TWÓJ KOKPIT
0
FORUM Prequele

Atak klonów - Rozważania

Darth Executor 2012-07-07 20:58:00

Darth Executor

avek

Rejestracja: 2012-07-05

Ostatnia wizyta: 2015-10-13

Skąd: Toruń

Witam!
W ostatnim czasie, na temacie poświęconym walce Obi-wana z Anakinem,
zawiązała się dyskusja na temat posunięć Jedi i rozpoczęcia wojen klonów. Propnuję pogłębić tą dyskusję i rozwinąć ją.

A zatem, czy sądzicie, że Jedi dobrze zrobili atakując hrabiego Dooku i wojska droidów na Geneosis?

LINK
  • Wola Sitha

    Darth_Filth 2012-07-21 17:08:00

    Darth_Filth

    avek

    Rejestracja: 2012-07-21

    Ostatnia wizyta: 2012-07-28

    Skąd: Darth_Filth

    Pytanie, czy w ogóle Jedi coś "dobrze zrobi"? Źródło kłopotów było przecież zupełnie gdzie indziej, a atakując Dooku i droidy rycerze Jedi robili dokładnie to, co chciał Sith.

    LINK
  • ...

    TheMichal 2012-07-22 13:58:00

    TheMichal

    avek

    Rejestracja: 2004-05-12

    Ostatnia wizyta: 2019-12-09

    Skąd: Warszawa

    Ale gdyby poświęcili Padme, Obi-Wana i Anakina, to Wojny Klonów w jakiś sposób i tak by w końcu wybuchły. A co do samego ataku to był słuszny, ale jego forma była bez sensu, brak jakiegokolwiek wsparcia. Jak nie chcieli angażować ciężkiego sprzętu to mogli chociaż zostawić paru Jedi w myśliwcach, jakby sytuacja robiła się nieciekawa.

    LINK
  • Walka z proSith`owską propagandą

    ekhm 2012-08-02 21:58:00

    ekhm

    avek

    Rejestracja: 2008-10-28

    Ostatnia wizyta: 2018-08-26

    Skąd:

    "many of the truths we cling to depend greatly on our own point of view." Obi-wan Kenobi
    W momencie podejmowania decyzji była ona, moim zdaniem, dobra. Owszem przyspieszała wybuch wojny (nieuniknionej), ale pozwała zakończyć zakończyć ją w jeden dzień i to z zwycięskim skutkiem. Z punktu widzenia czasu dokonanego, oczywiście była błędna - spowodowała nieproporcjonalnie duże straty w stosunku do zysków.

    LINK
    • Punkt widzenia

      Lord Budziol 2012-08-02 23:06:00

      Lord Budziol

      avek

      Rejestracja: 2011-02-12

      Ostatnia wizyta: 2024-07-21

      Skąd: Imperial City

      Jedi powinni przede wszystkim chronić istoty bezbronne, tymczasem narazili oni na niebezpieczeństwo miliardy niewinnych istot w całej galaktyce dla ratowania kilku Jedi.
      Ich decyzja była całkowice zła i kompletnie niezgodna z zasadami Zakonu, które najwyraźniej wszyscy mieli w głębokim poważaniu. Gdy w ROTS Anakin idzie po radę do Yody w sprawie wizji śmierci bliskich mu osób, Yoda każe mu nauczyć się stracić to co chce zatrzymać (czy coś w tym stylu) tymczasem na Geonosis Jedi zamiast zgodnie ze swoimi naukami pogodzić się ze śmiercią wysłanych na misję szpiegowską Jedi rozpętują wojnę która powoduje miliardy ofiar w całej galaktyce.
      Na szczęście oliwa zawsze sprawiedliwa i Zakon Jedi został ukarany za swoją arogancję i hipokryzję całkowitym zniszczeniem, a na jego popiołach Luke Skywalker mógł storzyć nowy Zakon Jedi, który nie był tak oderwanym od rzeczywistości, zapatrzonym w siebie tworem.
      Co do tego że wojna była nieunikniona, to w sierpniu 1939 r. też była, czy w związku z tym Polska powinna wyprzedzająco zaatakować III Rzeszę? Tak samo z Geonosis, z winy Jedi to Republika została agresorem. Na szczęście opinia publiczna Republiki dowiedziała się później prawdy że to Jedi rozpętali wojnę, a dzięki nowowybranemu Imperatorowi niebezpieczeństwo dalszych manipulacji Zakonu Jedi zostało zażegnane.

