Bastionie, bastionie! Jak żyjesz? Bo ja po trzech latach rozłąki z Tobą i SW postanowiłem sobie na chwilę powrócić! Jakież to cuda powstają za plecami umarłego fana. Natchnęło mnie ostatnio by stworzyć sobie króciutką opowieść w świecie SW, i nagle do człowieka doszło, że niewiele pamięta na tyle dobrze, aby osadzić akcję w rozsądny sposób.
Na początku postanowiłem obejrzeć sobie całe Clone Warsy [z urywków już doszukałem się (chyba!) parę błędów kanonicznych i rzeczowych]. Wczoraj uświadomiłem jednak sobie, że wracam tylko na chwilę, bo Darth Maul niestety żyje, a Anakin już ma inną protezę w najnowszym sezonie, co niezgodne jest z Wojnami Klonów Tartakovsky`ego, gdzie świecił jeszcze złotymi palcami.
Po co piszę te bzdury? Bo ciekawi mnie komu po pięknych SW został już tylko sentyment. Pozdrawiam polski fandom - nadeszły dla was ciężkie czasy. Czasy Wojen Klonów. : D