TWÓJ KOKPIT
0
FORUM Polskie wydania

Rycerze Starej Republiki tom #8: Niszczycielka

promil 2012-06-08 23:01:00

promil

avek

Rejestracja: 2006-09-22

Ostatnia wizyta: 2024-11-21

Skąd:

Kolejny rozdział Rycerzy Starej Republiki trafi do sprzedaży 11 czerwca.

Kiedy były padawan Zayne Carrick odkrywa, że jego piękna i budząca grozę sojuszniczka Jarael próbowała uciec przed swoją przeszłością handlarki niewolników w grupie zwanej Tyglem, poświęca się jej odkupieniu, pomagając jej zmierzyć się z lękami i zniszczyć tę mroczną organizację, która pochłonęła niezliczone ofiary.
Lecz Zayne i jego załoga, w skład której wchodzą Gryph, Jarael, Slyssk i Mandalorianin Rohlan, wkrótce uświadamiają sobie, że zadanie jest znacznie trudniejsze i niebezpieczniejsze, niż się spodziewali. Tygiel bowiem to nie tylko banda handlarzy niewolników, ale też prastary sekret, który od pokoleń nękał galaktykę – do tej pory zupełnie niepowstrzymywany.
Komiks zawiera historie wydane oryginalnie w zeszytach Knights of the Old Republic #42-46.
Scenariusz John Jackson Miller, rysunki Brian Ching, Bong Dazo, Ron Chan, kolory Michael Atiyeh, okładka Benjamin Carré.

Okładka i przykładowe plansze - /news.php?14765,zapowiedzi-sw-komiks-i-rycerzy-starej-republiki.html

LINK
  • RSR tom 8

    Wolf Sazen 2012-07-31 12:09:00

    Wolf Sazen

    avek

    Rejestracja: 2008-01-13

    Ostatnia wizyta: 2024-11-21

    Skąd: Prudnik

    Przygody Zayne`a i spółki powoli dobiegają końca. Co raz więcej kart zostaje odkrytych jednak John Jackson Miller wciąż trzyma kilka asów w rękawie, na sam finał.

    Maski- one-shot, nareszcie powiązany z grą. Powraca Malak a wraz z nim dostajemy opowieści o wyruszeniu na wojnę rewanżystów. I pojawia się sam Revan! A tematem przewodnim jest to, że wszyscy kłócą się o Jarael. I będzie chyba ona motorem napędowym tej serii już do samego końca. Wciąż nie wiemy dlaczego jest tak cenna choć jej przeszłość staje się dla nas co raz bardziej jasna. Za rysunki odpowiada tym razem Ron Chan i trzeba mu przyznać, że ze swojego zadania wywiązał się co najmniej przyzwoicie. Kolory są bardzo żywe, kreska całkiem ładna choć czasem zbyt łagodna. 8/10

    Zbiory- ta miniseria to właściwie wprowadzenie do ostatecznego rozwiązania demonów przeszłości Jareal. Poruszony zostaje temat niewolnictwa w galaktyce, a konkretnie organizacji "Tygiel". Zayne oczywiście stara się pomóc niewolnikom wykorzystywanym do pracy przy eksploatacji komet. Oczywiście wplątuje się przy tym w niezłe kłopoty. Bardzo spodobał mi się koncept "Skyreaperów" służących do chwytania niewolników. Bong Dazo tym razem odpowiadał za stronę graficzną i o ile początkowe kadry wyglądały nieźle (Zayne nieźle przypakował ) o tyle im dalej tym gorzej. Niekiedy trzeba było mocno przyglądać się kadrowi aby dokładnie zrozumieć co się dzieje. Ale za ładną rozkładówkę trzeba dać plusa. 6/10

    Niszczycielka - i przechodzimy do meritum sprawy. Zayne infiltruje Tygiel od środka. I nie jest do końca przygotowany przez jakie piekło musi tam przejść. Wreszcie więcej dowiadujemy się o demonicznej piękności Chantique. Jednak najmocniejszym punktem tej opowieści jak i całego tomu jest Pysk. To przez co przeszedł i co musiał wycierpieć jest naprawdę mocne. W końcu dostajemy półświatek niewolniczy takim jakim powinien być. Brutalnym, mrocznym, bez skrupułów i szans na lepsze jutro. Jedyną drogą ucieczki jest śmierć. Mam nadzieję, że ostatni tom będzie właśnie utrzymany w takim klimacie. Powrócił również Brian Ching a więc również bardzo dobrym poziom. Osobiście dla mnie ten rysownik nigdy nie osiąganie z ta kreską poziomu np. Scalfa czy Duursemy jednak w KOTOR`ach sprawdza się świetnie. 8/10


    P.S. Martwi mnie trochę fakt, że tym razem komiks ani nie był zafoliowany ani nie miał dodatkowych stron z pozycjami, które zostały wydane. Czyżby Egmont aż tak musiał oszczędzać. Chociaż brak żadnych komentarzy w tym wątku na forum również nie nastraja optymistycznie... Oby 2013 rok nie był mrocznych czasem dla komiksów SW w Polsce. Oby...

    LINK
  • KotOR #8: Niszczycielka

    Elendil 2016-03-25 01:40:45

    Elendil

    avek

    Rejestracja: 2008-04-26

    Ostatnia wizyta: 2024-11-18

    Skąd: Kraków / Zakopane / Kraków

    No to teraz szybko parę słów, bo idę spać. Po 7. tomie zrobiłem sobie trochę przerwy i nastrojony pozytywnie wczoraj zacząłem "Niszczycielkę". Niestety, po lekturze nadal nie mogę powiedzieć bym był szczególnie zadowolony. Ewidentnie kiepskim pomysłem było kontynuowanie serii w całkowitym oderwaniu od fabuły pierwszych sześciu tomów. O ileż to by było ciekawsze, gdyby na pierwszy plan wkroczyła teraz wojna, a Lucien Draay nadal polowałby na uniewinnionego Zayne`a w ramach osobistej zemsty, zamiast pokutować na jakiejś zadupiastej planetce. Byłaby to przynajmniej faktyczna kontynuacja tamtej historii - nowa, ale jednak powiązana fabularnie.

    Komiksy same w sobie są oczywiście dobre. Tylko właśnie w kontekście kontynuacji wypadają słabo.

    Maski - najlepszy komiks, bo dużo Malaka i w końcu więcej Revana. Nie wiedziałem nawet, że jego maska to mandaloriański produkt. Ciekawe wyjaśnienie dlaczego tę maskę nosił, chociaż przyznam, że trochę zbyt sztuczno-patetyczne. No i rysunki słabe.

    Zbiory - najsłabsza część, i fabularnie, i wizualnie. Dużo walki w przestrzeni, a więc niezrozumiałego chaosu. Nigdy tego w komiksach nie lubiłem. Dużo dziwnych, trochę niezrozumiałych dialogów i w ogóle nic specjalnego. Mogłoby to to nie powstać i nic by się nie stało.

    Niszczycielka - bardzo ładna kreska, natomiast też komiks bez szału. Zakończenie ciekawe, ale nijak nie popycha to akcji do przodu. Generalnie uczynienie kariery Jarael motorem napędowym tego "nowego otwarcia" w dalszym ciągu nie wychodzi. Ale tu znowu wszystko sprowadza się do tego, że fabuła powinna była być bardziej kontynuacją tego, co wcześniej, a nie zupełnie nową historią.

    6/10, więcej nie wyjdzie.

    LINK

ABY DODAĆ POST MUSISZ SIĘ ZALOGOWAĆ:

  REJESTRACJA RESET HASŁA
Loading..