nakręcił coś? Będę wiedział kogo obstawić w Oscarach...
Wiem, chamskie to było, ale co zrobić. Taki świat. Może zobaczył co brat robi z Alienem i...
Miał parę dobrych filmów na koncie. Nie wybitnych, ale dobrych, takich na 90 min. przed snem.
The Hunger (Catherine Deneuve, David Bowie, Susan Sarandon), Karmazynowy przypływ (Denzel Washington i genialny Gene Hackman), The Fan (świetny Robert De Niro i Wesley Snipes, który z takim wsparciem nie musi być mordotłukiem), Wróg publiczny (świetna fabuła i wykonanie + znowu Gene Hackman), Spy Game (Robert Redford i Brad Pitt w epickim szpiegowaniu), Man on Fire (Denzel Washington + zakończenie) + dziwaczne Déjà Vu (znowu Denzel)...
Szkoda.