na arenie itd. w EI
Kenobi rozwala co prawda ileś tam rozgadanych droidów ale to zadne
wyzwanie nawet my bysmy dali im radę - w przeciwieństwie do Jango
Fetta który jest bossem jak się patrzy
może miał na myśli walkę Obiego z Maulem.
Ale w takim wypadku należy wspomnieć, że Qui Gon troszkę Maula "zmiękczył" przed śmiercią i Obi miał ułatwione zadanie
Jednak uważam, że Obi-Wan w "Ataku klonów" jest lepszy, bo przede wszystkim jest bardziej doświadczony. Niby walczy głównie z droidami, ale pamiętajmy jak wielu rycerzy te droidy wycięły. Przecież Arenę przeżyło zaledwie kilkunastu Jedi z kilkuset, którzy przybyli na Geonosis... Jeśli chodzi o pojedynek z Dooku, to Obi-Wan był bez szans, ponieważ z Hrabią mogli się równać tylko nieliczni, jak Mace Windu i Yoda - reszta odpadała w przedbiegach. Nie ma co porównywać tego do walki z Maulem, gdyż, po pierwsze, Maul był już nadwyrężony przez Qui-Gona (jak powiada Rumcajs), po drugie, Sith przegrał przez zbytnie zadufanie w sobie a nie mniejsze umiejętności.
zaprezentowany rozwoj umiejetnosci postaci. Racja, ze z mlodego w e1 przechodzi w bardziej doswiadczonego w e2. Poza tym rzeczywiscie dostal zmiekczonego Maula i jesli zobaczycie klatka po klatce, to smierc Maula jest zalosna! Tak, bo mial on czas na zareagowanie na atak Obiego.
Natomiast, prosze nie piszcie , ze Jedi byly setki-policzcie miecze; nawet nie 100!!!
dokladnie sprawdz.
No jednak to się nie da dokładnie policzyć ilu Jedi było na Geonosis. Skoro Lucas mówi o liczbie dwustu rycerzy to taka jest prawda. Nawet jeśli jakoś zsumujesz wszystkie zapalone miecze na jakimś ujęciu to i tak wg mnie niewiele osiągniesz.Powiedzmy, że niektórzy mogli wówczas operować gdzieś w "kuluarach" i dopiero później wybiec na Arenę, a część mogła wyzionąć ducha w samych "kuluarach" i nikt ich nie widział.
To napewno Obi-Wan w E2 byl bardzo doświadczony w koncu to 10 lat po TPM wiec nauczył się też wiele. Pozatym zobaczmy że urzywa on stylu walki który kiedyś był urzywany jednie do obrony przed promieniami blasterów napewno to mu pomogł przetrwać na Arenie. Pewnie Darth Extination zaczynając ten temat pouwnywał Walke z Maulem do walki z Dooku. Dooku był zupełnie innym przeciwnikiem przecieszz dzielnie stawiał czoło Yodzie a taki Maul też był uczniem i przegrał przez własną głupote (Myśle że tak własnie też przegra Anakin z Obi-Wanem w E3). Pozatym napewno Maula zmeczył nie tylko Qui Gon ale też sam Obi przeciesz też uczestniczył w tej walce. Ale to nie przez to przegrał przeciesz miał przewage i mogl go wykonczyć choć by przy urzyciu mocy zrzucić na niego jakiś przedmiot lub zrzucić jego samego.
walczył zarówno w EI i EII, tylko to doświadczeni o którym piszecie pomagało mu robić to sprawniej (prawdopodobnie tracił mniej sił, znał więcej sposobów walki). Czyli doswiadczenie owocowało, a sprawność fizyczna ta sama. Zresztą widać że w EII już podczas walk Obi jest akby dużo spokojniejszy, nie ma w nim tyle animuszu,który był tak charakterystyczny dla młodych Jedi. Obi w końcu ma teraz swojego ucznia i musi mu siwecić przykładem
Na pewno Obi jest lepszy w E2. Jak wycinał te droidy! Chyba w książce Atak Klonów pisało, że na Geonosis przybyło 200 Jedi, a zostało kilkunastu. A co do E1 i walki z Maulem po pierwsze Maul był zmęczony. Po drugie Maul był trochę zbyt pewny siebie. Po trzecie Obi był wqrwiony i złość, która mogła przeważyć szalę zwycięstwa na korzyść Maula zdecydowała o zwycięstwie Obiego. Na pewno Obi w E1 był bardziej rześki, ale w E2 z tej rześkości na pewno mu nie dużo uciekło.
Obi-Wan w E1 moim zdaniem jest o 100% lepszy ! Gdy pierwszy raz obejrzałem E2 bardzo mnie zdziwiło jak sie zmienił (np. ten fryz)
ale najbardziej dobiły mnie te jego wykłady ,,Ona jest politykiem nie wolno jej ufać" itp. jakoś w E1 tego nie okazywał ! ale do tego ta walka z Dooku - walczył jak mięczak (na szczęście jest taka osoba jak Anakin Skywalker) gdyby tak walczył z Maulem to już by nie żył !
...bardzo się różni w ep I i II. Prawie go nie poznałam. Trudno mi powiedzieć gdzie był lepszy i pod jakim względem.
Myślę, że jako uczeń szedł bardziej na żywioł, chciał się uczyć. Walka z Maulem była the best, a że się głupio skończyła, to pretensje do Lucasa. Poza tym rola Obiego w ep I była dość ograniczona.
W ep II jest 10 lat starszy, wiec też tak się zachowuje. Jako mistrz musi być bardziej odpowiedzialny. No i nauczył się już wiele. Nie wydaje mi się, że walczył gorzej niż w ep I. Pojedynek z Jango był niesamowity.
Mi sie równiez wydaje, ze się obi utęperował po śmierci swojego mistrza oraz w momencie przyjęcia Anakina na swojego padawana. Dodatkowo kiedy widział niepokornośc Anakina samamu mógł zobaczyć jakby swoje kustrzane odbicie i to też mogło go nauczyć większego spokoju i stabilizacji mentalnej
Darth Rumcajs say: Qui Gon troszkę Maula "zmiękczył" przed śmiercią i Obi miał ułatwione zadanie
Zgadzam się z tobą ale tu wszedł jeszcze jeden czynnik - dzika furia
Obi-Wana opanowała taka furia że atakował Maula bez opamiętania
Po za tym między Obi-Wanem Padawanem a Obi-Wanem rycerzem minęło dziesięć lat... tutaj podam luźno nawiązujący przykład: Sbróbuj cały dzień naśladować małe dzieci... Padniesz po godzinie...
osobiście najbardziej lubię Obi-Wana z TPM...
ja nie muszę udawać dziecka , cięrzko mi raczej naśladować dorosłych.