      LINK
      • Re: Punkt widzenia

        Piett 2012-08-03 19:44:00

        Piett

        avek

        Rejestracja: 2005-07-01

        Ostatnia wizyta: 2022-03-19

        Skąd:

        Lord Budziol napisał(a):
        Na szczęście oliwa zawsze sprawiedliwa i Zakon Jedi został ukarany za swoją arogancję i hipokryzję całkowitym zniszczeniem, a na jego popiołach Luke Skywalker mógł storzyć nowy Zakon Jedi, który nie był tak oderwanym od rzeczywistości, zapatrzonym w siebie tworem.
        ________

        Tak - wspaniały zakon Luke`a Skywalkera pozbawiony hipokryzji - wspieranie rządu który przejął władzę w wyniku trwającej dekadę działalności terrorystycznej, nie wspominając o ochronie największych zbrodniarzy wojennych w Galaktyce takich jak np. masowy morderca Kyp Durron - gość który nie poniósł odpowiedzialności tylko dlatego że jeden z dawnych przywódców grupy terrorystycznej wstawił się za nim. Jakoś nie przypominam sobie by Rada Jedi z ostatniego stulecia istnienia zakonu dokonywała podobnych szwindli. Byli nieudolni, nieskuteczni i w sumie zasługiwali na swój los z ręki Palpatinea ale przynajmniej nie obalali z terrorystami legalnych rządów, tylko ich bronili przed różnymi bandyckimi organizacjami jak kartel Starka, Front Mgławicy i td. - jakoś mniej hipokryzji niż u Skywalkera.

        Pomijając oczywisty fakt że Skywalker naruszył równowagę Mocy jaką przywrócił jego ojciec w roku 19 BBY kiedy w miarę wyrównano liczbę użytkowników Mocy po obu stronach.

        LINK
        • Oj tam, oj tam

          Lord Budziol 2012-08-03 21:46:00

          Lord Budziol

          avek

          Rejestracja: 2011-02-12

          Ostatnia wizyta: 2024-07-21

          Skąd: Imperial City

          Z dwojga złego wolę już jednak Zakon Luke`a;p
          Fakt, że sympatie polityczne Nowego Zakonu Jedi pozostawiają wiele do życzenia ale co zrobić;p

          Co do wybaczenia Durronowi, przecież to droga Jedi, Kenobi i Yoda jako duchy nie mieli za złe że obok nich stoi morderca połowy Zakonu Jedi w tym młodzików;p

          Co do Równowagi Mocy, to dla mnie Anakin był wybrańcem ponieważ "wyzwolił" Moc zabijając stary Zakon Jedi i Zakon Sithów. Zauważ że po wypełnieniu przepowiedni przez Anakina nic już niebyło takie samo, Jedi w dużo krótszym czasie osiągali większe możliwości niż wcześniej przez lata treningów.

          LINK
  • plah

    ekhm 2012-08-03 00:43:00

    ekhm

    avek

    Rejestracja: 2008-10-28

    Ostatnia wizyta: 2018-08-26

    Skąd:

    "Jedi powinni przede wszystkim chronić istoty bezbronne, tymczasem narazili oni na niebezpieczeństwo miliardy niewinnych istot w całej galaktyce dla ratowania kilku Jedi." Zakończenie wojny w jeden dzień oznacza raczej niewielki rozlew krwi.
    "najwyraźniej wszyscy mieli w głębokim poważaniu. " Oczywiście prawda.
    "Na szczęście oliwa zawsze sprawiedliwa i Zakon Jedi został ukarany za swoją arogancję i hipokryzję całkowitym zniszczeniem" Nie wiem gdzie tam była sprawiedliwość, ale wiem, że bardzo lubię następujący cytat z filmu "Dobry, Zły i Brzydki" (mimo, że nie wierzę w Boga): "Bóg nienawidzi również idiotów."
    "Co do tego że wojna była nieunikniona, to w sierpniu 1939 r. też była, czy w związku z tym Polska powinna wyprzedzająco zaatakować III Rzeszę?" Złe porównanie. W świecie Gwiezdnych Wojen najważniejsze są postacie na szczytach władzy. W rzeczywistości najważniejsze jest zmiażdżenie armii wroga i jego przemysłu, ale idąc już tą drogą, to atak na Geonosis można w ostateczności porównać do operacji "Barbarossa".
    "Jedi rozpętali wojnę" Faktycznie, zdarzenie inicjujące konflikt to interwencja Jedi, ale twierdzenie, że to oni rozpoczęli konflikt zakrawa o hipokryzję godną Jedi lub o głupotę godną Jedi. Do wyboru do koloru.

