Najlepiej by było gdyby Lucas powierzył Kerschnerowi sfilmowanie
SOTE.Był soundtrack,komiks,książka i gra to powinien wreszcie powstać
film(epizod 5.5) utrzymany w nastroju TESB i bez gównianych technik
cyfrowych.Bez niego Classic Trilogy wydaje się niepełna a niektóre
fragmenty komiksu czy książki są wręcz stworzone do ekranizacji(np.
te z Bobą Fettem) Wielu marzy kultowym SOTE jako o filmie.No i nie
trzeba by błagać Harrisona by zgodził się na występ - w końcu byłby
zagrzebany w karbonicie (he he).