-Na początek prosiłbym, by w tym temacie wypowiadały się osoby z Krakowskiego Fandomu. Chciałbym by uszanowano to.
Hmm jakby tu zacząć?
Źle się dzieje z naszym fandomem. Nie wiem czy to jest tylko moje spostrzeżenie, ale od spotkań po wakacjach jest coraz mniej osób i prawie w ogóle żadnych punktów programów nie ma (może poza moim, ale kiedy wszyscy mają w nosie co się mówi to też zaczynam powątpiewać w sens wysilania się).
To dziwna sprawa, patrząc zwłaszcza na to, że stosunkowo niedawno było nas całkiem sporo, kilka punktów programów i dużo śmiechu (całe szczęście, że to ostatnie się ostało)- także moje pytanie brzmi: co się zmieniło, że nasze szeregi się kurczą?
Idąc z czasem staraliśmy się być bardziej multimedialni, założyliśmy funpage`a na facebooku, wrzucamy tam informacje o spotkaniach a mimo to odpływacie- czemu?
Niedawno na facebooku, tak jak i na ostatnim spotkaniu fandomu rzuciłem hasłem jak bardziej rozkręcić nasze spotkania. Zero odzewu.
Powiem tak: nikt nikogo nie będzie zmuszał do przychodzenia na spotkania, mnie powoli też zaczyna to męczyć "proszenie się" o przyjście.
Byłem w poprzednim wcieleniu fandomu i wiem, że póki były jakieś programy to to wszystko działało. Potem przeszliśmy na bezprogramowe spotkania i poszło się wszystko j***ć.
Z resztą nasze szeregi wzrosły kiedy zaczęliśmy być bardziej zorganizowani. Teraz wszystko wskazuje na powtórkę z historii....
Ja rozumiem, może terminy nie wszystkim pasują, ale wydaje mi się, że jeśli by komuś naprawdę zależało, to by się pojawił. W końcu to tylko raz w miesiącu, a jest możliwość rozmowy o naszym hobby z żywymi osobami-a to chyba gra warta świeczki.
Także decyzja należy do Was- nie czekajcie na gotowe i potem narzekajcie, że jest tak czy siak, ale włączcie się bardziej w organizowanie spotkań. Jeśli nie, to zastanawiam się czy nasz Fandom dotrwa do 50 spotkania.
I jeszcze kilka uwag ode mnie:
-Jeśli nic nie robicie, to uszanujcie te osoby, które się wysiliły i coś zrobiły na spotkanie. Przyznam się szczerze, że wkurwia mnie cholernie, kiedy ja czy ktoś inny ma prezentacje bądź próbuje coś powiedzieć a kilka osób ma go ewidentnie w 4 literach i ich rozmowa przegłusza i przeszkadza w prowadzeniu spotkania.
-To o tym, jak źle jest z nami powinna świadczyć klapa w wyjściu na seans epizodu 1. Chyba byliśmy jedynym fandomem SW, który tak bardzo olał tą sprawę, a możliwość była.
Zastanówcie się czy chcecie, by ten Fandom istniał i w jakiej formie - bo jeśli będą to spotkania bez planu, to gwarantuję wam, długo nie pojedziemy na tym wózku, a nasze szeregi zmniejszą się do może 5 osób. Aaa i będziemy gadali o wszystkim tylko nie o SW (ostatnie spotkanie to potwierdza)
Tyle ode mnie.