Temat mówi sam za siebie czyli jaki statek chcielibyscie posiadać ??? Ja osobiście chciałbym miec (i mam w X-Wng Alliande ) zmodyfikowanego YT-2000. To jest dopiero maszyna !!! A jak wygląda !!! Po prostu miodzio
Temat mówi sam za siebie czyli jaki statek chcielibyscie posiadać ??? Ja osobiście chciałbym miec (i mam w X-Wng Alliande ) zmodyfikowanego YT-2000. To jest dopiero maszyna !!! A jak wygląda !!! Po prostu miodzio
"to kupa złomu ! " - żartuje! bez obrazy! .Ja chciałabym mieć Naboo Royal, albo coś w tym stylu
.
kupa złomu ale z drobnymi udoskonaleniami ,no i pilot
naboo Royal tez dobry ;jeszcze może byc "Ślicznotka" Talona Karrde
To Lando ja miał przecież! Talon miał "Szalonego Karrde" chyba że jakoś wczesniej Lando się czyms innym rozbijał???
fakt ,fakt !! chodziło mi o"szlaonego.." ,nie wiem skąd na ślicznpotka mi wskoczyła hehe
chyba z Miasta w Chmurach, albo jakoś tak, bo to Landa statek jest. A w ogóle to dlaczego "Ślicznotka" jak w oryginale jest "Lady Luck" co w przekładzie na polski brzmi prędzej "Szczęściara"?
A jak już jesteśmy przy lataniu, to najlepiej superniszczycielem, nic go nie ruszy...nie, zaraz... ruszy, ale tylko "Pogromca Słońc". O i tym chciałabym latać. Ale niestety, muszęsię zadowolić X-wingiem. Też może być
no wiem - ładnie mi się wtedy wszystko pokiełbasiło
Co do tłumaczeń do zawsze coś jest nie tak - nie tylko jeżeli chodzi o SW; chodź rozumiem to po części bo często nawet coś tłumacze i nie jest łatwo znaleźć dobry odpowiednik.
eee x-wingi jakoś nigdy mnie nie kręciły ale chociaż to mieć ustawione np. w ogordzie czy garażu byłoby by już cool
przeciez to Antyk... Jesli chcesz miec go tylko po to aby postawic co sobie w garażu i podziwiac to jak najbardziej...
Oczywiście, że YT-2000 ! (Millenium Falcon)
Za myśliwcami nie przepadam za bardzo, bo jest miejsce tylko na 1 pilota a to dla mnie zamało. Ja potrzebowałbym w statku sporo miejsca i przestrzeni, wygodny fotel i najlepiej jakąś kobietę mi towarzyszącą w podróży
to chyba nie Falcon Kiesiel. YT-3000 to jest Falcon. YT-2000 to jest np. Otana z "X-wing Alliance".
no nie wiem w jakich okoliczn0ściach. Najbardziej mnie rajcuje ImperialII. A z mniejszych to na pewno interceptor. mial slabsze oslony niz X-wing, ale w rękach dobrego pilota był zabujczy. rebeliańci bali go sie jak ognia. był zwrotniejszy, szybszy, miał tez poczworne lasery. zmodyfikowane wersje miale na pokladzie dwie torpedy i hipernapęd. to cacko. Bylo niestety za drogie aby uzbroic w nie wszystkich pilotow imperialnych. Ślicznotka należala do Lenda!!!
Millenium Falcon był frachtowcen typu YT-1300 a nie TY-2000 (najsłynniejszym przedstawicielem tej serii była "Otana") opisy obu są na www.starwars.ow.pl/sluis
ja bym chciał Super Star Destroyer, a co mam się ograniczać
Jak znasz strony z takimi zdjęciami to napisz tu.
http://www.starwars.ow.pl/sluis
http://www.starwars.com/databank/starship/
http://www.starwars.pl/encyklopedia_tytuly.php?kategoria=Statki
http://www.lucasarts.com/products/alliance/default.htm (dział HANGAR)
Ten statek mnie za serce chwyta to tak wracając do tematu
A tak a propo tego, kto co pamieta i kto jest nowy, to ja jestem chyba najmlodszym stazem uzytkownikiem forum (przedtem tylko wybrane posty przegladalem z odnosnikami w newsach
) wiec nic nie pamietam
Ja podobnie jak Lord nie będę sie ograniczał. Super Star Destroyer w kolorze czerwonym [GrEger masz pole do popisu], a jak nie to ISD.
Z myśliwców to albo TIE Advanced albo Virago.
... to mysle, że koralowy Skoczek nie trzeba tankować, wystarczy ze zje jaakas skałe i w ogóle
Dodałbym mu tylko wiecej Dovin Basali i już
Albo jeden z tych myśliwców Chissów chciałbym mieć To tyle, jesli chodzi o myśliwce. Jeśli większy statek, to pozostaje prz YT-2000
Ja tam bym wsiadł w Tie Defender i pokazał lamerom kto rządzi w kosmosie, żadne vongoyuuzhany ani jedi nie miałyby szans bo Defender
o kilka klas przewyższał wszystkie myśliwce galaktyki (pograjcie sobie
w Tie Fighter).
Racja, że podobny temat już był - coś o najfajniejszym statku w SW. Powielę więc co napisałem wówczas, ale i dodam coś nowego (jak zwykle przy powtórkach).
Do użytku, że tak powiem, prywatnego, wybieram oczywiście Gwiezdny Statek Żaglowy Hrabiego Dooku.
