Witam,
Chciałbym poznać Waszą ulubioną serie książek ze Star Wars. Moim zdaniem są nimi:
1. X-Wingi
2. Trylogia Hana Solo (A.C. Crispin) - polecam gorąco !!!
3. Opowieści z ...
4. Wojny Łowców ...
5. NEJ
Witam,
Chciałbym poznać Waszą ulubioną serie książek ze Star Wars. Moim zdaniem są nimi:
1. X-Wingi
2. Trylogia Hana Solo (A.C. Crispin) - polecam gorąco !!!
3. Opowieści z ...
4. Wojny Łowców ...
5. NEJ
1. X-Wing [ksiazki, komiksy i fanarty Shabby Blue ;o)]
2. Wojny łowców
3. Andersona o Akademii JEdi trylogia [w poszukiwaniu Jedi, Uczen Ciemnej Strony i to trzecie]
4. Uczen Jedi
5. a jeszcze fajniej jak robia cos bez SERII. Jedna historia na jedna ksiazke i zycie staje sie latwiejsze!
Najlepsza książka z serii Gwiezdne Wojny toooooo:
Darth Maul-Łowca z Mroku!
The best book!
1. "Zdrajca"
2. Duologia Thrawna
3. Trylogia Hana Solo
4. NEJ
5. X-Wingi
1.Trylogia Thrawna
2Przygody Hana Solo
3.Wojna Łowców nagród
3Trylogia Hana Solo
4.Ręka Thrawna
...nie patrzec, to moja ulubiąna serią książek Star Wars, są ksiązki Star Wars A tak w ogóle to nie mam zadnej całej serii
1.NEJ!!!
2.Trylogia Zahna
3.X-Wing
4.Duologia zahna
5.Trylogia Jedi Academy
1.X-wingi
2.NEJ
3.Ja,Jedi
4.Duologia Ręka Thrawna
5.Trylogia Łowców Nagród
1. X-wingi
2. Trylogia HS(Crispin)
3. NEJ
4. Trylogia LC
Bardzo ubolewam nad tym że nie czytałem trylogii Zahna, ale niedługo to nadroboę
z serii to X-wingi sa najlepsze
a z trylogii oczywiscie - Trylogia Thrawn`a
Trylogia Trawna jest super sam z pare razy ją przeczytałem.Ta powieść ma swoj urok i od razu widać po pierwszych stronach powieśći ze pisarz wlożył w to cale swoje natchnienie oraz klimat sw ktory nie ma sobie rownych.
Ja z trylogi hana mam tylko rajska pulapke ale jak gdzies znajde kolejne czesci to chetnie kupie i przeczytam
no tak teraz widocznie mi sie ksiazki pomylily dzieki jeszcze raz za poprawienie widocznie mi sie trylogia Hana Solo z przygodami Hana solo pomylilo
1.NEJ
2.trylogia hana solo
3.trylogia thrawna
1) NEJ Za wiele rzeczy, przedewszystkim za obszerność, za historię i wogóle
2) Quadrylogia Thrawna, od lutego zalizcam tutaj Zjawe z Tatooine!
3) Przygody Lando Carlissiana
4) Reka Thrawna
1.Ręka Thrawna
2.NEJ
3.Trylogia Thrawna
4.Clone Warsy
... na pewno wpadnie tu jeszcz KFC(Kryzys Floty Czarnej), ale nie wiem, czy na pierwsze miejsce, czy ostatnie
Jaka jest wasza ulubiona seria, trylogia ksiązkek itp. i dlaczego?
Moją ulubioną serią książek jest trylogia: Wojny Łowców Nagród ze względu na świetną fabułę opowiadającą nie tylko o samych Łowcach ale też o grze jaka toczy się pomiędzy najpotężniejszymi istotami i w której planszą jest cała galaktyka a pionkami są żywe istoty. Jest to historia pełna zaskoczeń, zdrady, przygody oraz niesamowitych opowieści o wyczynach Boby Fetta. Po prostu: świetna seria.
P.S.
