Ej, ja lubię scenę w kantynie w HS. Zawsze w tym momencie jestem wystarczająco podpity, by śpiewać sobie razem z Beą Arthur i jest fajnie. A zboczenia Itchiego stawiam na równi z mandogejami.

i jego recenzja Holiday Special to po prostu klasyka - jeżeli ktoś nie ma siły obejrzeć oryginału (ciekawe dlaczego?), służy przy okazji jako idealne streszczenie.

Rzecznik Filmowy trochę mnie rozczarował - zasadniczo b. sympatyczny gostek i mimo oczywistych inspiracji (a nawet zrzynek) z NC ogląda się go i słucha dobrze, ale jego recenzja TPM jest taka trochę bez wyrazu. Połowa to jedynie suche streszczenie fabuły, do której, dodajmy, można by się przyczepić co najmniej 20 razy.

Co tu dużo mówić - jedna z fajniejszych recenzji Doug`a a Józek trafił w sedno tym komentarzem.

Z polskich recenzji - cóż ten cały Ichabob widać że niby się stara ale jego recenzję nie mają tego czegoś. Tym bardziej że niby udaje fana SW a w recenzji TCW wybitnie nie dopisał - nikt nie jest doskonały.

Seller, znasz stronę polskich fanów Doug`a? Z ciekawości bo zauważyłem że zauważyłeś istnienie nawet tak mało u nas znanego recenzenta jak -Sci fi Guy. Z czystej ciekawości.