Do różnych okazji oficjalnych przydałaby mi się zaś... Gwiazda Śmierci. Tyle mówicie o nieograniczaniu się, ale chyba jeszcze nikt nie poszedł tak daleko jak ja . Gdybym miał taką stację bojową już inaczej byśmy sobie pogadali! Oj cienko byście mi wszyscy śpiewali!
przeze mnie światostatek yuzzan był podobnych rozmiarów co DS, więc możemy sobie stowrzyć mały system planetarny Seba i oganiać sie od tych komarów dookoła
A ja sprowadze grópke Jedi i bedzie sie po was kużyło Chociaz nie zaprosze na imprezke Darth`a Fizyk`a na jego Pogromcy Słońc i zobaczymy co bedzie z waszym systemem
Jak nie, to ja sam sie wproszę ale na swoim YT-2000 "Darksiderze" przylece, żeby się trochę pobawić
Taak? Ja bym ci wleciał w korytarz szczelił w odpowiedni otwór i już było
by po twojej superultrastacjibojowej.Tie Defender i tak rządzi bo z niego
łatwiej ustrzelić taką stację niż z X-winga
Co ty taki agresywny jesteś? Ledwo się pojawiłeś na forum i już strzelać do mnie chcesz... Poza tym wątpię byś ustrzelił moją Gwiazdę - ja nie jestem ani Tarkinem, ani Palpatine`em co oznacza, że oni nie popełniają ewentualnych moich błędów, a ja nie popełniam ich. To tyle - musisz opracować lepszy sposób niż lot w mój korytarz i strzał
(jejku, co ja tu wypisuję, ale pamiętajcie, że zostałem sprowokowany
).
to zmieniłem zdanie, zamiast skoczka wybrałbym Pogromce Słońc i wtedy nikt by mi sie nie oparł
nawet Gwiazda Śmierci
A co do większych jednostek to nie zmieniam zdania YT-2000
jak w moim opowiadaniu i najlepiej w kolorze ciemnego błękitu
A coś jeszcze większego, byłoby dla mnie za duże
tutaj prawie nikt nie mówi poprawna polska więc bez belfrowania proszę.
ty to czasami masz texty A Deth Star sie nie opłaca zanim byś szczelił wszyscy by zwali
Traf w takiego TY-2000 cz inny statek rozmiarów frachtowca
Poza ty zanim bys załadował wszyscy skoczyliby w nadprzestrzeń albo ci strzelili do "dziury"
Czy ja powiedziałem, że będę strzelał z Gwiazdy Śmierci... i to do jakichś niewielkich statków? Poza tym masz rację - niektórzy uciekną... tylko ile ich ucieknie? Dziesięciu? Tysiąc? Sto tysięcy? Milion? Sto milionów? Mnie takie liczby w ogóle nie interesują. Pamietajcie, że śmierć jednej osoby to prawdziwa tragedia... a śmierć miliona to już zwykła statystyka. Zresztą jak wiecie ja nawet nie mówię o milionach, a o miliardach. Tacy mogą sobie pomarzyć o tym żeby wlecieć w moja dziurkę, korytarz czy jakoś podobnie (już nie pamiętam dokładnie ). Owady się odpędza ruchem ręki, a nie się do nich strzela...
O rany skonczmy temat gdybym wiedzał że tak cie dotkne to dałbym
se spokój.
Nie, nie uraziłeś mnie, Irku - ja mam po prostu taki styl . A jeśli chodzi o obrazę, to prawdopodobnie znów obraził mnie Jackson, ale nie mogę mu odpowiedzieć dopóki się nie upewnię (byłbym wdzięczny, Jackson, za szybką odpowiedź, bo bardzo nie lubię niedomówień).
to statek z klasą, okrągły, zgrabny, ładny, zwrotny i szybki
A jak go pomalować na Ciemnoniebiesko i zrobić Upgrade napędu, osłon i uzbrojenia...
..."okrągły, zgrabny, ładny, zwrotny i szybki" a na dodatek w encyklopedi na Bastionie http://www.gwiezdne-wojny.pl/encyklopedia.php?r=470
widziałem jakie hasełka dodałes do encyklopedii. Bardzo fajne. Jakaś godzinę temu wysłałem LSowi zdjęcia do tych Jedi, a i również do YT-2000 żeby dołączył do tych twoich haseł, wtedy fajnie jak widać o czym się opisuje. Czyli juz niedługo będzie YT-2000 opis+wizerunek
Będę mało orginalny
Ze świata SW to Naboo fighter i pod racer.
Jeśli chodzi o symulatory na PC to F-22 (i niech ktoś napisze, że jest coś lepszego, to się do niego osobiście pofatyguję ).
A ze świata rzeczywistego, to proponuję znaleźć jakiegoś znajomego z licencją, najlepiej sportową, niech wam pokaże co potrafi np. Wilga. Tylko jeśli macie jakieś obawy co do wytrzymałości swoich rzołądków to proponuję na czczo.
Nikogo chyba nie zaskoczę stwierdzeniem i ż Slave I jest najlepszym statkiem no a poza nim mogłabym sobie skombinować np. niszczyciela słońc i (do wypadów po mieście..) taki motorek jaki miałMaul (wiem że to nie statek, ale co za różnioca? kumple mieliby taką samą ciekawą minę gdybym zaparkowała w szkolnej szatni x-wingiem o ile byłoby to możliwe).
Ave
Yuv
ze statków niewiernych rzeczywiście chciałbym mieć Slave 1, swietnie wyposażony, szybki statek. Poza tym także chissański szponostatek, YT-2000 (w końcu piszę o nim w "Cieniach Jeedai) no i oczywiście X-winga (ale z serii X-J). Ale to statki niewiernych...
No bo koralowy skoczek mimo wszysko jest jednym z lepszych myśliwców...
...tam taki Slave YT-2000 to jest to
Slave przy nim wymięka (przynajmniej w XWA)
posiadac X-Winga oraz YT-1300 to sa dopiero maszyny do latania
Duży i mógłbym wziąć kogoś na przejażczkę. Oczywiście mógłbym pomyśleć nad czymś bardziej odjazdowym jak np. Imperial ale jak to nazwał jeden z oficerów służących na tym okręcie jest to "184 000 wad konstrukcyjnych które tylko czekają aby się ujawnić" To tyle...
No własnie czym byście chcieli latać Oczywiscie chodzi o statki z SW
Pytanie to kieruje do nowych userow którzy sie jeszcze tu nie wypowiadali (albo do starszych którzy zmienili zdanie
).
mały - Delta 7
średni - Sith Infiltrator
duży - kalmariański krążownik ....np "Obrońca Gwiazd"
Myśliwce są niewygodne, niech Stackpole nimi lata. Ja bym wybrał statek mego mistrza Exar Kuna - Starstorm One.
Jakby mi dali Yuuzhanie światostatek w prezencie to bym oczywiście przyjął, czemu nie...
raczej .. "po czym z regóły latacie" Ja tam bym się zadowolił skromnym "OKIEM OTASA"
.. a z myśliwców to może "Szpony.. ee.. Igły ..ee Żyletki" czy jak tam się zwały myśliwce Chissów.