    LINK
    • halp

      Lord Budziol 2012-08-03 07:53:00

      Lord Budziol

      avek

      Rejestracja: 2011-02-12

      Ostatnia wizyta: 2024-07-21

      Skąd: Imperial City

      Jak dobrze wiesz wojna nie zakończyła się w ciągu jednego dnia, a rozlew krwi był ogromny. CIS to nie była jedna planeta, a wiele układów gwiezdnych które chciały się odłączyć od Republiki. Myślenie że zwycięstwo na Geonosis mogło zakończyć tą nieuniknioną wojnę w jeden dzień to czysta ignorancja, a przecież wg kodeksu Jedi "nie ma ignorancji, jest wiedza". Kiedy Kenobi podczas zdawania raportu Yodzie o postępach w poszukiwaniu Jango dodaje swoje uwagi, Yoda mówi mu "nie zakładaj niczego Obi-Wan, czysty umysł Jedi mieć musi" tymczasem jakoś nie protestował gdy członkowie Rady w gabinecie kanclerza od razu odrzucili podejrzenia Padme że to Dooku stał za zamachem na jej życie. Najwidoczniej członkowie Rady mogą więcej niż pozostali Jedi;p

      W Wojnach Klonów wojna rządzi się takimi samymi prawami jak w rzeczywistości. Zabicie postaci na szczytach władzy nic nie zmienia, po śmierci Dooku wojna toczyła się dalej. Konfikt zakończył się po zmiażdzeniu armii CISu co tam oznaczało wysłanie rozkazu wyłączenia droidów przez Vadera na Mustafar.

      Co do tej hipokryzji i głupoty o której piszesz w ostatnim wersie. Dla mnie bycie odpowiedzialnym za zdarzenie inicjujące konfilkt jest równoznaczne z rozpoczęciem konfliktu. Zgadzasz się że to Jedi przez swoją interwencję zainicjowali Wojny Klonów jednocześnie twierdząc że to nie oni go rozpoczęli, w takim razie kto? To tak jakbyś twierdził że faktem jest to że III Rzesza napadła na Polskę ale to nie oni są winni? W takim razie kto? Polska? Może za to że niezgodziliśmy się na przyłączenie Gdańska do Rzeszy i na utworzenie eksterytorialnej linii kolejowej i drogi z Rzeszy do Prus Wschodnich?

      PS. Jeśli będziesz odpowiadał na tego posta, proszę o używanie funkcji drzewek, czyli przycisk odpowiedz pod moim postem. Dzięki temu szybciej dowiem się o Twojej odpowiedzi.

      LINK
      • qwe

        Influence 2012-08-03 12:33:00

        Influence

        avek

        Rejestracja: 2012-02-04

        Ostatnia wizyta: 2025-01-16

        Skąd:

        -Jak dobrze wiesz wojna nie zakończyła się w ciągu jednego dnia, a rozlew krwi był ogromny. CIS to nie była jedna planeta, a wiele układów gwiezdnych które chciały się odłączyć od Republiki. Myślenie że zwycięstwo na Geonosis mogło zakończyć tą nieuniknioną wojnę w jeden dzień to czysta ignorancja, a przecież wg kodeksu Jedi "nie ma ignorancji, jest wiedza".
        W Wojnach Klonów wojna rządzi się takimi samymi prawami jak w rzeczywistości. Zabicie postaci na szczytach władzy nic nie zmienia, po śmierci Dooku wojna toczyła się dalej.


