Powiem tak, sam pomysł z porwaniem byłby całkiem niezły, gdyby nie fakt, że z góry skazany na porażke i dziwię się, też żę ten pomysł nie spalił na panewce. Sama walka o wylonienie osoby, która ma za zadanie porwać Palpiego jest dość ciekawy, (chciałabym to zobaczyć), ale pozbawiony sensu. Chyba Palpiego powinien "porwać" ktoś bystry, inteligentny i w miare rozgarniety, a nie tępy osiłek który wygra jakąś przepychanke... Niemniej z niecierpliwością czekam na odcinek

Odcinek mógłby być całkiem niezły, gdyby nie fakt o co toczy się walka ... o możliwość porwanie Palpiego . Czy aż tylu łowców jest na tyle głupich by wierzyć że takie porwanie jest wykonalne , a nawet jeśli tak to później czy prędzej ich złapią ale ok A "The Box" to zapewne pudełko które musi zdobyć łowca by wygrać ... jak w HP Czara Ognia

Wreszcie pokażą Embo W sumie się za nim stęskniłem

Przedstawienie łowców:

http://starwars.com/explore/the-clone-wars/ep417/#!/media/trailer

Jestem ciekaw czy tylko jedna osoba może wygrać te zawody czy np. 2 i 3 miejsce też bierze udział w porwaniu ... bo skoro na trailerze było widać Embo , Palpatine`a i Windu to tajemnicy w tym momencie nie ma

Yoda rozmawia z Anakinem:

http://www.youtube.com/watch?v=OSj7wmUNxdA&feature=player_embedded

W sumie poza paroma ciekawymi pułapkami za wiele się nie działo. I to właściwie wszystko co można napisać o tym odcinku Bane odzyskał stary kapelusz, wrócił Embo. Czyli w sumie taki sobie odcinek

Chyba najbardziej widoczną ciekawostką jest tytułowy "The Box", która nawiązuje do podobnego miejsca z serii filmów "Cube". W filmie tym cube to sześcian naszpikowany pułapkami i nieskończona ilością pomieszczeń, w którym zostają uwięzieni nieznający się ludzie, którzy jak później się okazuję coś jednak łączy.

Ano słabo. Oprócz rozmowy z Yodą, znanej z trailera, mamy tylko bandę łowców, grających w Mario. Dooku wiele nie podejrzewa, a przynajmniej nie daje temu wyrazu. Ithorianie padają jak muchy. Jednak nie jest to gatunek dobry na łowcę.
Cel porwania Palpiego doprowadził mnie do śmiechu. Tak to jest, jak radę CISu się do ciupy wsadzi. Czyli pewnie porwanie Palpiego się powiedzie i jeńców wymienią. Oprócz tego Anakin będzie się znowu pojedynkował z Dooku. Potem w RotS zaangażują dokładnie to samo?! Tandeta.

Po obejrzeniu trailerów stwierdzam że ten odcinek będzie troche podobny do filmu „TURNIEJ”-zabijają się wszyscy najlepszi zabójcy

Słaby odcinek . Nowi łowcy wyjątkowo kiepscy , w tym Morallo Eval . Zadania w tytułowym "Pudełku" wyjątkowo nijakie . Najbardziej chyba podobało mi się zabicie Ithoriana przez Bane`a dla kapelusza , ale jednego tam nie zrozumiałem ... dlaczego jego brat tylko się popatrzył i nawet się na Bane`a nie rzucił ? ... tego nie rozumiem .

Moja ocena odcinka - 6/10

Miałem do odcinka znacznie większe oczekiwania po tych dwóch ciekawych trailerach. Gdyby nie te lipne zadania w pudle to odcinek byłby znacznie lepszy. Przynajmniej pojawiło się w odcinku dużo łowców nagród no i oczywiście Embo. Choć trzeba przyznać, że ci co najmniej robili to mieli większą szansę na przeżycie np. w konkurencji snajperskiej.
Aha i nareszcie początek spoilera Moralo Eval, który dużo gada, a mało robi dostał łupnia od Obiego koniec spoilera
Ocena? hmm... myślę, że takie naciągane 7/10

Dlaczego Dooku nie wykrył w Mocy, że Obi to Obi ?

Odcinek można zaliczyć do średnich. Duże nawiązanie do serii filmów Cube oraz częściowo do Turnieju. Najgłupsza rzecz w odcinku to ta cała operacja z Palpatine`em na Naboo. Eval pokazał, że jest cieniasem, Embo wrócił - wszystko tak jak powinno być. Jednak za te nawiązania i głupi pomysł na operację daję 5/10.

Odcinek nudny jak flaki z olejem. Łowcy nagród jacyś drętwi. Jedynie podobała mi się rozmowa Anakina z Yodą przywodząca na myśl Zemstę Sithów.
Wystawiam ocenę 5/10 głównie za Anakina rozmawiającego z Yodą. Mam nadzieję że następny odcinek będzie bardziej emocjonujący tak jak poprzednie odcinki które bardzo mi się spodobały.

Średnio. Nic specjalnego to nie było, a łowcy po części trochę żałośni - niby tacy groźni, a dają się wmanewrować jak dzieci (ci, którzy nie ukończyli wyzwania).