A w sumie to najchętniej polatałbym Falconem, Slavem i Hound`s Toothem
z naszych szponostatkow sie smial dROGI Otasku........
PS. Gdzie podziewales ostnio co........ ja tu tesknie a Ciebie na forum nie ma
tylko naprawde nie byłem pewien jak się one zwą
PS. Ech .. jestem ciągle zmęczony, nic mi się nie chce... nawet mi się mądrze pisac nie chce a tym bardziej głupio
.. pewnie mnie zdołował twój tekst z zeszłego tygodnia że powaznie ze mną rozmawiać nie można (w temacie Mam pomysł)
Niedojrze ze zmęczony to jeszcze zdołowany... Jak ci pomóc... Może jakiegoś Shabbiego podesle, to się rozochcisz
... leżeć mi sie che, spać mi się chce i poczytać książki SW mi się chce .. bo mi się już kończą aaaaaaaaaaaaaaa...
eeee..... piwa mi się chce .....
chce się nam razem... tego piwa to szczególnie bym się napił bo jakoś mi się dziś sucho zrobiło w ustach
nie mowcie ja tez chce sie napic dobrego polskiego piwa,,,, i powiem Wam ze mi sie tez nie chce do pi..../onej pracy isc, zobaczyc glupiego wlasiciela itp ale juz nie dlugo bede w polsce i to sie liczy...........
PS. Otasie trzymaj sie chlopie.... widzisz ja tez takie cos mialem na forum z miesiac temu ale to przechodzi uwierz mi.....
zmieniam robote wiec będę miał trochę nowości i świeżości. W ogóle wiele się u mnie zmieni... z tego co widze to oczywiosice na lepsze
od pewnego czasu mam wstawanie podobne do bohatera filmu "Dzień Świra" ... ... a co do piwa to nie musi być nawet dobre
Dzięx twardziuchu juz mi powoli zaczęło przechodzić ... ech...
A ty Anor tak się nie ciesz.. na początku wszystko fajnie wygląda
ze to dobry pomysl ja tylko musze wszystko zgrac z moja rodzina i przyjazdem angolii bo wiesz oni beda wracac w ten weekend co sa pilchowice, ale ja juz powiedzialem amamie ze ja jade do pilchowic nawet gdyby mi Thrawn zakazal.... a jak chodzi o wyduzenie spotkania to ja jestem ZA w 10000000000% bo wiesz Ja WAs zamecze pokazywaniem zdjec i gadaniem w pilchowicach.....
zmodyfikowanego nubiana (dodalem uzbrojenie i ladownie na mysliwiec) a mysliwcem jest zmodyfikowany Sith Starfighter
zainteresuje was info, że w najbliższy wekend 15-16 maj odbędzie się piknik lotniczy w Góraszce.
Hmm... ja narazie nic nie obiecuję, ale może tam będę.
...juz od 6 lat ... i jakoś nigdy nie dojechaliśmy
Aha jeśli już tam będziesz to zwinąłbyś mi:
2 x AIM-9 X Sidewinder
4 x AIM-120 AMRAAM
8 x GBU-29 JDAM
1 x AN/AAQ-14 LANTIRN ??
Bo buduje w garażu Otas Repicants F-16 i potrzebuje do kompletu
mam ochotę załatwić sobie parę Phoenixów
rząd upadł... kochany Leszek M. miał wspaniałe pomysły a te dziady wykonawcy tylko problemy znajdowali ..
Mnie problemy nie interesują, rządam wyników i mojej broni ... a tak na marginesie to ja bym MOAB`em nie pogardził tylko że do B-1B mam tylko płatowiec zrobiony
Oczywiście że jeden z Imperialnych niszczycieli ,
a w ostatyczności jakiś koreliański frachtowec.
A-wingiem. Mam do niego sentyment, odkąd uciekałem nim w X-Wing Alliance przed zgrają TIE. Trzeba było ratować Calamarianskie Cruisery i grzać do Tie-Bomberów z torped – leciały w zwartych formacjach i można było rozwalić kilka jedną torpedą. Laserów postanowiłem nawet nie używać, więc ich energię włączyłem na silniki i pędziłem naprawdę z zabójcza prędkością, mało się o te bombowce nie rozwalając Bo torpedować trza było bez namierzania celu ( inaczej interceptory siedzące cały czas na ogonie by zjadły ) Po ucieczce w nadprzestrzeń krążowników, pozostała jeszcze szaleńcza ucieczka przed Tie. Większość misji na pełnym gazie i na złamanie karku, czyli to co Tygrysy i Han Solo lubią najbardziej
Ech to były czasy
tie-advanced to najlepszy TIE(bo to vadera) i mój ulubiony
speeder bike bądź swoop bike żebym sobie na uczelnie dolatywał W zimie mógł być speeder z AOTC którym Ani i Obi gonili Zam [tylko z zamkniętym kokpitem. Do podróży międzygwiezdnych hmm...wystarczyłby Outrider Dasha Rendera. Heh zawsze chciałem polatać B-wingiem. Moje mażenie spełniło się jak zagrałem w Rebel Assault 2
do mojego ukochanego YT-2000 Kanonierke Skipray Ostatnio coraz lepiej mi się na niej lata w XWA
YVG Corvette - nazwy jeszcze nie wymyśliłem, na razie propozycje: "Rancor`s Ass" albo "Wild Wicket"
Mój ulubiony to statek kurierski CSD Nebulon Ranger z czasu wojen Sith, podróżował nim Ulic Quel-Droma. Bardzo ciekawa maszyna, jednak w żadnej z gier nie występuje
coś takiego sobie Ford sprezentował... hmm... może to przez sentyment do Sokoła?