        Nie zakończyła się, bo jedi kompletnie zawiedli tą bezmyślnie zorganizowaną operacją. Ale generalnie była nawet szansa, że śmierć samego Dooku mogłaby zakończyć wojnę. Jeśli dorzucimy do tego schwytanie pozostałych przywódców, to na dobrą sprawę wojna mogłaby się nie rozpocząć. W federacjach i gildiach pewnie wybrano by nowych przywódców, którzy wyparliby się dawnych przełożonych. Chociaż jak podkreślone jest w "Punkcie przełomu" jest realne, że pojmanie samego Dooku dałoby szansę zakończenia wojny.

        Kiedy Kenobi podczas zdawania raportu Yodzie o postępach w poszukiwaniu Jango dodaje swoje uwagi, Yoda mówi mu "nie zakładaj niczego Obi-Wan, czysty umysł Jedi mieć musi" tymczasem jakoś nie protestował gdy członkowie Rady w gabinecie kanclerza od razu odrzucili podejrzenia Padme że to Dooku stał za zamachem na jej życie. Najwidoczniej członkowie Rady mogą więcej niż pozostali Jedi;p

        Nie do końca. Przecież Yoda uciął dyskusję ogólnikiem. Ja jednak odbieram to tak, że tamto zachowanie mistrzów mu się nie podobało.

        Co do tej hipokryzji i głupoty o której piszesz w ostatnim wersie. Dla mnie bycie odpowiedzialnym za zdarzenie inicjujące konfilkt jest równoznaczne z rozpoczęciem konfliktu. Zgadzasz się że to Jedi przez swoją interwencję zainicjowali Wojny Klonów jednocześnie twierdząc że to nie oni go rozpoczęli, w takim razie kto?

        Zależy jak na to spojrzeć. Można opierać się tylko na suchych faktach - i wtedy faktycznie można widzieć jedi jako agresorów. Tylko że z drugiej strony, zarówno jedi jak i senatorowie wiedzieli o planach separatystów.
        (...)jedi zostaną pokonani. Republika przystanie na wszelkie nasze żądania.
        W praktyce sytuacja wyglądała tak, że jedi faktycznie starali się jedynie nie dopuścić do wybuchu wojny na galaktyczną skalę. To że atak był beznadziejnie przygotowany i sami wpędzili siebie w zasadzkę to inna kwestia.
        Ale nie chcę też jedi bronić. Bo jeśli założyć, że pojmanie Dooku rzeczywiście mogło tę wojnę zakończyć, to wybór Yody między życiem dwóch jedi i senatora, a bezpieczeństwem galaktyki, był kompletnym pogwałceniem zasad kodeksu. Więc generalnie jedi hipokrytami byli.

        LINK
      • Re: halp

        Piett 2012-08-03 19:51:00

        Piett

        avek

        Rejestracja: 2005-07-01

        Ostatnia wizyta: 2022-03-19

        Skąd:

        Lord Budziol napisał(a):
        Jak dobrze wiesz wojna nie zakończyła się w ciągu jednego dnia, a rozlew krwi był ogromny. CIS to nie była jedna planeta, a wiele układów gwiezdnych które chciały się odłączyć od Republiki. Myślenie że zwycięstwo na Geonosis mogło zakończyć tą nieuniknioną wojnę w jeden dzień to czysta ignorancja.
        ________

        Policzmy - aresztowanie lub zabicie jednocześnie - Dooku, Grievousa, Gunraya, przywódców spółek wspierających Separańców - jak dla mnie w 1 dzień intryga tkana od dekady zawaliła by się efektywniej niż po klęsce na Naboo. Może wybuchły by walki - ale ogólnie dowódcy którzy trzymali w garści Separatystów i którzy jako jedyni kontaktowali się z Sidiousem zakończyło by wojnę dużo szybciej. Czyli akcja na Geonosis miała sens - historia zna wiele przypadków jak szybkie akcje udaremniały większe problemy.

        LINK
        • ...

          Stele 2012-08-03 20:07:00

          Stele

          avek

          Rejestracja: 2010-01-04

          Ostatnia wizyta: 2019-12-19

          Skąd: Wrocław

          W obliczu zamachu na przywódców wszystkie skore do secesji systemy zaniechałyby swych starań? No nie wydaje mi się. Palpi wykorzystał niepokoje społeczne, narastające od Ruusan, jedynie katalizując je i wykorzystując we własnych planach. Reformy były nieuniknione, a opóźnianie ich siłą raczej nic dobrego by nie zdziałało.

