Łohoho, prawie 5 lat temu ostatni post, ale chcę się wypowiedzieć.
To co muszę powiedzieć na start to to, że filmy kryminalne/akcji to zdecydowanie nie jest mój typ. Mimo to "Zimowy żołnierz" jest bardzo w porządku. Dalej wyżej stawiam Thora 3, Spidermana 1 czy Iron Mana 1, ale na pewno jest wyżej niż cała reszta filmów z MCU.
Nie będę się jakoś przesadnie rozpisywał, ale jest parę momentów, które mi się bardzo podobały:
1. Nick Fury i jego ucieczka autem. Nie wiem dlaczego, ale cała ta scena była dla mnie bardzo interesująca i trzymająca w napięciu. Tego, że Nick Fury żyje to chyba spodziewał się każdy, no i właściwie podejrzewałem, że użył jakiegoś specyfiku, żeby zmylić Hydrę.
2. Cała relacja Bucky - Steve. Co prawda zacząłem od D strony, bo wiedziałem już co się działo w Civil War i potem w Avengers 3, ale tak czy siak bardzo fajnie to wybrzmiało.
3. Sceny akcji - winda, atak Fury`ego, most. Dużo dużo fajnych scen akcji.
Co mi się nie podobało?
1. Hydra. Od początku MCU Hydra mnie trochę nudzi. Cała koncepcja jest spoko, fajnie przemyślana, ale po prostu nie jest to temat, który mnie jakoś bardzo interesuje.
2. Kapitan Ameryka. No niestety Kapitan jest jednym z moich najmniej ulubionych bohaterów MCU. Nie twierdzę, że coś tu nie zagrało. Po prostu za nim nie przepadam.
Ale ogólnie to na plus. Bardzo cenię ten film za fabułę, trochę mniej za klimat, bo to po prostu nie moje klimaty.