A wygląda to tak -> http://www.gyan.com/alaska_trip_2000/GettingThere/Dscn0189.jpg
(to nie Forda, tylko taki jak jego)
Jedi TIE FIGHTER lub X-wing
Tie- Defender, barek i 2 zchłodzone piwka, nawet nad endorem bym zatrząsł, a aktualnie latam na N-1 hehehe...
do tie-defendera pare latek poczekam
większego? hmmm to morze ISD,SSD,ESD.a zmniejszych TIE-Defender i TIE-Advence x1.Albo z maszyn Rebeli X-Wing i B-Wing
Ja podróżowałbym Gwiazdą Śmierci.HAHAHAHA!!!
nią nie polatał, znowy jakis młokoś by sie przyszwendał i prze przypadek wypalił w słaby punkcik tego cacuszka
Ja tam wole z małych pojazdów X-winga XJ, YT-2400 a z większych to ISD dwójeczka byłby w sam raz
Jak wiadomo na Gwieździe Śmierci jest pełno Tie-fighterów,Niszczycieli itd.Postawił bym wszystko przed tym słabym punktem i tyle
Palpatine`owi nawet flota nie pomogła...
był głupi,jak mógł popełnić taki błąd!A z resztą to że wybrałem Gwiazde Śmierci nie znaczy żeby ktoś odrazu chciał mi ją zniszczyć.Kierowałem się luksusem i wygodą podróżowania,a nie chęcią niszczenia bo to już inna sprawa.
jeśli miałbyś broń zdolną zniszczyć planete to na 100% ktoś bedzie chciał ją zniszczyc choćby prewencyjnie.
To tu masz racje,jednak nadal będe się upierał że przy odpowiednim pokierowaniem flotą.Zniszczenie "mojej" Gwiazdy Śmierci byłoby niemożliwe.
jakby przeciwnik miał choćby jednego devastatora to by sobie odciągnął twoją flote, wylądował na superlaserze i rozłożył na cząstki zanim byś dał rozkaz do strzału, zresztą taranowanie za pomocą SSD też by wystarczyło, trzeba by tylko wygrać odpowiednie miejsce udeżenia
jakby się zgromadziło całą flote Imperium,uruchomiło turbo lasery Gwiazdy Śmierci i mega laser to z floty rebeliantów nie zostałby nawet gwiezdny pył.
że drugą Gwiazdą Śmierci,a została on pozbawiona wady, która przesądziła o utracie poprzedniego modelu: słabo osłanianego szybu wentylacyjnego głównego reaktora.Druga Gwiazda miała posiadać:1-super laser,15000-baterii tyrbolaserów,15000-ciężkich turbolaserów.7,500-dział laserowych,5000-dział jonowych,768-emiterów promienia ściągającego,600-dywizjonów myśliwców.Gdyby została ukończona,cała rebelia zostałaby unicestwiona.
ja tam standardowo, światostatek albo SSSD. A tak kameralnie, na zakupy, to może Pogromca Słońc?
Zmodyfikowanym myśliwcem policyjnym klasy Firespray (Slave I) a jeśli chodzi o coś mniejszego to chciałbym TIE Adv x1 ewentualnie z chęcią i ogromną przyjemnoscią (nie tylko w grze zasiadł bym na mostku Imperialnego Niszczyciela...maksymalista ze mnie no i mam imperialne ciągotki...
...to była kanonierka, albo patrolowcem, nie pamiętam już dokładnie, ale na pewno myśliwcem nie był.
głównie używany przez służby policyjne na rubiezach.
Przez służby więzienne Oovoo IV, skąd pożyczył go Jango.
-Przez służby więzienne Oovo IV, skąd pożyczył go Jango.
to nie tylko na Oovo IV używano tych maszyn
Prosiłbym o jakieś przykłady, już mówię czemu:
Wyprodukowano tylko ograniczoną liczbę Firesprayów, gdyż były za ciężko uzbrojone dla cywilnych zastosowań, za słabo zaś według standardów Kuat dla służb bezpieczeństwa.
[GW: Atak Klonów - Niesamowite Przekroje]
Statek ten stworzono do patrolowania więziennej planety Oovo IV.
[GW: atak Klonów - Słownik Obrazkowy]
I bardzo dobrze i bardzo dobrze... jakoś miałem na końcu języka albo na muszce blastera "kanonierkę"
tak czy siak jakie to ma znaczenie z potęgą Mocy!
...nie da się pilotować, plutonowy A coś o tym wiem
mieć na myśli, że cala ta technika w porównaniu z Moca ma małe znaczenie...a co do latania dzięki mocy...hmmm jednak coś w tym jest, a może by tak jakowąś bańkę mocy, zapas prowiantu i ewentualnie kilka puszek sprężonego powietrza i wio między gwiazdy...
a tak poważnie to czas brać się za latanie w SW Battlefront...mam nadzieję, że nie będzie to taka porażka jak Battlefield 1942 i odmiana wietnamska...
..to muj ulubiony statek.A tak prywatnie to Tie-Defender albo Tie-phantom.A Firespray to chyba kanonierka.
1) Z-95 Headhuntera (Incom/Subpro)
2) Star Vipera (Mandal Motors)
3) jak coś większego, to może prom klasy Lambda (Sienar Fleet Systems)
4) jakiegokolwiek Firespray`a, ale najlepiej Slave I (Kuat Systems Engeneering)
5) a teraz przejawy niewielkiego zadufania w sobie i próżności :
a) Ciężki Myśliwiec Szurmowy klasy Space Thug (Z kradzionych podzespołów) - mojego własnego projektu
b) "Maskotka", jednostka kurierska klasy Maskotka (Corellian Engeneering Corporation) - patrz wyżej
c) "Incydent", patrolowiec klasy Impact (Surroniański) - z mojej powieści
...land spedera??wiecie dość szybki pojażdzik,nie wielki, i bardzo pożyteczny przy wędrówkach na pustyni,ups prezpraszam chcialem powiedziec"lataniu na pustyni"
Jak na Imperiala przystało myśliwcem z rodziny TIE, ale nie pierwszym lepszym, oj nie. Najchętniej zasiadł bym za sterami TIE Defendera, ale w X wing vs. TIE F. latam Advance`em.
Ja to bym...:
1.myśliwce-Delta-7 Aethersprite( statek Obi-Wana)
2.transportowiec-Naboo Royal Yacht-zrobiłbym tam mieszkanko
3.Eclipse Super Star Destroyer albo SSD- co tu mówić
Dziś skończyłem przerabianie pewnej grafiki i oto efekt:
Przedstawiam państwu mój nowy ulubiony statek "Strider`s Crusade"
http://www.strid.webpark.pl/striderscrusade.htm
Co myślicie?
całkiem całkiem .. jak na ciebie .... ale serio bardzo mi się podoba
... oczywiście uzbrojenie i parametry.. huh.. troszke przesadzone
.. ale jak nie jak tak... Bardzo fajny
Ja osobiście chciałbym latać SLAVEM1 wspaniały statek lub SLAVEM2
Slave na wypadamy "za miasto"(czyt. system), SSD do mieszkania oraz wycieczek krajoznawczych a Ti jakby ktos chcial si e"pobawic"
oczywiście że chciałbym mieć x-winga a na wypady na większe zakupy Gwiazde Śmierci
:gwiazadasmierci
chciałbym latać TIE-phantomem. Wiecie uzbrojenie i wygląd. Z Rebelli to mi się podoba Y-wing. Z większych to SSSD (Sovreign-class Super Star Destroyer)
Jezeli mialbym wybrac maszyne mieszczaca niewiele wiecej niz pilota to zdecydowanie.....