          LINK
      • ghkghkc

        ekhm 2012-08-03 21:06:00

        ekhm

        avek

        Rejestracja: 2008-10-28

        Ostatnia wizyta: 2018-08-26

        Skąd:

        - Zgadzasz się że to Jedi przez swoją interwencję zainicjowali Wojny Klonów jednocześnie twierdząc że to nie oni go rozpoczęli, w takim razie kto? To tak jakbyś twierdził że faktem jest to że III Rzesza napadła na Polskę ale to nie oni są winni? W takim razie kto? Polska? Może za to że niezgodziliśmy się na przyłączenie Gdańska do Rzeszy i na utworzenie eksterytorialnej linii kolejowej i drogi z Rzeszy do Prus Wschodnich?
        Moim zdaniem twierdzenie że Jedi wywołali wojnę, jest mniej więcej jak twierdzenie, że Polacy wywołali wojnę poprzez Incydent Gliwicki.

        LINK
        • ...

          Lord Budziol 2012-08-03 21:21:00

          Lord Budziol

          avek

          Rejestracja: 2011-02-12

          Ostatnia wizyta: 2024-07-21

          Skąd: Imperial City

          W tak zwanej prowokacji Gliwickiej, Niemcy udający Polaków atakowali niemiecką radiostację, aby mieć pretekst do wojny.
          Na Geonosis, neutralny na ten czas CIS został zaatakowany przez siły Republiki, dowodzone przez Jedi.
          Ja tam nie widzę podobieństwa. Żeby można było porównać te 2 sytuacje to wszyscy Jedi biorący udział w ataku na Geonosis musieliby być agentami CISu, którzy mieli za zadanie pokazać że to Republika jest zła i zaatakowała separatystów. Jednak jak wiemy tak nie było, separatyści nie potrzebowali takiej prowokacji ponieważ Jedi w swojej głupocie sami wyświadczyli przysługę separatystom.

          LINK
          • ft

            ekhm 2012-08-03 21:39:00

            ekhm

            avek

            Rejestracja: 2008-10-28

            Ostatnia wizyta: 2018-08-26

            Skąd:

            Palpatine stał na czele tak Republiki, jak i Separatystów, a Jedi byli pod jego rozkazami. Moim zdaniem, pewna analogia jest.
            Natomiast niespecjalnie widzę sens dyskusji między nami. Znam wszystkie twoje argumenty z wyprzedzeniem - przeczytałem artykuł "Jedi - Prawdziwi Zdrajcy Republiki" na sith.pl. Właściwsza byłaby rozmowa z jego [artykułu] autorem.

            LINK
            • ...

              Lord Budziol 2012-08-03 22:02:00

              Lord Budziol

              avek

              Rejestracja: 2011-02-12

              Ostatnia wizyta: 2024-07-21

              Skąd: Imperial City

              Dzięki za info o artykule, napewno przeczytam bo tytuł brzmi obiecująco.

              Co do tego że Jedi byli pod rozkazami Palpatine`a, hmm a ja myślałem że Zakon był niezależny;p. Nie zapominaj jednak że to Windu postanawia udać się z Jedi na "misją ratunkową" na Geonosis a Yoda w tym czasie udaje się na Kamino, gdzie niewiedzieć czemu postanawia zabrać armię klonów na Geonosis. O rozkazach od Palpatine`a w tym czasie raczej nie ma mowy ponieważ Jedi postanowili zaczekać z ogłoszeniem istnienia armii klonów do czasu zbadania przez nich tej sprawy. Dlatego jak napisałem wyżej te sytuacje są całkowicie różne.

              LINK
      • 2

        ekhm 2012-08-03 21:13:00

        ekhm

        avek

        Rejestracja: 2008-10-28

        Ostatnia wizyta: 2018-08-26

        Skąd:

        - W Wojnach Klonów wojna rządzi się takimi samymi prawami jak w rzeczywistości. Zabicie postaci na szczytach władzy nic nie zmienia, po śmierci Dooku wojna toczyła się dalej. Konfikt zakończył się po zmiażdzeniu armii CISu co tam oznaczało wysłanie rozkazu wyłączenia droidów przez Vadera na Mustafar.