Prosiłbym o formuowanie swoich argumentów w jakieś zdania zeby nie przerodziło się to w wyliczanke w stytu:
Trylogia Thrawna za:
-Niszczyciele
-Thrawna
-Imperium
Z góry dziękuje.
Nowa Era Jedi. Bo od niej nzacząłem sie interesowac SW. Wreszcie nikt nie gnebi tych biednych Sithów, ani Mandalorian, którzy tylko próbują znaleźć swoje miejsce w galaktyce. A fakt masowego zabijania obywateli i niszczenia planet... Każdy ma swe pasje... A ci biedni jedi nie są już wykorzystywani do krzywdzenia tych biednych istot, wbrew swej filozofii. Ale nie o tym...
Do Nej mam sentyment poza tym... Dopiero w tym roku zacząłem kupować ksiązki nie z niej. Poza tym lubie tych cukierkowych Yuuzhan Vongów...
hmm... Jakos słabo mi idzie o uzasadnianie.... powodów byłoby multum, ale nie mam czasu... Moze cos jeszcze potem dopisze...
Nowa Era Jedi. Zacząłem czytac książki od Trylogii Thrawna (która do dziś zajmuje czołowe miejsca na liście moich bestsellerow), ale potem wszystkie książki zrobiły się bardzo podobne. W każdej z nich przeciwnikiem był Mroczny Jedi albo kiepsko sklecony imperialny dostojnik... Niektóre ksiażki zlewają się w jedno (w której to występowal Hutt Jedi?).
Nowa Era Jedi wniosła za to gwiezdnowojennej literatury powiew świeżości. Nie wszystkie książki są mistrzowsko napisane, czy doskonale przemyślane, ale cała seria z pewnoscią zapada w pamięć (tak, jak Trylogia Thrawna)...
A tak swoją drogą, kiedy TUF wyjdzie po polsku?
Według mnie najlepsza jest Trylogia Thrawna. Geniusz tego wielkiego stratega mnie zawsze zdumiewa kiedy czytam! Podoba mi się to, że "pojawia się" obcięta Luke`owi ręka. Organizacja Talona Karrde`a jest świeeetna. Ten ich humor jest naprawdę niezły (choć Eskadra Widm miała lepszy ). Dalej w fajności jest Trylogia Hana Solo (Rajska Pułapka itd). Wreszcie ktoś pokazał młodzieńcze lata Hana Solo! No i jego super okres w życiu kiedy był przemytnikiem i do tego jednym z najlepszych! Bitwa o Nar Shadaa jest naprawdę wciągająca No i koniec Trylogii smutny, lecz z drugiej strony szczęśliwy...
Do najfajniejszych serii zaliczę także X-Wingi! Wszystkie A te o Widmach troszkę "bardziej", bo ich humor był naprawdę śmieszny!
...to X-Wingi - bardzo spójne faularnie, nie ma takich byków co w NEJ, są ciekawie prowadzone, mają ciekawych bohaterów (Corran, Wedge, dziewczyny itd.), jest wizja upadku Imperium - dokładnie taka, jak sobie wyobrażałem. Isard i Loor jako czarni bohaterowie są przekonujący, do tego ostatniego zresztą czułem dużą sympatię. Zadne książki wcześniej i później mnie tak nie wciągnęły i z chęcią do nich wracam.
PS. - mówię oczywiście o X-Wingach Stackpole`a, te Allstona podobały mi się już znacznie mniej, aczkolwiek na tle reszty literatury SWsowej wypadają dobrze
seria to NEJ ponieważ jest bardzo katastroficzna , gina główni bohaterowie EU a Yuzzhanie sa zarąbiści. Pozatym lubię jeszcze trylogie akademia Jedi i Clonewarsy.
no oczywisce epizody I-VI
choc inne tez bardzo dobre
X-Wingi... to z serii SW, a tak pozatym to... seria książek o przygodach Dirka Pitta autorstwa Clive`a Cussler`a
gdzieś taki topic był...