.......................V-19 Torrent (ten mysliwiec klowow z Clone Wars) - nie wiem dlaczego, ale strasznie mi sie ta maszyna podoba.
Jezeli chcialbym cos wiekszego i wygodniejszego to moj wybor padlby na....................imperialny prom klasy Lambda (ach ta sylwetka, wyglada wspaniale i do tego jest swietnie uzbrojony.
mianowicie niejaki deathseed (Chir`dak). Zobacz tu:
http://www.starwars.ow.pl/sluis/index.php?lokacja=showone&lokacja2=mcrc&miejsce=ntr2&jednostka=u-dtsd
Jak widać- nawet Twi`Leki miały statki. I to nawet niezłe.
No wlasnie, dumny jestem z osiagniec moich rodakow w dziedzinie konstruowania czegos z roznych czesci, ale mi raczej chodzilo o spojny i calosciowy projekt Tvi`lekow, przeciez to rasa inteligentna i nawet wielce sprytna, zatem czemu nie ma wlasnego przemyslu stoczniowego...ale nie odpowiadaj , to pytanie retoryczne
Wiesz wydaje mi sie ze ten spryt posunął ich do tej konstrujcji bo w końcu pomysł sprytny Połączenie, X-Winga, B-Winga i TIE Fightera które daje całkiem dobre osiągi. Sprytne ale zgodze się z opisem NLoriela:
"Mało który regularny rząd decyduje się wykorzystywać jako podstawowe jednostki swojej floty coś, na widok czego większość przeciwników będzie wybuchała śmiechem."
Sorki ale gdybym coś takiego zobaczył z kokpitu swojego StarVipera w XWA wybuchłbym śmiechem
i dlatego wole cos bardziej solidnego, co od poczatku bylo zaprojekotwane jako calosc... No coz, nie ma to jak Lambda
hmmm
myśliwiec: Tie Defender
lekki frachtowiec: YT-2400 (bez dwoch zdan)
a co do calych waszych niszczycieli:
gowno a byscie sobie nie polatali, tylko na stanowisku pilota sluchalibyscie rozkazow jakiegos gupiego oficera, a ten kapitana.
a gdybyscie mieli go na wlasnosc, to byscie nie obsadzili reszty zalogi.
bym chciała mieć takiego Y-Winga a nawet nazwałabym go "Wędrowcem"
ale na pokładzie jakiegoś niszczyciela też bym sobie z chćecią polatala
jest być Mandalorianinem wrażliwym na Moc i posługującym sie mieczem...
Jetpackiem który jest w zbrojach Mandalorianina
Po pierwsze JetPack nie jest "W zbrojach Mandalorianina" lecz jest jakby dodatkiem do zbroi no i nie każdy Mandaloriani kozystał z tego "dobrodziejstwa".
A poza tym cięzko JetPack zakwalifikować jako statek kosmiczny... Fakt faktem ze wielu Mandalorian miało w zbrojach systemy podtrzymania życia dzięki którym mogli przy pomocy JetPacka latać w przestrzeni ale i tak statek to to nie jest...
Z hipernapędem, jak rozumiem?
Tak po coś za róg skoczyć to zwykły swoop by mi styknął
Jak gdzieś dalej, to tylko prom Tydirium
A na jakis większy rejs to SSD, ale nie pogardzę "Venatorem"
No mie wiem najlepij to miec na wysokoscimojej chaty Gwjazde smierci to bo bolo zaje.... ale tzreba czyms doleciec do niej to raczej wybral bym szybki zwrotny mysliwiec imperialny a tak zeby na wypat gdzies to bym zajeba..... baba fata i zabral mu jego pojazd bo jest ciekawszy :]
najszybsza kupa złomu w galaktyce, z Hanem Solo na fotelu pilota. będę skromna, niekoniecznie musiałbym pilotowac Sokoła, miejsce drugiego pilota absolutnie by wystarczyło, a i do tego trzeba mieć nerwy ze stali
Nie będę orginalna, chciałabym Sokoła i X-Winga.
A jeśli już o pojazdach fanów mowa to oglądnijcie sobie to cudeńko:
http://www.gougoule.com/jackystarwars
jak dla mnie zajebisty.. pewnie z pimp my ride
Chciałbym mieć sokoła albo slave1.
Może sokół często nawala ale w końcu to najszybszy statek.
Slave bardzo mi sie podoba bo ma nietypowy kształt i dobre uzbrojenie.
Ale MILLENIUM FALCON jest nr1.
Najfajniej to by było, gdyby się miało stocznię z tymi wszystkimi maszynami z universum SW. Bo wśród moich najbardziej ulubionych są Eta-2 actisy, ARC-170, "Nimbusy", X, A i B-wingi, ale lubię też resztę maszyn, Sokoła, Home One, czy ISD lub Venator. Każda z maszyn w SW jest ciekawa.
... okret uderzenowy republiki (takie tam male cacko)
kanonierke LAAT i moze by tak jeszcze Jacht Sloneczny Hrabiego Dooku.
A na mniejsze wypady X-winga i Smigacz Zam Wesell.
A jakby mnie nogi bolaly to nie zaszkodzi miec AT-AT i to wszystko na razie
Najbardziej chciałbym mieć Deltę 7. Zmodyfikowałbym sobie ją, żeby wyglądała podobnie do Lazurowego Anioła Anakina.
Ale kanonierka republikańska LAAT też jest świetna.
Ja bym chciał latać "Chimerą" a z mniejszych zadowolił by mnie X-wing lub A-wing
Nie pamiętam, czy ktoś już o to zapytał, więc zapytam ja. Jaki jest wasz ulubiony statek, śmigacz, bryka, mech, tratwa, mysliwiec i.t.p. w historii galaktyki (zaczynając od Imperium Sith)?