        Najlepszym przykładem, że w świecie Gwiezdnych Wojen tak nie jest, jest Bitwa o/nad Endorem. To śmierć Imperatora, a nie zniszczenie Gwiazdy Śmierci czy paru ISD, powoduje diametralną zmianę sytuacji w galaktyce.

        LINK
        • ...

          Lord Budziol 2012-08-03 21:32:00

          Lord Budziol

          avek

          Rejestracja: 2011-02-12

          Ostatnia wizyta: 2024-07-21

          Skąd: Imperial City

          Przegrana bitwa nad Endorem była dopiero początkiem upadku Imperium.
          Imperium przegrało bitwę o Endor ponieważ po śmierci Palpatine`a we flocie zapanował chaos, spowodowany tym, że bitewna medytacja której wcześniej używał Imperator do wsparcia swoich wojsk przestała działać. Kilka chwil dezorientacji wojsk Imperium pozwoliła przechylić rebeliantom szalę zwycięstwa na ich stronę.
          Jednak walki w innych częściach galaktyki trwały jeszcze wiele, wiele lat, w czasie których z powodu podziałów w Imperium, armie Imperialne zostały zdziesiątkowane.

          LINK
          • sdg

            ekhm 2012-08-03 21:44:00

            ekhm

            avek

            Rejestracja: 2008-10-28

            Ostatnia wizyta: 2018-08-26

            Skąd:

            - Imperium przegrało bitwę o Endor ponieważ po śmierci Palpatine`a we flocie zapanował chaos, spowodowany tym, że bitewna medytacja której wcześniej używał Imperator do wsparcia swoich wojsk przestała działać. Kilka chwil dezorientacji wojsk Imperium pozwoliła przechylić rebeliantom szalę zwycięstwa na ich stronę. Trudno w to uwierzyć, ale oglądałem Powrót Jedi, czytałem nawet Trylogię Thrawna, w której bodaj jest to wyjaśnione.
            z powodu podziałów w Imperium Podziały Imperium są następstwem śmierci Imperatora i Vadera - nie miał kto całego towarzystwa `trzymać za mordę`

            LINK
          • ...

            Stele 2012-08-03 22:02:00

            Stele

            avek

            Rejestracja: 2010-01-04

            Ostatnia wizyta: 2019-12-19

            Skąd: Wrocław

            OT: Od dziewięciu lat mamy retcona, że za bitewną medytację nad Endorem odpowiadał czarnuch Declann.

            LINK
  • plah

    ekhm 2012-08-03 00:43:00

    ekhm

    avek

    Rejestracja: 2008-10-28

    Ostatnia wizyta: 2018-08-26

    Skąd:

    "Jedi powinni przede wszystkim chronić istoty bezbronne, tymczasem narazili oni na niebezpieczeństwo miliardy niewinnych istot w całej galaktyce dla ratowania kilku Jedi." Zakończenie wojny w jeden dzień oznacza raczej niewielki rozlew krwi.
    "najwyraźniej wszyscy mieli w głębokim poważaniu. " Oczywiście prawda.
    "Na szczęście oliwa zawsze sprawiedliwa i Zakon Jedi został ukarany za swoją arogancję i hipokryzję całkowitym zniszczeniem" Nie wiem gdzie tam była sprawiedliwość, ale wiem, że bardzo lubię następujący cytat z filmu "Dobry, Zły i Brzydki" (mimo, że nie wierzę w Boga): "Bóg nienawidzi również idiotów."
    "Co do tego że wojna była nieunikniona, to w sierpniu 1939 r. też była, czy w związku z tym Polska powinna wyprzedzająco zaatakować III Rzeszę?" Złe porównanie. W świecie Gwiezdnych Wojen najważniejsze są postacie na szczytach władzy. W rzeczywistości najważniejsze jest zmiażdżenie armii wroga i jego przemysłu, ale idąc już tą drogą, to atak na Geonosis można w ostateczności porównać do operacji "Barbarossa".
    "Jedi rozpętali wojnę" Faktycznie, zdarzenie inicjujące konflikt to interwencja Jedi, ale twierdzenie, że to oni rozpoczęli konflikt zakrawa o hipokryzję godną Jedi lub o głupotę godną Jedi. Do wyboru, do koloru.

    LINK

ABY DODAĆ POST MUSISZ SIĘ ZALOGOWAĆ:

  REJESTRACJA RESET HASŁA
Loading..