Ale Trylogia Thrawna za wprowadzenie mase nowych postaci, nowych wątków, za genialną postać wielkiego stratega jakim był Thrawn, za klimat filmów, za spójność, za to że zaskakuje, za to że chyba Moc mnie prowadziła i przypadkowo przeczytałem je w kolejności a niewiedziałem, ze to trylogia. KLASYKA!
Zaczne trochę fatalistycznie . Najgorszą serią jest dla mnie zdecydowanie NEJ - za liniowość, fabułę, nieścisłości, tasiemcowość, pseudo-filozofię, płytkość, infantylność, pseudo-realizm i ogólną beznadziejność.
A najlepszej serii jako takiej nie mam. Bardzo lubię okres od Wojen Klonów do Nowej Nadzieji - i książki wpisane w ten przedział, no i popieram argumentację Strida co do Trylogii Łowców Nagród
za baśniową nierealność, za Kypa, Kiranę i całą galerię nowych Jedi. Za pionierskie wstawki o Starej Republice i oczywiście za Exara Kuna i genialne rozwinięcie historii piramid na Yavin IV (którą zakreślił GL w scenariuszu do ANH) i w ogóle jest to jedyna naprawdę ważna ksiązka
w postendorowym EU bo pokazuje to co człowiek zawsze chciał zobaczyć po obejrzeniu Powrotu Jedi - nowych rycerzy szkolonych przez Luke.
przedmówcę. Jedyne, co mnie często w tej trylogii dobijało to dość częste przypominanie wcześniejszych wydarzeń - do szewskiej pasji doprowadzały mnie zdania typu "Parę miesięcy wcześniej Han Solo z Chewbaccą uciekając z Kessel...". Rozumiem zjawisko retrospekcji, aczkolwiek nazbyt często autor przytaczał poprzednie wydarzenia. Oczywiście jest to dużym plusem dla osób, które nie czytały wsześniejszych części owej trylogii.
Co jeszcze? Trylogia Thrawna + trylogia "Kryzys ciemnej floty". Ta druga ma sporo słabszych momentów, pokazuje jednak cywilizację Yevethów, tak bardzo odmienną od innych. Słabsze momenty: poszukiwanie matki przez Luke`a i ów "Biały Nurt" - ofcourse subiektywna opinia.
A teraz taka mała dygresja: gdzieś ktoś napisał, że ciężko zdobyć "Ślub księżniczki Leii" - fakycznie, graniczy to z cudem Osobiście udało mi się kupić 8 lat temu, w trakcie kolejnego BOOMU SW - SE OT
1. Trylogia Thrawna. Jest extra. Szkoda tylko, że jak zwykle imperium przegrało. Ale coż... Fabuła jest BOMBA. Zawiła, ale zarazem zrozumiała. Pokazuje to prawdziwe Imperium. Tą prawdziwą siłę. Niestety, jak już wcześniej wspomniałem, cholerne rebeluchy musiały fartownie wygrać. Książka ukazuje jak powinien działać prawdziwy strateg. Również na uwagę zasługuje nie tylko Thrawn, ale również Gilad Palleon (albo Palleaon; nie wiem która wersja jest poprawna) i jego statek "Chimera". Był on dobrym dowódcą i zasłużenie mianował się Wilekim Admirałem.
2.Wojny Łowców Nagród. Podobnie jak TT, ale prostsza i trochę gorzej napisana, ale nie mam większych zastrzeżeń. Pokazuje ona widok "zwykłego człowieka" w stotsunku do trwającej obok niego wojny. Pokazuje wady i zalety tego konfliktu. Podoba mi się podział na dwa czasy. Ciekawy pomysł.
3.Czarna lista. Tak tylko dodam, że najgorszą serją są: X-wingi (fabuła i Corran - co za kicha!) i... NEJ (strasznie zawiła i mało wciągająca; jeszcze ci Yuuzhanie...)
NEJ - dla mnie to najlepsza seria jaka wogole wyszla z serii sw, to wlanie w niej nareszcie glowni bohaterowie dostaja po tylkach, a nawet jeden z nich ginie ( nie podam kto bo jak ktos nie czytal to zepsuje mu "niespodzianke" ), szkoda jednak ze konczy sie w dosyc tradycyjny sposob...