Najlepsze są lekkie myśliwce starej republiki, umieszczone w KOTOR`ze.
Super Star Destroyer. A w hangarze stałby pięknie wypolerowany Sokół... ech, marzenia...
Sokół?! To już by nie była ta sama "najszybsza KUPA złowu w galaktyce"
Nie psujmy całego uroku sokoła...
Czy to źle, że z powrotem przyczepiłem mu radar i naprawiłem? to wciąż ta sama maszyna
Ja statek z Zonamy... a oprócz tego strasznie pociągają mnie A-Wingi
Z A-Wingiem miałem ciekawą historię bo w wieku 7 lat Mama kupiła mi go na urodziny i z tąd między innymi zamiłowanie dfo tych statków.Według mnie są takie zwięzłe i silne poręczne... nie to co takie słynne X-Wingi zachaczysz skrzydłem o jakiś inny myśliwiec i masz po statku. Albo takie ARC-179 przecież to tak jak X-Wingi nie wiem jak lusdzie moga kochać te statki.
Więc na pierwszym miejscu na 100% A-Wing
Myśliwiec: zielony Eta2
Krążownik:super star destroyer
"chodzik": at-st albo clone walker
Slave 1 to debeściak!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
to pożądnie . Ja osobiście chciałbym pośmigać sobie E-wingiem lub A-wingiem eventualnie pogromcą słońc
lub podem Aniego.
...są jak dla mnie najlepsze do latania. TIE FIghter ew. Interceptor - to są maszyny przeznaczone dla prawdziwych mężczyzn, ponieważ nie posiadają osłon. Jedno, dwa trafienia i po tobie, więc musisz być naprawdę dobrym pilotem. Z rebelianckich może latająca trumna, tj. Z-95 Headhunter, reszta odpada.
latam najczęściej boingami , a chciałbym latać Gwiazdą Śmierci , albo jakimś szybkim skiffem
gwiezdnym niszczycielem klasy executor
Jesli mnie pamiec nie myli to executor nie jest klasa niszczyciela...
ja tez jestem skromny wystarczy Tie Defender i ........... Eclipse Super Star Destroyer no może Sovereign Super Star Destroyer
TD-1992 napisał:
SSD Eclipse
Clone Troper napisał:
Eclipse Super Star Destroyer, no może Sovereign Super Star Destroyer
___________________
Odezwał się w was tzw. ,,syndrom Palpatine`a".... Mania wielkości
dosyć skromny jestem Eta2(ew. Tie Fighter lub Interceptor)-AT-AT-... Death Star
skromne, skromne.....
Z chęcią polatałabym Infiltratorem Sith albo - mimo mojego uwielbienia dla Imperium - X Wingiem, ale pomalowanym na czarno z czerwonymi lub srebrnymi elementami.
Jeśli chodzi o coś większego to pewnie imperialny niszczyciel - może Egzekutor? Z mostka jest piękny widok... Pogadałabym z Vaderem, popatrzyła w przestrzeń pijąc aromatyczną kawę... Fajnie by było
darth ithilnar napisał(a):
Z chęcią polatałabym Infiltratorem Sith albo - mimo mojego uwielbienia dla Imperium - X Wingiem
________
Zdrada mości panowie, po trzykroć zdrada!
Nie no spoko gusta gustami
a teraz wyjaśnię dlaczeo iksem. Jako, że jestem kobietą to zwracam przede wszystkim uwagę na sylwetkę pojazdu (potem na kolor; osiągi nie mają znaczenia) A Iksy mają ładny kształt...
Z dwóch moich propozycji najbardziej polatałabym jednak Infiltratorem, bo... ten to ma kształt!
to bardziej N-1 Fighter (myśliwce Naboo)
...może akurat nie podobają się one Darth Ithilnar?
Ja osobiście wolałbym Iksa od N1
-Klonie... sam jesteś klonem ja jestem Szturmowcem
Ling.pl:
clone - klon, klonować
Wnioski są proste
widzę że nie zaznasz angielskiego wiec :
Clone Trooper - Szturmowiec Klon więc Szturmowiec
wy sobie chcecie mysliwce a ja będe skromny i powiem ze na wypady za miasto chciałbym "zacmienie" a tak by po miescie polatać to AT-AT
Od kiedy AT-AT umie latac.
Jakby go podnieść mocą to może z jakieś 5m by przefrunął.
w sensie jazdy niem a raczej chodu
używj drzewek!
http://gwiezdne-wojny.pl/tekst.php?nr=537
statki z GW
KotOR Mroczny jastrząb
TPM brak
AotC Kanonierka, Jedi Delta 7
CW Lazurowy anioł
RotS Eta 2
ANH- RotJ Sokół Millenium
X-winga oczywiście. I to podrasowanego tak , Ze żaden TIE nie dorastał by mu nawet do pięt!
LightOberst25 napisał(a):
X-winga oczywiście. I to podrasowanego tak , Ze żaden TIE nie dorastał by mu nawet do pięt!
________
Dodam jeszcze: czerwonym
ja tam polatał bym sobie Firespray-31 albo myśliwcem typu v-wing
Albo Imperial destroyer, albo Millenium falconem , no i Imperial
Shuttle Tydiriumem bym też nie pogardził.
chciałbym lekko stuningowanego Executora...
Jakieś fajne łózko wodne, basen, korty tenisowe itp.
Byłoby miło, wygodnie i ładnie, a co, nie będę się ograniczać...
być właścicielem trzech statków:
-Niewolnik I
-Naboo Fighter
-Gwiezdny Krążownik
kanonierką oczywiście teraz oczywiście z wprowadzonymi przez siebie własnymi udoskonaleniami
Czasy się zmieniają... i ludzie też! Dlatego najchętniej latałbym X-wingiem albo Jaster`s Legacy (tak to było?) i Slave`m 1
chciałbym mieć Slave`a I hmmmm noi co tam jeszcze..... a i Mrocznego Jastrzębia.
polatałbym sobie taki Sith Infiltratorem a la Moul .
