jak zapewne cześć z was już wie ostatnia książka z tego cyklu już niedługo zostanie wydana i cykl się skończy. Jestem ciekaw co na długo zlegnie sie w waszej pamięci po tym cyklu ???
jak zapewne cześć z was już wie ostatnia książka z tego cyklu już niedługo zostanie wydana i cykl się skończy. Jestem ciekaw co na długo zlegnie sie w waszej pamięci po tym cyklu ???
Wektor Pierwszy - R. A. Salvatore
Duologia Mroczny Przypływ - Michael Stackpole
Duologia Agenci Chaosu - James Luceno
Punkt Równowagi - Kathy Tyers
Recovery - Troy Denning
Duologia Ostrze Zwycięstwa - Greg Keyes
Gwiazda po Gwieździe - Troy Denning
Mroczna podróż - Elaine Cunningham
Duologia Linie Wroga - Aaron Allston
Traitor - Matthew Woodring Stover
Destiny`s Way - Walter Jon Williams
Ylesia - Walter Jon Williams
Trylogia Force Heretic - Sean Williams & Shane Dix
The Final Prophecy - Greg Keyes
The Unifying Force - James Luceno
śmierć czułego na Srenpidalu nie spodziewalem sie, że zginie na samym początku Miałem nadzieje, że spotka się z jakims Yuuzhaninem/Yuuzhanem twarzą w twarz, no ale...
Szkoda mi Anakina i Chewiego no i częsciowo Borska (choć udusiłbym go własnymi rękami, jakbym go na ulicy spotkał)
A najbardziej mi szkoda tego, że kończy się ta seria;( Co ja będę czytał ??
niezbyt oryginalne, ale śmierć Anakina, to było...burza emocji, Chewie oczywiście, a jeśli coś pozytywnego to np. Droma, postac była całkiem zgrabnie wymyślona, jest mnóstwo takich wątków, które zapamiętam, choćby narodziny małego Bena. ta seria była całkiem niezła i zastanawiam się co teraz wymyślą, marzy mi się nie spuszczanie z tonu a najchętniej jeszcze wyższa poprzeczka odnośnie zawartości.
A ja zapamiętam zdobycie Coruscant i próba z niego zrobienia miasta Yuuzan. W ogóle ciekawe jak doprowadzą Coruscant do porządku. (Zmiana stolicy??)
z wielu śmierci na pewno zapadnie w pamięć śmierć Gannera i jego "Nikt nie przejdzie"
Najbardziej zapamiętam to marnotrawstwo, jakim było zniszczenie Lusankyi. Poprzez X-wingi i Karmazynowe Imperium 2 zdążyłem się już z nią nieźle zżyć (żadnych podtekstów erotycznych!!!!!), i szkoda było czytać, jak taranuje światostatek domeny Hul....
bylo poswiecenie, ale sluszne, po za tym sa tez inne statki
jest jeszcze "Guardian" - ale jakże niekykorzystany, w całym NEJ pojawia się w dwóch scenach Do Lusankyi zawsze byłem najbardziej przywiązany, biorąc jeszcze pod uwagę rolę, jaką miała w "X-Wingach". Wolałbym już, żeby zniszczyli wszędzie pakowanego Skokła Millenium, którego już każdy ma dosyć.
tylu osób... Chewiego, Gannera, Anakina, może kogoś jeszcze...
Smierc wszystkich jest warta zapamietania, ale chyba najbardziej smierc Chewiego i Anakina bo to byly jednak glowne postacie i to stwierdzenie, ze galaktyka nie jest juz takim samym bezpiecznym miejscem jak kiedys. Heh mi przy Anakinie to nawet nie jedna lezka sie zakrecila, zaczynalem chlopaka lubic (tez bez podtekstow erotycznych). Poza tym zniszczenie wielu planet zwlaszcza Coruscant i Ithoru. Przeciez chyba biologia NR nie jest tak rozwinieta zeby cofnac to wszystko co zrobili Yuuzhanie?? Chyba, ze Jacen dogada sie z Mozgiem Swiata, co jest dosc mozliwe.
o czym nikt nie pomyślał (BO TO NIC PEWNEGO) pokonanie Yuuzhan - je sli takie nadejdzie - albo w ogóle - samo zakończenie...