2 w kolejnosci seria moga byc wojny klonow za ksiazki Stovera oraz Medstary i Labirynt Zla.
Nie wiem, czy kwalifikuje się seria "Opowieści z..." Krótkie, zwięzłe i treściwe. Przy tym w jednej książce jest ich całkiem sporo. Znakomice rozwijają wątki postaci, które pojawiają się nawet przez kilka minut na ekranie. Mam tu na mysli "Opowieści z Kantyny Mos Eisley" i "...z Pałacu Jabby" Bo tylko te miałem okazję czytać.
Natomiast bardzo bym chciał zabrać się za "Trylogię Thrawna". Narazie mam tylko środkową część, a chce mi się czytać
ponieważ fabułą dorównuje epizodą, wniósł do EU wiele postaci. Po prostu klasyka!
Mroczne Gniazdo, bo jest inna, niż pozostałe, które czytałem. Niby pokój, niby wojna, mroczna atmosfera, tylko pierwszy tom był słaby - bo potem już było super
Nim wyślesz posta zastanów się dobrze czy napisałeś już wszystko co chciałeś. Nie możesz co chwilę po 2 minutach dopisywać dalszego ciągu. Przemyśl też czy zawsze treść tego posta w ogóle nadaje się do pokazania szerszej publiczności. Wypisywanie tekstów w stylu "Witam i przypominam o sobie" to najzwyklejszy spam i nie będą one tolerowane.
Jeśli nie wyciągniesz wniosków spotkasz się z konsekwencjami.
Polecam gorąco
przewodnik użytkownika forum:
tekst.php?nr=537
oraz regulamin:
tekst.php?nr=419
Onoma--> brawo! jedyna pozytywna opinia o MG jaka czytałem xD
a co do mnie: 1 i 2 czesc Trylogii Thrawna, przez 3 nie moge przejsc utknalem w srodku! Oraz, najlepsza, NOWA ERA JEDI. Bo tak i już.
damiankaraszewski napisał:
brawo!jedyna pozytywna opinia o MG jaka czytałem
Nie ma za co. Denning - mój ulubiony autor ( dzięki "Zjawie z Tatooine" ). Ale za "Króla Dwumyślnych" rzucił bym go do Otchłani w okolicach Kessel
Felix,Net i Nika,na razie doczekałam się 5 części i seria o Septimusie Heapie
Trylogia Thrawna
dylogia Thrawna
i chyba dziedzcictwo, ale tego ostatniego nei jestem pewna, jeśli Denning dalej będzie tak zaniżać poziom
To będzie tak:
1. Opowieści z...(treściwe, świetnie się czyta)
2. Nowelizacje
3. Clone Wars
X-wingi
RC
Jak na razie tyle.
Heavy Metal Mando napisał(a):
X-wingi
RC
________
od siebie dodałabym jeszcze jak narazie Wojny Łowców Nagród
1) Duologia Ręka Thrawna
2) Trylogia Thrawna
3) X-wingi - ale raczej M. Stackpole`a niż Allstona
4) Trylogia Kryzys Czarnej Floty
5) Trylogia Hana Solo
nie czytałem całego Legacy, więc się nie wypowiem na jego temat, ale jeśli troszkę podniesie poziom to ma szanse (u mnie) na 3 miejsce
Zdecydowanie pierwsze miejsce ma u mnie "MedStar". Następnie - "Poza Galaktykę" i "Survivors` Quest" (polski tytuł "Rozbitkowie z Nirauan" mnie zniesmacza...). Dalej - Trylogia Thrawna i duologia "Ręka Thrawna". Jeszcze dalej? Nie wiem. Może "Wektor Pierwszy"?
1. X-Wingi - wartka akcja, oryginalny klimat, i to cos, co elektryzowalo podczas czytania
2. NEJ - rozbudowana fabula i odkrywanie nowych horyznotow
3. Mlodzi Rycerze Jedi - Jaina Solo i wszystko jasne
Po przeczytaniu calosci Dziedzictwa Mocy, z pewnoscia zmienie swoje zdania : - ).