...latałbym TIE Interceptor. Po prostu uwielbiam maszyny imperium (od myśliwców po niszczyciele), podoba mi się ich "filozofia" wszystkich myśliwców typu TIE: mały, szybki, zwrotny. Interceptor oprócz tego świetnie wygląda i ma pokaźne uzbrojenie (4 działka laserowe - idealne do zwalczania innych myśliwców)
... natomiast chciałbym latać w randze Wielkiego Moffa i być dowódcą całej floty w której skałd wchodziłby: jeden Gwiezdny Niszczyciel typu Eclipse, dwa Gwiezdne Niszczyciele typu Sovereign, trzy Gwiezdne Niszczyciele typu Super, 20 Gwiezdnch Niszczycieli typu Imperial-II, 25 Gwiezdnch Niszczycieli typu Victory, 30 Krążowników typu Broadside, 35 Krążowników typu Tartan, 15 Krążowników typu Immobilizer, 40 Krążowników uderzeniowych Loronar. Miałbym oczywiście na wyposażeniu wszystkie rodzaje maszyn typu TIE.
Oj chyba się trochę zagalopowałem, ale co tam, można mieć marzenia.
Marzenie, jak marzenie, ale raczej ciężko byłoby zostać wielkim moffem w Imperium. Poza tym to cos mi sie nie wydaje, żeby Imperator przydzielil ci tyle statków. Jeżeli chodzi o mnie to ja bym chciał mieć pod komendą zwykłego szarego i MAŁEGO[b]GWIEZDNEGO NISZCZYCIELA. Oczywiście z X-wing`iem "pod ękawem"
Pierwsza opcja: ukradłbym te statki Imperatorowi, a następnie bym go zabił i sam obwołałbym się władcą.
Druga opcja: Zabiłbym Imperatora i obwołałbym się władcą, a potem wybudowałbym sobie taką flotę, tylko z różnicą, że nie byłbym już Wielkim Moffem, a samym Imperatorem.
Trzecia opcja: Jestem bratem Imperatora, który z racji tego podarowałby mi taką flotę, a na końcu zabiłbym go i zostałbym Imperatorem.
Tak, czy owak, mam flotę i władzę.
frachtowcem typu YT-1300, takim jaki posiadał Han Solo.
1. Z czasów zamierzchłych - Ebon Hawk (po prostu boski)
2. Z myśliwców Nowej Republiki - Y-Wing (sentyment z dzieciństwa)
3. Z myśliwców Imperium - TIE Interceptor (potęga!)
4. Z czegoś ciut "większego" - Niszczyciel Słońc (skromnie, prawda?)
Ta skromnośc jest wrodzona?
Zwracam się do Darth Kamil: Imperator jest ostrożny. Nie dałby Ci nic powyżej 2 Niszczycieli. A raczej trudno byłoby go zabić, bo jest całkiem niezły na miecze, co nie. A poza tym ma mnie (Vader) i ja znam twoje plany javascript:emoticon(``)
javascript:emoticon(``)
1.Szkoliłbym się u Luke, Yody i Obi-Wana Kenobiego. Potem gdy zostałbym mistrzem Jedi, razem moim nauczycielami założylibyśmy Akademie Jedi, w któej szkoliło by się 500 Jedi. Następnie wziołbym ich wszystkich( W sumie 505 Jedi) i ruszyłbym na Imperatora. Raczej nie miałby szans. Kolejnie przejelibyśmy jego flotę i byłbym Admirałem Sojuszu Rebeliantów.
2. Szkoliłbym się u Luke, Yody i Obi-Wana Kenobiego i gdy stałbym się od nich silniejszy, zabiłbym ich. Kolejnie założyłbym Akademię Sithów i wyszkoliłbym 500 Sithów. Wtedy razem i nimi ruszyłbym na Imperatora, którym też by nie dał by rady. I zostałbym Imperatorem i miałbym swoją "małą" flotę.
3. Szkoliłbym się u Luke, Yody i Obi-Wana Kenobiego i gdy stałbym się od nich silniejszy, zabiłbym ich. I sam bym zabił Imperatora.
4. Przekupiłbym ochroniarzy Imperatora, którzy by go zabili.
5. Przyłączyłbym się do Imperatora i zostałbym jego uczniem. Na końcu bym zabił go Vadera.
Nikt nie przekupi Gwardii Imperatora!
Ja mam sentyment do Niszczycieli klasy Imperial( chociaż jeden by się przydał)
... można przekupić. Trzeba tylko podać odpowiednią cenę.
JEŚLI LATAĆ TO TYLKO CZYMŚ MAŁYM, SZYBKIM I ZWINNYM. X-WINGI OCZYWIŚCIE, WSPANIAŁE MASZYNY
właściwie to lubie wszystkie myśliwce
Do Darth kamil:
Cóż, wątpię, czy z 500 Jedi podbiłbyś Coruscamt. Mam Nadzieję, że wziąłeś to pod uwagę. Imperator ma ochronę (adepci mocy). Liczę, że wziąłeś pod uwagę, że nie podbijesz Coruscant i zabijesz Imperatora w kilka sekund. Przyjdą posiłki, Impcio (Imperator) odleci sobie wesoło statkiem, zanim dojdziesz do jego pokoju. A potem, albo załatwią Cię posiłki, albo wysadzą pałac i pogrzebią Cię pod jego gruzami. .
Ja osobiście chętnie zasiadłbym za sterami Jedi StarFightera
Scimitara takiego jak sith infiltrator maula
A mysliwiec to B-Wing lub N-1
Myśliwcem Jedi, taki jaki miał Anakin w Epizodzie 3.
Chciałbym latać tak jak napisał Darth Revan myśliwcem jedi albo Pogromcą Słońc.
a jewsli chodzi o cos wiekszego, to w przeciwienstwie do innych nie chcialbym ani Venatora, ani ISD, tylko MC-80a
A ja bym chciał latać bardzo powiększonym i zmodyfikowanym w środku Raven`s Claw z SW: JK
... latać myśliwcem Ventress z Wojen Klonów
Ciekawy jest również ARC 170 - Starfighter
Chciałbym też latać Starfighterem Jedi
Cześć!!! Jaki jest wasz ulubiony i wymarzony pojazd z SW? Moim jest MILLENIUM FALCON (sokół millenium)
Forum nie gryzie ....
http://www.gwiezdne-wojny.pl/b.php?nr=20515
Myśliwce, które chciałbym mieć we własnym garażu
* Slave I
* mooocno zmodyfikowany myśliwiec Jedi z Ep.II
* Bellbulab 22 (pojazd Grivka)
* Słoneczny Jacht/ Pojazd Ventress (oba lubię )
* V-wing fighter
Zapomniałem dodać, że ten garaż to oczywiście hangar Malevolence albo Niewidzialnej ręki albo... część bym trzymał w jednym, część w drugim krążowniku No co, idą święta
YT-1300 (sokół), ale zodyfikowany przeze mnie.