Yuuzanie wygrywają i następuje exodus garstki niedobitków... do innej galaktyki?
Lub też bardziej niekonwencjonalne rozwiąaznie, tylko proszę mnie nie bić za to, coś a`la "Star Trek" lub "Retrn to the future", czyli podróż w czasie, aby ostzec o zagrożeniu przed jego pojawieniem się
pierwszy i bardzo mi sie podoba nie wiem jak dalej ale zapowiada sie narazie super. I powiem wam ze najbardziej jednak podoba mi sie Jania Solo kurde wypas dziwczyna jej bliźniak i Anakin jej nie dorównają.
pewnie zmienisz zdanie jak przeczytasz Mroczną podróż. Tam zdecydowanie najlepsze co jest związane z Jainą to okładka książki!!!
ale przynajmniej okładka...a poza tym pod koniec przecież znów jest "dobra" (nie mówię więcej że by wam radochy z czytania nie zepsuć)
przedemną, na razie czekam na paczke w ktorej przyjdzie jeszcze Gwiazda po Gwiezdzie
Wiesz, to co mi zostało w pamieci po całej NEJ to przede wszystkim jej początek. Powiew świeżości w galaktyce, chyba nawet większy niż prequele. To był odważny krok i żałuję, że nie dokonano drugiego, że w pewnym momencie się cofnięto. To co mi zostanie to genialny dla świata SW zamysł i to, że na koniec zdecydowano się pozostać przy tym co wałkowali przez ponad 10 lat. Teraz będziemy mieć nowe przygody 70 letniego Lukea i reszty ferajny, zamiast pójść gdzieś dalej, lub wcześniej. Z całej serii najmilej wspominam właśnie "Wektor Pierwszy" i śmierć Chewiego, pierwszego z głównych bohaterów, którego zabrało nam EU, a im później, tym byłem coraz to bardziej zawidziony .
czytałem "Wektor pierwszy" i doszedłem do momentu gdzie ginie Chewie nie mogłem w to uwierzyć. Myślałem, że Salvatore zrobi z niego ruskiego gieroja "zabili go i uciekł", ale nic z tego. Był to jeden z moich ulubionych bohaterów, głównie za sprawą Przygód Hana Solo. Naprawdę było mi go żal
szczególnie dlatego, że Salvatore niesamowicie to opisał... No i Wektor Pierwszy to moja pierwsza pozycja z EU, więc byłem tym bardziej w szoku. nawet śmierć młodego Solo mnie tak w SbS tak nie poruszyła. Ostatni bunt... Mam nadzieję, że nie spartolą Chewiego w E3.... wycierpiał się biedaczek...
podobnie jak Sidious komercyjnego tchórzostwa. NJO powinno rozkręcać się jak Wektor Pierwszy - pownni zginąć Jacen, suka Jaina, suka Mara, nudni Han i Leia, nigdy nie powinien urodzić się "Ben" ani pojawić się kuriozalna Saba Sebatyne, wojnę powinien przyżyć Kyp Durron, Wurt Skidder, ewentualnie Luke i koniecznie Anakin Solo. I wtedy powiedziałbym że NJO jest przełomowe. A tak... zabili dwóch herosów na pokazówkę a zostawili takich cieniasów jak Hani Leia którzy torturują wszystkich swoim nudnym małżeństwem.
mi bedzie sie kojarzyc z niewykorzystana szansa na ozywienie swiata SW oraz odkrecenia wielu bugow z poprzednich ksiązek....
Dla mnie najwiekszym minusem jest smierc Anakina.. dla mnie jednej z najlepszych postaci SW...a tak z wielkiej rzeczy zrobino marna masówke....