Co mi się jednak nie podoba najbardziej, to ta mania tworzenia nowych ras zamiast używać jakichś mniej lub bardziej znanych. Gdyby chociaż jakoś wyglądały, ale twórcy sprawiają wrażenie jakby nie mieli pomysłów. Latający trójoki muchomor z odstającymi mackami jest tego najlepszym przykładem. Nie będę już wspominał o otyłym pająku, chodzącym na dwóch nogach-płetwach rekinie czy o zielonych egipskich faraonach.

Same wyzwania w tym pudle jakieś mętne - skakanie po drągach wygląda jak gra na Game Boya. Ciekawe, że te lasery wg Wookieepedii to miecze świetlne - ciekawe, bo jak jeden z nich przebił Ithorianina, to rozeszła się energia jakby prąd go poraził.

Dooku tradycyjnie poszedł na cięcie kosztów i znów występuje bez peleryny - czegoś, co wg mnie nadaje mu pewną majestatyczność.

Tak się zastanawiałem: dlaczego Dooku do porwania Palpatine`a używa łowców nagród? Miał przecież potężniejszych sprzymierzeńców.

Wystawiam solidarnie 5/10.

...i zobaczyłem "Cube". Nie wiem czy kopiowanie innych filmów jako odcinków TCW ma sens. Wydaje mi się że nie, bo to zwykły plagiat. Że też ich twórcy "Cube" nie podali do sądu, zadziwiające...

Zawyżam

Odcinek bardzo mi się podobał, utrzymany w dobrych klimatach poprzednich dwóch. Dużo łowców, Dooku, Serenno. Wciągnąłem się. Słabe były rzeczywiście te zadania w pudle. Nijakie, drętwe, takie podskakiwanie z góry na dół. Pojedynek Obiego z Evalem dobry, choć zgadzam się, że Eval powinien zostać wreszcie ubity. Po tym wszystkim nagle ma współpracować z resztą? Głupie.
Na plus również powrót Embo, nie wiem czemu, ale strasznie go lubię
Do nowej rasy (muchomorka z mackami) nic nie mam, pewnie i tak poza następnym odcinkiem już się nigdzie nie pojawi.

Czekam z niecierpliwością na finał na Naboo.

Ocena: 8/10

Średnia sezonu: 7.5/10

Widzę, że ten odcinek zebrał dosyć sporo słów krytyki, a mnie jednak podobał się. Był lekki i przyjemny w odbiorze. Nie było robionych na siłę zawiłości fabularnych klasy B tylko akcja. I to przypadło mi do gustu. Zamysł tej tetralogii niezbyt do mnie przemawiał, ale tutaj dało się o tym zapomnieć. Twórcy zaaplikowali nam nawiązanie do znanego filmu sprzed lat. Sześcian jako sposób na przetestowanie najemników? Jak dla mnie ciekawy pomysł zrealizowany w miarę dobrze. No i plus za rozwinięcie Cada i Evala. początek spoilera Bane pokazał, że może jest szują, ale jakiś tam swój wewnętrzny kodeks ma, a Moralo w końcu pokazał rogi. koniec spoilera
Jednak nie wszystko było cacy. Nie wiem czemu, ale twórcy jakoś na siłę tworzą nowe rasy zamiast wykorzystać obecne. I tak powstają takie perełki jak Muchomor Mackolot. W ogóle to czemu nie wykorzystali znanych już Łowców Nagród takich jak Aurra Sing czy Sugi? Chociaż... wtedy byłoby wiadome kto wygrałby zawody, a tak to jednak był jakiś element zaskoczenia. Kolejną rzeczą, która mi się nie podobała to fakt, że najemnicy współpracowali ze sobą. Wiedzieli, że tylko pięciu wyjdzie cało to powinni podkładać sobie nogi. No i dlaczego u licha Separatyści wykorzystują Łowców Nagród, a nie własnych zabójców? Poza tym skoro Republika wiedziała o planach CISu to po co dalej brnęła w ich grę?

Pff, sami jesteście nudni jak flaki z olejem. Jeden z najfajniejszych odcinków, trzyma poziom poprzednich. Inny niż wszystkie, z mrocznym fajnym klimatem i dużą dawką indywidualności. Ahh, ci bounty hunterzy byli zajebiści, a sama akcja wywołała u mnie duuużo emocji. Odcinek świetny!

Właśnie, Apophis ma rację . Odcinek utrzymał poziom poprzednich, a nawet powiem, że lepszy od poprzednich dwóch. Fajne były te pułapki, wiele nowych łowców nagród, wielu zginęło, genialne zakończenie odcinka, Bane, który w końcu przekonał się do Obiego jako Rako Hardeena, to wszystko co można zaliczyć do plusów . Odcinek jednym słowem udany .

Ocena odcinka: 10/10

Jeśli chodzi o polski dubbing to w tej kwestii wypowiedzieć się nie mogę, bo na polskim CN odcinka nie oglądałem, więc tylko mam nadzieję, że co drugi łowca nie miał tego samego głosu . Niech Moc będzie z Wami.

Usłyszeć Leszka Zdunia - bezcenne. Wielbię go. Szkoda, że nie podkłada głosu częściej.

Mnie uderzyło fatalne momentami tłumaczenie - Dooku mówi o Selkathach jakoby "zostali zniszczeni", natomiast w oryginale pada stwierdzenie, iż "nisko upadli". Nie podobał mi się głos Evala (to pierwszy odcinek, jaki z nim oglądałam), ale poza tym chyba ok.