Sokół jest super, ale ja bym wyrzucił parę niepotrzebnych (wg.mnie) gadżetów i wsadził lepszą broń
.
I jeszcze by się X-Wing przydał...
Oczywiście, że "Sokół Millenium", dokonałbym tylko kilku poprawek.
Tak to jeszcze mógłby być jakiś krążownik Imperium lub Rebelii, oczywiście jako dowódca.
Chciałbym być także posiadaczem jakiegoś luksusowego stateczku jak np. "Lady Luck" Landa.
Albo przelecieć się jakimś jachtem a la "Królowa Imperium" z mnóstwem kasyn i innych luksusów
a ja... "Anakina Solo" ale nazwala bym go inaczej... napewno cos klasy Imperial
Ja chciałbym mieć "Rouge Shadow","Sokół Milenium" lub"X-Wing"
x-winga polowanrgo na niebieski i statek flagowy mon calamali <lol>
najprzydatniejsza w galaktyce okazałaby się Gwiazda Śmierci opatrzona nr drugim, jak już ktoś zapewne zauważył. Warto też by było zastanowić się nad kupnem dużej ilości jetpacków i jednego AT-ST, pojazd złożony z tychże elementów pozwoliłby zabić wroga oniemiałego ze zdumienia (lub tarzającego się ze śmiechu, jak kto woli )
Ja mam V-Wing i bende miał sokoła milenium a V-Wing to dopiero maszynka
nie twórz takich długich nagłówków postów, bo to "rozwala" listę ostatnich postów.
Pomocne w poruszaniu się po forum są Przewodnik Użytkownika:
tekst.php?nr=537
oraz Regulamin:
tekst.php?nr=419
Ja chciałbym: Sith Infiltrator albo jakiś koreliański złom z serii. YT
Mogł bym się równierz zadowolić np. Z-95.
Eta-2 klasy Actis w wersji zielonej, którą sobie latał Anakin Skywalker, ewentualnie niebieska Obi-Wana - nie mam dużych wymagań...
Ja bym chciał latać suwantekiem trochę ulepszonym w lepszy pancerz, uzbrojenie i inne różne rzeczy.
to bym latal na X-wingu lub N-1. Może też jakiś mały frachtowiec, oczywiście modyfikowany.
to bym latal na X-wingu lub N-1. Może też jakiś mały frachtowiec, oczywiście modyfikowany.
nie będę oryginalna
polatać takim X-Wingiem, Sokołem Millenium... czy jakimś TIE było by fajnie
Sokół lub X-Wing. A i jescze SnowSpeeder i speedbiker.
Orzełem siedem! Tylko i wyłącznie.
ORŁEM!!!
Nie wpadłeś na to że on żartuje?
jak już coś to Egzekutor albo Zaćmnienie ewentualnie Sokół milenium
bym najchętniej polatał sobie V-19 Torrentem, albo Venatorem.
Ciekawe czy w świecie Star Wars istniały rowery, bądź inne środki transportu wymagające użycia siły ludzkiej (bądź kosmitów, by nie posądzić mnie rasizm)?
A nie, nie biorę nic, żeby "latać". Ja to mam ciągle
Ale jeśli już to prom typu Lambda <3 :*
Zależy od tego kim bym był. Dowódcą okrętu wojennego chętnie, ale to musiała by trwać konkretna wojna. Np. dowódca Venatora... Wszak Yulareen nie był klonem;p
Jako łowca nagród jakiś frachtowiec. Ten którym Bane przybył na Ruusan mi się podoba. Mógł bym być najemnikiem (takim wynajmowanym do armii "powietrznych";p) to bym mocno przerobiona N-jedynkę chciał
może najbardziej Scimitarem Dartha Maula albo jednym z myśliwców jedi z wojen klonów
no więc ja sie wypowiem raz jeszcze to ty mi dwoma zmodyfikowanymi
albo własnego pomysłu ( ale czad!!!!!)
gwiezdny niszczyciel np.: EGZEKUTOR (jestem po jasnej jak by co)
R-41 Starchaser albo XC-01 Star Saber. X-Wingiem też bym nie pogardziła
Jeśli chodzi o latanie,a nie statek to przydałby mi się STAP. Tak do dolatywania do szkoły
Chciałbym mieć krążownik Republiki lub Federacji Chandlowej .
Ja to chciałbym Myśliwiec Jedi w kolorze zielonym i żółtym.
Jak dla mnie to musiałby być myśliwiec Incom-T65 lub myśliwiec Delta7-Aethersprite.
Fajnie by było
kingatusia napisał(a):
Fajnie by było
________
A jaki to nie wiem...
No to ja bym chciał superniszczyciel impreium, latał bym uzbrojoną barką dyplomatyczną typu j
http://ossus.pl/biblioteka/Barka_dyplomatyczna_typu_J
myśliwiec to tie defender
a i jeszcze statek typu lambda
ja bym chciał mieć :
myśliwiec -ARC 170 starfighter
Krążownik - Acalmator
lądowe - Maszynę kroczącą AT-TE ( żeby do szkoly jechać i sie chfalić cackiem)
- A flote 2 imperial stardestroyed, 5 ventor starcrusaiders ,10 szwadronów B-Wing, 5 szwadronów ARC 170 starrfighter, 1 szwadron droid gunship, 10 Acalmatorów i oczywiście 3 lub 4 mon calamari crusaiders
ja bym chciał r2 d2 latać tyle że z hipernapendem lub C3 PO uzbrojonym w promienie ściągające
YT-2000 "Falcon Millenium"
X-Wing
Spedeer Luka z ANH
Krążownik Imperialny "Stalowy Szpon"
YT-2400, Super Star Destroyer, Sun Crusher, A-Wing, IG-2000 lub Slave I
Sith Infiltrator, Jedi Starfighter (Ep III) lub nowy Ebon Hawk.